Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Troche inne.

Powiadają że każdy facet myśli że chce kobiety która bardzo lubi seks. Myśli tak do puki takiej nie spotka. Ja uważam że to zależy od faceta. Oto moja historia.

Kiedy się to wydarzyło miałem 25 lat. Wiecie jak to jest w tym wieku, co prawda nie jest to to samo co w wieku lat 16, niemniej jednak każdy zdrowy facet myśli dużo o seksie. Moja dziewczyna była prawie w tym samym wieku, bo miała raptem pół wiosny mniej niż ja. Jako że wiem jak ważne są opisy w takich historiach nie omieszkam jej opisać. Nie była jakąś modelką albo gwiazdą porno, normalna, ale i tak cholernie seksowna laska. Czarne, długie włosy sięgające za łopatki, wąska, pociągła (he he) twarz. Niebieskie piękne oczy. A wędrując niżej długa szyja, średniej wielkości piersi które nadrabiały jędrnością. Była szczupła, miała płaski brzuch, a jej figura dodawała skali jej piersią, miała szczupłe ręce, nieco szersze biodra i przyjemnie wystający tyłek na którym pojawiały się lekkie rozstępy. No i oczywiście długie zgrabne nogi. Jako że może się trafić że opowieść tą przeczyta też jakaś przedstawicielka płci pięknej, to opiszę też trochę siebie. W zasadzie jestem normalnym facetem na plus można poczytać to, że miałem dość szerokie, umięśnione ramiona i czarne, gęste, krótko obcięte włosy. Lekki brzuszek, ale nie jakiś tam piwny bandzioł. Nie byłem ani za wysoki ani za niski. Nadmienić należy dla ciekawskich że mój penis też nie był ogromny. Średnia krajowa, choć myślę że był lekko grubszy niż inne kutasy. Ale to są moje przypuszczenia. Jak widzicie nie byliśmy parą bogów piękności czy seksapilu, ale kochaliśmy się, zarówno w sensie emocjonalnym jak i tym fizycznym. O tak, seks był u nas dość częstą rozrywką i dość dobrą. Oboje byliśmy otwarci na eksperymenty, chociaż oczywiście w granicach rozsądku. Chociaż te granice to też sprawa indywidualna. Często rozmawialiśmy o naszych fantazjach. Podkreślić należy że były to dla mnie wtedy tylko fantazje których nigdy nie zamierzałem realizować. Bo kto nigdy nie myślał o trójkącie, albo o seksie z koleżanką lub kolegą partnera, nich pierwszy rzuci kamień. Właśnie pewnego wieczoru po seksie z moją lubą Moniką, przyznałem się że fantazjuję czasami o jej koleżance Agacie. Moja dziewczyna nie była o to zazdrosna, raczej to rozumiała i sama przyznała że była by hipokrytką zabraniając mi fantazji. Czy Agata była ładniejsza od Moniki? Nie. Była inna. Miała rude włosy po ramiona często związane w wysoki kuc. Zielone, typowe dla rudych oczy. Była nieco niższa i lekko tęższa. Nie była grubsza, ale bardziej kobieca. Miała większe piersi, które lubiła eksponować na różne sposoby, szersze biodra i większy tyłek którym potrafiła kręcić za każdym razem gdy tylko gdzieś szła. Oczywiście nie omieszkałem tego samego wytłumaczyć mojej Monice. A ona to doskonale rozumiała. Zdaję sobie sprawę że przynudzam ale ten opis był niezbędny.

Czasami graliśmy w taką grę. Chociaż to nie do końca gra ale innego określenia nie mogę znaleźć. Moja kobieta zakazywała mi masturbacji a i sama też nie pomagała mi w uwolnieniu stresu. Czasami jedynie prowokowała mnie rozbierając się przy mnie, bawiąc się piersiami w mojej obecności albo wysyłając nagie fotki. Zasada była taka że nie mogłem się spuścić bez jej zgody i obecności. Pewnie zapytacie po co to. A no podniecenie rosło wtedy do niemożliwych rozmiarów. Tamtego dnia właśnie byłem w trakcie trwania takiego postu. Mijał już 6 dzień. Była sobota. Faceci mnie zrozumieją. A przynajmniej ci z was którzy wytrzymali tyle czasu bez wytrysku. W kroczu czujesz już ten specyficzny ciężar. Krew zdaje się zainfekowana hormonami i spermą bo każda myśl sprowadza się do seksu. Kobiety na ulicach podniecają nawet wtedy kiedy mają na sobie golf. A na domiar „złego” w mojej obecności ciągle kręciła się ta seksowna diablica która nie pozwala mi sobie ulżyć.

Po leniwym popołudniu myślałem już tylko o jednym. Miałem nadzieję że to właśnie dzisiaj dam upust moim żądzą. Zaczęło się dość tradycyjnie. Po szybkim prysznicu przeszliśmy do namiętnych pocałunków. Monika była ubrana w krótkie, niebieskie szorty oraz luźną białą koszulkę z lekkim dekoltem przez którą przebijał się zarys słodkich sutków bo „zapomniała” włożyć stanik. Kiedy ją całowałem, chwyciłem mocno za pośladki i przytuliłem do siebie tak, by mogła poczuć mojego nabrzmiałego kutasa. Byłem już tak podniecony że wystarczyło się mocniej poocierać o nią aż do spustu, ale przecież nie po to się mordowałem przez tydzień, żeby wszystko wylądowało w majtkach. Po chwili przerwała i poprosiła bym się rozebrał, a ona zaraz wróci. Zgodziłem się bo czemu by nie. Kiedy wróciła stanąłem przed nią tak jak się urodziłem, całkiem nagi ze stojącym kutasem. Trzymała w ręku czarną opaskę. Spytała się, co ja na to żeby zawiązała mi oczy. Zgodziłem się bo, znowu, czemu by nie? Kiedy zostałem tymczasowo pozbawiony wzroku pomogła mi usiąść na skraju łóżka. Przez chwilę nic się nie działo, słyszałem jedynie jakieś szmery i domyślałem się że właśnie się rozbiera. Jednak muszę przyznać że moje bijące serce oraz przyspieszony oddech sporo zagłuszały. Byłem bardzo podniecony i bałem się że dojdę po jakiejkolwiek mocniejszej pieszczocie mojego kutasa.

Siadła okrakiem na mnie i znów zaczęła się ze mną całować, choć tym razem delikatniej i jednocześnie drażniąc się ze mną. Czułem jak jej ciało napiera na mojego penisa, a moje podniecenie rosło. Zresztą jej się też chyba podobało bo chyba poczułem jej soczki na moim brzuchu. Miałem wolne ręce więc błądziłem na oślep po jej ciele, była naga. Na zmianę ściskałem jej pośladki i piersi, Wędrowałem dłońmi po jej plecach i ramionach od czasu do czasu delikatnie drapiąc. Ta niepewność, brak wzroku oraz jej przewaga w tamtej chwili były bardzo podniecające. Nim zdążyłem ręką znaleźć jej cipkę zeszła z moich kolan. Lekko rozchyliła moje nogi i zaczęła delikatnie lizać mojego członka i jądra, a ja nie mogłem powstrzymać głębszych oddechów i jęków.

W tle ciągle słyszałem jakieś szmery ale nie zwracałem na to uwagi. Po chwili znowu usiadła na moich kolanach i wtedy naprawdę po raz pierwszy poczułem że coś się zmieniło. Czułem jakby inny ciężar, inny zapach. Chwyciła moje dłonie i prowadziła je po swoim ciele. W pewnej chwili zapytała,

-Co to za część ciała?

Na początku nie zrozumiałem, dopiero po chwili...

-Ramiona.

-Dobrze

Gdy rozumiałem zasady gry pozwoliłem by swobodnie kierowała moimi dłońmi.

-A teraz?

Moje ręce opadły sporo w dół i dotykały czegoś płaskiego a zarazem miękkiego

-Brzuch?

-Dobrze.

Następnie musiałem wyciągnąć dłonie dalej przed siebie, na mniej więcej podobnej wysokości. Pozwoliła mi załapać całymi dłońmi za coś dużego, mięsistego i miękkiego. Coś mi się nie zgadzało, znowu.

-Mmm, Tyłeczek?

-Dobrze.

Tym razem pewny ruch dłoni do góry i do przodu. Pozwolono dotknąć mi piersi. Mogłem je badać całymi dłońmi i wszystkimi palcami. Wyraźnie czułem twarde sutki ale to nie były sutki i piersi mojej dziewczyny. Czułem że są znacznie większe.

Możecie sobie tylko wyobrazić moje zdziwienie gdy zdjąłem opaskę i zobaczyłem że na kolanach nie siedzi moja dziewczyna, lecz jej przyjaciółka Agata. Była całkowicie nago, jej sporych rozmiarów piersi były zaledwie kilka centymetrów od mojego torsu. Uśmiechała się do mnie szelmowsko.

-Hej

Chyba moja zszokowana mina ją speszyła bo szybko zeskoczyła z moich kolan a jej piersi zakołysały się przy tym seksownie. Stanęła koło mojej dziewczyny i dopiero wtedy, kiedy obie były całkowicie nagie, można było zrozumieć jak różny typ kobiecego piękna reprezentowały. Monika była szczupła, przy Agacie wręcz chuda, chociaż miała odpowiednie zaokrąglenia w odpowiednich miejscach, a jej szczupła sylwetka przyjemnie kontrastowała ze średnim rozmiarem jej piersi. Agata za to miała bardziej kobiece kształty. Duże piersi które pomimo rozmiarów dzielnie opierały się grawitacji. Nieco szersze ramiona i bardziej okrągłą twarz. Miała również wyraźnie szersze biodra i uda.

-Nie rozumiem.

Zaledwie tyle byłem w stanie wyszeptać w tamtej chwili kiedy siedziałem ze stojącym kutasem przed moją dziewczyną i jej koleżanką.

-Przecież mówiłeś mi że podoba Ci się Agata.

Mówiąc to Monika zbliżyła się do przyjaciółki i jedną ręką uniosła jej pierś, tak jakby był to jakiś owoc który chce się zareklamować. Uśmiechała się przy tym cały czas prowokacyjnie, choć wydaje mi się że obie dziewczyny były mimo wszystko lekko speszone.

-Wcale Ci się nie dziwię

Kontynuowała nie przestając prezentacji piersi Agaty. Miała zaskakująco małe, różowe sutki.

Pomimo uśmiechów jakimi mnie obdarowywały widziałem wyraźnie pojawiające się w ich oczach wątpliwości. Umówmy się. Możecie uważać się za największych ruchaczy w kraju, napalonych samców alfa którzy tylko czekają na taką okazję. Możecie myśleć że na moim miejscu nie pozwolilibyście czekać dziewczyną ani chwili, tylko od razu zabrali się do wesołego jebania w trójkącie. A prawda jest taka, że tak jak w mojej głowie, w waszej również pojawiłby się wątpliwości. Pierwsza myśl była taka że to jakiś test mojej wierności albo coś w tym stylu, potem że może jest gdzieś ukryta kamera, albo że to jakiś podły żart. Jednak znałem moją dziewczynę, ufałem jej i wiedziałem że nie byłaby dla mnie taka podła…

-No weź tak nie patrz.

Powiedziała z wyrzutem moja ukochana

-Przecież to dla ciebie. Aga. Dawaj bo ten mój chłop chyba zgłupiał od widoku twoich cycków.

Agata nic się nie odezwała ale momentalnie nabrała pewności siebie. Podeszła do mnie pewnym krokiem kołysząc jak zawsze biodrami, uklękła przede mną i pewnym ruchem rozsunęła moje kolana tak by mieć dostęp do mojego penisa. Zaczęła dość ostro. Tylko chwilę bawiła się liżąc mojego kutasa po całej długości.

-Faktycznie całkiem niezły sprzęt.

Powiedziała jakby do siebie i wzięła go do ust całego. Kto z was, koledzy, miał okazję doświadczyć obciągania od dwór różnych osób wie, że każdy robi to trochę inaczej, to jak jak z całowaniem. I wtedy też było trochę inaczej. Szybko zaczęła zagęszczać ruchy które stawały się co raz mocniejsze. Moje napięcie i dezorientacja również szybko zaczęły ustępować niesamowitemu podnieceniu. Monika stała za Agatą z rękoma skrzyżowanymi na piersi i uśmiechała się do mnie, nawet posłała mi całusa w powietrzu. Moje podniecenie sięgało zenitu, obawiałem się że zaraz dojdę ale przecież wstydziłem się poprosić Agatę by zwolniła. A Agnieszka doskonale odczytywała z mojej miny że jestem blisko. Mój kutas był lepki i śliski od moich soków i śliny Agaty. Po chwili spełniło się moje marzenie. Agata wzięła mojego kutasa między swoje cudowne piersi. Monika też robiła to na hiszpana ale to zupełnie co innego. Mój mokry kutas ślizgał się między piersiami. Był niemal cały otulony cyckami koleżanki mojej dziewczyny. Patrzyłem jak główka pojawia się i znika. Po chwili takich zabaw położyłem się całkiem na plecy a moim ciałem zawładnęła fala orgazmu. Z trudem podniosłem głowę i patrzyłem jak moja ciepła sperma wylewa się spomiędzy piersi agaty niczym lawa z wulkanu i zalewa je całe. Skóra błyszczała o wszelkiego rodzaju soków organicznych.

-To jeszcze nie koniec. Nie myśl że tylko ty dzisiaj dojdziesz.

Monika wskoczyła na łóżko i bez ogródek usiała na mojej twarzy. Doskonale wiedziałem co należy zrobić. Była bardzo wilgotna. Z tej perspektywy widziałem jej twarz na której malowała się żądza, odstające piersi i płaski brzuch. Chwyciłem za jej uda i przycisnąłem ją cało do swojej twarzy a w nagrodę usłyszałem stłumiony jęk mojej ukochanej. Co prawda dopiero co dałem upust mojej chuci, ale cała ta sytuacja sprawiła że już czułem nawracające podniecenie. Kto robił minetę w tej pozycji to wie. Moją brodę i policzki oblepiły jej soki i moja ślina, a ja ssałem, lizałem i całowałem jak szalony. Delikatna gra wstępna była zbędna bo Monika była już bardzo mokra i podniecona.

Po chwili w polu widzenia pojawiła się Agata. Usiadła nad moją głową i pochyliła się w stronę Moniki. Myślę że się całowały. Ale pewności mieć nie mogę bo wtedy mój widok zasłoniły dwie pary piersi stykające się ze sobą. Ocierały się o siebie. Sutki wyglądały tak jakby całowały się ze sobą, najpierw delikatnie by po chwili zacząć się ze sobą siłować. Choć widok zapierał dech w piersiach nie przestałem działać moim językiem. Przyznam że wtedy, w tamtej pozycji zaczęło mi się robić gorąco. Ale nie oszukujmy się panowie, który z was w takiej sytuacji narzekał by na drobne niedogodności związane z temperaturą. Zresztą po chwili spektakl całujących się cycków nad moją głową dobiegł końca. Monika przesunęła się w tył, w kierunku mojego twardniejącego prącia, zachęcając Agatę by teraz to ona skorzystała z dobrodziejstw mojego języka. Przyznam że język już lekko mnie bolał, ale nie zamierzałem ani zwalniać ani tym bardziej się poddawać. Agata bez ogródek zbliżyła swoją mokrą cipkę do moich ust a ja również bez ogródek zacząłem jej robić minetę. Jej jękami zostałem nagrodzony momentalnie. Pośladki które teraz znalazły się na wysokości moich oczu były większe, krąglejsze. Chwyciłem je na tyle na ile pozwalałam mi moja pozycja i ściskałem je, klepałem, masowałem. Język wpijałem w dziurkę, szukałem tego magicznego guzika na łechtaczce. Soczki Agaty również smakowały trochę inaczej. Ale to nic dziwnego, jak myślę. W tym czasie Monika bawiła się moim penisem. Nie widziałem tego ale czułem jak pieści go ręką i ociera się o niego swoją mokrą szparką. Być może całowała się w tym czasie ze swoją przyjaciółka. Może macała jej cycki. Ale tego nie mogłem widzieć. Jednak jej zabiegi przyspieszyły mój wzwód. Po chwili byłem gotowy. Monika wstała ze mnie i gdzieś wyszła, wtedy nie domyśliłem się że po prostu poszła po gumki. W tym czasie zostałem sam z Agatą na mojej twarzy. Już nie było czasu na skrupuły. Daliśmy się porwać. Agata nachyliła się nad moim penisem i przez chwilę robiliśmy to na 69. Myślę że nie muszę dokładnie tłumaczyć jak to wygląd. Każdy z nas jest w stanie sobie to wyobrazić. Taka pieszczota trwała chwilę a towarzyszyły jej odgłosy naszych jęków. Z perspektywy czasu myślę że Monice szukanie prezerwatyw zajęło za dużo czasu… Myślę że stała gdzieś za drzwiami i ukrytkiem patrzyła co robimy.

Nigdy jej o to nie zapytałem bo była w tych domysłach swego rodzaju magia. Ale lubię sobie wyobrażać, że z ukrycia patrzyła jak bawię się z Agatą, i sama sobie masowała cipkę. Ale pozostawiając domysły zajmijmy się pewnikami. Dziewczyna wstała tłumacząc się cicho, że już nie może. Rozumiem że taka pozycja jest dość męcząca. Usiadła obok mnie.

-Podobają ci się moje piersi?

Zapytała jednocześnie kierując moją dłoń właśnie do jednej z nich.

-Zdecydowanie.

Była przyjemnie miękka, jędrna i sprężysta. Leżąc, leniwie ją obmacywałem i ściskałem sutki a na twarzy Agaty pojawił się błogi wyraz przyjemności. Ona skierowała dłoń do mojego krocza i również zaczęła się bawić.

-Naprawdę masz fajny sprzęt.

Nie odpowiedziałem. Pieściliśmy się tak przez chwilę. Ja leżałem a ona siedziała na łydkach obok mnie. Łapaliśmy oddech. Gdy weszła moja dziewczyna, przez chwilę poczułem się jakbym był przyłapany na zdradzie, ale tu uczucie zniknęło gdy zobaczyłem jej uśmiech. W ręku trzymała paczkę prezerwatyw.

-Dobrze się bawicie?

-Bardzo.

Odpowiedzieliśmy niemal chórem.

Monika usiadła po mojej drugiej stronie, nachyliła się nade mną, i zaczęła namiętnie całować.

-Wstawaj, musisz się zająć naszym gościem.

-Nie, nie, nie,- wtrąciła się Agata- gospodyni najpierw.

Przekomarzały się tak, jakby chodziło o ostatni kawałek pizzy. Ale mi to nie przeszkadzało. W tym czasie już miałem założonego kondona. Postanowiłem przejąć inicjatywę, nie myśląc już o tym czy ktoś się obrazi, będzie miał coś przeciwko, czy cokolwiek. Zerwałem się najszybciej jak mogłem w tamtych okolicznościach by efekt zaskoczenia był jak największy. Agata tylko jęknęła gdy przewróciłem ją na plecy i zawisłem między jej udami. Mój kutas był tuż nad jej gładkim podbrzuszem. Nie wiedziałem wtedy czy pocałunek to przekroczenie granicy, ale praktycznie już nad sobą nie panowałem. Podniecenie było jeszcze większe niż wcześniej. Patrzyłem w zielone oczy Agaty, podziwiałem jej piersi które teraz lekko się spłaszczyły. Zerknąłem szybko na Monikę ale zauważyłem ja jej twarzy jedynie specyficzną mieszankę zaskoczenie, podniecenia i zachęty. Pocałowałem dziewczynę pode mną. Mocno i namiętnie jak burza w lato. Agata odwzajemniła pocałunek, który był słodki i inny. Ale nie trwał długo. Zjechałem niżej i zacząłem znów pieścić jej cycki. Lizałem sutki, macałem całe piersi które ledwo mieściły się w mojej dłoni. Wiem że ten opis wygląda tak jakbym wisiał nad nią przez co mniej mnie pięć minut, ale w rzeczywistości nie trwało to dłużej niż dwie. Wszedłem w nią. Bez oporu. Wpuściła mnie jak do siebie a jej wnętrze było przyjemnie ciepłe i wilgotne. Jak zawsze moje ruchy na początku były delikatne i płytkie by z czasem stawały się co raz mocniejsze. Opierałem się obiema dłońmi nad Agatą. Moja twarz była nad jej twarzą. Gdy przyspieszałem widziałem w jej oczach rosnące podniecenie, jej piersi falowały w rytm posunięć. Gdy zerknąłem na moją dziewczynę zobaczyłem że z błogością na twarzy leży obok i patrząc na nas masuję swoją muszelkę. Widziałem jak jej uda pokryte są wilgocią. Przyznaję, całowałem Agatę. Choć podobno niektórzy uznają pocałunek za prawdziwą granicę zdrady. Posuwałem ją co raz mocniej i mocniej, a ona jęczała co raz głośniej. Uwielbiam słuchać odgłosów podnieconej kobiety. A Agata wydawała bardzo miłe dźwięki. Nie takie jak tania gwiazda porno ale naturalne. Zresztą po chwili zorientowałem się że nie tylko Agata jęczy. W zasadzie wszyscy wydawaliśmy podniecone odgłosy. Musiałem troszkę zwalniać by nie dojść za szybko. Ale poprzedni orgazm pozwolił mi na większą kontrolę swojego podniecenia. Co prawda nie dużo większą, ale zawsze.

-Może teraz już moja kolej?

Kiedy się odwróciłem zobaczyłem że moja dziewczyna stoi przy biurku. Oparta o nie wypinała w moją stronę swój słodki tyłeczek. Jej koleżanka tylko kiwnęła zachęcająco do mnie. Wyszedłem z Agaty i podszedłem do Moniki. Trzymając kutasa dłonią wprowadziłem go do środka. Rozgrzewka była zbędna. Szybko chwyciłem Moją kobietę za biodra i zacząłem mocno posuwać. Odgłosy naszych obijających się ciał wypełniły pokój. Obok stanęła Agata i znów mnie pocałowała. Lekko zwolniłem by, po pierwsze nie spuścić się jeszcze, a po drugie by znowu sobie pomacać jej piersi. Mówcie co chcecie, nazywajcie zboczeńcem, ale każdy by korzystał. Nie chodzi o to że Agata miała duże piersi. No a przynajmniej nie tylko o to. Miała inne piersi, a ja bardzo lubię macać cycki.

-Ekhhem

Monika się odwróciła i patrzyła na nas.

-Bo będę zazdrosna.

Powiedziała ledwo powstrzymując uśmiech. Znowu przyspieszyłem, jeszcze bardziej i jeszcze mocniej. Agata teraz tylko stała tak bym ją widział i w wyuzdany sposób sama bawiła się swoimi piersiami patrząc mi prosto w oczy. Chyba chciała przyspieszyć mój orgazm. Albo swoją kolej na ruchanie.

-Dochodzę!

Nim się spostrzegłem przez cało Moniki przeszedł dreszcz podniecenia. Poczułem jak jej cipka zaciska się na moim kutasie. Było to tak przyjemne że musiałem go wyjąć by nie dojść. Byłem już na skraju. Z jednej strony chciałem jeszcze doświadczać tego błogiego stanu podniecania. A z drugiej nie marzyłem o niczym innym jak o wytrysku. Odetchnąłem głęboko i rozluźniłem wszystkie mięśnie. Kiedy Monika z głową opartą o biurku przeżywała resztki orgazmu, Agata ustawiła się obok niej w dokładnie takiej samej pozycji. Wypięła swój wielki tyłek w moją stronę i spojrzała zachęcająco. Nie było delikatnego wejścia. Od razu przystąpiłem do forsowania jej bram. Jej pośladki falowały uderzane przez mój brzuch. Wchodziłem tak głęboko jak się tylko dało. Ona wypinała się jak tylko potrafiła a jej plecy wygięły się w łuk. Jej piersi bujały się pięknie i rytmicznie. Powstrzymywałem orgazm ze wszystkich sił chcąc doprowadzić Agatę. Monika dołączyła do zabawy bawiąc się piersiami koleżanki.

-Zazdroszczę ci tych Cycków!

Nie wiem czemu, ale te słowa były dla mnie ostatnią kroplą. Wyjąłem kutasa z jej cipki i szybko zdjąłem kondoma. Kolejna fala spermy zalała Agatę, ale tym razem ubrudziła jej pośladki.

-Hej…

Powiedziała Aga

-Doszłam.

Tego wieczora działo się jeszcze wiele. Jeszcze nigdy tyle razy nie dochodziłem. Zresztą nie tylko ja. Robiliśmy to w różnych pozycjach i konfiguracjach. Dziewczyny dbały też nawzajem o swoją przyjemność. Wynagrodziłem piersiom mojej dziewczyny to że o nich zapomniałem. Używaliśmy zabawek. Jeszcze raz mój penis znalazł się między piersiami Agaty. Opisywanie tego wszystkiego dokładnie nie ma sensu, bo wierzę że każdy z was jest w stanie sobie wyobrazić co się działo i jak to wyglądało. Kiedy już opadliśmy z sił i leżeliśmy w łózko. Kiedy moja męskość już naprawdę miała dość postanowiłem sobie solennie że odwdzięczę się Monice. No ale to już materiał na inną opowieść…




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Aadam Adam

Przepraszam za wszelkiego rodzaju błędzy. Ale wiecie. Ciężko pisać jedną ręką. Chciałem zaznaczy że wszystkie opisane wydarzenia są fikcją literacką. Zależy i na waszej opini i komentarzach. Miłej zabawy. 


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach