Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Korepetycje z angielskiego

Wieczór. Siedzę sobie na łóżku w pokoju przeglądając telefon. Nagle słyszę pukanie do drzwi które się otwierają.

- Maks musimy pogadać - mówi mama wchodząc do pokoju.

- No co jest? - mówię wstając z łóżka.

- Sprawdzałam twój e-dziennik , dostałeś kolejną jedynkę z angielskiego. Masz mi coś do powiedzenia? - mówi stanowczo.

- Eee... No wiesz. Mamy teraz ciężki materiał a poza tym nauczyciel się uwziął na mnie. - próbuje się jakoś wybronić Choć wiem że to nic nie da.

- Ah tak uwzięli się. Po prostu ci się nie chcę co? A jaka była umowa. Że będziesz się dobrze uczył kupimy ci nową konsole. A tu z angielskiego ci ledwo 2 wychodzi.

- No wiem ale ciężko mi wchodzi ten angielski. Na lekcjach nie mogę się skupić a w domu zadania są piekielne trudne...

To akurat prawda , w podstawówce byłem jednym z najlepszych z angielskiego ale w szkole średniej... Masakra, przez zdalne lekcję opuściłem się w nauce i co za tym idzie w angielskim.

- No to nie wiem może zapiszesz się na jakieś dodatkowe zajęcia? Lub korepetycje?

- Mamo i tak mam zawalony cały tydzień zajęciami a ty chcesz mnie zapisać na jeszcze więcej. A korepetycje po pierwsze są drogie a po drugie musiałbym dojeżdżać nie wiadomo gdzie.

- Hmmm masz rację. Ale moja znajoma z pracy ma córkę która studiuje. Jest dobra z angielskiego. Mogłabym ci spróbować załatwić jakieś korepetycje u niej po znajomości. Co ty na to?

Nie byłem za tym żeby pokazywać innym mój wyśmienity poziom angielskiego .No ale angielski fajnie było by umieć.

- No dobra , możemy spróbować.

- W takim razie porozmawiam z nią jutro . A teraz zamiast komórka to do nauki.

- Ta ta oczywiście...

Mama wyszła z pokoju . Opadłem na łóżko myśląc o tych korepetycjach. Mama nadzieję że ta jej córka nie będzie jakaś sztywna i będzie do pogadania . A poza tym nauczę się tego angielskiego.





Dzień później




- Mam dobre wieści - woła mama z salonu.

Zaciekawiony podchodzę do niej co to za wieści.

- Udało mi się ogarnąć tobie korki z angielskiego.

Szczerze nie wiem czy mam się cieszyć czy nie.

-To fajnie

- Podam ci adres i jutro po lekcjach przejedziesz się do niej uzgodnić wszystko dobra?

- Jasne. Dzięki mamo .

- Tylko postaraj się. - ostrzega mnie mama

- Dobra dobra - mówię zamykając drzwi do pokoju.




 dzień później





 Podchodzę pod wskazany adres. Dom jak dom. Dziwnie dzwonkiem . Otwiera miła sympatyczna pani.

- Dzień dobry . Ja na korepetycje. - mówię

- Och dzień dobry, tak tak wiem choć do środka - odpowiada otwierając szerzej drzwi.

Wchodzę do środka i czekam na korytarzu.

- Wiktoria! Maks przyszedł .

Słyszę jakieś kroki i widzę jak z schodów schodzi młoda blond dziewczyna w zielonym sweterku i jeansach . Mój wzrok od razu z jej twarzy spadł na jej biust . Ten zielony kolor bardzo dobrze eksponował jej kobiecości które lekko się ruszały schodząc w dół.

- Cześć. To ja będę cię uczyła - mówi podając rękę uśmiechając się.

Chwile mnie zamurowało ale musiałem odpowiedzieć.

- Hej... Mi również - odpowiadam.

- To może przejdziemy do salonu? To zobaczymy na czym stoisz i ogólnie omówimy.

- No to prowadź.

Idę za nią przez korytarz i wchodzimy do salonu. Na środku leżała na podłodze poduszka od kanapy którą podniosła wypinając się swoim tyłkiem do mnie . Mój wzrok automatycznie się na jej dupę przeniósł. Jezu. Na szczęście zatrzymałem się tuż za nią i opanowałem chęć złapania go. Nie było by ciekawie jakbym w nią teraz wpadł. Rzuciła poduszkę na kanapę i usiadła na niej, ja też na drugim końcu.
Ręką ogarnęła sobie włosy z twarzy i zaczęliśmy ustalać na jakim poziomie jestem, na czym trzeba się skupić a co poprawić. Próbowałem się skupić na rozmowie ale zacząłem się bardziej jej przyglądać. Śliczna buzia z brązowymi oczami . Biust nie za duży ale też nie za mały , wręcz idealny. Po mocnym przyjrzeniu się jej,zaczęliśmy omawiać możliwy termin spotkać.

- Hmmm nie ma tragedii. Patrząc na twój i mój plan . Mogliśmy się spotykać w środy i ewentualnie w piątki . - mówi - pasuje ci?

- Może być .  

- Świetnie. Słuchaj , jak masz czas możemy jeszcze dziś coś zacząć.

- Byłoby super.

Poszła na górę i po 5 minutach wróciła z laptopem i teczką z jakimiś papierami . Przez 1h tłumaczyła mi głównie gramatykę i wymowę . Robiłem swoje notatki i zadania z jej pomocą. Dobrze tłumaczyła , i nie krytykowała moich głupich błędów . Dobrze to też wygadała... często poprawiała blond włosy z swojej ładnej twarzyczki co dodawało jej uroku.
Robiło się już późno więc musieliśmy zakończyć na dziś .Wróciłem wieczorem do domu. Akurat mama przechodziła przez korytarz więc mnie zobaczyła.

- Cześć. No opowiadaj jak było? - mówi opierając się o drzwi.

- Dobrze nawet bardzo. Będę chodził do niej w środy po lekcjach i może w piątki a dziś nawet już coś zaczęliśmy. - odpowiadam.

- to świetnie , choć kolacja czeka - mówi idąc do kuchni.

Szybko zjadam kolację i idę do pokoju tłumacząc się że muszę się pouczyć. Tak naprawdę cały czas w głowie miałem tą dziewczynę.Czemu teraz się dowiedziałem że taka laska mieszka nie daleko. Późnym już wieczorem leżałem w łóżku. Wziąłem telefon i zacząłem przeglądać jej media społecznościowe. Znalazłem parę zdjęć jej ślicznej Buźki. No no fajna że niej dupa. Wziąłem swoją rękę i zacząłem walić konia . Przeglądałem jej zdjęcia i wyobrażałem sobie że to ona mi masuje. Odłożyłem telefon , odchyliłem głowę do tyłu i przyspieszyłem tempo. Czułem że zaraz wystrzale i tak wręcz było. Po wszystkim patrzę na swój brzuch który jest w spermie a mój penis dalej stał i pulsował. Chyba mu się podoba moja korepetytorka . Jeszcze chwilę sobie pomasowałem, wytarłem chusteczka i zasnąłem.




Miesiąc później


Korepetycje z angielskiego sprawiały się świetnie. Poprawiłem parę ocen przez co moja mama była zadowolona. A ja i mój kutas również z powodu seksownej korepetytorce. Chodziłem na każde spotkanie bardzo pilnie się ucząc i w dodatku patrząc się na nią i wyobrażając sobie ja w różnych sytuacjach, co kończyło się waleniem konia u mnie w domu. Często też spoglądałem na jej dekolt kiedy akurat miała bluzkę idealną do oglądania. Czasami nawet przyłapała mnie na tym że nie skupiam się na nauce . Miałem nadzieję że nie zauważa nic że się jej przyglądam . Dziś był termin kolejnych zajęć . Nie miałem ostatniej lekcji więc wypuścili nas godzinę wcześniej . Postanowiłam od razu zamiast do domu pójść do Wiktorii .Nigdy nie sądziłem że będę tak z chęcią iść na jakiejkolwiek zajęcia a co dopiero na dodatkowe. Podchodzę pod dom i widzę że garaż jest otwarty i nie ma samochodu. Czyżby nikogo nie było? Nie dostałem żadnej wiadomości że dziś jest odwołane ale nie powiem byłem trochę zaskoczony. Podchodzę do drzwi i dzwonię i czekam . Przez chwilę myślałem że serio nikogo nie ma , i zapomnieli mi dać znać ale widzę w oknie jak zaświeca się światło i drzwi się otwierają.

- To ty? Co tu robisz tak wcześnie? - pyta Wiktoria otwierając drzwi poprawiając rękami bluzę .

Była ubrana w czerwoną bluzę i czarne leginsy. Niby prosto ale jak seksownie...

- Tak to ja. Przyszedłem wcześniej bo nie miałem ostatniej lekcji. Przepraszam mogłem dać znać... - poczułem się trochę głupio , faktycznie mogłem najpierw dać znać.

- No mogłeś... Ale nic się nie stało, wchodz.- mówi wpuszczając mnie do środka.

Zdjąłem bluzę i buty poszedłem za nią do salonu. Na kanapie był rozłożony nie wielki koc i odpalony telewizor. Wiktoria szybko wyłączyła telewizor i złożyła koc w kostkę i odłożyła. Trochę dziwne no ale ok. Siadamy przy stole . Rozkładam swoje rzeczy a ona odpala laptopa.

- Od razu mówię ,w piątek i za tydzień w środę się nie spotkamy ponieważ będę zajęta. - mówi.

Szkoda. W takim razie dziś muszę napatrzeć się na nią na zapas.

- Ale podobno masz sprawdzian za tydzień więc dam ci notatki i materiały to sobie sam po uczysz ok?

- No dobra...

- Chcesz może herbaty?

- Jeśli nie będzie problemu to tak

- To ja idę do kuchni a ty - podaje mi włączonego laptopa - jest tu folder z materiałami, weź pendrive'a i zgraj sobie . Będziesz mieć na ten sprawdzian to sobie powtórzysz. Wyciągnij notatki a ja zaraz przyjdę.

- Spoko.

Poszła. Szybko odwróciłem się do tyłu by zobaczyć jej smaczny tyłeczek zanim zniknie z pola widzenia. Ehhh... Podpinam pendrive'a i zaczynam przesyłać potrzebne mi rzeczy. Po minucie wszystko mam. Zamykam folder i grzecznie sobie czekam. Czekając i patrząc się na ciemny pulpit z ułożonymi folderami zobaczyłem jeden z dziwną nazwą. Nie będę ukrywał Zaciekawiło mnie. Obejrzałem się czy przypadkiem Wiktoria nie idzie . Brak ruchu czas to zbadać. Wiem że nie powinienem… no ale. Klikam. Pojawiło mi się kilka folderów. Klikałem w pierwszy lepszy i aż mnie zamurowało... Porno. Było tam pełno rzeczy głównie filmiki i zdjęcia . Otworzyłem szeroko oczy i zacząłem przeglądać. Przeglądając widziałem urywki z pornoli , nudesy i gify. Ciekawe co jest w innych folderach. Klikam następny , to samo. No no . Wpadłem na pomysł żeby skopiować wszystko na pendrive i obejrzeć w domu. To był plan. Szybko podpinam pendrive i próbuje wszystko zgrać jednocześnie walczę żeby nie pomóc mojemu penisowi wstać choć dawał znaki że to mu się podoba. Czas oczekiwania 16 minut... Ile tego tam musi być. Postanowiłem wybrać jeden folder żeby chociaż coś mieć. W międzyczasie kiedy się pliki zgrywały, sprawdzałem inne foldery. Było tam mnóstwo porno najwidoczniej podzielone w jakiś kategoriach ale nie opisanych. Znalazły się też foldery z hentai . Musiałem przyznać. Jej arsenał jest imponujący. Właśnie... Jej arsenał. Ona ma tyle takich rzeczy w swoim laptopie. Klikam kolejny spodziewając się podobnego widoku ale to co zobaczyłem... Zamurowało mnie. Moje oczy otworzyły się jeszcze szerzej a penis bardziej stwardniał. Były tam zdjęcia... Jej zdjęcia... Nagie... Było ich całkiem sporo. Klikam Na pierwsze zdjęcie żeby się włączyło .była w lusterku w samej bieliźnie. Jej figura była obłędna Następne pokazywało jej tyłeczek w czerwonych majtach ,ale ona ma tą dupkę... Przegrałem, musiałem rozpiąć pasek i rozsunąć lekko rozporek i dać penisowi trochę ulgi... Następne zdjęcie było już przesadą... Stała całą bokiem nago w ogrodzie, gdzie jedną rączka rozszerzała swoją szparkę. Słyszę że woda w kuchni się Zagotowała. nie nie nie nie. Muszę zobaczyć więcej. Anuluje tamte przesyłanie choć było prawie gotowe . Nawet jeśli wszystko straciłem to to chcę mieć na pewno. Wszystko kopiuje i przesyłam i liczę że się uda zanim przyjdzie. Na ekranie pojawia się procent przesyłania

- Już idę ! - woła Wiktoria z kuchni - przepraszam że tak długo .

- nie spiesz się proszę - mówię do sobie widząc na monitorze dopiero 50%

Słyszę już kroki jak idzie.
100%! W sekundę odłączam pendrive'a i próbuje myszką wycelować w X w rogu żeby wszystko wyłączać . .Zamykam laptop i próbuje wyglądać jakbym sobie spokojnie czekał .

- Przepraszam, coś długo się gotowała ta woda hah. - mówi podając mi herbatę

- Dzięki...

O . Mały. Włos. Ale i tak nie jest za ciekawe. Prawdopodobnie nie wyłączyłem jej zdjęcia. Tego z ogrodu.

- No dobra no to zaczynamy . Zaczniemy może od... Powtórki z tamtego tygodnia - mówi uśmiechając się

Teraz jak widzę ją uśmiechnięta to moja wyobraźnia próbuje zobaczyć ją uśmiechnięta nago..

- No dobra.

Wyciąga rękę do laptopa. No nie mam przechlapane Zaczynam się pocić i stresować.Wiktoria bierze go i... Daje na bok. Prawie zawał... Skoro laptop jest uśpiony to po 20 minutach się sam wyłączy. Mam nadzieję że nie będzie mieć zamiaru go używać.

-Zadam ci po polsku pytanie a ty odpowiesz po angielsku dobra? - mówi

Jej bluza musiała ukrywać jej ciało na którym jest teraz skupiona cała moja uwaga :/

-Haloooo - powtarza.

Kurde. Muszę się skupić..

- Tak jasne...

 Prowadziliśmy krótką rozmowę po angielsku. Każda minuta ciągła się niemożliwe długo. Co chwilę sprawdzałem zegar czy 20min minęło i byłbym bezpieczny już. Ale musiałem skupiać się też na rozmowie. Często robiłem głupie pomyłki. Cały czas ukradkiem zerkałem na nią. Po prostu nie mogłem zapomnieć o tych zdjęciach jakie Widziałem. Tak bardzo chciałem zobaczyć jej ciało.

- Coś rozkojarzony jesteś dziś co? Hah - mówi Wiktoria śmiejąc się.

- No trochę... Przepraszam.

- To może spróbujemy czegoś innego. - mówi i otwiera laptopa...

Patrzę na zegarek. Minęło dokładnie 17 min. Jeśli nie wyłączyłem tego zdjęcia, to ono dalej tam jest... Wiktoria uruchamia laptopa. Wpisuje hasło. Znów zaczynam się pocić i próbuje w głowie wymyślić jakieś wytłumaczenie. Odblokowała laptopa. Patrzy się na niego, a potem zerka na mnie... Nie no jestem martwy... Jeśli powie to mojej mamie to będę mieć szlaban na wszystko. Ale ona... Nic. Zaczęła coś klikać na laptopie jakby nigdy nic. Czyli udało mi się! . Od razu spadło mi ciśnienie.

- Słuchaj... W takim razie spróbujemy poćwiczyć nad czymś łatwiejszym ok?

- Oczywiście.- Powiedziałem z szczerym uśmiechem.

Zaczęliśmy znów rozmowy, tłumaczenia itp. . Mimo że nie powiem było bardzo blisko, dalej pozwoliłem sobie czasami zerkać na nią. Przecież nie będę ją widział półtora tygodnia.

- Gorąco tu trochę - mówi nagle i ściąga powoli bluzę

Pod bluzą miała szary podkoszulek bez ramiączek. W dodatku był bardzo opinający . Jej biust stał się dosłownie większy. Znów mój penis zaczął dawać w znaki. Musiałem jedną ręką znów zrobić mu trochę luzu. Jak zdjęła bluzę to rzuciła ją na drugie krzesło i rękami podciągnęła podkoszulek w dół odsłaniając więcej dekoltu. Nie przeżyje to długo... Ona to chyba specjalnie robiła. Potem jakby nigdy nic znów pyta mnie z danego materiału ale inaczej. Zadawała coraz trudniejsze pytania i za każdy mój błąd przewracała oczami . Nigdy tak nie robiła. Zawsze jak robiłem coś źle to poprawiała mnie bez nerwów. Nie powiem jej wkurzona mina razem z tym strojem pasowała do niej . Wyglądała drapieżnie i seksownie. Ale nie mogłem aż tak myśleć. W końcu wziąłem się na odwagę i spytałem.

- Emmm . Coś się stało? Czemu tak się zachowujesz - ostrożnie dobierałem słowa.

- Nic nic. Po prostu powinieneś już to rozumieć - mówi zimnym tonem.

- Ale dopiero co zaczęliśmy to więc...

- A takie pytanie - przerwała mi - wziąłeś notatki które cię prosiłam?

- yyy tak. - ona coś wie

- A czy w tych notatkach - odwraca laptopa w moją stronę - było to?!

Na laptopie było jej nagie zdjęcia... Czyli nie wyłączyłem , japierdole... . Nie wiem czy jest sens udawania co to jest. Na głupią nie wygląda.

- Yy no szukałem folderu i takie coś mi się klikło. - próbuje choć nie ma to sensu.

- Jasne... Pokaż pendrive- mówi sięgając do niego.

Byłem szybszy i zabrałem go pierwszy .

- Nie możesz. Mam tam rzeczy prywatne - mówię trzymając go w ręce.

Ona tylko prycha i wstaję od stolika i idzie do mnie. Ja z automatu też staje trzymając pendrive'a w górze żeby go nie dostała. Ona zamiast iść dalej zatrzymała się i gapiła na mnie. Trochę mnie to zdziwiło ale chyba wiem już czemu... Mój rozporek był rozsunięty a z bokserek wystawała mała góra. W większe gówno się chyba nie da wejść. Złożyła ręce w ramionach przez co jej biust poszedł trochę do góry . Od razu też zacząłem zasuwać rozporek.

- A więc tak to wygląda...

 - Proponuję się dogadać. Ja z Tąd pójdę i już się spotkamy a to zostanie między nami , co ty na to? - liczyłem że się zgodzi choć wątpiłem w to

 - Mało to przekonywujące. - mówi prychając na końcu.

- A więc co proponujesz?

Kładzie palec na brodzie.

- Rekompensatę.

- Nie rozumiem

Szybkim ruchem podchodzi do mnie . Myślałem że chce znów wziąć mi pendrive'a. Lecz ona wzięła mnie za ramię i popchnęła na środek salonu. Stałem jak głupi nie wiedząc o co chodzi. Znów mnie popchnęła w stronę kanapy. Zaczęła się dziwnie szeroko uśmiechać.

- Siadaj.

Posłusznie usiadłem a ona zaczęła wchodził mi na kolana .

- Wiesz... Przychodząc tu wcześniej. Przerwałeś mi jedną przyjemną rzecz. A ja dalej mam na nią ochotę. - mówi kręcąc włosy na palcu.

- Czyli...

- Wiesz co to seks?

- Eeee... Tak?

- To w takim razie pouczymy się o tym a przy okazji zrobimy z ciebie mężczyznę. Ale pamiętaj . Jestem bardzooo wymagająca - mówi i ściąga podkoszulek .

 Jej góra jest skrywana teraz tylko przez biały biustonosz. Otworzyłem szeroko oczy i przyglądałem się jej ciału , wyglądało lepiej niż na zdjęciach. Wiktoria zaczęła robić szybkie ruchy swoją dupą na moim kroczu. Przez co mój penis zaczął twardnieć. Złapałem obiema rękami za jej tyłek i ściskałem. Chyba zrobiłem dobrze bo się zaśmiała . Robiła tak z 2 minuty jak w końcu przestała i zeszła ze mnie. Mój penis w majtkach stał na baczność . Uklęknęła i zdjęła mi spodnie wraz z majtkami . Od razu wzięła do ręki mojego stojącego penisa . Kciukiem zaczęła jeździsz mi po główce i mocno ściskać. Nie powiem poczułem ból aż jękłem. Nigdy się w ten sposób tak nie zabawiałem. Przestała i zaczęła normalnie walić mi konia Poczułem dziwne uczucie. Niby zwykłe walenie , ale mniejszą ręką . Ale nie narzekałem. Zdjęła mi całkowicie spodnie i przybliżyła się bliżej do niego. Odgarnęła włosy z twarzy i włożyła do ust moje jaja patrząc się na mnie. Cały czas waląc go prawą ręką.W środku ustami je otaczała i ssała. Nawet najlepszy pornol przy tym to był komedią. Z mojej perspektywy wyglądało to w cholerę zajebiście. Na moim penisie zaczęła pojawiać się białe plamy . Wiktora przestała lizać moje jaja oblizując usta. Kiedy zobaczyła co się dzieje na mojej główce , bez słowa od razu zanurzyła w niego. Najpierw tylko same usta na główce. Były mocno ściśnięte i robimy ruchy góra dół. To było zajebiste uczucie... Znajomi mieli rację że jak dziewczyna robi ci loda to to jest jedno z najlepszych uczuć... Coraz szybciej zaczęła zanurzać się coraz głębiej . Ale i tak skupiała się na ssaniu główki.Odchyliłem głowę do tyłu i zamknąłem oczy. Czy to sen? Bo jeśli tak to niech się nie kończy. Znów odchyliłem głowę ale teraz w lewo. Było tam lustro na którym było widać mnie jak siedzę na kanapie a Wiktora klęczy i mi obciąga. Wyglądało to zajebiście... Nagle zobaczyłem że zaczyna coś rękami robić z swoim stanikiem . Szybko się odwróciłem i zobaczyłem tylko stanik który rzuciła w moją stronę. Wziąłem go do rąk. Miseczki były duże. Niestety dalej klęczała między moimi nogami więc nie widziałem jej piersi . Wiktoria zaczęła dosłownie wkładać już całego mojego penisa do środka. Słyszalne tylko głos dławienia . A ja zacząłem powoli dochodzić. Zacząłem szybciej oddychać a ona jak to zobaczyła to jeszcze przyspieszyła . Nie sądziłem że może robić to jeszcze szybciej. W końcu nie wytrzymałem i zalałem ją w środku. Poczułem jak penis wystrzelił już wszystko a ona powoli wyjmuje go z ust i się prostuje. Wtedy zobaczyłem jej biust... Zwisały jej piękne dwie dosyć duże piersi. Były 100 razy lepsze niż na zdjęciach. Wiktora otworzyła usta z których zaczęła się wylewać moja sperma. Odchyliła głowę i ją połknęła... Ten widok i świadomość że jej sperma znajduje się teraz w niej sprawiła że jeszcze bardziej się napaliłem i chciałem więcej . Wzięła palce i zebrała spermę która spływała z jej brody.

- To był twój pierwszy raz? - pyta.

- Tak... - mówię trochę robiąc się czerwony na twarzy.

Zaśmiała się chwilę

- Właśnie widać bo szybko skończyłeś - zaczęła palcami , na których miała moją spermę, jeździć między piersiami w dół przez swój brzuszek i pępek schodząc pod legginsy - ale to jeszcze nie koniec. Nie puszczę cię takiego . - mówi wstając.

Odwraca się do mnie tyłem. Widzę jej dupę. Zaczyna nią kołysać na boki jednocześnie powoli ścigając leginsy . Powoli odsłania się jej naga dupcia z czarnymi majtkami . Zatrzymuje pod pod Pośladkiem i znów kołysze. Widok był nie do opisania, mój prywatny pokaz . Przestała się kołysać i zdjęła legginsy do końca wypinając się w moją stronę. Mam nadzieję że będę mógł go dotknąć . Odwraca się i znów wchodzi mi na kolana .Od razu łapie ją na udach.Czuję jej nagą skórę Pośladków , podnieca mnie strasznie że aż znów czuję że mój kutas jest gotowy . Gdy chciałem otworzyć usta spytać się co teraz to ona wepchnęła mi w usta swój język i zaczęliśmy się całować . Jednocześnie zdjęła mi podkoszulek . Lewą ręką zacząłem masować jej lewą pierś. Była duża i twarda ale jednocześnie delikatna. Po prostu idealna ... Kiedy byłem zmęczony pocałunkami Wiktoria przestała i lekko zsunęła się ale dalej była na moich kolanach. Zsunęła materiał majtek tam gdzie była pusia... Niestety nie widziałem zbyt dużo bo dalej zasłaniały majtki. Nastawiła mojego kutasa w pionie i zaczęła nakierować go na pusie. Wtedy zrozumiałem co się zaraz stanie . Zaraz przeżyje swój pierwszy raz... Włożyła moją główkę do środka. Poczułem natychmiast ciepło. Robiła powolne ruchy drażniąc główkę. Przyjemność była niesamowita. Nagle bez słowa wbiła się od razu cała do środka . Poczułem nocny ból że aż krzyknąłem, zresztą ona też. Po chwili kiedy wróciłem do normy poczułem znów mocne ruchu wokół mojego penisa. Wiktoria z całych sił skakała na moim kutasie jęcząc co jakiś czas. Każde pchnięcie było mocne , z powolnym wyjściem do góry , nie wyciągając go , i znów mocne opadanie. Czułem przyjemność ale i duży ból. Mój penis nie był przygotowany do tylu bodźców co teraz. Ale podobało mi się taka tortura... Cały czas obserwowałem jej biust który przy każdym opadnięciu podskakiwał. Po 2 minutach tortur szybkiego skakania na moim kutasie , również szybko z niego wyszła na dobre. Znów poczułem ból i znów jękłem. Mój kutas był cały mokry i pulsował czerwony . Wiki chwilę odpoczęła i znów klęknęła i znów wróciła do lizania i ssania moich jąder i walenia konia. Tym razem poczułem ponowną przyjemność. Lecz znów poczułem że znowu trysnę. Tym razem Wiki zobaczyła to. Otworzyła szeroko oczy i natychmiast przestała.

- Nie! Nie możesz teraz trysnąć! Jak teraz dojedziesz to powiem że mnie zmieniłeś do tego i że przeglądałeś moje zdjęcia! - krzyknęła patrząc mi w oczu.

Przestraszyłem się nie na żarty. Złapałem za chuja i starałem się nie trysnąć. Na szczęście udało mi się. Odetchnąłem z ulgą. Powoli ruszałem nim że zaczął aż stawać się coraz mniej twardy. Ale nie rozumiałem jednego. Przecież doszedłem w niej , nawet w jej ustach a teraz mi zabroniła. Po minucie ciszy w końcu zapytałem się.

- Czemu... Czemu nie mogłem...

Wstaję i stoi teraz bokiem. Teraz widzę jej dupę z bocznej pozycji. Teraz widać jaka jest duża .

- Po prostu chce cię o coś prosić - mówi zdejmując majtki i puszczając je w dół - albo nie. Nie prosić. To nie jest prośba. Masz to zrobić - mówi podnosząc majtki stopą i kręcąc nimi na palcu.

- O co chodzi... -mówię trochę strachu.

Przybliżyła się do mojej twarzy i mówi mi do ucha.


- Chcę żebyś zerżnął mnie na pieska... Z całej siły. Mam czuć twojego CAŁEGO kutaska w sobie.

Byłem w szoku ... Nie byłem pewny czy dobrze usłyszałem.

- Dobra...

Ona na to uśmiechnęła się i robiła sobie miejsce na ziemi koło kanapy. Zacząłem podnosić się z kanapy. Poczułem ból w plecach i na Tyłku . Wiktoria. Klęknęła tyłem do mnie i oparła się na ręce. Przechyliła głowę do tyłu drugą ręką rozciągała swój pośladek pokazując gdzie mam się zanurzyć. Nie czekając dłużej, ustawiłem się odpowiednio. Złapałem ją za dupę i nakierowałem mojego penisa przy jej cipce. W końcu zacząłem natarcie. Zagłębiałem się w nią powoli ale Wiedziałem że muszę przyspieszyć . Przyspieszyłem czując coraz mniejszy opór. Czułem zajebistą ekscytację bo to ja nadawałem tempa. To ja ruchałem Wiktorię. Dalej przyspieszałem. Każde pchnięcie dawała dźwięk jak obijam się o jej dupsko. Jęczała przez zamknięte usta.

- Mocniej... - mówi ciężko oddychając

Wale jej klapsa w pośladek. Słyszę pisk i przyspieszam tempo. Wiktoria już nie opiera się na rękach tylko już na łokciach leżąc . Trochę zwolniłem i zapytałem się .

- Wszystko dobrze?

- Nie przestawaj! Mocniej! - mówi że złością

Czyli chyba naprawdę chcę mocno zostać wyruchana. Od razu zacząłem znów walić w nią z całych siły. Wale jej kolejne klapsy i ciągnę za włosy. Spodziewałem się że zostaje skrytykowany za to lecz ona tylko jęczała głośniej. Jej dupsko gdzie waliłem klapsy było całe czerwone. Strasznie mnie to nakręciło. W całym salonie było słychać jęki Wiktorii które było coraz głośniej . Czułem że znów dochodzę ... Nie chciałem tego kończysz. Szybko wyjąłem i znów postarałem się nie trysnąć. Udało mi się...
Wiktoria leżała na ziemi i odwraca się w moją stronę . Zerkam na jej twarz a potem na jej cipkę która była cała mokra .

- Co ty ... - Wiktoria chciała się zapytać dysząc lecz ja jej przerywam.

- Połz się na kanapie, zaufaj mi... - mówię mając nadzieję że się zgodzi.

Na szczęście bez zbędnej gadki podniosła się i położyła się na kanapie opierając o zagłówek. Chyba się domyśliła co miałem w planach bo rozłożyła grzecznie nogi . Podeszłam do niej trzymając mojego penisa. Przez myśl przeszło mi w jakim raju się znajduje. Włożyłem w nią główkę która weszła jak w masło. Złapałem ją za uda i zacząłem przyspieszać z całej siły. Znów było słychać dźwięk obijania naszych pośladków. Wiktoria zwijała się z rozkoszy jednocześnie jęcząc głośno. Poniżej przykryła swoją dłonią usta żeby nie było słychać jęk jęków. Nie spodobało mi się to , zabrałem jej rękę z ust i splotłem nasze dłonie i dałem ja na jej udach gdzie przedtem trzymałem. Zrobiłem tak samo z drugą. Teraz nie miała możliwości uciszenia się. Robiłem wolniejsze ale za to mocniejsze ruchy. Wbijałem się z całej siły i powoli wyciągałem. Jak mi się znudziło to, wróciłem do szybkiego jebania . Wiktoria dosłownie krzyczała żebym nie zwalniał i jak jej jest dobrze. W salonie było słychać Tylko ją. Jej piersi poruszały się na wszystkie strony a jej twarz była cała czerwona. Po policzku płynęły jej nawet łzy . Czułem się mocno zadowolony że doprowadziłem ją do tego stanu. Czułem też że duży ładunek zaraz wystrzeli z mojego penisa . Tym razem wiem że nie uda mi się tego zatrzymać. Nie byłem przekonany czy ukończenie tego w niej było by dobrym pomysłem. Kiedy wiedziałem że zaraz dojdę, szybko wyciągnąłem go, i przystawiłem penisa nad głową Wiktorii. Zacząłem szybko walić prosto na jej czerwoną ze zmęczenia twarz. Wpatrywała mi się w oczy kiedy zacząłem tryskać na jej teraz. Było tego Bardzo dużo . Mój penis jak skończył to dalej stał na baczność lecz czułem że powoli traci swoją siłę. Wtedy zerknąłem na twarz Wiki. Cała jej teraz była w spermie . Część ładunku poleciało na czubek blond włosów . Jej czoło lśniło, jedno oko miał nawet lekko zamknięte ponieważ tam też trysłem. Pojedyncze pasma włosów były przyklejone do jej twarzy przez moją spermę . Jej usta były otwarte , zlizywała językiem tyle ile może. Wzięła dłonią starła część spermy z twarzy i oka i włożyła do ust . Kurde... Ten widok ponownie mnie przyprawił o dużą przyjemność i satysfakcję. Położyła się na kanapie i oddychała. Jej piersi delikatnie się unosiły. Ja również opadłem na kanapę koło jej nóg. Popatrzyłem się na mojego penisa. Robił się coraz mniejszy ale nadal był cały czerwony


- Wiesz co? Chyba jednak za tydzień w środę mogłabym znaleźć dla ciebie termin...

Chyba wiem co to mogło oznaczać…





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Ziom Mowi

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach