Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nie-zwykla Rodzina cz 66. - Gruba corka sasiadki

Pewnej nocy trudno mi było zasnąć. Tym razem jednak nie przez wzwód w spodniach, czy jebanie się rodziców.
Ich i Cassie nie było w domu. Powodem jednak tego że nie śpię była głośna muzyka docierająca z domu sąsiadki, dobrze znanej mi Mary. Jednak ona nie robi takich imprez. Jej córka Gina to co innego. Jednak nie zaprasza do siebie nikogo, tylko baluje sama jak jej matki nie ma w domu.
Zawsze mnie wkurwiała. Od dzieciństwa mi dokuczała. Dlatego bo śmiałem się z jej nadwagi. Ona jednak śmiała się z mojego małego wtedy penisa, którego przypadkiem widziała ściągając mi kiedyś dla jaj gacie. Teraz to pewnie zdziwiłaby się jego dużym rozmiarem.
Nie mogłem już wytrzymać. Wstałem z łóżka. Ubrałem koszulkę, dresy i założyłem buty. Miałem dość tego hałasu. Wyszedłem z domu i poszedłem do domu sąsiadki. Zapukałem do drzwi. Muzyka dalej głośno grała. Po chwili drzwi otworzyła Gina.
Była niską rudowłosą dziewczyną. Miała krótkie, kręcone włosy, podobne do tych jej matki. Była otyła. Przez to miała wielki tyłek i cycki. Jej ciało mimo że pulchne i krągłe, wyglądało zajebiście. Ubrana była w zieloną koszulkę i krótkie jeansowe spodenki. Jej koszulka dobrze pokazywała jej duży dekolt. Nawet widać było jej cycek. Widać była już trochę wstawiona.

- O sąsiad. Jak miło... - powiedziała z wyczuwalnym sarkazmem.

- Gina. Do cholery...ścisz tą muzykę. Jest późno, a ja nie mogę spać.

- Ojej. Tak bardzo mi przykro. - mówiła z uśmiechem na ustach.

Nic się nie zmieniła. Dalej jest irytująca. Jej ciało jednak to co innego. Miała na tym punkcie kompleksy, ponieważ od zawsze była gruba. Ja jednak sądziłem że wygląda seksownie. Przyznam podobała mi się jej wielka dupa i cycki. Teraz jednak moja złość schodziła na dalszy plan gdy patrzyłem się na jej wielkie piersi. Spod koszulki mogłem ujrzeć jej wielkie sutki. Cholera, aż chciałem ją wymacać. Szybko poczułem jak mój fiut zaczyna twardnieć. Przez dresy będę miał problem by go ukryć.

- Ja...nie żartuje Gina.

- Hmm...dobrze ściszę...ale wejdź do środka Alan.

- Zwariowałaś?

- Mam trochę wódki. No chodź...mimo wszystko nie lubię pić sama. Wejdź, a ściszę muzykę.

Zastanawiałem się chwilę. Byłem pewny że Gina gapi mi się na kutasa, chcącego uwolnić się od dresów. W końcu jednak weszłem do środka. Gina zamknęła drzwi i razem podeszła do stolika w kuchni. Wzięła stojącą tam napoczętą butelkę wódki. Wzięła dużego łyka, a następnie podała mi.

- Częstuj się.

- Em...dzięki.

Zrobiłem to co ona. Wzięłem dużego łyka wódki. Gina w tym czasie podeszła do magnetofonu który był w salonie. Ściszyła muzykę. Schylając się wypięła swoją dużą dupę, która to aż wylewała się z jej spodenek. A myślałem że bardziej podniecony już dzisiaj nie będe. Odwróciła się do mnie.

- Teraz pasuje?

- Tak dzięki. I dzięki za wódę. - wtedy to podeszła bliżej i widziałem jak zagryza wargę. - To ja już pójdę.

- To jeszcze nie koniec. - Gina wtedy popchnęła mnie na kanapę. Byłem bardzo tym zdziwiony.

- Co robisz? – zapytałem.

- Myślisz, że jestem taka głupia, że nie dowiem się jak pieprzyłeś moją matkę?

Zaczerwieniłem się.

- Emm...nie wiem o czym mówisz.

- Nie udawaj głupiego. Wszystko wiem. Moja mama pieprzy się z każdym. Jednak ciebie się nie spodziewałam. Zobaczmy czemu tak cię zapragnęła.

Weszła na mnie leżącego, zaczęła całować po szyi. Mój penis stał wyprostowany. Nie mogłem się powstrzymać, już brakowało mi miejsca w dresach, musiałem go uwolnić. Chwyciłem ją pewnie za włosy i zaczęliśmy się namiętnie całować. Wydawała bardzo namiętne odgłosy, takie seksowne, było słychać, że jest jej dobrze.

Chwyciłem jej tyłek bardzo mocno i zacząłem ściskać. Ugniatałem jej wielki tyłek. To było przyjemne uczucie.

Po chwili chyba jej się znudziło, bo szybko zdjęła ze mnie dresy i zrobiła wielkie oczy widząc mojego kutasa.

- O kurwa. Jaki on jest duży. Już wiem czemu na ciebie poleciała. O ja pierdolę...

- Jest się czym chwalić. To nie ten którego widziałaś kiedyś.

- Zdecydowanie nie ten.

Zaczęła się droczyć moim penisem. Jeździła językiem delikatnie po czubku. To było cholernie przyjemne. Chwyciłem jej głowę i nadziałem na penisa. Zaczęła się dławić. Było mi bardzo przyjemnie, ale nie mogłem tak skończyć.

- Mmm...jest taki dobry. Chciałabym go poczuć.

Przewróciłem ją wtedy na bok i rozebrałem jej spodenki. Jej cipka była już cała mokra i kleiła się do majtek. Chwyciłem penisa i zacząłem jeździć po jej cipce, przez materiał majteczek. Polubiła to chyba bo patrzała na mnie ponętnym wzrokiem.

- Nie przeszkadza ci to że jestem gruba?

- Ależ skąd. - odpowiedziałem i zdjąłem jej majteczki. Zobaczyłem jej owłosioną śliczną cipkę.

Leciutko rozchylone wargi ukazywały różową dziurkę. Na samej górze prężyła się wyraźnie wystająca spod kapturka łechtaczka. Zbliżyłem usta, całując dokładnie na wysokości wejścia do pochwy. Jęknęła, a przez jej ciało przebiegł dreszcz. Pieściłem ją ustami wsłuchany w jej pojękiwania. Palcami leciutko rozchyliłem wejście do pochwy. Zacząłem wsuwać w nią język. Dyszała, unosząc biodra. Przesunąłem językiem ku górze, dotykając twardej łechtaczki.

- Ooooooohhhh... - jęknęła głośno.

Pieszcząc łechtaczkę, sprawiłem, że zacisnęła na mojej głowie uda. Targana spazmami rozkoszy dyszała, głośno przeżywając orgazm. Po kilkunastu sekundach jej uda rozchyliły się ponownie.

- Na co czekasz...włóż go do środka. - ucieszyłem się na jej słowa. Wtedy zdjęła swoją koszulkę. Ukazały mi się jej wielkie balony.

Delikatnie zacząłem w nią wchodzić. Widziałem jej minę. Była boska, jak z porno. Włożyłem go całego. Wkładałem w nią i wyciągałem raz za razem. Co raz szybciej. Zacząłem też powoli miętosić jej cycki. Były tak duże że ledwo mieściły się w dłoniach. Dawałem jej przez to dodatkową rozkosz.
Myślę, że było jej dobrze. Przynajmniej jej orgazmy na to wskazywały. Co chwilę dochodziła, że nie mogła nabrać powietrza. Bałem się, że za chwilę dojdę, więc chciałem jak najlepiej skończyć.
Dobra zabawa trwała w najlepsze
Wkładałem go i wyjmowałem tak szybko jak tylko mogłem, trzymając ją za szyję i za biodro, ruszałem się bardzo i to bardzo energicznie. Jej pośladki klaskały i falowały przez moje uderzenia w jej dupę.

- Gina...ja zaraz dojdę.

- Chcę na twarz... – wydusiła z siebie jęcząc.

Wyjąłem więc penisa, przysunąłem się do jej twarzy i zacząłem się masturbować. Wysunęła język i palcami jeździła po swojej cipce. Jęczała leciutko jak w porno, chyba o to jej chodziło. Chciała zrobić tak jak w pornosach.

- Kurwa Gina...dochodzę… – wystrzeliłem. Pełno spermy wylatywało na jej czoło, policzki, oczy i usta. Sperma spływała powolutku, a ona językiem próbowała ją zlizać.

Skończyłem dochodzić, wytarłem resztki spermy o jej wargi i usiadłem obok niej. Odsapnąłem, a ona leżała obok i sapała. Po chwili ciszy powiedziała:

- O kurwa...to było zajebiste. Nie sądziłam że z ciebie taki ruchacz. Teraz wiem czemu moja matka tak się napaliła na ciebie. Twój fiut był tak duży że rozepchał mi pochwę. - na potwierdzenie tego dotknęła się po cipce.

- Ty za to byłaś boska. A twoje ciało jest zajebiste.

- Miło to słyszeć.

- Więc...co ty na to aby zakopać topór wojenny? - spytałem.

- Zgadzam się... - wtedy usiadła i złapała mnie za fiuta. - ...jeżeli znowu mnie wyruchasz.

- Nie musisz mi dwa razy mówić.

Wtedy znowu złapałem za jej wielką dupę i usadowiłem na kutasie, który to już był w pełni gotowy. Zaczęła po nim skakać.
Tak długo się jebaliśmy aż osiągnęliśmy orgazm.

Gina to nawet jest spoko laska.



C.D.N





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mr. Morris

Komentarze

to stara prawda - kochanego ciała nigdy za dużo.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach