Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nie-zwykla Rodzina cz 79. - Wieczor z przyjaciolka

Przebierałam się właśnie w szarą koszulkę i spodenki. Dziś miała przyjść do mnie Natalie. Miała u mnie nocować. Często lubimy organizować takie piżama party. Robię to, gdy nikogo w domu nie ma. Dziś jednak będzie tylko Alan, jednak on będzie pewnie zajęty waleniem konia w swoim pokoju. Miałam być tylko ja z Natalie. Do naszych babskich wieczorów zapraszamy też moją kuzynkę Sam, ale dziś nie mogła przyjść. Szkoda, ale jakoś sobie poradzimy we dwie. Razem z moją przyjaciółką nie sposób się nudzić. Tym bardziej, że miała jeszcze przynieść wino.
Imprezowe dziewczyny z nas. Ale z życia przecież trzeba korzystać.

Gdy szykowałam u siebie w pokoju, usłyszałam dzwonek. Szybko pobiegłam do drzwi, zauważając, że w holu stał Alan. Zdążyłam otworzyć dni przed nim.

- No hej Nat. - przytuliłam się z przyjaciółką.

- Hej Cassie...gotowa na zabawę? - powiedziała, pokazując mi butelkę wina.

- No a jak. - zwróciłam uwagę na Alana, który patrzył na nas z zaciekawieniem. Oh już znam to spojrzenie.

- Dobrze, to idź do mojego pokoju. Ja zaraz przyjdę.

- Oki. - Natalie wtedy udała się na górę do pokoju. Brat przypatrywał się w jej tyłek. Stanęłam naprzeciw niego.

- Ty zawsze taki napaleniec?

- Nic dziwnego... - powiedział, śmiejąc się.

- Dobra, słuchaj...ja i Natalie zamierzamy zrobić sobie maraton filmowy przy dobrym winie i prawdopodobnie będzie dziś u nas nocować.

- Rozumiem, że często upijacie się we dwie winem jak rodziców nie ma.

- Zazwyczaj...błagam cię nie psuj nam wieczoru i nie mów o nim rodzicom. Długo na to czekaliśmy. - mówiłam błagalnym głosem.

- Mhmm...a co będe z tego miał? - zapytał, unosząc brew. Ja dotknęłam mu fiuta przez spodenki.

- Potrafię się odwdzięczyć. - powiedziałam szeptem, po czym zabrałam ręke. - Ale to innym razem, słowo.

- Okej niech będzie.

- Dzięki. - pocałowałam go w usta i zaraz wchodziłam po schodach na górę.

Na Alana mogłam liczyć. Prawda, często się droczyliśmy jak to rodzeństwo, ale kiedy trzeba wspieraliśmy się. Często krył mnie przed rodzicami jak byłam na imprezie czy sama organizowałam piżama party z alkoholem. Ja też go kryłam, gdy musiałam i pomagałam w jego naprawdę różnych problemach.

- Tylko nie hałasujcie za bardzo. - krzyknął jeszcze z dołu.

- Jasne. - odpowiedziałam i szybko weszłam do mojego pokoju gdzie była już Natalie, która siedziała na moim łóżku. Ubrana w krótkie szorty i bluzkę.

- Chyba twój brat nie będzie przeszkadzał.

- Co ty...będzie u siebie. Nie będzie przeszkadzał. Pewnie będzie zajęty waleniem konia. - na ostatnie zdanie Natalie się zaśmiała.

- No dobrze... - wtedy wyjęła wino i je otworzyła. - ...zaczynamy zabawę.

Powiedziała i wzięła łyk wina. Następnie podała go mnie i zrobiłam to samo. Położyłam się razem z nią na łóżku i włączyłam jakąś komedię romantyczną, która leciała w telewizji.

- Hej... - zaczęła Nat. - ...a co z twoją napaloną kuzyneczką?

- Dziś nie mogła przyjść. Także tylko my się bawimy.

- Szkoda. Ale z drugiej strony więcej wina dla nas. - powiedziała z uśmiechem na ustach.

Potem czas szybko leciał. Była może 1 w nocy. My włączyliśmy muzykę i tańczyliśmy jak głupie. Wino już uderzało nam do głowy. Piosenki się zmieniały a my wypijaliśmy jedną butelkę a potem drugą. Mamy słabe głowy do picia. Następnie trafił się wolniejszy kawałek. Śmiejąc się tańczyliśmy przytulone do siebie. Mocno trzymaliśmy się za pośladki i obejmowaliśmy. Gdy muzyka się skończyła wybudziliśmy się z transu. Natalie odsunęła się ode mnie.

- Dobra...chyba wino się skończyło.

- Za łóżkiem powinnam mieć jeszcze...

- Hmm...przygotowałaś się. - wtedy weszła na łóżko i schyliła się, odwracając się tyłem. Wypięła swój tyłek że wargi sromowe było jej dobrze widać. Zagryzłam wargę na ten widok. Szukała butelek wina, schylając się jeszcze bardziej.

- Wiesz chyba ich już nie ma. - powiedziała po chwili. Schylając się jej szorty odsłoniły kawałek tyłka.

Ja już nie mogłam wytrzymać. Już wcześniej zrobiło mi się mokro gdy byłam blisko przyjaciółki. A teraz podniecała mnie tym swoim tyłeczkiem. W końcu znalazłam się tuż za nią, ściągnęłam jej szorty i wpiłam się w jej cipeczkę. Ta pisnęła z wrażenia.

- Jej Cassie...mmmm...już myślałam że nie zaczniesz... - zamruczała, a ja zaczęłam pieścić jej cipeczkę.

Zaczęłam jeździć językiem delikatnie po sklejonych, sromowych wargach. Czułam, że jej cipka zaczyna się dla mnie otwierać. A potem na moim języku poczułam słodki, ale specyficzny smak. Soczki z pochwy smakowały obłędnie. Po chwili odsunęłam się a Nat obróciła się do mnie. Zaczęła mnie zachłannie całować. Język wkładała do środka. Na ustach miałam trochę jej soczków, przez co i ona ich smakowała.

- Mmm...pysznie smakujesz.

- To ty pysznie smakujesz. - odpowiedziałam z uśmiechem.

W trakcie pocałunków Nat sięgnęła i położyła dłoń na moim kolanie i powoli wsunęła pod moje spodenki, szybko docierając do cipki. Byłam już wilgotna i mokra.

- Jesteś zupełnie mokra. - powiedziała z uśmiechem.

- I strasznie napalona. - dodałam.

Nie odezwała się już słowem, tylko pochyliła się i znów pocałowała mnie w usta. Powoli przesuwała swoje usta po moich wargach.
Tak się całowaliśmy, z języczkami, które tańczyły ze sobą i ocierały się o siebie namiętnie. Wciąż się ze mną całując uniosła obie dłonie i położyła na moich piersiach.
Zaczęła je lekko ugniatać, pieścić, masować. Przez chwilę ściskała je przez koszulę, a następnie ją ściągnęła. Ukazały jej się moje dorodne, piękne cycki.
Zaczęła je całować i przygryzać, przez co ja mruczałam i ciężko wzdychałam. Odchyliłam głowę ku górze, poddając się pieszczotom. Zaczęła całować mi skórę między piersiami, raz za razem dojeżdżając ustami i językiem do brodawek.
Natalie sama zrobiła kolejny krok. Zdjęła swoją koszulkę, uwalniając swoje piersi. Były bardzo kształtne i śliczne. Zwróciłam uwagę na jej całokształt. Była całkiem naga, co bardziej mnie podnieciło. Matko...nie wiedziałam że widok nagiej kobiety aż tak na mnie działa. Uwielbiałam tą moją lesbijską stronę.
Gdy tylko zobaczyłam jej cycki, od razu moje usta objęły jeden sutek, a dłoń - drugi. Ssałam go i przygryzałam, krążyłam wokół niego językiem przy westchnieniach i jękach mojej przyjaciółki.
Po chwili takich pieszczot ściągnęłam swoje spodenki, mokre od cipki, a potem ułożyłam się nad nią, tak by być w pozycji 69 z przyjaciółką. Chciałam aby i ona wylizała mi pizdeczkę.
Widziałam wyraźnie jej cipkę, błyszczącą od jej wylewających się gorących soczków. Z uśmiechem wsunęłam między jej wargi dwa palce i zaczęłam ją pieścić. Masowałam palcami całe jej wnętrze, poruszałam nimi na wszystkie strony, kciuk opierając na łechtaczce. Natalie wiła się i kręciła, jęcząc głośno. W końcu i ona wsunęła swoje usta i zaczęła ssać delikatnie moją cipkę. Ogromnie mnie to podnieciło.

- Mmmmm... - zamruczałam jedynie.

Pochyliłam głowę i objęłam ustami jej cipkę. Ssałam delikatnie jej łechtaczkę, raz po raz krążąc wokół niej językiem, to znów przesuwałam wzdłuż sam koniuszek języka między jej wargami. Słyszałam wyraźnie, jak pieszczoty niesamowicie się jej podobały. Ja też czułam jak teraz intensywnie ssała mi łechtaczkę, oraz masowała paluszkami.
Jęczała i poruszała biodrami, jakby wystawiając się na moje pieszczoty. Dawałam jej to, całowałam, lizałam i ssałam, zapominając się zupełnie, co ona odpłacała mi tym samym. Czułam już na swoich policzkach jej soczki i podniecało mnie to niesamowicie.
W pewnym momencie moje usta zacisnęły się na jej łechtaczce, a do jej cipki wsunęłam dwa palce.

- Ooooohhhh...

Jęknęła głośniej, czując taką podwójną pieszczotę. Uśmiechnęłam się tylko nieznacznie, nie przerywając ani na moment pieszczot. Moje palce poruszały się coraz szybciej i szybciej. Czułam jak Natalie położyła obie dłonie na moich pośladkach i zaczęła je masować, wbijając się bardziej w moją cipkę.
Wtedy zdecydowałam się na to, by coś jeszcze zrobić. Wysunęłam jeden palec z jej cipki i przesunęłam niżej, między jej pośladki, w stronę jej drugiej dziurki. Mój wskazujący palec wciąż pieścił jej cipkę, ustami ssałam jej łechtaczkę, ale środkowy oparłam na jej dziurce. Był cały mokry, zresztą była tak podniecona, że jej soczki spłynęły już z cipki na jej odbyt. Zaczęłam powoli wbijać jej palec w ciaśniejszą dziurkę.

- Cassie…o boże, co ty mi robisz... - jęknęła, przerywając na chwilę pieszczenie mnie. Jednak uniosła wyżej biodra.

To było dla mnie jasne i tylko przyspieszyłam ruchy. Zaczęłam energiczniej poruszać palcami, penetrując jej obie dziurki i nie przestając lizać jej łechtaczki.

- Ooohhh...oooohhh....o tak...

Słyszałam jak jęczała coraz głośniej i głębiej. Kręciła się cała, wiła pode mną. Domyślałam się, że lada chwila dojdzie do orgazmu. Moje palce tylko przyspieszały, a ona w pewnym momencie przyssała się tak do mojej cipki, że język wszedł mi głęboko. Mnie to jeszcze bardziej podnieciło, aż teraz i ja byłam bliska dojścia.
Czułam, że moje pachwiny były już całkiem mokre od soczków z cipki oraz lizaniu mnie tam wszędzie przez przyjaciółkę. W końcu już nie wytrzymałam. Głośno zamruczałam dociskając się do jej cipki, a moje ciało całkiem się spięło. To było to.

- Ohh Natalie...mmmm... - tylko tyle powiedziałam bo wróciłam do wylizywania przyjaciółki.

Skupiałam się na Natalie, na jej ciele, na jej cipce, łechtaczce. Pieściłam ustami i językiem jej łechtaczkę, masowałam obie dziurki ze skupieniem, chcąc dać jej największą możliwą rozkosz.
Po kilku chwilach takiej zabawy nagle Natalie zamarła w bezruchu, zupełnie a z jej ust wydostał się tylko jeden, głośny krzyk. Doprowadziłam ją do upragnionego orgazmu, takiego jakiego ona mi wcześniej dała.
Pieściłam ją jeszcze kilka chwil podtrzymując jej rozkosz, po czym wycofałam dłoń, uniosłam tyłek z jej głowy i usiadłam na piętach obok niej na łóżku i z satysfakcją patrzyłam na jej spełnioną twarz. Natalie ledwo oddychała. Po chwili trochę się podniosła, patrząc mi w oczy.

- Rany, Cassie. Zawsze z tobą mam takie intensywne orgazmy.

- Ja z tobą też. Lubię się tak pieścić. - po czym objęłam się z Natalie i się pocałowałyśmy.

- Lubię te nasze babskie piżama party...a najbardziej bez piżamy. - zaśmiałam się razem z Natalie.

Nagle usłyszałam jak drzwi się poruszyły w moim pokoju.




C.D.N





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mr. Morris

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach