Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nie-zwykla Rodzina cz 36. - W przymierzalni z synem

Wybrałam się na zakupy. Stwierdziłam, że trzeba kupić sobie coś ładnego i seksownego. Może jakaś bielizna, sukienka… jeszcze nie byłam zdecydowana. Spacerowałam po największej galerii w naszym mieście. Udało mi się namówić Alana aby poszedł razem ze mną dla towarzystwa. Ten początkowo z niechęcią, później się zgodził. Wchodziłam do każdego sklepiku, jaki mnie zainteresował. Oglądałam, przymierzałam, ale wręcz nic ciekawego nie przykuło naszej uwagi. Zauważyłam również że Alan patrzył na mnie, tak jakby przeszywał mnie wzrokiem. Akurat, ładnie się ubrałam na te zakupy. Krótka spódniczka dzięki której widać dokładnie moje nogi. Na górę zarzuciłam obcisłą koszulkę z większym dekoltem, co ostrożnie odsłaniało część moich piersi.

Spodobała mi się bluzeczka. Wzięłam ją i poszłam do przymierzalni. Zaczęłam ściągać swoją, gdy zwróciłam uwagę na Alana. Stał i przypatrywał mi się, gdyż nie zasłoniłam do końca kotary. Nie wiedział, że go widzę. Nie zasłaniałam się, chciałam żeby patrzył i podziwiał. Pomału rozebrałam się, przejrzałam w lustrze dodatkowo zaczęłam przymierzać nową bluzkę. Pasowała idealnie. Podobała mi się, zatem stwierdziłam, że ją kupię. Te zakupy coraz w wyższym stopniu zaczęły mi się podobać. Zapłaciłam i ruszyłam do kolejnego sklepiku. Mój syn podglądał mnie jeszcze kilka razy. Byłam tym realnie pobudzona dodatkowo podniecona. Sama też prowokowałam go żeby mnie obserwował i miał ku temu sposobność.

Pomału zbliżał się koniec moich szaleństw. Jeszcze jeden sklepik z odzieżą i bielizną. Były w tym miejscu cudne komplety – stanik z majtkami. Spodobał mi się jeden czarny. Gdy okazało się, że jest należący do mnie rozmiar, od razu poszłam go mierzyć. Mój syn stał niedaleko mnie.

- Zobaczę jeszcze tą jedną rzecz i wracamy, ok?


- Dobrze mamo. - odpowiedział i zlustrował mnie wzrokiem.


Patrzył mi dodatkowo na piersi i na tyłek. Gdy zobaczyłam jak się podniecił zrobiło mi się gorąco. Poszłam przymierzać ostatni przedmiot, którą sobie upatrzyłam. Weszłam do przymierzalni i przysłoniłam kotarę.  Ściągnęłam spódniczkę i bluzeczkę. Następnie ściągnęłam mój stanik uwalniając moje piersi. Nagle ktoś szarpnął za kotarę i wszedł do środka.

To był Alan.


- Synku? Co ty robisz?


- Wybacz mamo...ale już nie wytrzymam.


Byłam w taki sposób zszokowana, że nie wiedziałam co powiedzieć. Jego oczy iskrzyły, płonęły pożądaniem. Chciałam coś powiedzieć, lecz nie zdążyłam. Przywarł do mnie, podsunął pod ścianę, wsadził nogę pośród moje uda dodatkowo zaczął całować, namiętnie i gwałtowanie. W końcu i ja nie wytrzymałam i przywarłam do niego, wsunęłam ręce w tego włosy dodatkowo również pożądliwie go całowałam. Zaczął kolanem przesuwać po moim kroczu, ocierałam się o nie leniwie. Masował rękami moje piersi. Podniecało mnie to. Nagle jedną ręką zszedł na dół, wsunął ją w moje majtki i zaczął masować. Jęknęłam z rozkoszy a głowę odchyliłam ku tyłowi. Ustami i dodatkowo językiem pieścił po moim ciele. Sunął po chwili do płatków uszu, po szyję i moje piersi.

Nie przejmowałam się klientami, tym, że jesteśmy w przymierzalni, w sklepie. Oddawałam mu się bez żadnego oporu. Poczułam jego usta na moich piersiach. Drażnił moje sutki, pieścił je i podgryzał. Krzyknęłam.


- Ciszej mamo... - powiedział. - ...nie jesteśmy sami, a chcę zrobić ci dobrze.


- Oooochhh... - wymknęło mi się tylko z ust.


Jego ręka dalej masowała moją łechtaczkę. Pilnie jednym ruchem zerwał ze mnie majtki, które bezwładnie opadły na podłogę. Uniósł mi jedną nogę i palec wsunął do środka. Później dołączył drugi dodatkowo powtórzył swoje ruchy. Moje ciało zaczęło płonąć, narastało pożądanie i pragnienie. Moje ręce również zaczęły być w obłędzie po jego ciele. Ściągnęłam z niego koszulkę i zaczęłam rozpinać spodnie, które za chwilę znalazły się na podłodze. Już widziałam jego naprężonego kutasa, który chował się w bokserkach. Ja podobnie jak on zsunęłam spośród jego pośladków. Natychmiast zajęłam się jego pałą. Masowałam ręką. Sunęłam po całej jego długości. Było mu dobrze, słyszałam to po jego oddechu oraz dodatkowo cichych jękach. Nie przerywałam, tak jak on nie przerywał penetracji mojej dziurki.

Nagle posadził mnie na krześle i pewnie rozsunął nogi. Klęknął przede mną dodatkowo wsunął głowę między moje uda. Odchyliłam się i on językiem zaczął czynić cuda. Wsuwał mi go do środka, wwiercał się, a od tego lizał i drażnił. Moje podniecenie wzrastało, a on doprowadzał mnie do szaleństwa. Gdy już niemal dochodziłam, przerwał, stanął przede mną ze swoim sterczącym kutasem.


- Twoja kolej, mamuś. - powiedział. Lubiłam jak się tak zwracał.


Chwyciłam go i zaczęłam poruszać. Nachylając się oblizałam jego główkę, zlizując soki, które znajdowały się na niej. Językiem sprawnie poruszałam po całej jego męskości. W pewnym momencie wsunęłam go powoli do ust. Poruszałam głową w przód i w tył, a on wsuwał mi się do samego końca. Ssałam, lizałam i ugniatałam jego jaja. Alan z rozkoszy cicho pojękiwał, pchając mi się jako najgłębiej w wargi. Czułam jak zaczyna pulsować mi w ustach. Wiedziałam, że za chwilę w nich eksploduje. Jego oddech był jeszcze szybszy i głośniejszy, a ja zwinnie się zajmowałam jego kutasem. Językiem wirowałam dookoła niego, lizałam po całej długości, aby znów wsunąć go sobie w wargi i mocno ssać. Jego kutas nabrzmiał i poczułam eksplozję. Przełknęłam jego nasienie, nadal go ssąc. Jak wysunął się z moich ust nadal stał.

- Teraz ja ciebie zadowolę, mamusiu – powiedział i obrócił mnie tyłem do siebie.


- Dobrze syneczku. Zerżnij mnie...tylko szybko...


Wypiął mój tyłek w swoim kierunku. Oparłam się o ścianę rękami i wyczekiwałam na jego fiuta w cipce. Rozchylił mi nogi i mocnym pchnięciem wszedł we mnie.


- Ooooooggghhh...


Jęknęłam, po czym zaczęłam doznawać uczucia rozkoszy. Posuwał mnie w taki sposób. Mocno i szybko. Nasze ciała obijały się o siebie, dając specyficzny odgłos. Nie przejmowałam się już tym, że ktoś może tego słuchać.

Chciałam aby mój syn mnie rżnął pewnie. On nie przestawał, a ja rozpływałam się w rozkoszy. Wiedziałam, że za chwilę dojdę i doznam spełnienia.


- Achhhhhh, taakkkk, posuwaj mnie, mocno... - wykrzyczałam, nie zważając na nic.


- Ciszej, mamuś...


Gdy moje emocje powoli opadały, on nie przestawał, wiedziałam, że chce dojść jeszcze raz we mnie. Obrócił mnie przodem do siebie, podniósł w górę za nogi, docisnął plecami do ściany dodatkowo wbił się, po same jądra. Pieprzył nieprzytomnie, pewnie i gwałtowanie. Podskakiwałam na jego chuju, moje cycki falowały, a on wbijał się głęboko. Czułam jak zaciskam się na tego kutasie. Jak on pęcznieje, żeby za chwilę zalać moją muszelkę.

Zastygliśmy w bezruchu, patrzyliśmy na siebie i dziko uśmiechaliśmy. Czułam się spełniona. Nasze ciała pomału uspokajały się, i oddechy wracały do normy. To co się wydarzyło było niesamowite. Pierwszy raz przeżyłam coś takiego. Mój syn ubierał się, jak ja jeszcze stałam naga. Pocałował mnie namiętnie, masując rękami moje cycki, po czym powiedział:


- Wybacz mi mamo. Że tak gwałtownie...ale już nie mogłem wytrzymać.


- Nie tłumacz się synku. To co zrobiłeś było cudowne. To ja powinnam ci podziękować za rozkosz którą mi dałeś.


- Nie ma sprawy, mamo.


- Dobrze. Pozwól że się przebiorę, bo jeszcze nas ktoś zobaczy.


- Jasne.


Uśmiechnął się, ubrał swoje rzeczy i wyszedł.

To było wspaniałe. Nawet myślę że Alanowi spodobały się zakupy z mamą.




C.D.N




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mr. Morris

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach