Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Odwiedziny brata we Wrocku - czesc 3 (ostatnia)

 Jest to trzecia i ostatnia już część opisująca odwiedziny brata we Wrocławiu.

Po kilku głębszych Kuba, który zawsze ma słabą głowę do picia lekko przysnął, natomiast pozostała czwórka ekipy nadal dobrze się trzymała. Po tym jak Kuba zasnął, Marcel z Michałem gadali z jednej strony pokoju, ja z Łukaszem z drugiej strony, a obok nas śpiący Kuba. W pewnym momencie  Michał odszedł od Marcela i udał się do pokoju.

- Co mu? – zapytałem.

- Poszedł spać, bo lekko mu zaszumiało w głowie – odpowiedział Marcel.

Marcel dołączył do naszej rozmowy, po jakiś 5 minutach powiedział, że idzie do łazienki. Tak zagadaliśmy się z Łukaszem, że nie zauważyliśmy, że młody długo nie wraca z łazienki. Stwierdziliśmy z Łukaszem, że trzeba zobaczyć czy przypadkiem nie zasnął w łazience. Podchodząc do łazienki zauważyliśmy, że nie świeci się światło, Łukasz zapukał – cisza; złapał za klamkę – otwarte. Wchodzimy a tam pusto.

- Kurwa, gdzie on jest? Uciekł czy co? – powiedział Łukasz.

 - Wiesz co, może poszedł do pokoju się położyć, chodź zobaczymy.

Weszliśmy do pokoju i lekko mnie zamurowało, mój brat siedział na nagim Michale  i całował jego wysportowane ciało. Byli tak zajęci sobą, że nie zauważyli jak weszliśmy do pokoju.

- A co tu się panowie odprawia? Tak bez nas?! Może dołączymy do Was? – odezwał się Łukasz.

- Zapraszamy – odpowiedział Michał.

Nie zdążyłem się zastanowić jak Łukasz już był na łóżku i dotykał ciała mojego brata. Po chwili dołączyłem do całej trójki i zacząłem całować się z Michałem.  Jego ręka powędrowała w kierunku moich bokserek, w których powoli podnosił się kutas. Michał zaczął delikatnie go masować, wkładając rękę pod bokserki, po chwili zrobiłem to samo. Jego kutas był mega wilgotny i bardzo naprężony. Otworzyłem na chwile oczy - Łukasz z młodym, leżeli obok i całowali się namiętnie, kompletnie nie zwracając uwagi na to co dzieje się wokół. Przerwałem pocałunki i zacząłem schodzić niżej całując jego szyje i ucho, Michał zwijał się z podniecenia, widziałem, że to lubi, więc nie przerywałem i nadal muskałem jego szyje, a ręką nadal zajmowałem się jego grubym penisem, który był cały mokry od preejakulatu.  Powoli zacząłem schodzić co raz niżej, miał dobrze zbudowany tors, w końcu od kilku lat trenował piłkę nożna i chodził na siłownię. Zacząłem całować jego sutki, które już stały jak szalone, Michał zaczął lekko jęczeć, ale ja nie przerywałem i ciągle zajmowałem się jego sutkami i kutasem. Chwilę później zacząłem schodzić co raz niżej, przez jego „ścieżkę” dotarłem do jego penisa. Zacząłem delikatnie całować czubek mokrego, pulsującego penisa, zacząłem lizać go po bokach, a następnie zająłem się jego jądrami. Michał zwijał się cały, jak wąż, po chwili znowu zająłem się jego penisem, był bardzo gruby, ale udało się go całego wziąć do buzi, przyśpieszyłem lekko, Michał jęczał jak opętany.

- O tak!!! Mega to robisz – usłyszałem, jak ktoś mówi obok. To był Łukasz, który leżał obok Michała, a Marcel zajmował się jego kutasem.

Wyjąłem z ust penisa i zamieniłem się miejscami z Michałem. Teraz to Michał całował moją szyje sutki a później przyssał się do mojego kutasa. Wiedziałem z wcześniejszej gry, że Michał miał głębokie gardło, więc postanowiłem to wykorzystać i złapałem go za głowę, tak aby wziął całego kutasa do buzi. Robił to zajebiście, kompletnie się nie krztusił, czułem, że jego gardło przyjmie znacznie większego.  W pewnym momencie przerwał, wziął go w rękę, a głowę skierował w stronę kutasa Marcela, którym zajmował się Łukasz, spojrzałem na młodego i po chwili zacząłem go całować w usta oraz w szyje. Na dole natomiast chłopaki zajmowali się kutasem mojego brata, między czasie całując się.

- O kurwa, co za widok, jeszcze nie widziałem, żeby brat całował brata. Zajebiście to wygląda – powiedział Łukasz.

Nie przerywając swojego zbliżenia z bratem poczułem, jak ktoś zajmuje się moim penisem, to nie był Michał, poczułem na swoim kutasie inną strukturę ust. To był Łukasz. Wyjątkowo, robił to bardzo delikatnie, wkładając go co raz głębiej. Jego  ręka wędrowała na moje pośladki, a następnie zaczął jeździć palcem po mojej dziurce, którą zaczął nawilżać „naturalnym żelem” pochodzącym z jego kutasa. Moja dziurka bardzo szybko się rozluźniła i po chwili jego palec znalazł się w środku. Zaczął nim ruszać, robiąc kółka, to było bardzo przyjemne, aż zacząłem delikatnie jęczeć, po chwili dołożył kolejny palec, a ja wydałem z siebie nie co głośniejsze odgłosy podniecenia. Mój brat się odsunął i zerknął na dół, aby zobaczyć co się dzieje. W tym czasie Łukasz przestał zajmować się moim kutasem i skupił się na mojej dziurce. Zmieniłem pozycje z boku na plecy, a Łukasz podniósł moje nogi, aby mieć łatwy dostęp do mojej dziurki. Była na tyle wilgotna i rozluźniona, że Łukasz szybko sięgnął do szafki i wyjął gumki oraz żel. Szybko założył prezerwatywę  i nasmarował żelem  swojego kutasa  oraz moją dziurkę i po chwili podjął próbę wejścia swoim penisem w moją rozluźnioną dupę. Długo nie musiało to trwać, aby jego kutas w całości wszedł we mnie. Łukasz zaczął bardzo powoli, robił powolne ruchy tak abym się przyzwyczaił do jego penisa. Zerknąłem szybko na chłopaków, pierwszy raz w życiu widzieli jak facet zapina faceta, zarówno Marcel jak i Michał masowali swoje kutasy patrząc na to co Łukasz wyprawia z moją dupą. Łukasz lekko przyśpieszył tempo, a ja poczułem wielką przyjemność przez co zacząłem co raz głośniej jęczeć. Łukasz pokazał Michałowi ręką, aby przeszedł z drugiej strony, szybko domyślili się o co chodzi i po chwili przy moich ustach miałem dwa ogromne kutasy, z których aż kapało – musiało ich to bardzo podniecić, że ich penisy były tak wilgotne. Pierwszy w moich ustach zagościł kutas Marcela, miałem go już po raz trzeci w ustach, ale tym razem był bardzo twardy i wilgotny. Przez moje ciało przeszło ciepło, mój znajomy zapinał mnie w dupe, a brat całujący się z Michałem zapina moje gardło. To było coś pięknego, chwile później moje gardło zaczął ruchać Michał, pozycja w jakiej się znajdowałem powodowało, że bardzo się krztusiłem, jednak Michał nie przestawał i ciągle dopychał kutasa do samego końca. Nagle poczułem, jak Łukasz wyjmuje swojego kutasa z mojej mega rozluźnionej dziurki. W tym czasie Michał wyjął kutasa z ust, zerknąłem na chłopaków i tylko zauważyłem, jak Michał spojrzał na Marcela a następnie na Łukasza i kiwnął głową w jego stronę. Zamienili się miejscami, tym razem przy mojej dziurce był Michał, a jego kutas tylko czekał, aby w nią wejść. Długo nie musiałem czekać, jego kutas zaczął wchodzić we mnie. Myślałem, że Łukasz wystarczająco rozluźnił moją dupę, jednak byłem w błędzie, w momencie, gdy kutas Michała zaczął zwiedzać moje wnętrze poczułem, jak moja dupa się rozrywa. Jego kutas był tak gruby, że moja dziurka nigdy jeszcze czegoś takiego nie doznała. Michał nie był delikatny, był bardzo napalony i zaczął mnie traktować jak męską prostytutkę, zapinał mnie jak nigdy nikt wcześniej. Jęczałem na całe mieszkanie, jednak jęki nie trwały zbyt długo i poczułem w swoich ustach kutasa Łukasza.

- Dawaj Marcel, teraz Twoja kolej, wyruchaj swojego braciszka - powiedział Michał wyjmują jednocześnie swojego kutasa z mojej dziurki.

Marcel spojrzał na mnie, a ja kiwnąłem głową dając mu pozwolenie. Zamienili się miejscami, aby za chwilę moją dziurkę penetrował kutas mojego brata. Wszedł we mnie bardzo delikatnie, zaczął robi bardzo głębokie, ale powolne ruchy, które przechodziły powoli na szybsze tempo. Czułem się zajebiście, ruchało mnie trzy wielkie kutasy, a jeden z nich należał do mojego braciszka. Widziałem jak chłopaki patrzą na to co wyprawia mój brat, obaj wali nad moją twarzą. Długo nie musiałem czekać, aby dostać orgazmu, Marcel złapał za mojego kutasa i zaczął nim walić, po chwili trysnąłem, moja sperma była dosłownie wszędzie. Młody patrząc na to, przyśpieszył swoje ruchy, a po chwili wyjął kutasa zdjął gumkę i zaczął walić nad moim brzuchem. Cała trójka trysnęła prawie jedocześnie – Marcel na mój brzuch i klatę, a chłopaki na moją twarz, włosy i do gardła. Było to zajebiste uczucie, nie mogłem sobie wymarzyć lepszego seksu.

- Dobra robota Panowie, niech Kuba żałuje co go ominęło – odparł Łukasz przybijając każdemu piąteczki, a następnie podał mi papier, abym mógł się wytrzeć.

Każdy po kolei poszedł pod szybki prysznic i cała trójka poszliśmy spać nago do jednego łóżka, zostawiając Kubę samego w salonie.

Rano jak wstaliśmy Kuba był już na nogach, zrobił nam śniadanie, a my udając, że nic się nie działo, ogarnęliśmy się, zjedliśmy i pożegnaliśmy się z ekipa. Gdy wracałem z młodym na mieszkanie, ustaliliśmy, że to co było we Wrocławiu zostaje między nami. Wieczorem odprowadziłem młodego na pociąg, a sam wróciłem na mieszkanie, wziąłem prysznic i położyłem się spać, w końcu następnego dnia trzeba było wrócić do szarej rzeczywistości.

Dziękuje wszystkim tym, którzy dotarli do tego momentu. To koniec historii Marcela i Kamila, jaką przeżyli we Wrocławiu. Kto wie, może nie długo Kamil odwiedzi rodzinne strony i znowu coś wydarzy się między rodzeństwem. Dajcie znać w komentarzu czy się podobało!






Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Kamil

Dziękuje za przeczytanie ostatniej części historii z opisującej odwiedziny brata we Wrocławiu.  Kto wie, może nie długo Kamil odwiedzi rodzinne strony i znowu coś wydarzy się między rodzeństwem. Dajcie znać w komentarzu czy się podobało! 


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach