Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nie-zwykla Rodzina cz 45. - W pralni z synem

Musiałam dzisiaj w końcu zrobić pranie. Zeszłam na dół do naszej piwnicy. Tam znajdowała się taka nasza pralnia. Przyniosłam ze sobą koszyk z praniem. W środku rzeczy oczywiście najwięcej było majtek i bokserek, które to całe były ospermione. Były tam te mojego syna, córki i męża. Świetnie, czyli całej naszej rodzinki. A...no i też moje. Ech. Ale niektóre moje też były pokryte spermą. Zapewne Alan podkradał mi bieliznę jak się masturbował. Jeszcze go na tym nie przyłapałam, ale to zapewne kwestia czasu. Gdy włączyłam pranie do piwnicy wszedł Alan.

Zdziwiło mnie to że był całkowicie nagi, a jego fiut swobodnie mu opadał.

- Alan. Co ty tu robisz? W dodatku nago?


Wiem że wszyscy w domu śpią nago, ale żeby tak za dnia chodzić. No może poza Nagim Dniem. Ale to inna sprawa.


- Nie mam żadnej czystej bielizny.


- Co się dziwić. Wszystko masz ospermione. Wrzuciłam te rzeczy przed chwilą do prania. Załóż coś lepiej. - przyznam byłam trochę zła.


- Możesz sprawdzić, może gdzieś jest jakieś mniej brudne. - wyszczerzył zęby, a ja westchnęłam ciężko.


- Czasami jesteś obrzydliwy.


- Proszę, mamuś...nic innego nie mam. - zrobił błagalną minę. Postanowiłam mu coś znaleźć. Zwróciłam uwagę że jego kutas zaczął robić się nabrzmiały. Czyżby zwrócił uwagę na mnie. Miałam na sobie czerwoną zwiewną sukienkę. Nie miałam stanika ani majtek. Przyznam patrząc tak na niego zarumieniłam się i robiło mi się mokro.


- No dobrze. Zaraz sprawdzę.


Chciałam zajrzeć do bębna ale już włączyłam pralkę i ona zaczęła swoją pracę.


- No to się spóźniłeś. Już się pierze.


- Zobacz jeszcze w koszu. Coś musi być.


- Ech...


Nachyliłam się ponownie. Próbowałam znaleźć jakieś gacie dla syna. Czułam że moja sukienka zaczyna się podwijać przez to że się nachyliłam. Nagle jednak poczułam penisa mojego syna który przylegał do mojej dupci. Czułem że był już twardy


- Alan...stanął ci?


- Co? Aaa...wybacz mamo.


Co za chłopak. Stoi mu gdy tylko gołą dupę zobaczy. W sumie to dla mnie niezwykły komplement.


- Ty napaleńcu... - wtedy podwinęłam sukienkę do góry. Pokazałam mu swój goły tyłek. - jeśli tak bardzo chcesz to proszę...


- Serio?


- Tylko szybko...muszę jeszcze jedno pranie wstawić.


Alan chyba zapomniał o tym po co tu przyszedł. Przyłożył główkę penisa do mojej cipki, po czym wsunął go do środka. Poczułam jego nabrzmiałego fiuta jak wchodzi mi do cipy. Jęknęłam cicho. Zaczął mnie powoli posuwać.

Musiałam oprzeć się o pralkę. Cała się trzęsła, więc ja trzęsłam się razem z nią. Posuwał mnie mocno i zawzięcie.

Potem położyłam jedną nogę na pralkę dając mu lepszy dostęp. On nie przestawał mnie walić. Moje pośladki klaskały pod naporem jego uderzeń. Rozrywał mi cipkę niczym młot.


- Ooooohhhh....ooo tak...rrrżnij mnie...


Ledwo dawałam radę. Pralka dodatkowo powodowała że cała trzęsłam się gdy mnie pierdolił. Wzmagało to moją przyjemność. Myśląc o tym ponownie zmieniłam pozycję. Tym razem zdjęłam sukienkę, będąc tak samo jak Alan całkiem naga. Widziałam żądze w jego oczach.

Położyłam się na pralce i rozchyliłam uda. Dałam mu idealne wejście centralnie w moją pizdę. Alan nie czekał tylko od razu mi włożył i zaczął rżnąć. Mocniej teraz mnie jebał.

Pierdoliłem mnie jak jakiś niewyżyty dzikus, trzymałem mnie za nogi, a jego kutas penetrował moją pochwę jak najgłębiej. Zaczęłam dyszeć i stękać. Naprawdę nieźle mnie pierdolił. Podobało mi się to.


- Ohhh...Alan...oooohhhh...aaahhh...


Jęczałam coraz głośniej. Dobrze że z piwnicy nikt nas nie słyszał.

Byłam coraz bliżej. Gdy dostałam orgazmu spowodowanego pierdoleniem w pizdę przez Alana, a także wibracyjnym ruchom pralki wygięłam się w łuk. Doszłam szybko.

Widziałam po Alanie że też dochodził. Jego fiut zaczął pulsować mi w cipie. Nie chciałam aby doszedł we mnie, a tym bardziej aby przypadkiem wytrysnął na ubrania.


- Alan...w ustach...szybko...


Posłuchał mnie i wyjął kutasa z pochwy. Szybko uklękłam przed nim i włożyłam fiuta do ust. Zaczęłam mu szybko obciągać. Jego chuj miał smak moich soczków. Za chwilę doszedł w mojej buzi, a jego sperma zalała moje gardło. Ależ tego było dużo. Ledwo pomieściłam to w ustach. Gdy wyjął kutasa, ja z trudem połknęłam całą ciecz. Nic nie zmarnowałam.

Ustałam naprzeciwko Alana. Kątem oka zobaczyłam czyste gacie, które były wśród tych do prania. Może przypadkiem się tu zaplątały. Sięgnęłam i dałam je Alanowi.


- O zobacz. Jednak są tutaj jedne czyste.


- Super. Dzięki mamuś. Za wszystko.


Pocałował mnie w policzek i ubrał majtki, po czym wyszedł z piwnicy. Ja wtedy wpadłam na pomysł i usiadłam na pralce, dalej będąc goła.Gdy jeszcze robiło się pranie, ja włożyłam sobie dwa paluszki i z pomocą wibracji pralki, robiłam sobie dobrze.

Świetny wibrator, nie powiem.




C.D.N




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mr. Morris

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach