Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nie-zwykla Rodzina cz 46. - Napalona sasiadka

Na moim osiedlu mieszka pewna kobieta, pani Mary. Jednak po znajomości wszyscy mówimy jej po imieniu.

Jest ona szczupłą rudowłosą kobietą z kręconymi włosami. Jej zalety to na pewno duży tyłek i piersi. Prawdziwa z niej seksbomba.

Mieszka sama razem z córką Giną, która jest kompletnym przeciwieństwem matki. Gruba, z krótkimi rudymi włosami. Według mnie wygląda spoko, jednak ona ma na swoim punkcie kompleksy.

Ale to nie o nią chodzi.


Kobieta mieszka sama z córką ponieważ ją mąż zostawił. Chodzą plotki że lubiła sobie sprowadzać mężczyzn do domu. Jest podobno taką samą nimfomanką i erotomanką, co w sumie cała nasza rodzina. Z tego względu też mnie zaintrygowała.

Kiedyś zakradłem się do jej domu i przez płot widziałem jak opala się w ogrodzie całkowicie naga. Jej ciało było wtedy tak zajebiste, jak u MILFetek które oglądam. Mój fiut od razu stawał na baczność.

Kilka razy gdy widziała mnie przez ogrodzenie poza życzliwym uśmiechem, uwielbiała mi się eksponować. Raz schyliła się, a ja zauważyłem że pod spódniczką nie miała całkowicie nic. Tylko gołą cipkę. Gdy mnie złapała na przyglądaniu się puściła mi oczko. Nieco zdziwiony wróciłem do domu, aby sobie szybko zwalić.

Pewnego razu jednak sąsiadka przyszła do naszego domu. Otworzyłem jej drzwi. Prosiła mnie wtedy abym pomógł jej naprawić kran, bo ona nie da rady i nie chce dzwonić do hydraulika. Od razu się zgodziłem.


Razem z nią poszedłem do jej domu. Pokazała mi co gdzie jest. Schyliłem się aby naprawić kran, jednak zobaczyłem że wszystko tam działa. Nie rozumiejąc sytuacji wstałem.


- Chyba wszystko w porządku jest...


Wtedy zobaczyłem jak Mary wyjęła swoje dwie piersi spod bluzki. Jej ręka powędrowała na moje krocze, zaczęła je delikatnie masować


- Mary...co ty...


- Musiałam coś wymyśleć aby sąsiad tu przyszedł. Nie mogłam przyjść i powiedzieć, czy nie ma sąsiad ochoty na rżnięcie ze mną.


- To chodziło o to, że sąsiadka chce się pieprzyć.


- Zgadłeś. - zaśmiała się. Nie wierzyłem w swoje szczęście.


- A co z twoją córką?


- Nie ma jej tutaj. Jesteśmy sami - Mary przysunęła się do mnie bliżej i zaczęła szeptać na ucho - Możemy się ostro zabawić.


- Czemu nie - wyszeptałem nieśmiało.

Mary rozpięła mój rozporek i zaczęła go masować przez bokserki. Czuła jak zaczyna twardnieć. Zaczęliśmy się namiętnie całować. Moja ręka powędrowała na jej cudowne piersi. Zacząłem je ściskać. Całowała cudownie nasze języki toczyły walkę o dominację.


- Dobra...dość tego miziania się. - wstała i zrzuciła z siebie sukienkę i stanik, została w samych stringach.


Uklękła i na czworaka zaczęła się jak kocica zbliżać się do mnie. Przelizała mojego kutasa przez spodnie i zaczęła rozpinać pasek, aby finalnie je ściągnąć. Zsunęła bokserki. Zaczęła delikatnie bawić się moim kutasem. Lizała delikatnie główkę. Jeździła po całej długości, aż dobrała się do jajek. Zaczęła je ssać.


- Jesteś cudowna. - powiedziałem.


- To dopiero początek. - po czym mój kutas zniknął w jej ustach.


Zaczęła od razu mocno ssać. Brała go głęboko. Położyłem lekko rękę na jej głowie ale ona przycisnęła mocniej. Chciała żebym ostro przeruchał ją w usta. Krztusiła się kutasem, brała głęboko, a ja z rozkoszy zacząłem dyszeć. Było mi cudownie.

Mary była jak w amoku. Ssała go, lizała, dławiła się nim. Myślałem, że oszaleje.


- Zaraz dojdę.


- No to dobrze...uwielbiam spermę.


Zaczęła mi go mocno ssać i patrzeć prosto w oczy w oczekiwaniu, aż trysnę prosto w jej gardło.

Poczułem, że cała moja sperma wylądowała w jej gardle. Mary łapczywie zaczęła ją połykać było jej tak dużo, że wyciekało kącikami ust i spływało na jej jędrne piersi.


- Pyszna, uwielbiam jak mi się facet spuszcza do buzi. To co teraz twoja kolej, powinieneś mnie zadowolić.


Mary położyła się na stole przy okazji zrzucając na ziemię wszystko co na nim było. Rozłożyła nogi i placem wskazała na swoją cipkę.


- No to pokaż teraz co potrafisz swoim języczkiem.


Wstałem podszedłem do stołu na którym leżała, posłusznie uklęknąłem i ściągnąłem jej stringi. Miała wygoloną, gładką cipkę. Zacząłem ją delikatnie pieścić języczkiem. Przycisnęła ręką moją głowę, a mój język zaczął ją dokładnie penetrować. Zaczęła się wić na stole i delikatnie jęczeć. Ja więc przyspieszyłem, zacząłem drażnić jej łechtaczkę.


- Mocniej kotku. - wyjęknęła.


Mary wstała i powiedziała, żebyśmy poszli na górę bo tam będzie wygodniej. Weszliśmy do sypialni Mary wyciągnęła z szafki kolejne opakowanie prezerwatyw. Wyciągnęła jedną, rozerwała opakowanie zębami i ustami nałożyła mi ją na kutasa. To przyznam coś nowego dla mnie.


- Zerżnij mnie porządnie... - podchodziłem już do niej, gdy dokończyła. - ...ale weź mnie od tyłu.


Położyła się na łóżku i wypięła w moim kierunku. Od razu wszedłem w jej dupcię. Złapałem ją za włosy i zacząłem ciągnąć. Mój kutas wbij się w nią, a ona zaczęła jęczeć. Wchodziłem po same jajka które obijały się o nią. Dałem jej klapsa.


- Podoba ci się, suczko?


- Oooohhh...bardzo...pierdol mnie... – odparła jęcząc.


Nie zwalniałem tempa tylko brałem ją ostro od tyłu. Było mi zajebiście.


- Dobry w tym jesteś sąsiedzie, chyba zaczniesz mnie częściej odwiedzać – wyjęczała.


- Mam taką nadzieję – i wbiłem ostro kutasa w jej dupcię.


Mary się wyprostowała, a ja zacząłem masować jej piersi.


- Kotku...teraz czas na cipkę...


Zmieniliśmy pozycję. Ja położyłem się na łóżku a Mary na mnie się nabiła i zaczęła ujeżdżać, nabijając się mocno. Mary wbijała się maksymalnie na mojego kutasa. Ja masowałem jej piersi i dyszałem głośno.

Mary uśmiechnęła się wbiła się mocno w mojego kutasa i zaczęła poruszać nim na wszystkie strony, czując jak mocno w niej pulsuje.

Zmieniliśmy pozycję.

Teraz ja byłem na niej i zacząłem ostro ją posuwać. Przyspieszyłem a Mary zaczęła głośno jęczeć.


- Zaraz dojdę – wycedziłem głośno dysząc.


- No to czas na niespodziankę.


Mary zaczęła mnie namiętnie całować po czym kazała mi zejść z łóżka. Wstaliśmy a ona sprawnym ruchem zdjęła mi kondona z fiuta.


- Dojdziesz we mnie i dokończymy na moim biurku.


- No ale jak? A jak zajdziesz?


- Spokojnie biorę tabletki – odparła i usiadła na biurku rozchylając nogi – to jak wchodzisz?


- Pewnie - podszedłem do biurka.


Złapałem Mary za nogi i wszedłem w nią swoim nabrzmiałym kutasem. Zacząłem ją powoli ale głęboko posuwać. Nasze języki się splotły i namiętnie się całowaliśmy. Kiedy przyspieszyłem Mary znów zaczęła jęczeć. Położyła się cała na biurku przy okazji znów zrzucając na podłogę wszystko co się na nim znajdowało. Ja położyłem ręce na jej piersiach i energicznie ją posuwałem, aż w końcu wystrzeliłem. Cała sperma wleciała w jej cipkę. Mary jeszcze przez chwile leżała w bez ruchu głośno dysząc.

Zeszła z biura i wylizała mojego kutasa ze spermy patrząc na mnie i uśmiechając się.


- To było zajebiste, sąsiedzie. Mam nadzieję że jeszcze to powtórzymy.


- Z wielką chęcią. Dobrze powinienem już wracać.


- Oczywiście. Do zobaczenia.


Ubrałem swoje rzeczy i wyszedłem z jej domu.

Gdy wchodziłem do swojego domu, widziałem jak w swoim oknie sąsiadka przesyła mi całusa.



C.D.N




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mr. Morris

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach