Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Wizyta w Parku Narodowym

To jest przygoda, która zdarzyła się w sobotę podczas wypadu do Wigierskiego Parku Narodowego. Razem w moim partnerem pojechaliśmy na weekend poza miasto, bez większego planu. Chcieliśmy odpocząć od zgiełku i zaszyć się w lesie, bez kontaktu ze światem. Znaleźliśmy domek na skraju Parku, z którego byliśmy bardzo zadowoleni. Aby nie siedzieć cały dzień w tym samym miejscu wyszukaliśmy opcje tras pieszych po Parku i wybraliśmy czerwony szlak, który zaczynał się w miejscowości Wysoki Most. Nawigacja w samochodzie pokazała nam parking przy leśniczówce i tam też się udaliśmy. Mimo tego, że był środek wakacji i lipcowe piękne lato to nie było wielu turystów na drodze. A gdy dojechaliśmy na miejsce to okazało się, że parking jest pusty (aczkolwiek w sumie było tylko kilka miejsc przed leśniczówką). Zaparkowaliśmy samochód i poszliśmy przeczytać regulamin, gdzie było napisane, iż z biletem do parku parking jest za darmo, ale jak nie kupisz biletu to należy się kara 250 zł. Na regulaminie był także kod QR, gdzie można było kupić bilety, ale okazało się, że żaden z nas nie miał zasięgu. Szukaliśmy zasięgu chodząc w kółko przez kilka minut i nagle ktoś z leśniczówki zawołał:

- Jeśli szukacie zasięgu to raczej go tutaj nie znajdziecie. Bilety trzeba kupić wcześniej. A jeśli ich nie macie to możecie kupić u mnie.

Podszedłem wzdłuż płotu w drugą stronę, gdzie był wjazd na teren leśniczówki i zobaczyłem uchyloną furtkę. I zobaczyłem stojącego w nich mężczyznę bez koszulki. Mężczyzna miał około 30 lat, czyli w naszym wieku. Dawno nie widziałem takiego ciała. Był wysportowany, ale jego ciało nie było wyrzeźbione sztucznie na siłowni, ale naturalnie podczas pracy w lesie. Miał płaski brzuch, ale bez sześciopaka i pięknie zrobione ramiona. Wszystko układało się w piękną literę V, co zrobiło na mnie wielkie wrażenie. Mężczyzna przedstawił się, jako podleśniczy i widząc nas zapytał czy potrzebujemy tylko 2 bilety, czy jeszcze dla dziewczyn. Popatrzyliśmy na siebie i odpowiedzieliśmy, że jesteśmy razem i potrzebujemy tylko dwa. Leśniczy uśmiechnął się, puścił do nas oko i powiedział:

- Wspaniale. To Wy zamknijcie furtkę do leśniczówki, bo nie chcę, aby zwierzęta mi uciekły (wskazał na kilka kaczek i kota), a ja skoczę dla Was po bilety.

Leśniczego nie było kilka minut i wydawało się nam, że długo go nie ma. Gdy wrócił zaprosił nas do stolika i zaczął wypisywać bilety. Jednocześnie pytał o nasze plany: czy jesteśmy pierwszy raz, co planujemy zobaczyć i jakich przygód szukamy. Wydawało się, że jego pytania schodzą w dziwnym kierunku i bez zastanowienia odpowiedzieliśmy, że jesteśmy otwarci na różne przygody i że lubimy się zabawić. Leśniczy się uśmiechnął i odparł, że on także uwielbia dobrą zabawę i że już dawno nie miał okazji się zabawić. Po tych słowach uśmiechnął się do nas i przejechał otwartą dłonią po całym swoim torsie. Popatrzyliśmy na siebie z uśmiechem i kiwnęliśmy sobie głowami porozumiewawczo. Podeszliśmy do leśniczego, ja zacząłem go całować, a mój facet pieścić od tyłu. Wymienialiśmy się tak przez kilka minut i zaczęliśmy się rozbierać. Podczas rozbierania leśniczy powiedział:

- Ja jestem tylko aktywny, więc mogę wyruchać jednego na dwa końce, albo Was obu na raz. Uśmiechał się tak uroczo, że popatrzyliśmy na siebie i odpowiedzieliśmy w tym samym momencie, że nas obu na raz.  Cała akcja miała miejsce w ogrodzie leśniczówki. Leśniczy oparł się o ławkę i my zaczęliśmy mu obciągać 20 cm pałę. Stała sztywno od samego początku i wydawała się jeszcze większa, bo nie była przysłonięta brzuchem. Był też cały wygolony, co potęgowało rozmiar. W dodatku, gdy wzięliśmy do buzi to okazało się, że żaden z nas nie ma tak grubego chuja. Byliśmy jak w transie i wyrywaliśmy sobie dostęp do jego pały. Widać było, że leśniczy jest zadowolony. Moglibyśmy tak długo spędzić czasu na kolanach, ale leśniczy podniósł chuja i powiedział:

- Wypinajcie dupy, abym je wyjebał. Nie ruchałem faceta od dwóch miesięcy, bo tutaj okazje mam zazwyczaj tylko z laskami, a dwóch facetów na raz nie dymałem od pół roku, więc przygotujcie się na ostrą zabawę. Leśniczy wydawał się nam potulny i spokojny jak baranek, a tymczasem okazało się, że jest władczy i wie czego chce.

Odwrócił nas tyłem do siebie i kazał się położyć brzuchem na stole. Nasze dupy idealnie wypięły się w jego stronę, a on zaczął nas uderzać otwartą dłonią, rozluźniając mięśnie i masując powoli lubrykantem nasze rowy. Gdy masował jednocześnie nas obydwu leżeliśmy i jęczeliśmy jak nigdy. Po chwili, masując nadal mojego faceta zaczął wpychać swoją pałę w moją dziurę. Byłem tak rozluźniony, że szybko we mnie wszedł i zaczął równomiernie mnie posuwać. Było mi tak dobrze, że leżałem, stękałem i uśmiechałem się, a mój facet obserwował jak mi jest dobrze. Leśniczy zaczął wymieniać nas co kilka minut, zmieniając styl posuwania - raz było rytmicznie, innym razem powoli, jeszcze za kolejnym razem wychodził i wchodził - dociskając aż po same jaja. Zauważyłem, że częściej i dłużej posuwał mnie, niż mojego faceta, aż na samym końcu zaczął rżnąć tak ostro, że myślałem, że mnie rozerwie. Można powiedzieć, że już nie stękałem, ale krzyczałem z rozkoszy i bólu, aż mój facet podniósł głowę, aby zobaczyć leśniczego w akcji. To był widok wart milion dolarów, bo leśniczy w tym momencie zaczął szczytować. Był we mnie i docisnął na maksa dwa razy chuja, że czułem jak wewnątrz zalewa mnie ciepła sperma, po czym wyjął i jeszcze drugie tyle wystrzeliło zalewając dziurę mojego faceta. Odwróciliśmy się ochoczo, aby zlizać to co zostało.

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tom Fucker

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach