Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Dlugi majowy weekend 2018

Majowy weekend 2018 męskiej kurwy Arletki


Zwykle odbywa się to raczej spokojnie. Moje ogłoszenia z numerami kontaktowymi możecie znaleźć w wielu miejscach. Mam zasadę, że nigdy nie umawiam się na seks drogą pisania. Taka forma jest tylko na start. Potem już tylko telefonicznie. Już na wstępie potrafię wyczuć czy dana osoba jest zainteresowana w pełni, czy tylko działa pod wpływem podniecenia. To tyle jako informacja. Telefon dzwoni często, ale nie wariuje jak przed tym weekendem majowym. Piszę weekend, ale na pewno wiecie o, co chodzi. W tym roku jak się ktoś postarał to miał aż dziewięć dni wolnego. No, ale dosyć.


Pierwszy telefon zadzwonił już w środę 25.04 rano.


- Siucham. – Odezwałam się cienko jednym z kilku imion, które stosuje w różnych ogłoszeniach.

- Suko, lubisz być brutalnie ruchana, jak napisałaś w ogłoszeniu? – Padło bez ceregieli. Z mety poznałam, że to jest ktoś realny a nie żaden erotoman.

- Tak, Panie. Suka lubi masochistyczny seks. – Odparłam.

- Co to znaczy? – Spytał.

- No, takie ruchanie bardzo mocne aż muszę krzyczeć z walenia w dupę. - Wyjaśniłam

- Jesteś wolna? – Dopytywał.

- Tak, Panie suka jest wolna. Pan dzwoni pierwszy. – Pisnęłam cienko ze strachu.

- Będzie nas kilka osób. Zgadzasz się? – Pytał.

- To znaczy ile, Panie? – Spytałam.

- Nie twój zasrany interes ile suko. Zgadzasz się? - Ochrzanił mnie

- Tak, Panie nie mam ograniczeń, co do ilości osób? – Odpowiedziałam.

- Ruchanie będzie bardzo, bardzo mocne, ostre. Jak zaczniemy to już nie będzie odwrotu. Nie przyjmujemy żadnych błagań. – Mówił.

- Tak, rozumiem i zgadzam się. – Powiedziałam.

- Ruchanie bez gumy. Używamy też wielkie dilda i korki, kneble typu monster oraz wibratory. Mamy strap – ony z przedłużeniem i wibracją i inne. Wszystko typu monster. Wytrzymasz? Masz dużą dupę a jaki odbyt? – zapytał.

- Rozumiem Panie. Byłam już ruchana wielkimi zabawkami, wytrzymam. Mam wielką dupę i rozciągliwy odbyt, głęboki. Gardło też mam rozepchane. – Wyjaśniłam.

- Świetnie, bo my mamy wielkie kutasy i będziesz musiała je połknąć w przełyk. Rozumiesz szmato. – Powiedział

- Tak Panie, szmata rozumie i postara się połknąć – Pisnęłam wystraszona coraz bardziej.

- Chcę abyś była dla mnie od piątku do niedzieli. Dasz radę? – Powiedział.

- Tak Panie postaram się. A od, której godziny? – Spytałam.

- Kurwo jedna, nie postaram się a będę gotowa, od 1400. Co to jest postaram się! – Krzyczał.

- Tak, Panie wybacz, suka będzie gotowa. – Powiedziałam wystraszona.

- Jutro o 1000 masz czekać koło MacDonalda. Przyjadę i dam ci wskazówki. Zadzwonię i powiem, gdzie jestem. Jak cię rozpoznam? – Zapytał na koniec.

- Będę miała srebrną obrożę na szyi. Czy mam mieć dupę gotową do ruchania? – Odparłam.

- Tak masz mieć dupę gotową do ruchania. Możesz mieć damską bieliznę, ale dupa ma być goła bez stringów. Mówił.

- Będzie kontrola i oględziny a potem będziesz ruchana. Zobaczę jak to robisz. Na koniec dostaniesz coś i powiem, co  dalej. Masz być wygolona. – Mówił.

- Tak, Panie będę czekała. – Powiedziałam.

Na tym rozmowa się skończyła.


  Nazajutrz 26.04 czekałam w umówionym miejscu godzinę wcześniej. Ciało wydepilowane, nakremowane a dupa czysta po wielu lewatywach, gotowa do ruchania. Bluzeczka, mini. Pończochy na pasie i wysokie szpilki na szyi srebrna obroża. Mój wygląd i ta obroża zwracała uwagę ludzi. Byłam bardzo podniecona. Zadzwonił telefon.

- Jesteś męska kurwo? – Warknął głos.

- Tak Panie, kurwa męska czeka. – Odparłam drżąco.

- Dupa i reszta gotowa? – Dopytywał.

- Tak Panie. Jestem wydepilowana, dupa po lewatywach gotowa. – Wyjaśniłam.

- Grzeczna szmata. Przyjdź z tyłu za stację, samochód combi z ciemnymi szybami. Podejdziesz od strony kierowcy. Jak znajdziesz się za stacją masz wyjąć kutasa i worek na wierzch. Następnie zanim podejdziesz masz się masturbować aż kutas stanie. Nie waż się podchodzić jeśli kutas nie będzie stał i nie będzie miał odsłoniętej główki. Wszystko ma być idealnie widoczne. Zrozumiałaś suko. – Padła instrukcja zakończona pytaniem.

- Tak, Panie, ale tam są kamery i ludzie. – Pisnęłam.

- Gówno mnie to obchodzi. Jesteś szmata i masz się tak zachować. Ma być dobrze widoczny , kutas, jaja i twarz. Masz tak się ustawić do kamer, aby było wszystko dobrze nagrane! Wykonać suko. – Zakończył ostro.

   Bardzo przerażona tym, co mam zrobić, zrezygnowana poszłam powoli za stację. Cała dygotałam, gdy  wyciągałam na wierzch kutasa i worek tak, aby narządy dobrze sterczały widoczne. Musiałam też odsłonić, na boki kurtkę rozpiąć bluzkę i wyjąc cycki na wierzch.  Wszystko było widoczne. Już za późno, aby się cofnąć. Ustawiłam się dokładnie naprzeciw kamery i pokazałam wszystko! Zobaczyłam ciemnozielone kombi w dali. Stanęłam na środku drogi i zaczęłam masturbację. Trwało to długo, bo choć byłam podniecona to kutas nie chciał sztywnieć. Mam z tym kłopoty.  W końcu stanął. Podeszłam powoli od strony kierowcy. Sztywne narządy sterczały widoczne bardzo dobrze. W aucie siedział starszy facet, gdzieś koło pięćdziesiątki. Zatrzymałam się cztery kroki przed samochodem. Stałam czekając. Powoli szyba się opuściła. Facet patrzył i milczał. Następnie powiedział, co mam robić. Musiałam bardzo powoli obejść samochód dwukrotnie i usiąść z tyłu. Gdy to zrobiłam nakazał mi się rozebrać całkiem. Siedziałam w bieliźnie z golą dupą i sztywnym prąciem. On patrzył powoli na mnie.

- Połóż się tak, abym widział dobrze dupę. – Polecił.

Gdy to zrobiłam on cmoknął.

- No dupę to ty masz olbrzymią. Podoba mi się. Pokaż cycki. – Polecił.

Nachyliłam się moje cycki opadły nieco kołysząc się. Czarne sutki były sztywne.

- No nieźle, nieźle. Brałaś hormony? – Zapytał.

- Nie Panie, same wyrosły. Macocha mi  coś robiła  z nimi i sutkami. – Wyjaśniłam.

- Ok. Teraz słuchaj suko, bo potem już nie będziemy gadać. Zgodziłaś się na bardzo ostry seks. W zasadzie my nie ruchamy a gwałcimy bez litości w dupę i gardło. Będziesz musiała pić siki i łykać spermę. Siki będziesz miała też w dupie. Zwykle jest  nas troje ja z kolegą i pewna znajoma Pani. Ale to nie reguła. Nasze drzwi są otwarte a nasi znajomi powiadomieni. Obojętnie kto przyjdzie masz być posłuszna. Będziesz gwałcona w gardło i dupę bez kondonów, spusty do środka. Stosujemy także, jak mówiłem, wiele dużych zabawek typu monster, jak kutasy i korki dmuchane, balony, wibratory elektryczne i grube, długie strap-ony zwykłe oraz wibracyjne. Zaręczam, że będziesz wyć o litość, której, jak zaczniemy nikt ci nie udzieli. To tyle resztę sama zobaczysz. Teraz pytam ostatni raz i więcej nie będziemy do tego wracać. Czy zgadzasz się na wszystko, co powiedziałem. Możesz jeszcze zapytać, jeśli chcesz potem już masz tylko milczeć i wykonywać. – Zakończył.

- Tak Panie, suka zrozumiałam dokładnie, co ją czeka i zgadza się na wszystko. Mam tylko jedno pytanie a właściwie prośbę. – Powiedziałam wystraszona.

- Tak słucham. – Odparł.

- Proszę tylko, aby nie zrobić mi krzywdy na zdrowiu. – Poprosiłam.

- To zrozumiałe, nie masz się czego obawiać. Zaręczam ci, że wszyscy będziemy postępować ostrożnie acz bezwzględnie. Do nas będzie należeć każda decyzja. Ty nie będziesz miała nic do gadania. Teraz zanim pojedziemy obciągniesz mi kutasa. Wysiądź z samochodu i klęknij na przednie siedzenie. Drzwi zostaw szeroko otwarte.– Powiedział.

- Teraz już całkiem naga tylko w pończochach na pasie wyszłam i stanęłam publicznie na widoku ludzi. Stałam tak jakiś czas zanim pozwolił mi klęknąć na siedzeniu. Pochylona z wypiętą dupą na  zewnątrz ssałam mu olbrzymiego kutasa. Kazał mi bardziej wystawić wielką dupę na zewnątrz. W końcu wystrzelił gęstą spermą, którą połknęłam. Po wylizaniu mu kutasa usiadłam z tyłu. Pojechaliśmy. Nie pisałam co przeżyłam pokazując się goła i robiąc loda na widoku kamer i ludzi. Nie było to ani krępujące ani poniżające dla mnie, bo takie rzeczy robię wielokrotnie. Jednak zawsze istnieje pewne niebezpieczeństwo, że ludzie źle zareagują i zadzwonią gdzie trzeba. Jechaliśmy przez miasto. Zorientowałam się, że wizie mnie na plażę koło „rybaczówki. Kto zna to miejsce, ten wie, o czym piszę. Nie można tam dojechać na miejsce samochodem, trzeba kawałek podejść piechotą a nie mogłam iść na golasa, więc dał mi coś w rodzaju kurtki czy pelerynki. Było to dziwne wdzianko koloru różowego z przodu i z tyłu miało pionowe rozcięcia wiązane na tasiemki. Było bardzo krótkie. Z przodu widać było mój worek a z tyłu część dupy. Dodatkowo pelerynka miała tę wadę czy zaletę, że wiązane rozcięcia niezbyt dokładnie się schodziły, więc widać było mój rów z tyłu a z przodu wystawał kutas. Dał mi długą rudą perukę. Na miejsce musiałam iść sama. On szedł daleko w tyle. Nie byłam sama na drodze. W tym samym kierunku minęłam trzech facetów a mnie wyprzedziło dwóch młodych chłopaków na rowerach. Mijając mnie zagwizdali. Gdy już prawie dochodziłam, zatrzymałam się i rozwiązałam tasiemki, rozchyliłam poły przecięcia z przodu i tyłu podwiązując je na bokach. Teraz było można widzieć moją wielką dupę i brzuch z narządami pod nim. Na miejscu zastałam jeszcze dwóch starszych facetów. Stałam i czekałam na Pana. Nie powiem, że się nie bałam. Owszem byłam wystraszona pod spojrzeniami patrzących facetów. Wreszcie przyszedł Pan. Kazał mi wszystko zdjąć. Stałam goła z rękoma opuszczonymi. On obchodził mnie w koło i oglądał. Potem kazał mi wypiąć dupę i rozchylić ją.

- O kurwa, co za odbyt! Jaki mięsisty i długi! – Usłyszałam jego głos.

Tu muszę wyjaśnić, że mam długi odbyt otoczony ciemną pożyłowaną fałdą. Wyglądający jak długa w pionie szpara pochwy.

- Ile ta szpara ma długości? – Zapytał.

- Około 25 centymetrów w pionie. – Odpowiedziałam.

- No, no cudownie. To pewnie wchodzą tam ogromne rzeczy? – Odrzekł pytając.

- Tak, bardzo duże. – Potwierdziłam.

- Ok., dobra, teraz pokaż, co potrafisz. – Powiedział odchodząc.

Stanął z boku i patrzył. Spacerowałam spokojnie na golasa zerkając na obecne tam osoby. Niby przypadkiem przechodziłam obok nich patrząc wymownie.

- Co oferujesz kurwo? – Zapytał w pewnej chwili jeden.

- Wszystko, co Pan zechce. Darmo. – Odparłam.

- Masz kondony? – Pytał.

- Daje bez kondonów. – Wyjaśniłam.

- To obciągniesz mi. – Stwierdził.

- Z chęcią. – Powiedziałam.

Odeszliśmy na bok w krzaczki. Klęcząc ciągnęłam mu pałkę aż sapał. Mój Pan stał obok i patrzył. Po tym obciąganiu zaczęło się na całego. Ruchana byłam w gardło, dupę pojedynczo i grupowo. Ruchali mnie starsi faceci i całkiem młodzi chłopacy. Niektórzy delikatnie inni walili aż mi dupa, jaja i cyce latały. Przeważnie ruchano mnie od tyłu, ale i były też inne pozycje. Było już po czternastej, gdy Pan zakończył sprawdzian. Wróciliśmy do samochodu. Odwiózł mnie blisko domu. Ubrałam się w samochodzie.

- No suko, jesteś naprawdę dobra, przyjmuję ciebie. – Powiedział.

- Dziękuję Panie – Odpowiedziałam.

- Masz tutaj paczkę. Są w niej środki na przeczyszczenie oraz instrukcja, co i jak. Masz się zastosować dokładnie do niej. Twoje kiszki muszą być puste i czyste. Spotkamy się w piątek w tym samym miejscu, co dzisiaj. Masz być wydepilowana i mieć na sobie bieliznę, stringi też. Na dzisiaj koniec spływaj. – Powiedział.

Wysiadłam a on odjechał. Wróciłam do domu. Do spotkania miałam prawie dwie doby. Drżąca z podniecenia i ciekawości rozpakowałam pakunek. Znalazłam tak kilka paczek z napisem Fortrans. Był to środek na przeczyszczenie oraz elektrolity i probiotyk jak uzupełnienie utraconych minerałów itp. Była też dokładna instrukcja co i jak mam jeść i postępować. Zaczęłam więc program oczyszczania się. Cały czwartek aż do piątku. Od południa 26.05 w czwartek. Najpierw lewatywy co chwila. Po zakończeniu lewatyw piłam rozpuszczony proszek. Chodziłam tylko w bieliźnie z gołą dupą, bo co raz leciałam na sedes, gdzie z dupy tryskały kaskady coraz to jaśniejszej cieczy. Noc miałam między kuchnią gdzie piłam środek a sedesem i łóżkiem, na którym nie dane mi było zasnąć. Rano, 27.05. piątek, czułam się jak wykręcona szmata. Odbyt wisiał otwarty i kapiący.  Po ostatniej porcji środka leciała już czyściutka jasna woda. Założyłam wielki korek w odbyt.  Potem bieliznę tak jak kazał, stanik, haleczka, stringi, pas i pończochy. Na wierzch krótka sukienka i bluzka. Niczego nie zabierałam ze sobą. Znowu byłam dużo przed czasem. Drżącymi dłońmi wysłałam smsa „ Suka-kurwa jest gotowa, ciało przygotowane do seksu. Czekam bardzo.” Zadzwonił telefon. Głos kazał mi przyjść w uliczkę między blokami. Miałam od razu podejść i siąść na tylne siedzenie. Gdy usiadłam, zaczęłam zdejmować ubranie.

- Co robisz suko, kazał ci ktoś się rozbierać. Masz się zachowywać normalnie, bo to będzie w bloku, w mieszkaniu. – Powiedział.

- W mieszkaniu, zwykłym? A czy nie będzie słychać jak się będę wydzierać? – Spytałam.

- Możesz się wydzierać do woli i tak nikt cię nie usłyszy. Z resztą raczej nie będziesz miała okazji, gdyż wszystkie otwory będą w robocie. – Zaśmiał się szyderczo.

Pojechaliśmy. Zorientowałam się, że jedziemy na Ja..ty. W końcu dojechaliśmy na parking przed blokiem. Windą wjechaliśmy na piętro X. Dwa mieszkania na klatce. Zwykłe drzwi, niewyróżniające się niczym. Otworzył nam duży facet, raczej starszy o czym świadczyła sylwetka z obwisłymi piersiami, brzuchem. Na dole zauważyłam bardzo dużego kutasa i długi luźny worek. Obaj mieli naprawdę imponujące kutasy! Facet był wydepilowany. Na twarzy czarna pełna maska. Po wejściu zauważyłam troje drzwi do pokoi,  jedne były do łazienki z ubikacją a inne do kuchni. Wszystkie drzwi były szeroko otwarte prócz jednych, zamkniętych. Zauważyłam, że drzwi prowadzące na klatkę mają wytłumiającą wykładzinę. Niby mieszkanie normalne, ale jakby bez życia, tymczasowe. Żadnych zbędnych mebli, ozdób itp. W pokojach też nic nadzwyczajnego. Jedynie w łazience zobaczyłam wiszący i stojący wielki sprzęt do lewatyw i wiele lateksowych zabawek. Domyśliłam się, że to jest mieszkanie przeznaczone wyłącznie do orgii seksualnych. To tyle co zauważyłam.

- To jest ta suka? Niby wytrzymała? – Powiedział patrząc na mnie.

- Tak, to ona. A czy wytrzyma zobaczymy. – Odparł ten, co mnie przywiózł.

- No to chodźmy, zaczynajmy. – Powiedział.

Popychając mnie brutalnie wprowadził do małego pokoju. Nic tam nie było prócz starej kanapy i stołu. Na stole leżałam gumowa maska, wielki, dmuchany knebel odbytniczy i bicz. Knebel był ogromny choć nie nadmuchany.

- Rozbieraj się kurwo, szkoda czasu. Do golasa. Będzie badanie.– Rozkazał.

Szybko się rozebrałam. Stałam naga. On oglądał mnie dokładnie. Założył mi łańcuch na kostkę i przyczepił do kanapy.

- No suka wielko dupna i cycata. Ekstra dla nas. – Mówił.

- A zobacz, jaką ma szparę. – Powiedział ten co nie przywiózł.

Nachyliłam się i rozciągnęłam dupę.

- Oj, Oj faktycznie cudowna. Od razu widać, że wsadzano wielkie przedmioty. Super, cacko. – Słyszałam zachwyty.

Zadzwonił telefon.

- Ta jest już przywieziona, stoi goła z wypiętą dupą. Dupa? Och cudowna wielka, szpara prawie od jaj przez cały rów. Chyba da radę przyjąć. Tak, tak do samej kiszki. Zaraz będziemy badali. Nie, nie jest cicho, płacze, boi się. Spokojnie nie ucieknie jest przyczepiona łańcuchem. Jeśli już tu jest to sama stąd nie wyjdzie bez zezwolenia. Czy wie co ją czeka? Tak, raczej pobieżnie. Owszem zgodziła się. Poprzedni nie wytrzymywali dwóch godzin ta wydaje się wytrzyma dłużej. Suka jest dla wszystkich. Daj znać innym, mogą wpadać. Czekamy. – Skończył rozmowę.

Okropnie wystraszyła mnie ta rozmowa. To będą i inni? Ilu? Kto? Czego mi nie powiedział? Nie było żadnej rozmowy o skuwaniu i wiązaniu?! Te i inne myśli tłukły mi się po głowie.

  Oględziny się zakończyły. Stałam goła. Oni też byli nadzy tylko w maskach. Ze strachu już nie wiedziałam, który, który. Jak nic byli po pięćdziesiątce obaj.

- Ostatnie słowo suko. – Oznajmił jeden.

- Czy, czy Panowie będą mi robili lewatywy, czy duże? Widziałam sprzęt w łazience. Kto jeszcze przyjdzie? A co z kutasem i jajkami? Bo odbyt i gardło to normalnie. Proszę nie skrzywdźcie mnie. – Wyjąkałam płacząc.

Oni zaśmiali się głośno.

- Już za późno kurwo jedna na dyskusje. Zgodziłaś się i o własnych siłach stąd nie wyjdziesz. Zwabiamy tutaj facetów i gwałcimy ich brutalnie. Wielu mdleje. Są słabi. Najdłużej wytrzymał jeden trzy godziny. Najpierw mówią, że są wytrzymali, mają wielkie odbyty itp. a jak co do czego to dupa im pęka już przy pierwszym dildo. Potem ledwo mają siły iść do domu. Lewatywy  owszem będziesz miała robione. Pierwszą zaraz po badaniu. Tak ci zrobię, że po ścianie będziesz łazić. Będziesz stale napompowana szmato. Skoro chcesz to kutasem i jajami też się zajmiemy. Teraz oprzyj się o kanapę i wypnij dupsko. Stój spokojnie. – Powiedział jeden trzymając w dłoniach ogromny, metalowy wziernik. Składał się z trzech rozsuwanych łap. Raczej wyglądał na weterynaryjny niż dla ludzi. Założyli mi maskę na głowę i napompowali dopasowując do głowy. Słabo widziałam przez jej otworki. Na szyje założyli szeroki kołnierz.

- A to, suko, jedna masz w pysk abyś nie gryzła. – Powiedział jeden wpychając mi w usta gumowy przyrząd zwany potocznie „świńskim ryjem” służący do trzymania szczęk otwartych podczas ruchania i sikania. Jednocześnie ochraniał penetrującego gardło kutasa przed ugryzieniem możliwym w czasie bólu w innej części ciała. Stanęłam tyłem oparta rękoma o kanapę z wypiętą dupą. Poczułam pchnięcie, gdy metalowy ryj wziernika zaczął włazić we mnie. Na razie nie bolało. Zabolało, gdy wlazł bardzo głęboko. A już wrzeszczałam, gdy moja dupa grożąc rozerwaniem rozwierała się potężnie. Dyszałam ciężko czując naprężenie odbytu do granic wytrzymałości. Oni coś tam robili mi w środku. Poczułam ból otwieranego wejścia do jelita. Oglądali i robili zdjęcia środka. Wreszcie skończyli, co powitałam z ulgą. Jednak ból dupy i ziejący odbyt pozostał.

- Kładź się na kanapie i wypinaj dupsko szmato. – Dostałam polecenie.

Wykonałam rozkaz. Wielka dupa była w górze a  jaja i kutas sterczały z tyłu. Najpierw poczułam wpychanie korka potem moja dupa rozsuwała się na boki. Czułam jak rośnie w dupie ogromna gula. Początkowo nic nie było, ale nagle poczułam, że odbyt zaczyna się naprężać i wychodzić na wierzch, pojawił się okropny ból. Zawyłam potwornie. Nic nie pomogło. Odbyt rozciągał się i wyłaził dalej i dalej.

- Popatrz jakie odbycisko ma ta kurwa. Jeszcze takiego nie widzieliśmy tutaj. A drze się opętańczo. – Dobiegał mnie z tyłu ich głos.

- Jest chyba dobra, tylko to wejście do kiszki ciut małe. Będzie mocno cierpieć. Sam się zgodziła. – Powiedział jeden.

  Ot tego momentu praktycznie aż do końca pobytu darłam się ciągle wydając różne kwiki, wrzaski, skomlenia i charczenia. Po rozwaleniu mi odbytu dostałam okropne lanie biczem. Gdy z bólu opuszczałam dupsko lub padałam na brzuch to uderzenia były okrutniejsze i ponaglana wrzaskiem posłusznie wypinałam dupę, jaja i kutasa. Darłam się nieprzytomnie i coś bełkotałam o litości. Bicz masakrował mi dupę, uda oraz walił po kutasie i jajach, co było potwornie bolesne. Wśród krzyków i kopniaków zastałam zapędzona do łazienki, gdzie dostałam takie wielkie lewatywy, że faktycznie mało, co a chodziłabym po ścianach. Wyglądałam, jakbym była już dawno po dziewiątym miesiącu ciąży mnogiej i nie mogłam urodzić. Zrobili mi sześć tych potwornych lewatyw. Jedna za drugą. Następnie kapiąc z dupy, goła, zostałam zapędzona do pokoju za zamkniętymi drzwiami. Zaraz po wejściu zostałam brutalnie skuta za kostki nóg a ręce za nadgarstki. Na głowie wylądowała czarna gumowa maska z zamykanymi oczami i rurkami w nosie do oddychania. Wyposażona była w wielki ustnik, który po wciśnięci mi w usta szeroko je rozciągnął. Ten ustnik ochraniał kutasa w trakcie ruchania przed ugryzieniem przeze mnie a także umożliwiał swobodny dostęp do gardła bez zmuszania mnie do otwierania szczęk. Dodatkowo miał gwint, co umożliwiało wkręcanie tam różnych przyrządów. Już po wejściu strach sparaliżował mnie całkiem. Nie będę opisywać wszystkiego szczegółowo, co tam jest. Cały pokój łącznie ze ścianami. Podłogą i sufitem był zrobiony na czarno. Zauważyłam, że jest jakby wygłuszony. Był duży. Na środku stało niby łoże z czarnym, materacem z desek jak się okazało. Nieopodal był inny mebel. Te dwa miejsca były ostro oświetlone, reszta tonęła w półmroku. Na stołach leżały w wielkiej ilości różne kutasy zwykłe i strap-on, balony, kneble, korki, gruszki odbytnicze, jelitowe i cewkowe. Wszystko w niesamowitych rozmiarach długości i grubości. Monstrualne. Najdziwniejsze były te strap-ony. Oprócz tego, że były olbrzymie i długie to jeszcze miały przedłużenia w różnym kształcie zamiast zwykłej głowy. Wszystkie miały podłączone długie kable elektryczne i gumowe pompki. Obok leżały wielkie wibratory o owalnych i kulistych końcach.

- To wszystko dla ciebie szmato. Jak to wytrzymasz to będziesz naprawdę dobra. – Objaśniał jeden demonstrując mi kolejno.

Strach, strach, strach wyłaził z kątów pokoju.

   Zaczęła się moja inicjacja. Byłam naga, gotowa do gehenny. Najpierw obciągałam im po kolei główki bez wytrysku. Wsadzałam kutasy jak najgłębiej, ale i tak dużo zostawało. Potem zostałam rzucona na łoże i brutalnie wyruchana z wytryskiem w dupę i gardło oraz napełniona sikami z obu stron. Ruchając w gardło pchali swoje kutasy do końca, aż zapierałam nosem w podbrzusze. Moja szyja puchła mocno. Ruchali mnie wiele razy zmuszając okropnie do przyjmowania wynaturzonych pozycji. Musiałam wylizywać im odbyty połykając to wszystko, co wychodziło z dupy. To lizanie i mycie językiem między nogami powtarzałam nieustannie za każdym razem. Widziałam od dołu wielkie , rozciągnięte dupska z czarnymi odbytami, wiszące jaja i sterczące kutasy. Dusili mnie w trakcie ruchania siadając dupą na moją twarz tak długo aż ruchający wytrysnął. Siadali tak, aby odbytem trafić w ustnik. Często musiałam łykać to, co wydobywało się z odbytu. Pili dużo wody i sikali we mnie nieustannie. Jeden ruchał a drugi siedział mi na twarzy odbytem lub wsadzał kutasa w gardło albo worek z jajami w usta. Nie mogłam złapać tchu ani wrzeszczeć. Przed każdym ruchaniem pompowano mi kiszki powietrzem. Mówili, że podnieca ich ruchanie starych szmat w ciąży. Stale miałam rozdęty brzuch. W nielicznych, krótkich przerwach pompowali mi w odbycie olbrzymi korek, do bólu i włączali wibracje. Były tak silne, że cała dupa, uda, jaja i brzuch trząsł się jak galareta. Gdy chodziłam na czworaka z wypiętą drgającą dupą kopali mnie po jajach i kutasie lub kręcili worek. Używali też włosianej szczotki, która bili i nacierali mi dupę, jaja kutasa i cycki z sutkami. Kto tego nie doświadczył ten nie wie, co to za ból! Trwało to dosyć długo zanim się zmęczyli. Rozwalona dupa bolała, odbyt wisiał flakiem. Nie mogłam mówić tylko chrypiałam, co skutkowało wydawaniem dziwnych kwików, pisków i charczeń. Z resztą i tak niewiele było momentów, gdy nie byłam zatkana. Były chwile tak wielkiego strachu, że starałam się chować po kątach i wpełzać pod to łoże. Próby daremne, bo byłam skuta. Ponadto takie postępowanie kończyło się dla mnie bardzo boleśnie. Moja dupa, uda, brzuch cycki były calutkie w czerwonych pręgach od bicza a narządy zrobiły się prawie czarne. Ich kutasy nie opadały. Jak nic musieli coś zażyć. Gdy już ich kutasy nie mogły ruchać to w ruch poszły zabawki. Przedtem była jednak dłuższa przerwa. Dla nich nie dla mnie. Najpierw wcisnęli mi w odbyt wielką strzykawką gęsty płyn. Napompowali powietrzem i zakorkowali dupsko olbrzymim wibrującym korkiem. W ustach też miałam wpakowany wibrator. Związana sznurami leżałam na łożu przywiązana dodatkowo bym nie spadła. Wielkie dupsko wypięte miałam w stronę otwartych drzwi. Po podłączeniu kabli do wibratorów moje ciało zaczęło samoczynnie drgać. Wszystko latało jak galareta. Najmocniej dupa i uda. W środku we mnie buczało coś okropnie, zwłaszcza w głowie. Leżałam pracując całym ciałem. Poczułam, że robi mi się jakoś dziwnie zwłaszcza w dupie. Tak jakbym nie miała tam żadnych mięśni. Odbyt z wibratorem wysunął się całkiem z dupy na łóżko. Pośladki straciły napięcie i latały jak flaki. Za to narządy stwardniały okropnie a kutas stanął jak betonowy. Bolały mnie strasznie cycki a zwłaszcza sutki. Nie wiem co to było, ale pewnie to od tego co wstrzyknęli mi w dupę. Ponieważ drzwi od tego pokoju były stale teraz otwarte, więc usłyszałam jak ktoś wszedł do mieszkania.

 - Gdzie macie tą męską kurwę? - Usłyszałam niski, basowy głos kobiecy.

- Leży na łożu i wibruje. – Odpowiedział jej jeden.

- O kurwa, ale ma wielkie dupsko. Jeszcze takiego nie miałam do ruchania. Ale jej lata dupa jak galareta.

- Zrobiliście jej wtrysk w odbyt? – Spytała kobieta.

- Tak dostała litr. Jak widzisz już się luzuje. – Wyjaśnił jeden.

- Ok. Zaraz będę gotowa. – Powiedziała.

- No suko przyszła Pani teraz zobaczysz, co to gwałt. – Powiedział jeden do mnie.

Weszła Pani. Była kobieta w średnim wieku. Niewysoka i raczej pulchna. Miała wielkie biodra i dupę na grubych udach. Spory brzuch i wiszące długie cyce. W wargach pizdy było pełno grubych pierścieni, które je rozciągały. W długich sutach też pierścienie. W twarzy a zwłaszcza w oczach, zimnych i stalowych nie zobaczyłam litości. Na czubku głowy wielki pionowy kok. Stała i patrzyła na mnie z okrutnym uśmiechem. W ręku trzymała potwora! Był to olbrzymi kutas strap-on! Jeszcze takiego nie widziałam. Bardzo gruby, długi pokręcony w tej części co będzie dla mnie. Na szczycie wielka owalna gula. W tylnej części też był gruby kutas a na górze miał  coś jak tarkę. Zrozumiałam, że ta część jest wsadzana w pizdę a tarka pociera łechtaczkę. Dodatkowo ta maszyna tortur miała dwa elektryczne kable i dwie gumowe pompki.

- Zaraz będziesz pragnęła śmierci kurwo jedna. – Mówiła przypinając to coś.

Stała tak, że widziałam dokładnie jej wielkie biodra, uda, brzuch i długie cycki. Przypięty strap-on przerażał swoją wielkością i wyglądem. Gdy uruchomiła wibracje głównego kutasa ten zaczął dziki taniec. Nie tylko wyginał się, ale i jego owalna końcówka drgała mocno brzęcząc i wykonywała ruchy wprzód i tył. Uchwyciła jedną z pompek i kutas natychmiast zaczął pęcznieć w oczach. Mało tego na jego powierzchni pojawiły się wypustki jakby kolce. Gdy uruchomiła wibracje kutasa wewnątrz cipy to szybko zaczęła jęczeć i zaciskać uda. Test się skończył.

- Przygotujcie dupę kurwy do ruchania. Najpierw na boku. Odetkajcie jej pysk niech wyje.– Zawołała.

Usta zostały odetkane i rozwarte dużą gumową rurą. Przywiązali mnie tak, że uda i nogi miałam dociśnięte do brzucha a wielka dupa, mocno wypięta, sterczała brzegu łoża wysoko. Po wyjęciu wibratora z dupy kazano mi silnie kaszlnąć. Gdy to zrobiłam poczułam jak cała kiszka odbytu wystrzeliła mi na zewnątrz! Wszystko wyleciało jakbym nigdy nie miała tam mięsni i innych rzeczy ją trzymających. W ten sposób wejście do jelita od razu było na zewnątrz dostępne. Zaczęło się strasznie! Powoli naciągano mi ręcznie kiszkę na tego potwora. To, co wydawałam z siebie jest nie do opisania. Nagle poczułam brutalne pchnięcie i zatkało mnie całkiem. Potwór wszedł calutki we mnie. Wyraźnie czułam jego głowę w brzuchu. Zaczęło się ruchanie. Po włączeniu wibracji moja dupa i brzuch eksplodowały. Potem doszło pompowanie kutasa i wysuwanie szpilek z niego. Teraz dowiedziałam się do czego była druga pompka. Służyła do pompowania powietrza we mnie. Zaczęło się okropnie i nie było końca. Kobieta wyła i krzyczała dostając orgazmy ja wyprawiałam dzikie harce wydając z siebie nieprzytomne wrzaski i wycia. Jedne ruchanie się kończyło, przerwa trwała tylko tyle by związać mnie w innej pozycji i znowu moje dupsko latało i klaskało. Zostałam przeruchana w co najmniej kilkunastu dzikich pozycjach. Na koniec już byłam cicho i leżałam półprzytomna. Co jakiś cza dawali mi coś do wąchania wtedy odzyskiwałam świadomość. Po skończeniu tej gehenny uwolnili mnie z pęt a ja zaczęłam po prostu uciekać z łoża w kat, ale łańcuch mnie zatrzymał.

- Dokąd kurwo się wybierasz. Mówili ci, że nie będzie litości. Dawaj dupsko. – Usłyszałam ostry głos i poczułam jak ciągną mnie za łańcuch na łoże.

W dużym lustrze zobaczyłam to co zostało z mojej dupy. Okropność! Kiszka odbytu wisiała chyba prawie na metr z dupy, tak mi się zdawało. Była oślizła i czerwona. Zapakowali w nią ponownie olbrzymi wibrator i uruchomili. Leżałam wyjąc związana samotnie z drgającą dupą i wiszącym odbytem a oni wyszli. Nie wiem ile czasu tak się męczyłam. Wrócili. Kobieta nie miała już tego strasznego kutasa za to faceci  przypięli sobie niewiele mniejsze kutasy. Leżałam na plecach, kobieta siedziała mi na twarzy rozwartą pizdą, trzymając w górze za kostki moje nogi a oni ruchali moje napięte dupsko. Moje ciało podskakiwało boleśnie. Starałam się wykręcać jak mogłam, ale bez skutku. Byłam na pól uduszona i ten zapach śluz z pizdy dławił mnie. Kobieta, co jakiś czas szczała w moje otwarte usta zmuszając mnie do połykania. To było okropne! Na koniec powiesili mnie za ręce i nogi do sufitu i wychłostali dupę, bijąc po kiszce i narządach. Kobieta chłostała a faceci ruchali i sikali mi w gardło. Na koniec napompowali mi kiszki i zatkali dmuchanym balonem dupę. I tak obitą, wyruchaną, półprzytomną zostawili. Leżałam na swoich i ich wydzielinach związana i wyłam. Nie wiem jak długo czekałam. Przyszli ponownie. Zawlekli mnie, bo sama nie mogłam już chodzić, do łazienki, gdzie kobieta wykonała wiele okropnych lewatyw. Przerażona. Wyjąc dziko patrzyłam na to co ona robiła z moim brzuchem i ciałem. Najgorsze były lewatywy wybuchowe. Wlewała mi jeden składnik a następnie drugi i korkowała dupę. Po chwili czułam okropny ból i brzuch stawał się przerażająco wielki. Po tej gehennie znowu wylądowałam w pokoju. Przywiązali mnie na plecach z otwartą dupą i wystawionym narządami. Na głowie miałam maskę z ryjem. Nad głową ustawili coś, co przypominało przezroczystą muszlę klozetową. Ryj wychodzący z maski został szczelnie podłączony do wylotu tego kibla. Następnie dostałam dwa zastrzyki w kutasa i napełniono mi worek wielką ilością jakiegoś płynu. Po pewnym czasie masażu kutas mój stwardniał okropnie i stanął łysy pionowo. Worek podwiązali do góry. W wiszący odbyt wepchali mi gigantycznego kutasa i podłączyli do maszyny ruchającej. Na sterczącego kutasa założony został cylinder maszyny do dojenia. Cyce miałam naciągnięte za sutki do góry. I tak oprawioną ponownie zostawili. Leżałam okropnie przerażona sapiąc przez rurę kibla.

- To kurwa jest gotowa, jutro przyjdę, powiem chłopakom. Jeszcze tylko się wyszczam i lecę. Zobaczyłam nad sobą olbrzymią dupę i uda z wielkim piździskiem. Zaszumiało i poczułam mocz zalewający moje usta. Łykałam i łykałam. Okropne. Wielka dupa i uda znikły. Znowu sama. Teraz leżałam długo. W końcu przyszli obaj.

- No kurwo na dzisiaj masz koniec, idziemy spać. Jeszcze tylko brandzlowanie kutasów i siku. – Powiedział jeden.

Patrzyłam jak się masturbują. W końcu poczułam spermą spływającą do mojego gardła a po chwili szybko łykałam ich siki. Coś zawarczało i zasyczało. Cylinder na kutasie ożył wykonując ruchy wibracyjno dojące. W dupie zaczął poruszać się potwór. Było długo bardzo i właził na całą długość rozdymając mi kiszki. Drgając i sycząc ruchał mi dupsko w różnych rytmach. Jednocześnie, co chwila czułam jak powiększa swoją objętość rozdymając mi kiszkę odbytu. Maszyny pracowały wytrwale w ciszy pokoju. Jedynie słychać było „wrr, brrr, ssscyycc, psssscccsss pffff” itd. Moja dupa i kutas pracowały. Szybko zaczęłam tryskać. Jeden orgazm za drugim. W końcu bez orgazmu tylko ból kutasa i jaja. Jej jak bolał! Miałam wrażenie, że jest wyrywany z korzeniami. Drgał potwornie sikając czymś dziwnym lub na sucho. Dupa eksplodowała, ruchana bez przerwy i rozciągana. Maszyny były nastawione na jakiś program. Albo męczyły mnie jednocześnie, albo na zmianę. Co jakiś czas następowały przerwy w trakcie, których zapadałam w dziwny letarg. Trudno było przewidzieć jak długie i kiedy były przerwy. Zaczynało się nagle z różnym nasileniem. Cały czas czekałam na ból. Kilka razy ktoś przychodził i sikał mi w gardło. W takich warunkach minęła noc moja.

- No kurwiszonie, nowy dzień, nowa zabawa, spodoba ci się. – Powiedzieli uwalniając moje ciało. Ciągnąc rozdęty worek i odbyt po podłodze z czarnym kutasem dopełzłam do łazienki, gdzie darłam się w trakcie lewatyw. Również rzygałam ostro. Na koniec wykąpali mnie i dali coś w płynie do jedzenia. Nawet siedziałam naga z nimi przy stole w kuchni. To znaczy oni siedzieli a ja klęczałam mając położone cycki na blacie. Potem oni pili kawę a ja obciągałam im kutasy pod stołem. Po śniadaniu była zabawa. Ubrali mnie pięknie i wymalowali ostro za kurwę. Spacerowałam z wielkim balonem worka i sztywnym kutasem oraz wiszącym pomalowanym jaskrawo odbytem w kustej sukieneczce.

- Hej kurwo chodź tutaj! – Wołali.

- Tak Panie, słucham? – Mówiłam podchodząc.

- Chcesz zarobić kutasa w dupę i pysk? – Pytali.

- Tak Panie. Pragnę tego. Po to jestem kurwą męską. – Mówiłam.

No i zaczynało się ostre ruchanie w dupę i pysk. Po wyruchaniu wylizywałam im dupy i jaja do czysta. W końcu tak się naruchali, że musieli użyć kutasów strap- on. Gwałcili mnie tymi potworami okropnie bez litości. Szybko zaczęłam chodzić szeroko na dygoczących się nogach.

- Błagam, błaaagom Panowei, błagam litości iii. O ja biedna, kurwa jestem dobrze mi tak, oj moja biedna dupa kurewska. – Wyłam i skrzeczałam.

Nie było litości!!!! Moja gehenna seksualna nie miała końca.


® Arletka Ruchliwa




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Arletka Ruchliwa

W czasie wieloletniej pracy jako męska prostytutka spotykałam róznych ludzi o róznych preferencjach i upodobaniach seksualnych od zwykłych po ekstremalne, nierzadko przekraczające wyobrażenia zwykłych ludzi. Ludzka pomysłowość i preferencje nie mają granic. Oto jeden z wielu epizodów mojej pracy jako prostytutki. 


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach