Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Przed wyjazdem

Gdy miałam 17 lat po raz pierwszy zobaczyłam penisa „na żywo”. Przez zupełny przypadek przechodziłam obok drzwi do łazienki, które nie były zamknięte a spod prysznica wychodził mój ojciec. Nie mogłam oderwać wzroku i patrzyłam na niego z otwartymi ustami. Szybko się ewakuowałam z tego miejsca by mnie ojciec nie zobaczył ale widok ten miałam przed oczami do wieczora. Jestem Maria. 170cm wzrostu, 69 kg, biust 75e i dość szczupłe biodra jak na mój wzrost. Za dwa tygodnie mieliśmy całą rodziną wyjechać na wczasy na Chorwację. Byłam przygotowana w 100%. Mama jeszcze szalała bo brakowało jej kostiumu na plażę. Brat odbywał zasadniczą służbę wojskową. Wcielili go do marynarki wojennej także nie będzie go z nami. Tata? Jak to on - stoicki spokój. Lecieliśmy samolotem także jego zmartwieniem było tylko schowanie samochodu do garażu. Ogólnie miałam czas, lato, zero obowiązków. Tego wieczora nadal przed oczami miałam kutasa ojca. Gdy leżałam już w łóżku mimowolnie sięgnęłam do swojej cipki. Zawsze lubiłam się nią bawić. Sprawiało mi to ogromną przyjemność. I tym razem była mokra i przyjemna w dotyku. Mężczyzny jeszcze nie miałam ale cnotę straciłam ze swoimi palcami rok temu. Z lubością wkładałam palce tak głęboko jak to było możliwe i potem oblizywałam je. Czasami schodziło mi parę godzin zanim doszłam. Lubię ją maltretować tak samo jak lubię maltretować swoje zmysły. Tak - jestem masochistką. Oglądając w telefonie filmy pornograficzne lubię tylko muskać płatki sromowe drażniąc je by dreszcz przechodził przez całe moje ciało. A to uszczypnę się w sutek, a to pstryknę w łechtaczkę by zabolała. Jestem wtedy mokra i ciężko oddycham ale bardzo to lubię. Tym razem nie było inaczej. Z pokoju rodziców dochodziły odgłosy ich nocnych uciech. Nie ukrywali się z tym a ja słysząc to byłam pobudzona i pragnęłam zabaw z moją cipką. Tej nocy chciałam by mnie ojciec zerżną tym swoim wielkim kutasem. Byłam napalona i to bardzo ale musiały mi wystarczyć moje zabawy z palcami. Długo ją drażniłam. Dotykałam, potem przerwa. Aż tarłam udami z podniecenia ale specjalnie robiłam te przerwy by utrzymywać się w napięciu. W końcu nie wytrzymałam. Włożyłam sobie pierś do ust i przygryzłam sutek, dwoma palcami zaczęłam intensywnie penetrować pochwę i drugą ręką bardzo mocno ściskać łechtaczkę. Co to był za odlot… Całe moje ciało się trzęsło od silnego orgazmu ale nie przestawałam się drażnić i pomimo braku sił nadal mocno gryzłam sutek i mocno pstrykałam w łechtaczkę. Bosko… Gdy rano się obudziłam przy moim łóżku stała mama. „Coś śniło Ci się w nocy Marysiu i widzę, że to był bardzo fajny sen”. Prześcieradło było mokre i w całym pokoju unosił się zapach orgii. Było mi wstyd przed matką i nie chciałam patrzeć jej w oczy. „Nie musisz się wstydzić Marysiu, po to masz cipkę by ona ci służyła i było ci przyjemnie” powiedziała. „Ja pomimo współżycia z twoim ojcem bawię się swoją cipką gdy go nie ma w domu”. „Jak to?” „Ano mam większe potrzeby niż on może mi dać”. „To można więcej?” „Tak. I to dużo więcej. Twój ojciec nigdy nie sprawia mi przyjemności językiem a to sprawia mi największą przyjemność”. „Skąd wiesz skoro on nie liże Ci cipki?” „Marysiu, jakbym polegała tylko na Twoim ojcu to nic z życia bym nie miała”. „Masz kochanka?” „Tak ale o tym możesz wiedzieć tylko Ty, jakby się ojciec dowiedział…”. „Ode mnie się nie dowie. Możesz mi wierzyć. Znam go?” „Znasz, to syn naszych sąsiadów - Kacper”. Nasi sąsiedzi, Państwo Wierzbiccy to bogata rodzina. Ich dom to wielka willa z ogromnym ogrodem. Pan Roman jest attaché wojskowym w Kanadzie i bardzo często nie ma go w domu. Pani Jadwiga, była nauczycielką prowadzi jakąś galerię obrazów. Kacper to dwudziestopięcioletni kawaler. Nie pracuje ale nie prowadzi jakiegoś hulaszczego trybu życia. Nie widziałam go nigdy z jakąś dziewczyną. Nie zwracałam na niego uwagi. Teraz będę mu się bardziej przyglądać. „I jak on liże?” „Mogę Ci pokazać jeśli się nie wstydzisz swojej matki”. Zdębiałam. Nigdy bym nie posądzała matki o takie zapędy. Jak to- matka swoją córkę? Zrobiłam się momentalnie mokra. Biłam się z myślami. „Przecież tata jest na dole” „Tata wyszedł już rano i wróci dopiero na kolację. Pojechał do swojego brata na budowę. Musi się czymś zająć bo jak twierdzi zwariuje do wyjazdu z braku jakiegoś zajęcia. Mamy kilka godzin tylko dla siebie”. Mama nie czekała co odpowiem tylko klęknęła przy łóżku i położyła dłoń na mojej piersi. „Nie wstydź się swojego ciała”. Zsunęła moją koszulkę nocną przez głowę i byłam półnaga. „Widzę porządne ślady na twoich sutkach. Lubisz je gryźć?” „Bardzo. Ogólnie lubię trochę bólu. Lubię się drażnić i maltretować”. Pogładziła mnie to piersiach i uszczypnęła w sutek. Przy tym oblizywała swoje usta. Zsunęła ze mnie dół od pidżamy i głaskała moje uda. Drżałam. Złapałam się za piersi i zaczęłam je ugniatać i szczypać sutki. Mama zobaczyła, że zaczynam „odpływać” i rozłożyła moje nogi. Zaczęła masować moją łechtaczkę i powoli zagłębiać palce w mojej cipce. Oddech mi się zmienił i zrobiłam się mokra jak nigdy. „Nie przestawaj mamo”. „Nie mam zamiaru. Pozwól, że sprawię że odlecisz”. Poczułam jak jej język zaczyna taniec wokół mojej łechtaczki. Uniosłam biodra by miała lepszy do niej dostęp. Chciałam by wwiercała się tym językiem jak najgłębiej mojej pochwy. Chciałam by gryzła moją łechtaczkę. By maltretowała całą moją cipkę. Jakby czytała w moich myślach bo poczułam bój przygryzanej przez jej zęby łechtaczki. Syczałam ale nie z bólu tylko z przyjemności. „Nie przestawaj”… Ssała mnie. Gryzła mnie po całej cipce. Wkładała palce i dawał mi je do oblizywania. Było cudownie i nie chciałam końca tej zabawy. Potężny orgazm przyszedł po paru minutach i trwać długo. „Nie przerywaj mamo!” Ona tylko przyspieszyła. Kolejny orgazm. Aż bolało. Dopiero po paru minutach mogłam otworzyć oczy. Nadal drżałam. „Myślę, że było Ci dobrze Marysiu”. „Dobrze? Było cudownie. Takiego orgazmu nigdy nie miałam. Pozwól, że się odwdzięczę”. „Liczyłam na to”. Z trudem skoordynowałam swoje ruchy bo wciąż byłam mocno pobudzona ale uklękłam przed stojącą matką i powoli zaczęłam jej ściągać majtki. Sama zdjęła stanik i nad moją głową były jej wielkie piersi. Jej cipką pachniała. Wołała mnie bym się nią zajęła. Bez skrępowania wysunęłam język i zaczęłam ją lizać po cipce. Była mokra a wręcz kapało z niej na moją twarz. „Zrób z nią co chcesz córeczko”. Nie trzeba było mi powtarzać. Zaczęłam przygryzać jej łechtaczkę i płatki sromowe. Zaczęłam ją posuwać palcami jakby był to kutas ojca. Ssałam z całych sił. Ledwo trzymała się na nogach. Po jakimś czasie odwróciła się do mnie tyłem. „Wyliż mi drugą dziurkę i włóż tam palce”. Posłusznie spełniłam jej zadanie. Włożyłam najpierw jeden palec potem pozwoliłam sobie na zrobienie tego dwoma palcami. „O ku$?a, jak przyjemnie”. Matką wstrząsały orgazmy jeden za drugim. Oparła się o łóżko i jeszcze bardziej wyeksponowała mi swój tyłek. Po intensywnym bolcowaniu jej przez moje palce opadła na łóżko ciężko dysząc. „Dość!!! Bo zwariujemy obie” Powoli dochodziłyśmy do siebie. Nasze ciała się uspokoiły dopiero po paru minutach. „Ogarnijmy się bo za godzinę wraca ojciec”. Tego dnia nie zapomnę do końca życia. Mama stała się moją najlepszą przyjaciółką i mentorką. „Jutro zaproszę Kacpra. Musisz go koniecznie poznać Marysiu”…

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tytus deZoo

CDN…


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach