Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nie-zwykla Rodzina cz 59. - Mama i syn na lonie natury

Postanowiliśmy urządzić sobie rodzinny piknik. Często organizowaliśmy sobie takie wypady, szczególnie podczas upalnego lata. Pojechaliśmy całą czwórką poza miasto na naszą działkę niedaleko małego lasu. Świeże powietrze i przyroda to było coś, czego potrzebowaliśmy. Wzięliśmy koc oraz koszyk z jedzeniem. Moja siostra i mama ubrały się wyjątkowo kuso. Siostra miała jak zwykle bluzeczkę na ramiączka, szorty, przez które widziałem jej pośladki oraz sandały. Mama za to była prawdziwą sex-bombą. Ubrała błękitną sukienkę z dużym dekoltem. Jej puszyste piersi niemal wyskakiwały z ubrania. Musiałem ukrywać mojego stojącego fiuta, co ciężko było przez moje krótkie spodenki. Jakoś wytrzymując w końcu dojechaliśmy na polanę. Gdy wyszliśmy z auta, siostra zdjęła sandały i boso biegała po łące.

- Ale tu jest niesamowicie.

Tata wziął koc i koszyk i rozłożył na polanie. Wszyscy usiedliśmy na nim.

- Ohh słyszycie jak cicho. I jakie świeże powietrze. - mówiła mama zdejmując sandałki i kładąc koło koca. Poszedłem za jej przykładem i zrobiłem to samo.

- Oj tak. Musimy częściej znajdować czas by tu przychodzić. - powiedział tata, odpinając jeden guzik przy szyji.

- Hmm...no to co zjedzmy to co mamy w koszyku. - powiedziała Cassie.

Wyjęliśmy nasze jedzenie. Gdy zacząłem jeść zwróciłem uwagę jak mama zmienia pozycję, aby inaczej usiąść. Nie dowierzałem, gdy przez chwilę, dosłownie ułamek sekundy zobaczyłem jej nagą cipkę. Zdałem sobie sprawę, że mama nie ma bielizny. Prawie się przez to zakrztusiłem. Mama widząc to uśmiechnęła się chytrze i puściła mi oczko.
Po jakimś czasie Cassie wstała i powiedziała.

- Wiecie co, rzadko tu i tak bywam, to pójdę się przejść do lasu. Tam jest taki cudny zapach. Przy okazji może nazbieram jagód. - mówiąc wzięła koszyk, który to już był pusty.

- Mogę pójść z tobą córeczko. Będzie fajniej. - powiedział tata.

- O to ekstra.

- Tylko nie oddalajcie się wgłąb lasu. - powiedziała mama.

- Dobrze, dobrze...no to idziemy. - powiedziała Cass, a ja już potem widziałem jak znikają w lesie. Domyślałem się już, co oni będą tam razem robić, bo na pewno nie zbierać jagody.

Gdy od nas odeszli zacząłem rozmowę z mamą.

- Serio powinniśmy częściej tu bywać.

- Masz rację synku. Taka cisza, spokój. Nikogo dookoła. Tylko my i matka natura. - powiedziała a mnie robiło się gorąco. Nie wiem czy to od słońca, czy od jej sutków, które widziałem przez materiał sukienki. Więc i stanika nie założyła.

- Może zdejmiesz koszulkę, Al...jest duży upał.

- No w sumie. - zdjąłem moją koszulkę i odłożyłem na bok.

- Wiesz co...mi także jest gorąco. - wtedy znów się chytrze uśmiechnęła. - Chyba nie masz nic przeciwko gdy zdejmę sukienkę.

- Ależ skąd. - powiedziałem, a mama szybko ją zdjęła. Była teraz zupełnie naga, a jej puszyste piersi i wydepilowana cipka, sprawiły że mój fiut już całkiem odstawał, nawet w spodenkach.

- Wow... - wymsknęło mi się.

- Podobają ci się, co? - spytała, macając piersi. - Właśnie widzę po reakcji. Chodź synku, zabawmy się póki ich nie ma.

- Z chęcią. - odpowiedziałem.

Wtedy mama przysunęła się do mnie i zsunęła moje spodenki. Od razu wyskoczył z nich naprężony fallus. Popatrzyła się na moją twarz i wsunęła go sobie w usta. Poruszała równomiernie głową doprowadzając mnie do szału. Na chwilę wysunęła go sobie i zajęła się jądrami. Lizała je i całowała. Potem powróciła do główki. Ściągnęła napletek i całowała delikatnie samą główkę. Wsunęła sobie całego do ust i zaczęła coraz szybciej poruszać głową. Moja mama robiła mi loda, na polanie, na świeżym powietrzu.
Po chwili byłem gotowy. To przez to że się tak na nią napaliłem. Wytrysnąłem. Większość trafiła do jej ust, ale część pozostała na policzkach i ustach. Wstała i popatrzyła się na mnie. Uśmiechnęła i oblizała się.

 - Ale dobre... - powiedziała i chwyciła mnie za rękę pomagając wstać. Położyła się na plecach i czekała. Ja w tym czasie zdjąłem spodenki również zostając nago. Położyłem się między jej nogami. Przyjrzałem się wtedy dobrze jej kobiecości. Nie miała ani jednego włoska, była idealnie ogolona.

- Zrób mi dobrze.

Delikatnie zbliżyłem się ustami do jej szparki. Powoli zacząłem całować płatki jej cipki. Wyciągnęła się na kocu i zamknęła oczy. Ja dalej zajmowałem się zabawianiem jej waginy. Delikatnie pomagałem sobie palcami co jakiś czas zanurzając je w jej wnętrzu. Powoli i delikatnie brałem w usta jej łechtaczkę. Palcami rozsuwałem wargi i powoli lizałem je. Zrobiła się bardzo wilgotna ale nawet bardzo mi się to podobało, czułem jej smak. Zanurzałem język jak najgłębiej czując jak przez jej ciało przechodzą dreszcze. Jęczała coraz głośniej i coraz częściej drżała. Nagle cicho krzyknęła i przecisnęła moją głowę do swojego łona. Po chwili uniosłem się na rękach i spojrzałem na jej twarz. Widniał na niej błogi uśmiech rozkoszy. Powoli przysunąłem się nad nią i pocałowałem. Otworzyła oczy i oddała pocałunek. Jej język zwinnie się zabawiał z moim. Jedną ręką chwyciła mnie za członek i skierowała do swojej groty. Powoli wszedłem w nią. Była bardzo mokra i ciepła. Zacząłem powoli wsuwać się w nią i wysuwać. Mama pomagała mi wysuwając swoje biodra na spotkanie moimi. Kutas zagłębiał się po same jądra. Spojrzałem między nasze ciała i widziałem jak wysuwa się i cały błyszczy od jej soków. Mama przesunęła się i po chwili to ona była na wierzchu. Dosiadała mnie jak rodzona amazonka. Powoli i delikatnie nabijała się na mój pal. W tej pozycji mogłem się zabawiać jej jędrnymi piersiami. Drażniłem jej sutki szczypiąc je między palcami. Mama coraz szybciej podskakiwała na mnie miała zamknięte oczy. Nagle zeskoczyła ze mnie i położyła się obok. Odwróciła się tyłem i wypięła swój tyłeczek.

- Weź mnie od tyłu. Proszę. - szepnęła drżącym z podniecenia głosem.

Nawet nie odpowiedziałem na to zaproszenie. Przesunąłem się za nią i spojrzałem za piękne pośladki wypięte w moim kierunku. Najpierw je trochę pogładziłem i pieściłem. Wsunąłem kutasa w jej cipkę i rytmicznie zacząłem ją posuwać. Po chwili mama chwyciła go i przesunęła trochę wyżej. Nie wiedziałem na początku o co jej chodzi ale kiedy skierowała go w kierunku swojego tyłeczka już poznałem jej zamiary. Chciała abym wsadził jej do dupci. Przysunąłem się bliżej i chwyciłem za pośladki. W jedną rękę wziąłem kutasa i główkę skierowałem na otworek między pośladkami. Powoli zacząłem wpychać tam kutasa. Nie było to takie proste jak w gorącą i mokrą od soków cipkę. Ale mój kutas już był mokry od jej soczków. Bardzo powoli się posuwał w głąb jej dupy. Mama jęczała i wzdychała coraz głośniej. Gdy doszedłem do połowy długości mojego fiuta zacząłem miarowo wsuwać go i wyciągać. Tam i z powrotem.

- Szybciej...mocniej....ooooggghhh...o kurwa...rżnij mnie...

Dupcia jej coraz szybciej nabijała się na mój pal. Mama zaczęła się trząść z rozkoszy i prosić abym nie przestawał. Nagle wystrzeliłem. Orgazm przyszedł niespodziewanie. Zdążyłem wysunąć kutasa i wytrysnąłem jej na pośladki. Mama rozsmarowała sobie ją po tyłeczku i wylizała dłoń. Opadłem na koc koło niej. Ona wtedy wyciągnęła się całym swoim nagim ciałem na kocu. Boże co to był za widok. Jędrne nagie ciało mamy wśród zielonej trawy na świeżym powietrzu.

- Ohh...to było wspaniałe. Aż mi się przypomniał nasz pierwszy raz. Gdy wyruchałeś mnie w lesie. Ale cudownie.

- Byłaś cudowna, mamo. - przyznałem.

- Ty również. Chyba możemy tak zostać bez ubrań. Cassie i Dave nie będą mieli nic przeciwko.

- Coś czuję że sami wrócą bez ubrań z tego lasu.

- Może...chyba domyślam się co tam robią.

Zaśmiałem się z mamą i razem bez żadnego skrępowania leżeliśmy obok siebie nago, oczekując na moją siostrę i ojca.





C.D.N





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mr. Morris

Komentarze

W28/07/2023 Odpowiedz

Super seria, kreatywne opowieści. Zrób jakaś część o ojcu i synu, ich zbliżeniach ☺️


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach