Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Pamietnik Suki [03] - Bezbronna w rekach sadysty cz. 3

Dyszałam coraz ciężej, ciało przeszywały mi spazmy. Powoli zatracałam się w doznaniach płynących z mojego ciała. Nawet nie wiem kiedy wyłączył wodę i do mnie podszedł. Wcisnął mi coś pomiędzy pośladki i gdy poczułam w sobie wibracje, przemknęło mi przez myśl, że musiał to być wibrator, którego używał na mnie wcześniej. Nie miałam jednak czasu aby się nad tym zastanowić, bo w kolejnej chwili miałam już w cipce jego penisa. Podobnie jak wibrator wszedł we mnie gładko, praktycznie bez jakiegokolwiek oporu. Chwilę go we mnie przytrzymał, wyszeptał mi do ucha, że “pora na moją ostatnią dziurkę”, po czym zaczął mnie pieprzyć.

Miałam wrażenie jakby posuwał mnie w obie dziury jednocześnie. Było w tym zresztą sporo prawdy, bo napierając na mnie kutasem jednocześnie wsuwał też głębiej wibrator. Uderzał go podbrzuszem i wciskał mi w odbyt, a gdy się cofał ten nieznacznie ze mnie wychodził. Ponownie na mnie napierał, brutalnie, głęboko, po czym gwałtownie się wycofywał. I tak raz za razem, w niemal idealnie równym, ekstatycznym rytmie.

Choć wiele się wówczas działo, nie zwracałam na to większej uwagi. Szarpał mnie za włosy, ściskał za gardło, miętosił pierś, szczypał sutek. Sapał głośno, szeptał mi coś do ucha, ale w właściwie nie wiem co. Wszystko to było dla mnie tylko tłem, nieistotnym szumem na granicy percepcji. Zupełnie pochłonęły mnie doznania płynące z obu moich pieprzonych właśnie dziurek. Bo choć jeszcze przed momentem trudno byłoby mi wyobrazić sobie rozkosz większą niż tą, jaką dał mi analnie, to jednak udało mu się ją przebić. I to wielokrotnie.

Nie ma słów, którymi mogłabym opisać to co wówczas czułam. Doznania wykraczały poza jakąkolwiek skalę porównawczą i z każdą upływającą chwilą się nasilały. Moje ciało zalewały fale gorąca, niosące ze sobą niewyobrażalną wręcz rozkosz. Jęczałam, prosiłam o jeszcze, dziękowałam mu. Drapałam paznokciami o ścianę, zlizywałam własną ślinę z kafli, do których przyciskał mi twarz.

Nie wiem ile mogło to wszystko trwać, bo czas nagle jakby zmienił swój bieg, lecz w końcu nadszedł moment krytyczny. Czując jak w moich lędźwiach wzbiera eksplozja, zaczęłam krzyczeć, a raczej drzeć się na całe gardło. Zakneblował mi usta dłonią, i jeszcze mocniej naparł na moją cipkę. Wcisnął Go we mnie jeszcze głębiej, aż do oporu. Pamiętam, że gdy ogarnął mnie orgazm zaczęłam się prężyć, przed oczami pojawiły mi się mroczki. A potem zapanowała ciemność. Odpłynęłam w nicość.

Ocknęłam się jakiś czas później leżąc naga na zimnych, mokrych kafelkach. Próbowałam się podnieść, lecz ciało miałam zmęczone jak po wyjątkowo intensywnym treningu i jedyne co zdołałam osiągnąć, to przekręcić się na bok. Dopiero wtedy poczułam nacisk na odbyt oraz towarzyszące temu wibracje. Wyciągnęłam z siebie wibrator, przesunęłam dłonią po wciąż jeszcze rozpalonej cipce. Przyszło mi do głowy żeby się trochę popieścić, lecz wówczas dostrzegłam na palcach mleczno białą wydzielinę. Gdy tylko zdałam sobie sprawę z tego, że to jego sperma, zaczęłam z zapałem oblizywać dłoń.

Wciąż go pragnęłam. Byłam wyczerpana, obolała, niewyspana i zziębnięta, a mimo to wciąż nie miałam dość. I gdyby stanął teraz w progu łazienki i choćby skinieniem dał mi znać, natychmiast znów byłabym w pełni gotowa. Gotowa ssać, lizać, pieścić każdy kawałek jego idealnego ciała. Gotowa przyjąć jego kutasa w każdy otwór, lub gdyby sobie tylko tego zażyczył - we wszystkie otwory naraz. Mogłabym tak jeszcze i jeszcze, aż do zupełnej utraty sił...




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Bezbronna

Jeśli podoba ci się mój pamiętnik, zostaw komentarz :)


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach