Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Mlodszy kolega cz1

Jestem Adam, 19-letni chłopak z czwartej klasy technikum. Jestem dość wysoki, bo mam jakoś 180 cm wzrostu, mam włosy w kolorze ciemny blond i brązowe oczy, a to pokrótce historia mojego pierwszego razu.

 Była środa, końcówka lekcji w szkole, w środę na dwóch ostatnich lekcjach zawsze mamy wf, ruszyłem więc z resztą do szatni, była ona na końcu korytarza tuż obok hali, rzuciłem plecak pod ścianę i zmieniłem koszulkę i spodnie na strój do WF-u, a następnie wszyscy  ruszyliśmy na halę, gdzie po przeliczeniu dołączyło do nas kilka osób z innych klas, głównie znajomi co skończyli już lekcje albo urwali się, żeby pograć z nami w piłkę. Wf-ista przeliczył obecnych, głównie chłopaków, dziewczyny unikają ćwiczenia na WF-ie i zwykle uciekają lub się zwalniają. W sumie było nas dziesięć osób plus cztery z młodszych bądź równoległych klas, tą ekipą ruszyliśmy przed szkołę na boisko. Klasycznie rozpoczęła się rozgrzewka, parę kółek wokół boiska, rozciąganie, wymachy itd. Po zakończonej rozgrzewce przyszedł czas na wybieranie drużyn, nie jestem za dobry, wiec byłem wybierany na koniec, ale mimo to lubię grać. Trafiłem do lepszego zespołu, był tam moim zdaniem najlepszy gracz, czyli Kamil. Nie strzelał najlepiej, ale był najbardziej wszechstronny, do tego mieliśmy solidnego bramkarza no i ja na obronie, tam czuje się najpewniej. Ubraliśmy zielone narzutki, by rozróżnić drużyny i mecz się zaczął. Mimo wszystko był niezwykle wyrównany, szliśmy łeb w łeb,  gole padały po obu stronach, jednak ostatecznie zatriumfowaliśmy. Po dwóch godzinach gry, gdy każdy szedł do szkoły przebrać się, zawołał mnie wf-ista -zbierz narzutki i piłkę, a potem zanieś do kantorka, a na koniec zamknij szatnie. Po czym wręczył mi klucz do szatni. Zebrałem co trzeba i odstawiłem do kantorka, akurat wf-ista go zamknął i się pożegnał, ruszył do auta, a ja poszedłem w przeciwnym kierunku, do szatni, już mało kto został w szkole o tej godzinie, gdyż większość kończyła około piętnastej. Otarłem czoło z potu, wziąłem łyk wody i chwyciłem za klamkę szatni.

 Otworzyłem drzwi i ujrzałem Kubę, młodszego kolegę z pierwszej klasy, z którym dziś grałem, siedział z opuszczonymi do kolan majtkami i się masturbował, nie spodziewałem się, że ktoś jeszcze został. Gdy tylko mnie spostrzegł, zakrył się i głośnio powiedział -myślałem, że już wszyscy poszli! Nie dostrzegł mojego plecaka, który leżał pod ścianą, a nie jak plecaki innych wisiał na haku. Spojrzałem na niego i odrzekłem -Jak co nikomu nie powiem. Kuba zawstydzony zaczął naciągać na siebie majtki, a wtedy wtrąciłem nieśmiało -pomóc ci z nim? Lekko się zaczerwienił i po chwili pokiwał głową. Wsadziłem klucz w drzwi i przekręciłem, żeby nikt nie wszedł. Kuba był ode mnie niższy, miał zaledwie 170 cm, miał brązowe kręcone włosy i parę piegów pod oczami, był chudy i miał lekko zarysowane mięśnie. Powoli podszedłem, uklęknąłem przed nim, on zdjął przepoconą koszulkę i rzucił ją na ławkę. Odciągnąłem spodenki ku dołowi i ukazał mi się lekko owłosiony penis, delikatnie szerszy u podstawy. Posiadał napletka delikatnie nachodzącego na czubek, a jego skóra wydawała się cienka i delikatna. Co mnie zaskoczyło, był większy od mojego, miał około  17 cm mój jakoś 15. Serce mi szybciej zabiło, nigdy tego nie robiłem, a co dopiero koledze.

 Złapałem delikatnie jego penisa i zacząłem powoli ruszać góra dół. Kuba się nie odzywał, wyłącznie wpatrywał się we mnie i moje poczynania. Jego penis zrobił się twardszy, w pełni wypełnił się krwią i uzyskał swoją pełną długość, wyglądał okazale. Złapałem jedną ręką za jego penisa a drugą za jądra, jego moszna była miękka i delikatna, lekko i powoli ją masowałem, pieszcząc drugą ręką jego penisa. Kuba wydał lekki jęk, natychmiast mi stanął. Chwyciłem ręką za nasadę penisa, a drugą zległem na jego udzie, przełknąłem ślinę i polizałem go wzdłuż. Zacząłem lizać boki jego penisa i delikatnie pocałowałem czubek, po czym wziąłem go do ust. Początkiem zmieściłem jedynie czubek, lecz po paru próbach ssałem coraz głębiej. Zacząłem mu powoli obciągać. Wydawał z siebie coraz to kolejne jęki rozkoszy. Kontynuowałem, aż powiedział -trochę szybciej. Przyspieszyłem, a on położył mi rękę na głowie i zaczął narzucać tempo. Podniosłem rękę z jego uda i odsznurowałem moje spodenki, szybko je zdjąłem i wyjąłem penisa przez prawą nogawkę bokserek i zacząłem sobie energicznie walić. Przerzuciłem się ustami na jego jądra, zacząłem je namiętnie ssać, wciągałem je po kolei do ust, pieszcząc je językiem, a dłonią mu waliłem. Po wyrazie twarzy widać, że był w niebie. -aach dochodzę. Jęknął, szybko wziąłem go z powrotem do ust i zacząłem obciągać tak szybko jak mogłem aż poczułem wypływ ciepłej gęstej cieczy w moich ustach, przestałem ruszać głową i trzymając go w ustach, dałem mu dojść na mój język. Spust był zaskakująco duży i część wyciekła mi z ust, spływając po jego penisie i zatrzymując się na włoskach.

 Przełknąłem spermę i zlizałem resztkę z jego penisa. . Jego penis był cały mokry od mojej śliny, lecz mimo to zaciągnął na niego majtki i spodenki. -dzięki, chcesz to kiedyś powtórzyć? Zapytał zdyszany -czemu nie. Odparłem. Zaciągnąłem spodenki na ciągle twardego penisa i odparłem -dodaj mnie na Messengerze, tam się ugadamy. -spoko, to ja spadam, nara. Otworzył drzwi i dodał -fajnie było. Po czym zniknął za drzwiami. Zebrałem się, zamknąłem szatnie i wróciłem do domu a na telefonie już czekało zaproszenie do znajomych od Kuby.

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Kszysztoff

Komentarze

fajna przygoda szkolna opowiadanie dobrze napisane tylko krótkie czekamy na dalsze częśći pozdrawiam serdecznie

Zazdroszczę mu...od dawna myślę o tym chcę sprawdzić czy dam radę obciągnąć i połknoć spermę 😊


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach