Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nie-zwykla Rodzina cz 78. - Japonska wspolpraca

Dziś byłem w delegacji służbowej w Japonii. Wszystko przez moje przygotowania do podpisania kontraktu z tutejszą firmą. To było dla nas najważniejsze. Bardzo mojej firmie zależało na współpracy międzynarodowej. W sali narad spotkałem się z przedstawicielami japońskiej firmy. Na ich czele stała panna Mariko. Średniego wzrostu, duże piersi. Krótkie czarne włosy do ramion. Ubrana w marynarkę oraz spódnicę i czarne szpilki. Pokłoniła się na przywitanie.


- Dave-san, dobrze pana widzieć. - znaliśmy się jakiś czas. Od dawna planowaliśmy naszą współpracę. Pocałowałem ją w rękę, a ona lekko się uśmiechnęła.


- Pani Mariko. No to może przejdźmy do szczegółów kontraktu?


- Naturalnie.


Odpowiedziała po czym razem zasiadliśmy przy stole. Trudno było oderwać wzrok od jej piersi. Miała je całkiem sporych rozmiarów. Chyba to zauważyła bo uśmiechnęła się chytrze. Nasza rozmowa skończyła się na tym że udało nam się podpisać kontrakt. Wszyscy bili nam brawo, gdy symbolicznie podaliśmy sobie dłoń. Po skończonej naradzie, Mariko podeszła do mnie.


- Bardzo się cieszę z naszego kontraktu. Co ty na to aby gdzieś razem wyjść. Aby na spokojnie tylko we dwoke omówić jeszcze naszą współpracę?


- Z miłą chęcią.


- To wspaniale. Koniecznie musisz skorzystać z tutejszych łaźni. Są naprawdę wspaniałe i relaksujące. Moglibyśmy się spotkać i porozmawiać.


- Bardzo chętnie panno Mariko.


- Świetnie. Moja asystentka da ci adres sauny do której przychodzę. Umówmy się na 19.


- Dobrze. Przyjdę napewno.


- Do zobaczenia.


Ukłoniliśmy się po czym Mariko opuściła salę, a jej asystentka dała mi adres.


Jakiś czas potem udałem się do wskazanej łaźni. Udało mi się porozumieć z pewną japonką która pokierowała mnie dalej. W szatni rozebrałem się ze wszystkich rzeczy i założyłem biały ręcznik na biodra. Gotowy udałem się do sauny. Przyznam zrobiła na mnie duże wrażenie. Drewniane podłoże prowadzące do małych basenów z wodą. Wydobywająca się para robiła niezłą robotę. Od razu wchodząc tu poczułem przyjemną atmosferę.

Udałem się do basenika. Zdjąłem ręcznik i nagi usiadłem do wody. Panowała tu cisza. Nikogo poza mną tam nie było. Na chwilę zamknąłem oczy chcąć się odprężyć.


- Witam pana. Cieszę się że pan przyszedł. - otworzyłem oczy i obróciłem się za siebie. - Podoba się panu?


To była panna Mariko. Stała tylko w białym ręczniku, uśmiechając się do mnie. Rany, ale miała zajebistą figurę. Próbowałem zasłonić mojego kutasa który zaczynał prężyć się na jej widok.


- Bardzo. Jest bardzo przyjemnie.


- To świetnie. - powiedziała Mariko.


Po czym zrzuciła swój ręcznik odsłaniając swoje nagie ciało. Nie wstydziła się go. Zresztą nie miała czego. Miała sporych rozmiarów cycki oraz śliczną cipkę z małym trójkącikiem na wzgórku łonowym. Jej tyłek był idealnych rozmiarów. Przyznam miała trochę ciałka. Zaraz potem dołączyła do mnie, siadając naprzeciwko w basenie. Stykaliśmy się kolanami. Woda zasłaniała do połowy jej piersi. Było je nawet dobrze widać, przez co kutas ani na chwilę nie opadł. Patrzyła na mnie tym swoim zalotnym spojrzeniem.


- Bardzo nam zależy na wzajemnej współpracy, prawda? - spytała.


- Tak pani Mariko... - wtedy jej stopa dotknęła mojego fiuta.


- Mów mi Mariko, znamy się tyle czasu. - wtedy poruszyła stopą po długości mojego penisa. Czułem mrowienie, które przeradzało się w przyjemność. Mój kutas prężnie stał już na baczność. - Widzę że bardzo ci się podoba pobyt tutaj. - dodała zagryzając wargę.


Byłem trochę zawstydzony tą sytuacją, ale czego można się spodziewać gdy zobaczę nagą kobietę, która teraz masuje palcami mojego penisa. Jednak Mariko wcale nie było wstyd. Chyba bardzo tego pragnęła bo patrzyła na mnie w ten specyficzny sposób. Chwilę potem wstała, przybliżając się do mnie. Pochyliła się biorąc fiuta do ręki.


- Ale duży. Pokażę ci Dave, co jeszcze mamy do zaoferowania.


Wtedy włożyła go do ust. Zaczęła mi obciągać. Robiła to z wprawą. Jej usta oplatały mojego kutasa. Z początku ssała lekko czubek, później zaczęła wkładać go całkiem do ust. Co jakiś czas wracała aby pieścić końcówkę.

Po chwili poruszała już głową w górę i w dół. Z czasem zwiększała tempo sprawiając mi większą przyjemność. Na chwilę wyjęła go z ust.


- Mmm... - zamruczała jedynie po czym zaczęła lizać mnie po jądrach. Czułem niezwykłą przyjemność w tym co robiła.


Znów przejechała językiem po długości fiuta. Podniecał mnie widok jej zajebistego ciała, schylonej nisko, przez co jej cycki stykały wody przez którą jej sutki stwardniały. Jej cycki za to duże i jędrne. Od razu chciałem się do nich dorwać. Jednak ona ułożyła mojego fiuta pomiędzy nie. Ścisnęła i zaczęła nimi poruszać. Ogarnęło mnie błogie uczucie a fiut stał się bardziej twardy niż był. Po jakimś czasie wstała a ja widziałem krople wody spływające z jej tyłka. Przeszła na mojego penisa i włożyła go do swojej cipki. Ja korzystając dorwałem się do jej dużych piersi. Zacząłem je pieścić i całować sutki. Podgryzałem je delikatnie jeszcze bardziej sprawiając jej przyjemność. Zaczęła wyginać się z rozkoszy. Smakowały nieziemsko. To jednak prawda, że azjatki mają zajebiste cycki. Ssałem i pieściłem, w tym czasie gdy ona zaczęła mnie ujeżdżać.


- O tak Dave-san...oooohhhh... - cicho zamruczała.


Zaczęła poruszać się w górę i w dół. Jęknęła przeciągle, czując jak ją wypełnia mój kutas. Zaczęła na nim skakać za każdym razem bardziej wprowadzając go do swojej pochwy. Energicznie nabijała swoje dupsko na mój pal. Chciała dobić do samego końca. Odczuwała mój każdy centymetr. Było jej niesamowicie dobrze i z tego co widziałem dalej było jej mało. Zeszła z kutasa i ponownie ustała naprzeciwko mnie. Jej cipa była tuż przed moją twarzą. Jej ręce powędrowały na moją głowę. Przybliżyła moją twarz do cipki.


- Dalej Dave-san...wyliż mnie dobrze...


Nic nie odpowiadając rękami mocno chwyciłem za jej pośladki przyssając się do jej krocza. Zacząłem szybko i zawzięcie lizać jej łechtaczkę. Mariko zaczęła jęczeć. Jej odgłosy znaczyły że podoba jej się moja pieszczota. Jej ręce dociskały moją głowę do cipki. Smakowała obłędnie. Zataczałem kółka językiem na jej łechtaczce. Była bardzo słodka.Wwiercałem język coraz bardziej. Dawałem jej dużo rozkoszy. Zassałem jej wargę sromową na co jęknęła przeciągle. W końcu oderwałem się od niej. Ona wtedy wyszła z basenu i oparła się o drewnianą ścianę sauny. Wypięła dupę w moją stronę, będąc gotowa na ciąg dalszy. Wyszedłem z basenu i gdy stałem za nią złapałem za fiuta. Pocierałem nim po jej wargach sromowych. Mariko cicho mruczała.


- Dave-san...dość pieszczot. Weź mnie teraz...mocno...


- Oczywiście Mariko.


Zgodnie z jej życzeniem włożyłem fiuta do jej pochwy. Potem pchnąłem do samego oporu, po same jaja.

No i zacząłem pieprzyć ją od tyłu. Posuwałem ją mocno i zawzięcie. Jej pośladki klaskały pod naporem moich uderzeń. Rozrywałem jej cipkę niczym młot. Mariko nie powstrzymywała swoich jęków. Im mocniej ją rżnąłem tym głośniej jęczała.


- Dalej, Dave-san...motto...motto... - ledwo mówiła, gdy ją rżnąłem.


Motto znaczy po japońsku szybko. A więc przyśpieszyłem tempo do granic możliwości. Ale ją teraz rżnąłem. Pierdoliłem ją jak dzikus, trzymałem ją silnie za biodra, a mój kutas penetrował jej pochwę jak najgłębiej. Ta dyszała, stękała i jęczała. Naprawdę nieźle ją pierdoliłem. Podobało jej się to. Po jakimś czasie ogarnął ją przeszywający skurcz i głośny jęk. Oznaczało to że doszła. Na chwilę przestałem, a ona łapała oddech. Po chwili odwróciła twarz w moją stronę.


- To było wspaniałe...dzięki tobie osiągnęłam najlepszy orgazm od lat.


- Cała przyjemność, Mariko.


- Pozwól że i ja sprawię ci dobrze. Chcę abyś spuścił mi się w usta.


Po tych słowach Mariko wyjęła fiuta z cipki i uklęknęła przede mną. Zaczęła znowu go ssać. Mój kutas był pokryty soczkami z jej cipki co pewnie dawało jej dodatkowy, specyficzny smak. Mariko zachłannie robiła mi loda. Czułem że niedługo dojdę. Gdy zaczęła go jeszcze trzepać ręką, już czułem jak pulsuje aby wystrzelić. W końcu spuściłem się, a cała sperma wylądowała w ustach Mariko. To było takie przyjemne. Mariko wyssała wszystko, nie roniąc ani kropli. Po czym przełknęła to co miała w ustach. Wstała a następnie złożyła namiętny pocałunek na moich ustach.


- To był najlepszy seks jaki miałam Dave-san. Myśle że pozytywnie wpłynie na naszą współpracę.


- Zdecydowanie Mariko. - odpowiedziałem, a ona podniosła swój ręcznik i owinęła wokół ciała.


- Czas skończyć pobyt w saunie. Gdy będziesz w Japonii, następnym razem, daj znać to znów przyjemnie spędzimy tutaj czas.


- Oczywiście. Będe o tym pamiętał.


Wtedy odwróciła się i opuściła saunę. Myślę że nasza współpraca pójdzie po naszej myśli.



C.D.N




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mr. Morris

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach