Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Julka, Karol, Jacek

Mam na imię Jacek i mam 30 lat. Karola poznałem z jakiś rok temu, gdy zaczęliśmy pracować w hurtowni budowlanej. Był młodszy ode mnie o dwa lata. Miał ciemne włosy, zielone, przenikające oczy i obezwładniający uśmiech. Nie był specjalnie przystojny, ale miał to coś. Na Karola trafiłem przypadkiem. Nasz szef zatrudnił w tym samym czasie kilkanaście osób, w tym nas. Z tymi osobami mamy poprawne stosunki, ale z Karolem od razu chwyciliśmy świetny kontakt. Początkowo razem wychodziliśmy tylko na papierosa, potem kilka razy na piwo. Z uwagi, że wynajmowałem pokój w jakiejś bursie, Karol zaproponował mi kąt w swoim mieszkaniu. Było mi to na rękę, bo pokój w tym internacie był obskurny i zatęchły. Karol uprzedzał, że luksusów nie będzie, bo ma tylko dwa pokoje. Jeden zajmuje jego sublokatorka Julia, a on ma drugi. W tym pokoju było łóżko Karola i rozkładana kanapa. Karol zapewniał, że mogę być spokojny, że będę spał w drugim łóżku i nie muszę się obawiać.

- A niby czego mam się obawiać? - zapytałem rozbawiony. - Że mnie zbałamucisz?

- Nie znasz dnia, ani godziny… - powiedział ze śmiechem chłopak.

Jeszcze tego samego dnia zabrałem swoje rzeczy do mieszkania Karola. Jego mieszkanie okazało się całkiem spore. W jego pokoju stało łóżko i rozkładany fotel, stół i szafa. Mój gospodarz ofiarował mi dwie półki w swojej szafie. Zdziwił się, że nie miałem przy sobie zbyt wiele rzeczy.

- Wiesz - zacząłem - moja rodzina się mnie wyrzekła, bo nie pasuje do ich modelu, który sobie wyobrazili. Ojciec kazał mi iść na leczenie albo wypierdalać. Wziąłem torbę, spakowałem to co było niezbędne i tak już jestem pięć lat poza domem.

- To nikt nie próbował cię zatrzymać? Matka, rodzeństwo, rodzina? - dziwił się Karol.

- No jak widzisz na załączonym obrazku - uśmiechnąłem się smutno do kolegi.

- No dobra. Proponuję zrobić jakąś kolację, może skoczymy po piwko? - zaproponował Karol. - Rozłożę też tobie łóżko, pokażę jak to zrobić.

- Spoko, możemy wyskoczyć po kilka browarków, ale kupmy też Twojej lokatorce, żeby było kulturalnie - zaproponowałem. - Może się zakumplujemy?

- Julka wróci za jakiś tydzień, pojechała na jakąś konferencję czy coś - wyjaśnił Karol. - A co to za sprawa, z tym wyrzuceniem cię z domu?

- Szkoda gadać, stary… - machnąłem ręką.

Gdy wróciliśmy z marketu z piwem i pizzą, zrobiliśmy sobie mały męski wieczór. Siedzieliśmy obok siebie na łóżku Karola i piliśmy browary. Po trzecim język mi się rozwiązał i zacząłem opowiadać o swoim życiu.

- Wiesz, kilka lat temu moi starzy znaleźli w moim pokoju gazetki i płyty dla dorosłych. Zaczęli grzebać w moim kompie i znaleźli moje zdjęcia z jakiejś ostrej imprezy. Było też tam kilka filmików. Zrobiła się jazdą, stary rozdmuchał to do oferty międzynarodowej. Przejebane stary - powiedziałem smutno i wypiłem kilka łyków prosto z butelki.

- No widzę, że kolega potrafi się dobrze bawić - rzucił Karol, chwilę mi się przyglądał, po czym skwitował z uśmiechem - organizować orgietki i to nagrywać. No nieźle, naprawdę, kurwa, szacun! - zawołał z uznaniem. - Ale wiesz co? Twój stary ci zazdrościł, że obracałeś te laski, a on nie. Może gdybyś go zaprosił…

- Problem w tym, że tam byli sami faceci - przerwałem mu i wypiłem resztę swojego piwa. - Kurwa, powiedziałem zdanie za dużo. Rozumiem, jeśli nie będziesz chciał mnie u siebie nocować. Mogę zaraz się zawijać. Mam jeszcze opłacony internat na najbliższy tydzień - zacząłem tłumaczyć, ale Karol wybuchnął śmiechem.

- Przestań pierdolić. To że jesteś gejem, nie spowoduje, że cię wywalę z mieszkania. Ja ciebie lubię. Cały czas, od samego początku, a teraz nawet jeszcze bardziej.

- Dlaczego teraz bardziej? Nie rozumiem… - spytałem, ale nagle mnie oświeciło. - Ty jesteś… gejem?

- Brawo Sherlocku. Nie wiedziałeś? - spytał z uśmiechem Karol. Ja pokręciłem głową, a on poklepał mnie po udzie. - To jeśli tobie ulżyło, to się cieszę. Dam ci pościel - powiedział i wyjął ze swojego łóżka kołdrę i poduszkę. - Rano musimy wstać do pracy. Możesz się myć pierwszy.

Poszedłem pod prysznic, wyszedłem w samych bokserkach i położyłem się do łóżka. Karol za chwilę też poszedł się myć, ale gdy wrócił położył się w swoim łóżku. Byłem trochę zawiedziony, ale natychmiast zasnąłem. Obudził mnie budzik w telefonie. Wstałem pierwszy i poszedłem się wysikać. Gdy wróciłem, założyłem spodnie, chwyciłem t-shirt i chciałem go ubrać. W tym momencie Karol mocno się przeciągnął, odrzucił kołdrę i wstał, a ja zauważyłem, że spał bez bielizny. Stanął przede mną, uśmiechnął się, a ja zobaczyłem równo przycięty zarost nad jego kutasem.

- Podoba się? - zapytał Karol. - Chcesz możesz dotknąć.

- Nie, dziękuję - skłamałem. - Może innym razem - powiedziałem trochę speszony i założyłem swoją koszulkę. Kiedy Karol się ubierał, widziałem jego płaski brzuch, męskie ramiona, włosy na nogach i kroczu.

- Golisz pachy? - zapytał nagle. - Fajne, ja kiedyś też to robiłem, ale teraz jakoś nie mam dla kogo. I trochę mi się nie chce.

- Ja golę się dla siebie - odpowiedziałem i wyszedłem do kuchni. Zacząłem robić śniadanie, gdy wszedł Karol już w swoich rzeczach. Wstawił ekspres i za chwilkę wlał kawę do dwóch kubków.

- Ty się na mnie obraziłeś, za te pachy? - zapytał po chwili ciszy.

- Nie, no co ty? Żartujesz sobie? - odpowiedziałem natychmiast. Jego pytanie bardzo mnie zaskoczyło. Gdy zjedliśmy pojechaliśmy do pracy. Po naszej zmianie wróciliśmy do domu. Karol zaproponował kilka piw i jakiś film, bo jutro mamy wolne. Bardzo mnie ucieszyła ta propozycja. Usiedliśmy obok siebie na kanapie. Wieczór był ciepły, więc pozbyłem się spodni, Karol poszedł w moje ślady. Siedzieliśmy i oglądaliśmy jakiś film. Karol dotykał swoim udem i stopą mojej nogi, a ja czułem że zaczynam mieć erekcję. Nie uszło to uwadze Karola, który położył na mojej nodze swoją dłoń, skierował ją w stronę pachwin i wsunął pod majtki. Dotykał i pocierał mojego penisa, po czym wyjął go i dalej się nim bawił. Zamknąłem oczy i odchyliłem głowę do tyłu. Mój kolega zbliżył swoje usta do mojej szyi i zaczął ją całować. Karol odkleił się od mojej szyi, pocałował mnie w usta, zdjął moją bieliznę i wsadził sobie mojego kutasa do ust. Ssał go delikatnie, początkowo tylko samego żołędzia, a po chwili już całego. Przestał mi obciągać, odsunął stół i uklęknął przede mną. Teraz zajął się moimi jajkami, a ręką drażnił mojego członka. Czułem się obłędnie. Od kiedy zobaczyłem Karola, od razu pomyślałem o takiej scenie.

- Teraz ja. Siadaj koło mnie - powiedziałem.

- Spadaj, ja byłem pierwszy - wyszeptał Karol z twarzą przyklejoną do mojego gładkiego kutasa.

- Proszę, nie bądź egoistą - zacząłem jęczeć głaszcząc go po głowie.

- No dobra, niech ci będzie - rzucił Karol. Potem wstał, pocałował mnie w usta i usiadł rozszerzając nogi. Jego bokserki były napięte, a penis ledwo się w nich mieścił. Natychmiast zsunąłem się z łóżka, gładziłem nogi i łydki Karola. Jedna ręką chwyciłem jego stopę. Podniosłem, głaskałem, masowałem ją, po czym zacząłem lizać, ssać palce u nóg, kostki i podeszwę jego stopy. Karol natychmiast się wygiął i jęknął, a ręką próbował się masturbować. Szybko chwyciłem jego penisa i delikatnie poruszałem nim przez majtki. Ponownie dotknąłem twarzą stóp Karola i chwilę je wąchałem i lizałem. Postawiłem jego nogę na podłodze i chwyciłem za majtki. Szybkim ruchem zdjąłem Karolowi bieliznę, a jego sztywny penis natychmiast wyskoczył. Chwyciłem jego fiuta u nasady i wysunąłem całego do swoich ust. Dotknąłem nosem jego gęstych włosów i się nimi zaciągnąłem. To mnie jeszcze bardziej nakręciło, więc zacisnąłem usta na jego kutasie. Karol znowu zajęczał, ale gdy poruszałem głową kilka razy, on chwycił moją głowę za krótkie włosy. W tym momencie poczułem ciepło wlewające się do mojego gardła. Część jego spermy uciekła na łóżko.

- To teraz ja, kończ…. kurwa…. Jac… Proszę…. Teraz … - próbował coś powiedzieć, ale nie mógł, bo pomimo wytrysku, ja wciąż mu obciągałem.

- No dobra, teraz ty - powiedziałem, ale jeszcze zlizałem ostatnie krople spermy spływające po trzonie jego penisa. Usiadłem obok Karola, a ten zgarnął palcem z mojej brody i policzka własny wytrysk i wsadził go sobie do ust. Nachylił się nad moim fiutem i ostro mi obciągał. Poruszał w szybkim tempie swoją głową krztusząc się moim twardym fiutem. Karol jedną rękę trzymał na moim podbrzuszu i masował podstawę penisa, a drugą rękę masował moja dziurkę. Czułem, jak jego ciasne gardło zaciska się na moim fiucie.

- Jak ty to robisz? - zapytałem cicho, ale on nie odpowiadał, tylko wyciągnął fiuta z ust, objął ustami żołądź i mocniej robił mi loda. W tym samym momencie wsadził mi dwa palce w tyłek. Szarpnąłem się, ale Karol mnie przytrzymał ramieniem. Obciągał mi mocniej i szybciej poruszał swoimi palcami. Poczułem mrowienie w podbrzuszu i zaraz ścisk jąder. Chłopak dołączył jeszcze trzeci palec i chwilę później wystrzeliłem. Karol wszystko co ze mnie wypłynęło wypił i mimo to ciągle mi obciągał. Oddychałem coraz szybciej, wygiąłem się do tyłu i czułem że już nie dam rady. Zacząłem krzyczeć. Karol nie przestawał mi obciągać, ale wyjął palce z mojego odbytu i masował moją mosznę. Czułem że dojdę drugi raz i po chwili trysnąłem. Teraz jednak Karol po chwili przestał mi ciągnąć, a ja opadłem na oparcie łóżka. Mój kolega zaraz oparł się obok mnie pocałował mnie w ucho i spytał, jak mi się podobało. Nie mogąc nic powiedzieć tylko się uśmiechnąłem. Po kilku minutach zawlokłem się do łazienki i wziąłem prysznic. Karol wszedł tam kilka minut po moim wyjściu. Gdy mój kolega wrócił, zobaczył jak rozkładam swoje łóżko. Popatrzył na mnie bardzo zdziwiony.

- A można wiedzieć co teraz robisz? - zapytał mnie.

- Robię swoje łóżko, to chyba widać - odparłem nie przerywając swojej pracy.

- A nie mógłbyś spać ze mną w jednym? Byłoby lepiej i wygodniej, nie uważasz? - spytał mnie Karol, a ja natychmiast poczułem mrowienie w podbrzuszu.

- Skoro tak mówisz, to dobrze - odpowiedziałem po chwili, wyprostowałem się i podszedłem do Karola. Ten objął mnie w pół i pocałował z językiem. Mocno mnie do siebie przytulił, a ja poczułem, że jest znowu nagi i że jego kutas zaczyna napierać na mój brzuch.

- Ty jeszcze masz siłę? - spytałem zdziwiony. - Nie masz już dosyć?

- Nie, już koniec - odpowiedział - to tylko taka reakcja. Kładź się spać i możesz zdjąć swoje majtki, będzie nam wygodniej - rzucił Karol, a ja się zaśmiałem, ale zaraz zsunąłem swoje bokserki. Położyłem się do łóżka a zaraz dołączył mój przyjaciel i wtulił się we mnie. - Dobranoc mój śliczny.

- Dobranoc… - zabrakło mi słów, jak mam zakończyć, więc rzuciłem jeszcze raz - dobranoc.

Karol zaśmiał się cicho, pocałował mnie w brodę i  zamknął oczy. Miałem wrażenie, że natychmiast zasnął. Po chwili ja też poczułem, że kleją mi się oczy. Obudził mnie przyjemny ból penisa. Otworzyłem oczy i nie widziałem nigdzie Karola, ale zaraz podniosłem kołdrę i zobaczyłem jak zabawia się moim kutasem. Chłopak spojrzał na mnie, wyjął sobie fiuta z ust.

- Dzień dobry - powiedział.

Uśmiechnąłem się do niego szeroko, on odwzajemnił mój uśmiech i powrócił do robienia mi loda. Odrzuciłem kołdrę na bok, rozłożyłem wygodnie i delektowałem się doznaniami. Czułem znajome mrowienie w podbrzuszu. Szeroko rozstawiłem nogi i Karol wykorzystał to masując moje jądra. Oddychałem wolno i głęboko. Chciałem poruszać biodrami, ale Karol zablokował moje ruchy. Za chwilkę skończył zabawę, przysunął się do mojej twarzy i pocałował nie z językiem. Czułem jak napiera na mnie swoim twardym kutasem.

- Teraz ty - rzucił cicho, gdy na chwilkę odkleił się od moich ust.

- Zaraz - wyszeptałem w jego ucho - chcę się najpierw tobą nasycić - powiedziałem i dalej się całowaliśmy. Czułem się obłędnie, on smakuje wybornie.  Po krótkiej chwili przerwałem nasze pocałunki i zjechałem w dół, do jego krocza. Pocałowałem jego pępek i schodziłem w dół. Czułem woń jego włosów, jego krocza, jego cudnego penisa. Chwyciłem jego trzon od strony jajek i wsunąłem sobie żołędzia do ust. Chwilkę pobawiłem się nim, by objąć ustami całego kutasa. Poczułem go w gardle, zaczęło mnie to dusić. Chciałem wysunąć z siebie twardego fiuta, ale Karol założył swoje nogi na moje barki i przycisnął do swojego brzucha. Delikatnie poruszał biodrami drażniąc moje gardło. Oddychałem z trudem, ale było to wyjątkowo ekscytujące przeżycie. Karol mnie puścił, a ja wstałem okręciłem się, położyłem się na nim i wysunąłem do jego ust moje kutasa. Sam zająłem się jego zaganiaczem. Teraz ja poruszałem moimi biodrami, wsuwając i wysuwając się z jego gardła, ale najwyraźniej Karolowi się to podobało, bo chwycił moje pośladki, poruszał moimi biodrami nadając szybszego i mocniejszego tempa. Chwilę później drażnił kciukiem moja dziurkę, a ja wtedy zwolniłem. Karola kutas był twardy, błyszczący i bliski strzału. Wsadziłem go najgłębiej jak tylko potrafiłem i pomasowałem jego mosznę. Trysnęliśmy w tym samym momencie. Wciąż masując mu jądra dokładnie wyssałem wszystkie krople, które wypłynęły z jego fiuta. Wstałem, choć Karol wciąż trzymał mnie za tyłek. Gdy usiadł był bardzo zadowolony. Natychmiast przykleiłem się do jego ust, z których wypłynęła moja sperma. Ja też nie połknąłem całego wytrysku Karola, więc i on miał okazję spróbować tej, którą miałem w ustach. Całowaliśmy się bardzo długo, a krople spermy spływały nam po policzkach. Czasem przerywałem na pocałunki, by zebrać językiem uciekającą spermę i kontynuować nasze pieszczoty. Moje serce waliło jak młotem, byłem rozgrzany i spocony. Wciąż wtulony w Karola, chciałem, aby ta chwila trwała wieki. Nasze dłonie pieściły nasze plecy, uda, szyję i potylicę. Nie mogłem się nasycić ustami i językiem Karola. Coraz bardziej go tulilem i dotykałem jego ciała, gdy nawet nie wiem jak to się stało, wytrysnąłem. Mój kolega odsunął się na chwilkę, spojrzał co się stało i dalej mnie całował. Mimo, że doszedłem dwa razy, byłem jeszcze bardziej napalony. Wyplątałem się z objęć Karola, położyłem go na plecach i muskałem ustami całe ciało. Jego spocona i smukła klatka piersiowa była taka podniecająca i piękna. Podbrzusze i pachwiny nakręcały mnie tak, że aż zakręciło mi się w głowie. Jego zapach był najpiękniejszym, jaki kiedykolwiek wcześniej czułem. Jego feromony mnie obezwładniały. Zsunąłem się do jego stóp i je całowałem, lizałem, wąchałem i ocierałem swoją twarz o jego palce. Kurwa, jak ja lubię jego nogi, jak on mnie kręci…. Podczas gdy zabawiałem się jego stopami, Karol stękał i się masturbował. Lizałem jego kostki i całowałem grzbietową część stopy. Dotykałem jego delikatną i gładką skórę. Po krótkiej chwili przestałem zajmować się stopami, a zacząłem żołędziem. Umieściłem go sobie w ustach i delikatnie poruszałem głową. Ręka objąłem podstawę fiuta, a druga trzymałem na jego brzuchu. Karol objął moją dłoń i się nią bawiła, podczas gdy ja robiłem mu loda. Nie starałem się, by pomieścić całego w ustach, a chciałem tylko bawić się jego główką. Obciągałem mu wolno i delikatnie, a Karol stękał, jęczał i swoim palcem u nogi dotykał mojego wypiętego tyłka. Czułem jak bardzo jest blisko, nie chciałem psuć mu tego orgazmu, więc zwolniłem swoje ruchy i delikatniej masowałem jego podbrzusze. To musiało mu się spodobać, bo mocniej oddychał i głośniej stękał.

- O kurwa, o matko, zaraz dojdę, Jacuś przyspiesz, proszę, kurwa… strzelam, o fuck! - wykrzyknął - Aaaaaaaaaaa!

Poczułem jak fala gorącego wytrysku zalewa mi usta. Wszystko, co wypłynęło z jego fiuta, natychmiast połknąłem i dalej wolnym ruchem stymulowałem jego żołędzia. Karol jęczał coraz głośniej, coraz mocniej oddychał. Gładził moje włosy, po czym wygiął się w łuk i jeszcze raz doszedł. Tym razem jednak zaraz usiadł i uwolnił się od mojego objęcia.

- Ale ty jesteś dobry. Gdzie się tego nauczyłeś? - zapytał mnie Karol. Popatrzył na mnie, poczekał aż sam usiądę obok niego i zaproponował zjedzenie śniadania. Po śniadaniu obejrzeliśmy jakiś film. Wieczorem razem się wykąpaliśmy, ale gdy położyliśmy do łóżka natychmiast zasnęliśmy. Obudził nas budzik.  Ubraliśmy się i, po zjedzeniu posiłku, wyszliśmy do pracy. Wieczorem Karol miał przygotować kolację, a ja chciałem wyskoczyć do sklepu i kupić jakieś wino. Gdy wróciłem, z kuchni dobiegały miłe zapachy, a Karol nakrywał do stołu. Pokazałem mu wino i tubkę żelu poślizgowego. Karol roześmiał się i zaprosił do stołu.

- Dobrze kotek, ale najpierw chciałbym wejść pod prysznic - powiedziałem. Moja kąpiel zajęła mi pięć minut. Zdążyłem zrobić sobie lewatywę. Po to też poszedłem do marketu. Gdy wróciłem, stół był nakryty, wino otwarte, a na talerzach pachnące danie.

- Lubisz kuchnie włoską? - zapytał Karol, a ja patrzyłem na niego z głupim uśmiechem.

- Piękny, super całuje, ma boskie ciało i do tego potrafi gotować - powiedziałem z zachwytem. - Uwielbiam! Z Twoich rąk zjem nawet trutkę na szczury.

- Mam nadzieję, że będzie trochę lepsze - zaśmiał się. - Posmakuj - nadział kawałek makaronu na widelec i przysunął w moją stronę, pochwyciłem ustami mały kęs i ściągnąłem z widelca. Smak był obłędny, zamknąłem oczy, gdy je otworzyłem, Karol uśmiechał się szeroko.

- Czyli smakuje? - zapytał. W odpowiedzi mocno go pocałowałem. - Pohamuj swe rządzę, Romeo. Najpierw zjedźmy.

Gdy zjedliśmy i posprzątaliśmy położyliśmy się do łóżka. Rozbierałem łapczywie Karola. Chciałem dostać się do jego kutasa. Chciałem też, by mnie przeleciał. Gdy zdjąłem jego spodnie, zobaczyłem, że ogolił swojego fiuta.

- Mam dla kogo golić - zawołał radośnie. Natychmiast przyssałem się do jego kutasa, po chwili on mnie rozebrał, obrócił i zaczął lizać moją dziurkę. Po chwili wszedł we mnie, a ja poczułem się spełniony. Wreszcie doświadczam tego, na co dawno czekałem. Po kilku minutach wyszedł, a ja robiłem mu loda. Chwilkę obciągałem, gdy usłyszałem jakieś skrzypnięcie. Chciałem podnieść głowę, zapytać, zobaczyć co to, ale Karol przytrzymał mnie.

- Nie przerywaj, kotek. Dobrze ci idzie - powiedział cicho. Uspokojony jego głosem robiłem swoje, ale że jego kutas był taki twardy, postanowiłem trochę go podjeżdżać. Usiadłem na nim, przodem do jego twarzy, a jedna stopę przystawiłem do jego twarzy. Odchyliłem się, oparłem się z tyłu dłońmi i poruszałem biodrami. Jego kutas penetrował moje trzewia, a Karol w tym czasie pieścił moją stopę. Drażniłem swoją prostatę jego fiutem i czułem, że w ten sposób dojdę. Przyspieszyłem swoje ruchy i zacząłem krzyczeć. Natychmiast wytrysnęła ze mnie sperma. Mimo, że mój orgazm był nieziemski, Karol jeszcze nie doszedł, więc ostatkiem sił wciąż poruszałem biodrami. Mój kochanek za chwilkę wygiął się w łuk i cicho jęknął. Poczułem, jak wypełnia mnie ciepły płyn. Po chwili zszedłem z Karola i położyłem się na bok. Chłopak pocałował mnie kilka razy i zaprowadził do łazienki. Wzięliśmy szybki prysznic i położyliśmy się spać.

Obudziłem się nad ranem, ale Karola nie było w łóżku, pod kołdrą też go nie było, słyszałem za to jakieś głosy dochodzące z kuchni. Nałożyłem czyste bokserki i wyszedłem z pokoju, gdy tam wszedłem, zobaczyłem mojego kochanka z ładną czarnowłosą dziewczyną ubraną w skąpy top i stringi. Karol miał na sobie tylko dłuższy t-shirt sięgający do końca pośladków. Zaraz mnie zobaczyli i dziewczyna szeroko się uśmiechnęła.

- Ty musisz być Jacek? Karol dużo o tobie mówił. Ja jestem Julka - wyciągnęła rękę, a gdy ją chwyciłem, Julia rzuciła mi się w objęcia i przytuliła. Ta laska pachniała obłędnie. Przytuliłem ją i położyłem jedną rękę na jej tyłku. Julka nawet na to nie zareagowała, tylko mówiła, że super, że Karol kogoś znalazł. Przytulałem ją długo. Jej skóra była gładka, miękka, delikatnie natłuszczona. Jej pośladki były jędrne i miłe w dotyku. Czułem, że jej top się podniósł i dotyka mnie swoimi piersiami. Ona też dotknęła mojego tyłka. Miałem wrażenie, że wsunęła swoją rękę w moje majtki. Ten zapach i jej skóra sprawiły, że poczułem znajome mrowienie w podbrzuszu. Pomyślałem, że zaraz dostanę erekcji. Chciałbym, aby ta gorąca laska kucnęła i zrobiła mi laskę. Ale pomyślałem, że przecież jeszcze wczoraj pieprzyłem się z Karolem. Julka odkleiła się ode mnie i mówiła, że fajnie wyglądam. Pochwaliła mój płaski brzuch, wydepilowane podbrzusze, fajny tyłek i gładkie pachy. Zauważyła, za Karol też zaczął golić te miejsca.

Była szósta rano, a ja się zastanawiałem, kiedy ona przyjechała. Przypomniałem sobie skrzypnięcie drzwi, więc może wtedy? Ale czy mogła coś widzieć…

- To co zjesz? - wyrwało mnie pytanie Karola z moich rozmyślań. - Kanapkę czy coś zamawiamy?

- Co? Nie, kanapka będzie spoko - powiedziałem. - To ja wstawię wodę…

Julka z Karolem się zaśmiali.

- O co chodzi? - spytałem - co jest w tym takiego śmiesznego?

- Jacek, obudź się, herbata stoi zrobiona - powiedziała Julka i położyła swoją dłoń na mojej klacie. Uśmiechnęła się i przesunęła ręką na mój brzuch. Drugą rękę położyła na moim boku i znowu się do mnie przytuliła. Ja również ja mocno objąłem, kładąc rękę na jej pośladku. Julka po chwili pocałowała mnie w policzek.

- Naprawdę się cieszę, że to ty jesteś facetem Karola. Zasługiwał na kogoś fajnego - wyszeptała mi do ucha Julia, a Karol i tak to usłyszał, bo uśmiechnął się pod nosem.

Zdjąłem ręce z ciała naszej sublokatorki i podszedłem do Karola. On natychmiast mnie objął od tyłu i jedną rękę położył na mojej klacie, a druga wsunął w bokserki. Za chwilkę wyjął ją i skrzyżował soję ręce na moim mostku. Czułem, jak jego kutas napiera na mój tyłek. Karol pocałował mnie w potylicę i zwolnił uścisk. Jedliśmy śniadanie przy stole w kuchni, staliśmy oparci o blat kuchenny. Dotykałem dłońmi blat szafek i przypadkowo dotknąłem tyłka Julii. Moja ręka wciąż tam spoczywała, a ja jej nie cofnąłem. Sam nie wiem, dlaczego tego nie zrobiłem. Julka po kilku chwilach uśmiechnęła się do mnie i dopiero wtedy cofnąłem rękę.

- Przepraszam - wybąkałem.

Julka zaśmiała się cicho i spojrzała na mnie swoimi niebieskimi oczami. Teraz zobaczyłem, jak bardzo jest piękna. Jej boskie ciało, krągły tyłek, foremne piersi, ładne uda i śliczne stopy. Nie ma tylko jednej rzeczy, która pociąga mnie najbardziej. Brak jej kutasa.

Gdy zjedliśmy zaczęliśmy się ubierać. Julka nałożyła sukienkę na gołe ciało. Jej cycki prześwitywały przez cienką tkaninę. Karol i ja nałożyliśmy normalne ciuchy i wyszliśmy do pracy. Wieczorem Julka wyszła do swojego chłopaka, a ja z Karolem mogliśmy zająć się sobą. Wiele razy ruchaliśmy się, gdy Julia była w swoim pokoju. Czasem słyszałem jak zabawia się swoim wibratorem, bo usłyszałem jęki i pomrukiwania. Kilka razy obciągałem mojemu chłopakowi, gdy akurat Julka wracała do domu. Zdarzało się, że nasza koleżanka przychodziła do kuchni w samej koszulce. Widziałem, że nie miała na sobie majtek. Bardzo chciałem kucnąć i podejrzeć, ale głupio mi w obecności Karola i wobec samej Julii. Dziewczyna często przechodziła obok nas, ocierając się swoim ciałem o nasze nagie torsy. Karol wiele razy wychodził nagi spod prysznica, ona potrafiła paść w jego ramiona, trzymać dłonie na jego tyłku, a on nie reagował. Nawet mu kutas nie drgnął. Rozumiałem, dlaczego Julka chodziła prawie naga, bardzo często się do nas tuliła, kładła nam na udach swoje dłonie lub siadała nam na kolanach. Wiedziała, że jesteśmy gejami i nic jej z naszej strony nie grozi. Ja jednak nie pokazywałem się jej bez bielizny, jedynie w samych bokserkach. Ona nie nalegała i sama nie paradowała nago, przynajmniej w moim towarzystwie. Mijały tygodnie, nasze życie towarzyskie kwitło. Któregoś dnia, gdy Karol wyjechał na tygodniowe szkolenie, wszedłem pod prysznic. Miałem wielką ochotę zwalić konia, bo nie miałem swego ukochanego, który dałby mi dupy lub zwyczajnie obciągnął. Wszedłem do łazienki, rozebrałem się i chciałem rozsunąć zasłonę wiszącą przy wannie. Zanim to zrobiłem, przyglądałem się swemu odbiciu w lustrze. Oglądałem się od przodu i boku. Widziałem swój płaski brzuch, gładko ogolonego kutasa i wtedy przesunąłem kotarę. Zamarłem z przerażenia, bo w wannie stała ubawiona Julka. Miała nałożony krem na nogach, podbrzuszu. Goliła właśnie drugą nogę, gdy przesunąłem ceratową przesłonę.

- Dlaczego się nie zamknęłaś?! - krzyknąłem, nawet nie wiem dlaczego. Bardziej się chyba wystraszyłem, niż wkurzyłem. - Nie wiedziałem, że tu jesteś! Przepraszam… - zacząłem mówić. Zorientowałem się, że jestem nagi, więc zacząłem się zasłaniać. - Przepraszam, już wychodzę, tylko…

- Jacek, weź nie świruj. Nie zasłaniaj się, nie bądź taki wstydliwy. Rżniesz się co noc z Karolem, obciągacie sobie każdego wieczora, nawet przy otwartych drzwiach, a pierwszego dnia, kiedy Cię zobaczyłam, Karol cię ujeżdżał. Widziałam Cię nago setki razy, a ty udajesz, że tego nie widzisz, że się wstydzisz. Mam rację? Karol nie robi z tego problemu, ja też bym wolała chodzić naga, by czuć się bardziej komfortowo. Ty też byś mógł. Przestań się zasłaniać i zrób coś dla mnie. Ogół mnie, proszę - powiedziała Julka, wyszła z wanny, usiadła na jej brzegu i mocno rozłożyła nogi. Jej różowa cipka wyglądała pięknie. Kucnąłem przed nią i patrzyłem w jej muszelkę jak urzeczony.

- Podoba się? Ej, a może ty nie jesteś gejem, co? - spytała Julia i się zaśmiała. Zrobiło mi się głupio i gorąco, a na moich polikach wystąpiły czerwone placki. Nie uszło to uwadze Julii, która znowu się zaśmiała. Zażenowany przesunąłem maszynką po jej podbrzuszu, ściągając część żelu i włosów. Jedną ręką naciągałem skórę jej pachwin, a druga przesuwałem jednorazówką. Potem dotknąłem jej łechtaczki i mimowolnie potarłem ją kilkukrotnie swoim kciukiem. Dziewczyna cicho stęknęła, a po kilku moich podobnych ruchach, zaczęła cicho piszczeć. Sam nie wiem dlaczego, rozchyliłem jej wargi i wsunąłem do jej cipki mój palec wskazujący. Natrafiłem na jakąś szorstką powierzchnię. Kiedy ją kilkukrotnie potarła, Julia wygięła się w łuk i kilka razy głośno jęknęła. Czułem się nieswojo, dziwnie i tak jakbym miał oczy za mgłą. Wyjąłem palec z mojej koleżanki i oparłem dłoń o jej pachwinę. Starałem się golić Julię, ale moje ręce za bardzo się trzęsły. Przesunąłem dłoń na górną część uda, drugą przesuwałem po ładniej i pachnącej skórze Julki. Niejednokrotnie goliłem Karola, ale to przeżycie było dla mnie nowe. Czułem, jak robi mi się gorąco, jak mój kutas robi się twardy. Nie byłem w stanie opanować drżenia moich rąk, ani zataić mojego podniecenia. Julka siedziała z rozstawionymi nogami i patrzyłam na mnie z lekkim rozbawieniem.

- Dobra, zmyję piankę, zobaczymy jak sobie poradziłeś - powiedziała mrugając do mnie jednym okiem. Wstałem z kolan i nawet nie zarejestrowałem, że mój kutas wciąż jest twardy. - O, podoba ci się? Nic dziwnego, ładnie ogoliłeś - pochwaliła mnie Julka, szybkim krokiem wyszła z wanny i się do mnie przytuliła. Natychmiast ją mocno objąłem tuląc jej plecy, ale zaraz jedna ręką wylądowała na jej tyłku. - No jasne, typowy facet, każdy lubi chwytać za cycki i dupę - zaśmiała się. Ja nie zdążyłem nic powiedzieć, bo Julka kucnęła i pochwyciła mojego kutasa w swoje usta. Początkowo ssała tylko główkę, robiła to delikatnie, za chwilkę wsunęła całego do gardła, by za chwilę znowu zajął się żołędziem. Po trzeciej takiej szybkiej zmianie zacząłem piszczeć, stękać, a Julia chwyciła mnie za lewe biodro. Po chwili wystrzeliłem jej w usta. Chwilkę jeszcze ssała końcówkę mojego penisa, po czym wstała, uśmiechnęła się szeroko i mnie pocałowała w usta. Stałem jak rażony piorunem. Chwilę mi zajęło, zanim zrozumiałem, co się właśnie wydarzyło. Odwzajemniłem pocałunek, ale zaraz przykleiłem się do niej i łapczywie całowałem jej usta, nos, brodę. Swoim językiem omiatałem jej usta. Mocno ją przytuliłem, dotykałem jej pięknego, zgrabnego tyłeczka, jej gorących pleców, smukłej szyi i długich włosów. Odsunąłem się na chwilkę, by spojrzeć na jej piersi. Były miękkie, jędrne, idealne. Pochyliłem głowę i delikatnie chwyciłem ustami jedna brodawkę. Lewą ręką gładziłem po jej plecach, pupie i wsunąłem palec najpierw tę dziurkę. Wkładałem i wyjmowałem bardzo delikatnie. W tym samym czasie, objąłem dłonią druga pierś i ją lizałem, ssałem, całowałem, chwytałem mocniej wargami. Julka głaskała moja głowę cicho mrucząc. Mój kutas był wciąż twardy, a ja napalony jak nigdy. Wyjąłem palec z tyłeczka Julii, kucnąłem przed nią, postawiłem jej nogę na brzegu wanny i zatopiłem swoje usta w jej wilgotną pochwę. Mój język natychmiast wślizgnął się do jej wnętrza. Poczułem dziwny smak, nigdy nie czułem czegoś takiego. Julia przycisnęła moja głowę do swojej waginy i cicho zapiszczała. Podkręcony tą reakcją, ssałem jej łechtaczkę, dołożyłem dwa palce do jej odbytu, a drugą ręką przytuliłem się do jej nogi. Lizałem jej szparkę, a cichy pisk, wydobywający się z ust dziewczyny, przerodził się w jęk, a później krzyk. Co raz szybciej poruszałem palcami w jej zgrabnym tyłeczku i zwinniej kręciłem językiem w jej cipce. Julia nie mogła dużej ustać, nogi jej drżały, wysunąłem więc palce z jej dupki, a ona usiadłem na brzegu wanny. Uniosła nogę wysoko, położyła na moim ramieniu, a ja mogłem dalej robić jej minetę. Po kilku chwilach odkleiłem się od jej waginy, pomogłem wstać i zaprowadziłem do jej sypialni. Julia chciała, żebym się położył, bo chciała mnie dosiąść, ale z uśmiechem na ustach podkręciłem głową i pokazałem na łóżko. Moja koleżanka posłusznie położyła się na brzuchu i wypięła swoją pupę. Natychmiast do niej dopadłem i lizałem jej dziurkę, wsuwając palce, język, całując pośladki. Miała tak intensywny zapach, że mocno zacisnąłem dłonie na jej zgrabnej pupie. Podniosłem ją za biodra. Julia uklęknęła, ale wciąż leżała na brzuchu z mocno wypiętym tyłkiem. Znowu dopadłem do jej dziurki, choć teraz miałem dostęp do obu. Z wciśniętym nosem w jej odbyt, lizałem jej pochwę, palcami pocierałem łechtaczkę. Julia już wyła na całego. Mnie jej głos przyprawiał o ciarki. Byłem napalony, rozgrzany, ale jeszcze chciałem zabawiać się z jej obiema dziurkami. Znowu przeniosłem się na jej odbyt i wysunąłem delikatnie palec. Zaraz dołożyłem drugi i trzeci. Poruszałem swoimi palcami, przyglądając się jej ciału. Miała taką piękną skórę. Przyłożyłem policzek do jej pośladka. Lewą ręką wciąż penetrowała jej ciasną dziurkę, podczas gdy kciukiem prawej drażniłem jej łechtaczkę.

- Podoba się? Dobrze to robię? - spytałem cicho, całując ją w tyłek.

- Taaaaaaak…. Ale wejdź już, kurwaaaaaa, wejdź we mnieeeee! - krzyczała na przemian z jęczeniem i stękanie. Widziałem, jak się wije od fal orgazmów. Wysunąłem swoje palce z jej dupki, włożyłem do ust i oblizałem. Smakowała wybornie. Wstałem z łóżka, jedną nogę położyłem na materacu, tuż obok twarzy Julii, przyłożyłem kutasa do jej odbytu i pchnąłem. Julka krzyknęła, a ja poczułem się jak młody Bóg.

- Ty chyba nie miałaś jeszcze tu gości, co? - zapytałem zdziwiony. Powoli poruszałem biodrami, a mój twardy kutas ocierał się o ciasne ścianki jej odbytu. - Kurwa, zajebiście. Ale jesteś ciasna. O Taaaaaaak…. - cicho mówiłem, trzymając usta przy jej potylicy. Julia piszczała całując moją stopę. Podniosłem ją i położyłem na twarzy Julki i mocniej pchnąłem biodrami. Czułem przypływ nowej siły, energii i mocy w jajach. Moja koleżanka głośno krzyczała, nie hamowała swoich emocji. Chciałem zdjąć stopę z jej twarzy, ale ona chwyciła ją delikatnie jedną dłonią. Moje ruchy były coraz szybsze i coraz głębsze. Julka natomiast lizała fragment moich nóg. Mój fiut rozszerzył już dość mocno otwór i nie było już tak ciasno, jak za pierwszymi ruchami. Spoglądałem na Julię, leżąca na łóżku. Była piękna, jej wypięty tyłek, w którego się wnikałem, był bardzo apetyczny. Jej pozbawione włosów ciało kręciło mnie jeszcze bardziej. Zacząłem tęsknić za smakiem jej cipki. Chciałem jak najszybciej wyjść z niej i wylizać jej szparkę, ale jeszcze bardziej chciałem spuścić się w tej ciasnej dupce. Poruszałem się miarowo, uderzając jajkami o jej cipkę. Każdy kolejny ruch dodawał więcej emocji, jakby za każdym moim pchnięciem dochodziła kolejny raz. Jej jęczenie, zawodzenie było niesamowicie elektryzujące. Przyspieszyłem swoje ruchy. Mój fiut stał się jeszcze bardziej twardy i bardzo gorący. Ciasne ścianki Julkowej dupki zacisnęły się mocniej. Żyły na moim penisie były teraz wyjątkowo wyraźne. Czułem, że dochodzę, chciałem z niej wyjść, ale nie potrafiłem. Wciąż poruszałem biodrami, choć zdecydowanie wolniej. Byłem zmęczony szybkim tempem, pot spływał po moim czole, nosie i kąpał na plecy mojej sublokatorki. Ona też, mimo braku aktywności, była spocona. Dotknąłem jej cipki i była bardzo mokra, a ja po chwili, mimo spowolnienia ruchów, czułem że dochodzę. Julka wciąż trzymała delikatnie swoją dłoń na mojej stopie. Skóra na moim żołędziu była już bardzo wrażliwa i każdy kolejny ruch przybliżał do eksplozji. Krzyknąłem, że dochodzę i wystrzeliłem w jej odbycie. Moja sperma znalazła się już w jej dupce, ja jednak nadal poruszałem biodrami. Po chwili zdjąłem nogę z jej twarzy, kucnąłem przy jej tyłeczku i zacząłem zlizywać całą zawartość. Julia wciąż leżała z tyłkiem wypiętym, ale robiła to z wielkim trudem. Pomogłem jej położyć się na plecach i zaraz dołączyłem do niej przytulając się, najpierw do jej brzucha, potem cycków, a na końcu do twarzy. Pocałowałem ją raz w usta,a za chwilkę kolejny, aż w końcu załączyliśmy się namiętnym i gorącym pocałunkiem.

- Ty na serio nie jesteś gejem - powiedziała, gdy tylko odkleiła się od moich ust. - Chyba, że jesteś tak wygłodniały, że z braku Karola, bierzesz się za moją dupę. Ale dlaczego tak bardzo przyssałeś się do mojej pusi? - spytała, po czym pocałowała mnie w usta.

- Bo mnie zaciekawiła, jej smak, zapach, dotyk… - zacząłem z trudem wyliczać.

- To dlaczego nie wszedłeś w nią, tylko wybrałeś mój tyłek?

- Za twoją muszelkę też się wezmę, tylko muszę nabrać sił - powiedziałem. Wciąż leżałem na plecach, z głową skierowana w stronę Julii. Położyłem jedną rękę na brzuchu mojej kochanki i przesuwałem w stronę jej waginy. Julka cicho jęknęła, gdy dotknąłem łechtaczki. Delikatnie poruszałem palcem. Dziewczyna rozchyliła swoje smukłe, długie nogi. Jedną z nich położyła na moim udzie, a swoją stopę złożyła z moją. Mój kutas drgnął, co Julia skwitowała uśmiechem. Patrzyłem w piękne oczy Julki i bawiłem się swoimi palcami w jej pipce. Złączyliśmy się czołami, nasze nosy dotykały siebie. Czułem jej oddech, czułem jak powietrze z jej ust obmywa mi twarz. Wyjąłem palce z Julii, położyłem rękę na krągłym i apetycznym biuście i pocałowałem Julkę z językiem. Czułem, jak jej sutki twardnieją, jak się prostują, a całe ciało przebiegły dreszcze. Dziewczyna zamknęła oczy, chwyciła mnie za potylicę, a potem ręką zjechała na moje podbrzusze. Z mojego kutasa wypływała resztka spermy.  Julka przysunęła dłoń do swojej twarzy i z uśmiechem zlizała spływające krople mojej wydzieliny. Jeszcze raz mocno mnie pocałowała, chwytając jednocześnie za moje jajka. Czułem, jak jej silna dłoń zacisnęła się żelaznym uścisku na nich jądrach. Mój kutas znowu zadrżał, a ja znów poczułem podniecenie. Julia zsunęła się w dół i włożyła do ust, miękkiego jeszcze, fiuta. Dwoma palcami jednej ręki naciągnęła skórę, a ustami stymulowała żołędzia. Krople moje spermy spłynęły po miękkim trzonie penisa, ale dziewczyna pochwyciła je wargami. Kilka razy przejechała językiem po mojej mosznie, co całkowicie usztywniło mojego kutasa. Julia natychmiast usiadła okrakiem swoją różową i mokra cipką na moim fiucie. Wjechała od razu do końca. Siedziała przodem do mnie i mnie ujeżdżała. Ruszała swoimi biodrami ze zmienną szybkością, a ja trzymałem ją za biodra, cycki, chciałem też nadać innego tempa. Trzymałem ją za biodra i obserwowałem jej krągłe cycki. Poruszały się w rytmie, w którym dziewczyna na mnie jeździła. Byłem w siódmym niebie. Poczułem, że zaraz trysnę, że eksploduję do wnętrza jej szparki. Julka odchyliła się, oparła rękami o moje nogi i przyspieszyła ruchy biodrami. Zacząłem jęczeć i krzyczeć. W końcu spuściłem się dziewczynie w jej cipce. Julka zsunęła się ze mnie i położyła obok, a ja poczułem, jak moja sperma wypłynęła z Julki na moją łydkę. Dziewczyna położyła się przy mnie, spojrzała na mnie, objęła swoim stopami moją lewa stopę, a ja się rozpłakałem.

- Hej, co jest? Masz wyrzuty, że zdradzasz Karola? Ja też to z nim kiedyś robiłam, ale on nie bardzo chciał. Czasem zgadzał się na loda.

- Zaskoczyłaś mnie tym wyznaniem - powiedziałem po chwili. - Ale to nie to. Moja rodzina mnie skreśliła. Ojcem wyrzucił mnie z domu, matka się mnie wyrzekła, rodzeństwo powiedziało, że nie mają już brata. Bo powiedziałem, że jestem gejem. Bo co ludzie powiedzą...

- Jacek, ale tu jest duże miasto, możesz być sobą. Nikt nie zrobi z tego problemu.

Nawet nie wiem, kiedy zasnąłem. Gdy się obudziłem, Julki nie było już w łóżku. Poszedłem szybko pod prysznic. Kiedy wróciłem owinięty ręcznikiem, julia stawiała na stół gorącą jajecznicę. Nie zdarzyłem usiąść do stu, a w drzwiach stanął uśmiechnięty Karol.

- Witacie gospadarza świetnym śniadaniem? Wybornie! - krzyknął chłopak.

Szybko do niego dopadłem, przytuliłem go, pocałowałem mocno i kucnąłem przed nim. Zsunąłem mu spodnie i, nie zważając, że obok jest Julka, zrobiłem mu loda. Karol protestował, że jest brudny i zmęczony po podróży, ale ja tego nie zauważyłem. Po chwili jego kutasa był już całkiem twardy, a ja byłem gotowy na jego przyjęcie. Wstałem i nachyliłem się, a Karol zaraz skorzystał i wszedł we mnie.

- Zazdroszczę wam tego ognia - powiedziała Julka.

- To się do nas dołącz - powiedział Karol. - Chyba, że Jacek będzie miał coś przeciwko.

Będąc posuwany przez Karola, trudno było mi złapać oddech.

- Nie, super, jest za - wysapałem.

Julia położyła się na łóżku, przykładając pod mój nos swoją muszelkę. Pachniała obłędnie....




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Jacek

Komentarze

Zajebiste! Przyjemny język, fabuła świetnie dopasowana, lekkie pióro... Do tego dużo namiętności, jeszcze więcej erotyki (zwinnie przechodzącej w ostry seks ;)), a w bohaterach kusząca ciekawość, naturalność i wyczuwalny brak hamulców tuż za ładnymi, wesołymi, puszczającymi oczko pozorami przyzwoitości... Garściami czerpiesz z ideałów! ;) Pisz, pisz dalej, jakie przygody przeżyli Julka, Karol i Jacek?

dołączam się w całości do komentarza poprzednika. opowiadanie super ! pisz dalej.

kukuła dysko! chyba autorowi skończyła się wena twórcza bo minął rok i cisza. a szkoda.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach