Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Przyjacielska przysluga

            Małżonkowie, Justyna i Tomek, siedzieli na kanapie w swoim mieszkaniu, oglądając wspólnie komedię romantyczną. Byli kochającą się parą. Ona była zgrabną blondynką o kształtnym biuście i świetnej figurze, on wysokim brunetem o przeciętnej budowie ciała. W pewnym momencie Justyna zagadnęła męża:

- Kochanie, wiesz że Patryka rzuciła dziewczyna? A on wykupił już dla nich wakacje, wypasiony apartament w Sopocie. Pokazywał mi go ostatnio i bardzo się nastawiał na ten wyjazd.

- O kurcze, to przykre. Pewnie mu teraz nie w głowie wakacje, choć apartamentu szkoda, nie łatwo dorwać w sezonie dobry nocleg.

- Zdecydowanie – zapaliła się Justyna, zadowolona że mąż wczuł się w sytuację. Wiedziała że nie darzy Patryka sympatią. – Ale ta jego laska w ogóle do niego nie pasowała, on jest takim super chłopakiem. On pewnie żałuje, ale jak mu przejdzie to mu powiem że obiektywnie dobrze się stało.

- Ja jej nie znałem za bardzo. – odpowiedział Tomek licząc na zakończenie dyskusji.

- No mówię Ci. – nie odpuszczała Justyna. – Żal mi go strasznie. – spojrzała wymownie na męża, który teraz zorientował się, że ta rozmowa była wstępem i do czegoś zmierza.

- Co kochanie? – Justyna zanim odpowiedziała, usiadła na kolanach męża przodem do niego, w rozkroku obejmując go udami.

- Pewnie będziesz zły że w ogóle o czymś takim wspominam... ale Patryk zapytał mnie, czy nie pojechałabym z nim na ten wyjazd, żeby rezerwacja nie przepadła. – Tomka aż zatkało i nie wiedział co odpowiedzieć.

 - Ale jak to? Zwariowałaś? Mam Cię puścić z obcym facetem na cały weekend?

- Właściwie to na tydzień – powiedziała Justyna spuszczając nieśmiało wzrok. Widząc oburzoną minę męża, przerwała mu zanim zdążył wyrazić dosadną opinię o tym pomyśle – No już już, nie chcesz to nie pojadę, tylko zapytałam. – mówiąc to, zaczęła całować Tomka w szyję, potem po twarzy i w końcu w usta. Tomek nie umiał się złościć na żonę i szybko przeszedł mu gniewny szok.

- Kochanie, a Ty byś chciała z nim jechać? Co byście tam robili?

- No wiesz, przede wszystkim chodzi mi o niego, jest taki przybity, przydałby mu się wyjazd, a mi umie się wygadać. Poza tym Sopot to jednak stolica klubów, a wiesz jak ja lubię potańczyć w nocy. – Tomek niezauważalnie się wzdrygnął, kluby i taniec to była jedna z niewielu rzeczy jaka ich dzieliła, on nie lubił żadnych tego typu rozrywek, natomiast jego żona uwielbiała. Zresztą podobnie jak Patryk.

- W dzień plaża, wieczorem kluby, a w nocy pewnie jedno łóżko?! Nie na za dużo sobie pozwalasz?

- Wiem kochanie jak to brzmi, ale my jesteśmy tylko przyjaciółmi. Znamy się od lat i nigdy do niczego nie doszło, wierz mi że będę grzeczna jeśli mi pozwolisz. – mówiąc to zaczęła ściągać mężowi spodnie. - Wiem, że to nie byłoby dla Ciebie łatwe, ale może mogłabym Ci to jakoś wynagrodzić? – spojrzała na niego zalotnie, i zeszła ustami do jego bokserek, pod którymi zarysowywał się kształt twardniejącego penisa. Tomek uwielbiał seks oralny, a jego żona była w tym mistrzynią, ale mimo to nie często kochali się w ten sposób. Teraz jednak Justyna z pełną determinacją zaczęła powoli lizać penisa Tomka, aż wreszcie zanurzyła go w swoich ustach. Brała go coraz głębiej, tak że do męża zaczęły dochodzić odgłosy nieprzełkniętej śliny. Tomek zaczął odpływać, pragnąc aby ta chwila nigdy się nie skończyła. Justyna patrzyła mu w oczy z satysfakcją, aż z kącików jej ust zaczęła wylewać się ślina, której nie była w stanie przełknąć. Tomek zaczął głośno wzdychać i w tym momencie Justyna przerwała, nie pozwalając mu jeszcze osiągnąć szczytu.

 - Kochanie, wiesz że tylko Ciebie kocham i pragnę. Jeśli pozwolisz mi na ten koleżeński wyjazd, będziesz mnie mógł poprosić o trzy dowolne rzeczy, zgodzę się na wszystko. Dosłownie. Poza tym chyba nie muszę mówić jak gorący będzie nasz seks po moim powrocie. - Mówiąc to delikatnie pieściła go dłonią po penisie i jądrach. Tomek bardzo pragnął spełnienia, ale wizja rozstania z żoną na tak długo i jej wyjazd z najlepszym przyjacielem nie pozwoliły mu się w pełni skupić na przyjemności.

- Kochanie, ehh nie jestem w stanie się zgodzić, zazdrość mnie zniszczy.

- Przecież chyba mi ufasz? Czy kiedykolwiek dałam Ci powód do niepokoju przez te wszystkie lata odkąd jesteśmy razem? Mam znajomych facetów, ale zdrada mi nie w głowie. Widzę że chciałbyś dojść, prawda? W takim razie spełnię twoje marzenie, a do tej rozmowy wrócimy jutro, dobrze? Proszę tylko żebyś jednoznacznie na razie nie zaprzeczył.

- Dobrze kochanie, tyle mogę obiecać, porozmawiamy jutro. – Justynie to wystarczyło. Zadowolona z siebie rozpięła bluzkę pod którą w domu nie nosiła stanika, i położyła się na łóżku na plecach, zwieszając głowę w tył, poza krawędź łóżka.

- Moje gardło jest do Twojej dyspozycji. – mówiąc to oblizała zmysłowo wargi, a następie zaczęła dotykać się po piersiach. Tomek stał jak zamurowany, ale po chwili się otrząsnął i włożył penisa w usta żony. Zdziwił się jak głęboko wszedł, poczuł ciasne ścianki jej gardła. Justyna zaczęła się lekko krztusić, a ślina zaczęła spływać strużkami na jej włosy, ale wciąż zachęcała gestami męża, żeby kontynuował. Kiedy Tomek poczuł że się zbliża do szczytu, zaczął gwałtownie wyciągać penisa z gardła Justyny, ale ta chwyciła go za pośladki i jeszcze bardziej docisnęła do siebie. Tomek był w szoku, bo o ile na seks oralny żona dawała się czasem namówić, tak na koniec w ustach pozwoliła mu tylko raz i nie chciała tego powtarzać. Tomek zaakceptował to i nie namawiał, choć skrycie bardzo marzył o takim finiszu. I teraz miał to dostać! Fala orgazmu zatrzęsła jego ciałem, poczuł jak gęsta sperma zalewa gardło jego ukochanej żony. Było jej na tyle dużo, że część wypłynęła jej z ust, jednak Justyna palcami złapała życiodajny płyn i wylizała je do czysta, nie gubiąc ani kropelki. Kiedy połknęła wszystko, spojrzała na męża, który patrzył na nią z opadniętą szczęką.

- No co kochanie, wiem że od dawna o tym marzyłeś, a ja nie miałam odwagi, ale dzisiaj mnie natchnęło. I powiem Ci, że pysznie smakowałeś, chyba jednak przekonam się do połykania. Mówiąc to spojrzała na niego zalotnie i pobiegła do łazienki, a Tomek opadł na łóżko.

*

   Następny dzień upłynął na niezręcznym unikaniu wczorajszego tematu. Justyna nie chciała naciskać na męża, żeby nie wpłynąć na jego odmowę. Tomek postanowił wreszcie przejść do rzeczy, kiedy oboje leżeli już w łóżku.

- Kochanie, myślałem o tym wszystkim cały dzień i faktycznie, nie dawałaś mi nigdy powodów do zazdrości. Żywię do Ciebie zbyt silne uczucie, żeby powiedzieć że taki Twój wyjazd na mnie nie wpłynie, bo na pewno będę nieziemsko tęsknił i cóż... będę na pewno bardzo zazdrosny. Ale jeśli bardzo tego chcesz, to ufam Ci że mnie nie zdradzisz i nie powinienem Ci przecież zabraniać wychodzić z domu. – spojrzał na rozmarzone i pełne wdzięczności spojrzenie ukochanej. Ta nic nie powiedziała, tylko zaczęła obsypywać męża gorącymi pocałunkami. – Kochanie – kontynuował Tomek – Twoja propozycja z trzema życzeniami do złotej rybki jest aktualna jak rozumiem? – Justyna nie odpowiadając, ściągnęła koszulę nocną ukazując swój cudowny biust.

- Po moim powrocie będziesz mógł poprosić o co tylko zechcesz. – odpowiedziała takim tonem i z tak zalotną miną, że mężowi od razu zaczął twardnieć penis.

- W takim razie umowa stoi – powiedział Tomek, i ledwo dokończył to krótkie zdanie, bo Justyna już ściągała mu bokserki i w mgnieniu oka znalazła się na nim. Był to ich najgorętszy szybki numerek odkąd oboje pamiętali.

*

      Kiedy Tomek się obudził, zobaczył że żona już nie śpi. Spojrzał spod przymkniętych powiek, jak jego naga ukochana pisze jakąś wiadomość na telefonie, uśmiechając się przy tym i rumieniąc.

- Z kim tak piszesz od rana?

- Oo już nie śpisz? – pocałowała go na przywitanie. – To zaraz zrobię Ci śniadanie. A z kim pisałam? Z Patrykiem. Pytał co z tym wyjazdem.

- Uśmiechałaś się, jakbyś pisała zakochana ze swoim chłopakiem. Do tego byłaś naga.

- Oj kochanie kochanie, uśmiechnęłam się bo tak się ucieszył że z nim pojadę, napisał że jestem super kumpelą. A byłam naga bo tak poszliśmy spać, wieczorem nie narzekałeś – uszczypnęła go zalotnie – Poza tym przecież on nie wie jak byłam ubrana, nie wysyłam mu przecież zdjęć jak z nim pisze. – wybuchnęła gromkim śmiechem. – Także spokojnie kochanie, moje nagie ciało jest wyłącznie dla Ciebie.

- No dobrze, wybacz kochanie. Po prostu ciężko mi się z tym wszystkim pogodzić.

- Rozumiem i nie dziwię się. Ale to szybko minie, a potem będę do Twojej dyspozycji 24 godziny na dobę. – Tomek już chciał odpowiedzieć, ale Justyna weszła mu w słowo – A jeszcze jedna kwestia. Patryk martwi się o Ciebie i to jak zniesiesz naszą rozłąkę. Zaproponowałam, że może dobrze byłoby zrobić hmm... przygotowanie do tego. Skoro mam z nim wyjechać na tydzień, to może dzisiaj wieczór wyszłabym z nim do klubu i została u niego na noc? – Tomek zrobił przerażoną minę.

- Ale jak to na noc? Kochanie, nie testuj mojej cierpliwości.

- No ale wiesz, taka jedna noc szybko zleci i wrócę rano do Ciebie. Obgadamy to jak się czułeś i łatwiej Ci będzie znieść tygodniową rozłąkę.

- Już sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć ... – powiedział zakłopotany Tomek. Jednak poczuł w tym momencie dziwne uczucie, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczył. Poczuł podniecenie związane z propozycją żony. Nie rozumiał tego, ale z jakiegoś powodu serce zaczęło mu mocniej bić, kiedy pomyślał o tym że jego gorąca żona będzie całą noc szaleć z innym facetem, który później weźmie ją do siebie do mieszkania na noc. Ten facet będzie o niej marzył, ale jej nie dostanie. Pomyślał że to wszystko jest absurdalne, ale podjął grę.

- To dlatego się tak rumieniłaś do tego telefonu. Chcesz na noc do innego faceta? Ty niegrzeczna dziewczynko...

- Niegrzeczna jestem tylko przy Tobie, u niego będę cnotliwa jak święta.

- Hmm ciekawe jak on się powstrzyma przy takiej gorącej lasce...

- Nie będzie miał wyjścia, on mnie tylko zawiezie do siebie, a rano odwiezie. A w domu będzie czekał ten, który dostanie gorące danie.

- Jestem w stanie przystać na ten plan. – powiedział całując żonę. – Ale weź do spania coś innego niż tą koszulę nocną bo za dużo przez nią widać. I mam nadzieję że śpicie osobno?

- Oj kochanie mówiłam Ci że nie myślimy o sobie z Patrykiem w taki sposób. Przecież nie zamierzam mu się pokazywać nago! A co do spania... eh niestety on nie ma drugiego łóżka, ma niewielką kawalerkę. – Tomkowi przeszło podniecenie i już chciał zaprotestować, ale Justyna znowu weszła mu w słowo. – Ale kochanie, przysięgam że do niczego nie dojdzie, już z nim wyjeżdżałam, jeszcze zanim my się poznaliśmy. Sypialiśmy razem w łóżku, ale nigdy nie uprawialiśmy seksu. To relacja przyjacielska, nic więcej. – Tomek miał mętlik w głowie, ale nic nie odpowiedział.

Czas do wieczora zleciał jak z bicza strzelił. Justyna zaczęła przygotowywać się do wyjścia, pakując do torby długie luźne dresy i bluzkę z długim rękawem.

- To co? Jak będę spać w tym to nie założysz mi pasa cnoty? – powiedziała z wyraźnym rozbawieniem.

- Przestań kochanie. Moje zaufanie do Ciebie jest bezgraniczne, i wiem że nawet jeśli by się na Ciebie napalił, to pozostaniesz mi wierna.

- Cieszę się że to wiesz. – powiedziała dobitnie. Następnie podeszła do szafy i wyciągnęła sukienkę. Była bardzo odważna, krótka i mocno wycięta. Tomek spojrzał na nią bez słowa.

- Serio zamierzasz iść w tym? Szukasz kochanka czy co?

- No co? Idziemy na kluby, dziewczyny tak się tam ubierają. Mam iść w habicie? – mówiąc to ściągnęła ubranie i założyła sukienkę. Wyglądała obłędnie.

- A stanik? – wydukał tylko mąż.

- Proszę Cię, przecież do takich dekoltów nie da się ubrać stanika, jakby to wyglądało? Spokojnie kochany, naprawdę tak się ubierają dziewczyny do klubów, nie będzie w moim stroju nic nadzwyczajnego. Potańczymy chwilę i pojedziemy do niego spać, to wszystko. Poza tym chciałam wreszcie gdzieś ubrać tą kieckę, sporo za nią zapłaciłam a leży w szafie.

- Po prostu... wyglądasz obłędnie. Musisz się pilnować, bo każdy zdrowo myślący facet będzie Cię chciał poderwać.

- Oj przestań, słodki jesteś – mówiąc to zaczęła się ruszać symulując taniec klubowy. Tomek nie mógł na to spokojnie patrzeć. Dopadł do żony, podwinął jej sukienkę odsłaniając koronkowe majtki, a trzeba przyznać że nie było dużo do podwijania. Jednym szarpnięciem ściągnął z niej stringi i wszedł w nią, przypierając ją do ściany. Szarpał ją przy tym za włosy, a ona zerwała z niego koszulkę i wbiła paznokcie w jego plecy, kiedy Tomek podniósł jej obie nogi i trzymając za uda wchodził w nią trzymając ją w powietrzu, opartą plecami o ścianę. Justyna zaczęła odpływać. Cała ostatnia sytuacja wyzwoliła w jej mężu dawno nie widzianą dziką naturę. Była nieziemsko podniecona, tak jak i on. Doszła bardzo gwałtownie, on niedługo później. Patrzyli na siebie ze zwierzęcym pożądaniem.

- Jesteś niesamowity – wyszeptała Justyna, widząc jak na podłogę skapują z niej krople spermy. – Jak wrócę z tego wyjazdu to nie wiem czy przeżyje to co mi zrobisz. – Tomek patrzył na nią z ogniem w oczach. Już jak wrócisz jutro rano, to pokażę Ci jak potrafię tęsknić.

- Czekam niecierpliwie. Ale muszę się już zbierać, bo jeszcze raz muszę iść pod prysznic, a Patryk zaraz tu będzie.

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





sirGalahad

Komentarze

Miroslaus12/11/2023 Odpowiedz

Mam nadzieję na szybką kontynuację. Pisz/

bbbbbq14/11/2023 Odpowiedz

Dawajcie cz2!

Proszę zrób część 2 szybko!


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach