Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Wolna chata

– Bo wiesz starzy wyjeżdżają, a ja nie za zbytnio mam ochotę spędzać ten wieczór samemu, jeszcze do tego w pustej chałupie...

Naturalnie się zgodziłem. Z Emilem przyjaciółmi byliśmy od dziecka, a ostatnio coraz rzadziej mieliśmy okazję się spotkać na dłużej i pogadać. Taki wieczór we dwoje mógł być całkiem przyjemny. Moich rodziców poinformowałem zdawkowo o noclegu poza własną sypialnią i udałem się około godziny 18 do domu Emila, oddalonego o całe dwie ulice, czyli jakieś pięć minut spacerkiem.

Wstęp był całkiem tradycyjny. Browar i standardowe grzeczności. Kilka minut gadaniny o wszystkim i o niczym, byle najszybciej skończyć browar. Gdy otwieraliśmy dwie kolejne puszki, zgodziliśmy się, że najlepszy o tej porze byłby jakiś film, bo dobry filmik nie jest zły. W sumie oglądaliśmy po raz setny jeden z zabytków kina akcji, ale miło było, szczególnie że równolegle popijaliśmy kolejne piwa i komentowaliśmy sceny z wyprzedzeniem.

Po filmie odczuliśmy głód. Nasz wybór padł na pizzę, ale raczej nie chciało nam się nigdzie po nią iść. Zamówiliśmy przez telefon i czekaliśmy, opowiadając jakieś świńskie dowcipy. Na szczęście nie musieliśmy długo czekać. Gorąca pizza wyglądała nader apetycznie, ale miała nieco mało keczupu. Dolanie tejże niezbędnej przyprawy przerosło jednak nasze możliwości. Na skutek przedziwnych układów ciśnień, jak przypuszczam, keczup wcale nie miał ochoty opuścić opakowania, a gdy wreszcie to uczynił, zrobił to tak energicznie, że obydwoje mieliśmy poplamione koszulki. Koszulki zdjęliśmy, rzuciliśmy w łazience do kosza i zabraliśmy się do jedzenia. Pyszne było. Po kolacji i niejakim uprzątnięciu kuchni z czerwonych plam otworzyliśmy po kolejnym piwie i zastanawialiśmy się nad kolejnym punktem programu. Przerzuciliśmy program TV, ale jak się można było spodziewać: nic ciekawego. Ostatecznie, czając się jak czternastoletnie sztubaki, włączyliśmy pornola, którego Emil znalazł u rodziców.

Film był ostry i całkiem niezły, podrajcował nas. Po upływie pierwszych trzech kwadransów nerwowo wierciliśmy się na kanapie, niezręcznie próbując ukryć wzwód i w jakiś sposób ulżyć nabrzmiałemu członkowi. Wreszcie przy scenie, gdy murzynka łykała spermę z tryskającego fallusa partnera, Emil stwierdził, że nie wie jak ja, ale on wali. I rzeczywiście rozpiął pasek, rozsunął rozporek i włożył rękę w slipy. Niewiele myśląc poszedłem w jego ślady. Masowaliśmy nasze chuje leniwie, po pierwsze dlatego, że żaden nie chciał dojść przed końcem filmu, po drugie dlatego, że żaden nie chciał się spuścić wcześniej niż drugi.

Nagle poczułem jak Emil delikatnie wsunął swoją drugą dłoń w moje slipy i dotknął mojego fiuta, który zadrżał pod jego dotykiem. Nie patrzył na mnie, udawał, ze jest wpatrzony w telewizor, ale wyczułem jak drży. Nie zaprotestowałem. Wprawdzie była to pierwszy dotyk innego człowieka na moim penisie, ale wiedziałem, że ja za chwilę również jako pierwszy pokonam barierę slipów Emila, co rzeczywiście zrobiłem. Przez chwilę onanizowaliśmy się wzajemnie, bardzo ostrożnie i powoli, byliśmy na granicy orgazmu. Czułem jego gorące prawie dwudziestocentymetrowe prącie, jak się pręży w mojej dłoni. Nagle obydwoje zamarliśmy bez ruchu. Dotarło do nas, że film się skończył i wypadałoby już skończyć zabawę, ale obydwoje wiedzieliśmy, że teraz i tak nie będzie satysfakcjonujące... Wreszcie po dobrej minucie, która wydała się wiecznością, Emil odważył się ruszyć. Nachylił się nad moim fallusem, wyciągnął go ze slipów, wziął do ust, dwa razy poruszył mocniej ręką i poczułem jak lawa gorącej spermy strzela wprost w usta Emila. Nie wiem jak to zrobił, że się nie udusił, ani nie uronił żadnej kropelki. Po chwili pocałował mnie przelewając w moje usta nasienie. Lizaliśmy się tak szaleńczo, bawiąc się moją spermą. Wreszcie zebrałem swoje siły, posadziłem Emila w poprzedniej pozycji i odsłoniłem jego członka, ledwie zdążyłem go włożyć do buzi, gdy Emil wyprężył się, tak, że poczułem go przy samych migdałkach, po czym łykałem jego spermę, czując jego ręce na mojej głowie.

Po tej wyczerpującej akcji siedzieliśmy obok siebie na kanapie, delikatnie głaszcząc się i patrzyliśmy na siebie. Mieliśmy po dwadzieścia lat, nie najbrzydsi, studenci, do tej pory seksualne doświadczenia tylko solo. Zastanawiałem się, czy Emil  zaplanował to na ten wieczór, ale w sumie nie było to chyba problemem. Wreszcie Emil podniósł się, musnął lekko wargami moje wargi, uśmiechnął się i stwierdził, że idzie do kibla, bo po tych wszystkich browarach lać mu się chce. Fakt, też miałem pełny pęcherz. Nogą przytrzymałem jego ręce, gdy chciał zapiąć spodnie i zsunąłem mu je. Nie protestował, wyskoczył z nich, po czym pociągnął za moje nogawki i mnie pozbawił dolnej części ubrania. Podał mi rękę i pomógł mi się podnieść. Zaproszenie było jednoznaczne, więc poszedłem się odlać razem z nim. Tak udaliśmy się do toalety w samych slipach i skarpetkach. Gdy zaczęliśmy lać, Emil znów władował się z łapami do mojego kutasa i obciągnął napletek, by, jak to określił, było ciekawiej lać. Nie dałem się prosić i zrobiłem mu to samo. Naśliniłem przy okazji palce i zacząłem drażnić jego sutki, on gładził moje plecy, wreszcie znów zaczęliśmy się całować, co spowodowało, że olaliśmy pół łazienki.

Gdy ostatnie krople przetrawionego piwa z nas wyciekły, Emil zsunął moje slipy i przytulił mnie, tak, że czułem jego prącie w sowim rowku. Całując go wsadziłem dłonie za jego slipy i przyciągnąłem go bliżej do siebie. Odwróciłem się i całowałem go, coraz niżej i niżej, w okolicy pępka przeszedłem na tył, języczkiem zwiedziłem cały jego kręgosłup. Odsłoniłem jego jędrny tyłeczek i zacząłem języczkiem penetrować jego dziurkę, moje palce bawiły się jego jądrami. Po chwili zamieniliśmy się, teraz on drażnił moje oczko. Nasze członki znów sterczały w pełnej gotowości. Zdecydowaliśmy się na prysznic – trzeba było tylko zrzucić z siebie skarpetki i zrobić dwa kroki w lewo, nie odrywając warg od warg.

W strugach lecącej wody było romantycznie. Mydliłem jego całe ciało, wreszcie miałem okazję by je dokładnie przestudiować. Choć znaliśmy się prawie dwadzieścia lat nigdy nie zauważyłem w Emilu pięknego chłopaka, a tym bardziej nie był dla mnie obiektem pożądania. Był szczupły i prawie gładki, bez włosów. Namydliłem jego barki, ręce, klatkę piersiową, stawiając przy okazji jego sutki w stan gotowości, potem zająłem się plecami i tyłkiem, tak intensywnie, że aż cztery paluszki pokonały opór jego zwieracza – Emil krzyknął na pół z bólu, na pół z rozkoszy. Potem jego owłosione nogi: najpierw uda, później łydki, stopy, bawiłem się masując każdy jego paluszek z osobna, podczas gdy jego fiut co i róż wsuwał się w moje usta. Klęcząc namydliłem jego brzuch i członka, zapuszczając się w lekki onanizm. Gdy wstałem zaczęliśmy myć sobie włosy, przy czym całowaliśmy się mimo gorzkiego smaku w ustach. Następnie Emil rozpoczął akcję mydlenie. Czułem jego ręce dosłownie wszędzie. Wreszcie stanął tuż za mną i poprosił bym oparł się rękami o ścianę. Lewą ręką wyszukał mojego chuja i zaczął się nim bawić podczas gdy prawą pomógł swojemu członkowi wejść w moją pupę. Czułem jak powoli walczy z moim zwieraczem, by zadać mi jak najmniejszy ból. Wreszcie poczułem go całego w sobie. To był niesamowity odlot, nigdy nie sądziłem, że przeżyję coś takiego. Spływające po mnie strugi wody, pocałunki na plecach, równy rytm jego ręki na moim fiucie i jego męskości w moim ciele. Wtedy należałem całkowicie do niego, mógł ze mną zrobić co chciał. Nie wiem, ile to trwało, może kwadrans, może dłużej, nagle poczułem jak drży, wiedziałem, że mam jego ciepłe nasienie w sobie. Kilka sekund później sam tryskałem w jego dłoni. Przez chwilę nie ruszyliśmy się, wreszcie przytuliłem się do niego i tak staliśmy w wodzie kilka minut.

Po wyjściu zaczęła się zabawa w wycieranie jednym ręcznikiem. Nasze członki były już zupełnie wyczerpane, bo nie podniosła ich nawet wzajemna akcja reanimacyjna dłoni. Mimo to pełni radości wymyliśmy jeszcze ząbki, uczesaliśmy się wzajemnie, tak na głowie jak i na łonie. Po czym tak jak nas Bóg stworzył walnęliśmy się na łóżko małżeńskie rodziców Emila.

-        Dziś jest mój pierwszy raz z kimś.

-        Mój też.

Zaczęliśmy się całować, bardzo długo i namiętnie, nasze języczki robiły, co się dało. Schodziłem pocałunkami wzdłuż jego ciała, gdy dotarłem do członka, obciągnąłem napletek i z radością poczułem jak w moich ustach z pół-wzwodu przechodzi w pełną okazałość, czułem jak sztywnieje, rósł mi w ustach. Emil położył mnie, teraz on zajął się moim klejnotem, zrobił to samo, co ja, by po chwili siąść na mnie okrakiem i swoim tyłeczkiem ujeżdżać mojego ogiera. Nachylił się, by mnie pocałować i przetoczyliśmy się, tak, że teraz ja byłem górą. Czułem jego pulsujące prącie między pośladkami. Uniosłem się, by Emila przewrócić na brzuch, po czym zacząłem masować jego plecy. Wreszcie położyłem się na nim i swojego członka wprowadziłem w jego ciało. Poczułem spływającą na mnie falę ciepła, jego ciało przyjmowało mnie z pełną zniecierpliwienia gorączkowością. Nasza namiętność szybko znalazła wspólny rytm. Emil sam poprowadził moją rękę na swojego członka. Pieprzyłem go tak przez prawie dwadzieścia minut, przepełnionych ruchem ciał, potem i pocałunkami. Znów czułem się odlotowo, ale co piękne musi dojść do szczytu. Wbiłem się w niego najgłębiej jak mogłem i czułem jak fontanna spermy wytryskuje ze mnie po raz trzeci tego wieczoru. Niemal w tym samym momencie poczułem jak ciało Emila wypręża się i na swoich palcach poczułem lepkie nasienie. Wyciągnąłem dłoń i oblizałem ją, po czym z resztkami spermy w buzi pocałowałem Emila. Słodko było tak leżeć na nim, czuć jego zapach i smak. Wreszcie stoczyłem się z niego i przytuliliśmy się do siebie. Byliśmy wyczerpani i szczęśliwi.

Zasnęliśmy.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Artur de Armagnac

Komentarze

Damian11/06/2023 Odpowiedz

Chciałbym takie coś przeżyć....

Z jednej strony technicznie to przyzwoicie napisane. Zwłaszcza jak na ten protal. Ale z drugiej to trochę przerost formy nad treścią. \"Dolanie \'tejże\' niezbędnej przyprawy\" jako zdanie wprowadzające do rozbieranki? Potem jedno nagle zbyt skomplikowane zdanie i kolesie na w pół rozebrani dalej ogarniają pizzę... W całym akapicie to pizza budzi największe emocje. Mnie kupiłeś, bo jestem hetero i kocham pizzę.
Spróbuj zbudować trochę tempa. Napięcia. To są emocje. Bicie serca. To jest seks! Nie kolacja ;P Napisz dwa, trzy razy dłużej. Czyta się szybciej niż pisze a jak nie ma byków to i przyjemność podwójna.
I tak już jesteś w 1% ludzi którzy publikują tu dopieszczając ortografię i interpunkcję. Masz awansem duży plus za zaangażowanie, tylko jeszcze treść zrób pociągającą.
Powodzenia!

NO25/08/2023 Odpowiedz

Chwila chwila, skoro jesteś hetero to czemu czytasz gejowe opowiadania? :v

Bardzo utalentowani ludzie, dużo o sobie nie powiedzieli bardzo ogólne opowiadanie chyba byli na haju jak to pisali a czas ucieka


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach