Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Piach i woda na naszych cialach

Wiał chłodny wiatr, fale szumiały, piasek parzył w stopy.

Wybrałem się z moją znajomą Kasią na plażę w środku dnia, żeby wykorzystać nasz pierwszy dzień urlopu. Choć propozycja wyjścia wyszła, od niej nie narzekałem zbytnio, bo choć bardzo chciało, mi się spać najlepiej w łóżku w pokoju hotelowym to jednak odmowa mogłaby ją zaboleć, a nie chciałem, żeby była na mnie zła przez resztę weekendu, o który tak razem zabiegaliśmy.

Zresztą kto nie chciałby się rozerwać na plaży w parnym słońcu.

Nie zabraliśmy koca, ponieważ uznała to za zbędny balast, co skwitowałem lekkim chichotem.

Okazało się, że była to plaża dzika i niestrzeżona więc każdy, kto zapragnął, mógł tam spokojnie wejść. To wręcz gwarantowało nam dyskrecję i przestrzeń.

-Czyż tu nie jest pięknie?- zapytała Kasia, która błyskawicznie puściła się pędem w stronę fal.

Westchnąłem.

Czasami zapominałem, jaka jest energiczna. Wszędzie ją niesie. Zawsze lubi się wyszaleć.

Niespiesznie ruszyłem za nią.

Kasia była nader piękną i szczupłą dziewczyną, która mogła pochwalić się tym i owym. Lubiłem u niej poczucie humoru i żarciki, które opowiadała przy każdej możliwej okazji. Najbardziej jednak lubiłem chwile kiedy zajmowała kuchnię. Fakt dobrze gotowała, ale miała to do siebie, że uwielbiała eksperymentować z jedzeniem w sferze czysto erotycznej. Uwielbiała, dotykać ogórków rozkoszując się ich twardością i zapewne wyobrażając, sobie jakby to było mieć takiego ogórka w sobie. Bywało nawet, że je lizała.

Przysiadłem na piasku i podciągnąłem nogi do siebie. Ona tymczasem zdjęła swoją szarą spódnicę, rozpięła  koszulkę i niedbale rzuciła za siebie. Okręciła się dookoła. Jej dłoń powędrowała do majteczek. Poruszała nią niespiesznie wyraźnie podniecona. To był jej rytuał przed każdym naszym stosunkiem. Chciała się podniecić, podniecić swą kobiecość. Ja również postanowiłem się zaspokoić przed główną częścią naszych igraszek. Ściągnąłem spodnie razem z majtkami i chwyciłem, swojego penisa masując go od góry do dołu, od dołu do góry. Przez moment skupiłem na nim swoją uwagę, tak, że nie zauważyłem, podchodzącej do mnie Kasi. Nie miała już biustonosza, który spoczywał na piachu razem z resztą jej ubrań.

Uklęknęła przede mną niczym niewolnica przed Panem i natychmiast zabrała się za robienie loda. Niespiesznie drażniła czubek mojego przyjaciela ustami i językiem. Wiedziała, że to lubię. Co prawda takie podrażnienia powodowały niekiedy za szybki wytrysk jednak nie zamierzałem dawać jej tego co najbardziej lubiła zbyt szybko. Na nagrodę musiała zapracować. Zacząłem, sam kierować penisem w jej ustach więc opuściła, ręce kładąc je na piasku. Nie minęło pięć minut, a już wystrzeliłem, nasieniem tłumiąc w sobie krzyk podniecenia. Kasia krzyknęła i błyskawicznie się wycofała, puszczając moje dłuto.

-Lubisz to- powiedziałem, widząc jej uśmiech. Cześć wylądowała na jej twarzy i na biuście. Zawartość, którą miała, w buzi wylewała się na brodę.

Moje spojrzenie powiedziało jej wszystko. Miała to połknąć. Całą zawartość. Bez dyskusji.

Bez słowa przełknęła nasienie.

Wstała i wzięła mnie za rękę. Przez moment patrzyliśmy sobie w oczy.

-Biegnij do wody- poprosiłem.

-Nie powiedziałeś nawet czy ci się podobało.

-Pewnie, że tak. Jak zawsze moja droga. A teraz biegnij.

Puściła się pędem w stronę wody. Pobiegłem za nią patrząc wprost na to co zamierzałem właśnie spenetrować. Jej piękny, kształtny,  tyłeczek, który aż krzyczał, by się w niego spuścić. Nie zamierzałem zlekceważyć jego prośby. Dogoniłem Kasię i chwyciłem jej uda.

-Stój prosto proszę. Nie ruszaj się.

-Ani mi to w głowie.

Wszedłem w nią pewnym ruchem. Jęknęła.

-Mam pomysł. Wsadź rękę w cipkę. Tym samym zaspokoimy obie strony twego ciała.

-Dobrze.

Zrobiła, jak kazałem.

Starałem się jak, mogłem nie poruszać za szybko przynajmniej na początku. Chciałem dać rozwinąć się sytuacji. Widziałem, jak ona prowadzi swoje gładkie paluszki po cipce, która już zdawała się mokra. Oderwałem dłoń od jej uda i dotknąłem ciepłej od słońca piersi. Masowałem ją, ściskałem, miętosiłem. Kasia momentalnie zaczęła, wykazywać oznaki podniecenia co mnie ucieszyła bowiem i ja już czułem spełnienie.

-Gotowa?

-Jeszcze jak. Tylko nie wychodź. Spuść się we mnie.

-Taki mam zamiar.

Energicznie pchałem swoją męskość w jej tyłeczek. Moich uszu zaczęło dobiegać chlapanie dobywające się z jej dziury. Chyba zaczynała dochodzić. Zresztą tak jak ja. Przeczucie mnie nie myliło. Jęczała z każdą chwilą coraz głośniej, jakby chciała wyzwolić z siebie całe pożądanie, jakie w sobie miała. Zresztą ja też.

-Ooohh!!! Tak!!!

-Kurwa!!!

Nie wysunąłem się. Władowałem jej całą moją ciepłą spermę w dupę. Odczekałem chwilę, aż się uspokoimy. Dopiero wtedy wyciągnąłem swego przyjaciela, który stał na baczność, twardy i mokry. Kasia odwróciła się i spojrzała na mnie. Włożyła sobie swoje mokre paluszki do buzi i possała starannie każdy z nich.

-Było cudownie.

-O tak. Cudownie.

Skoro już byliśmy, oboje w wodzie postanowiliśmy wziąć kąpiel.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Igor Biernat

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach