Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Zabawka od kolezanki

Nie zasnę zanim nie zrobię sobie dobrze. Kocham zasypiać z kutasem w piździe. Mam dwóch takich sztucznych kochanków. Kupiła mi je koleżanka z pracy bo sama nie mogłam się przełamać i wejść do sex-shopu. Wstydziłam się. Męża ani chłopaka nie mam mimo iż mam już 22 lata. Jestem Marta. 166cm wzrostu, małe piersi - zawsze chciałam mieć większe ale na razie B musi mi wystarczyć. Mam psiapsiułę, z którą potrafię rozmawiać na te tematy. Zwierzam się jej ze swoich doznań. Nie śmieje się ze mnie, że nie potrafię sobie zorganizować chłopa do łóżka. Sama mi opowiada o swoich ręcznych robótkach od którym robię się mokra. W prezencie na urodziny dostałam od niej pompkę do mojej cipki. Oczy mi się zaświeciły jak tylko zobaczyłam w domu jaki to prezent mi sprawiła. Nie mogłam się doczekać kiedy nastanie wieczór i zacznę się bawić swoją cipką. Przed łóżkiem postawiłam sobie duże lustro z przedpokoju by widzieć efekty zabawy. Byłam już mokra zanim przyłożyłam sobie „maseczkę” do cipki. Powoli zaczęłam pompować patrząc się jakie to daje efekty. Kilkanaście razy naciskałam pompkę powodując nabrzmiewanie całej cipki. Nawet nie bolało a uczucie było fajne. Masowałam przykrym swoje piersi szczypiący się o po nich. Gdy zdjęłam maseczkę moim oczom ukazała się bardzo duża czerwona pizda. Ciekło z niej a dotyk powodował falę rozkoszy. Taką zabawa trwała ponad godzinę. Doszłam że dwa razy i zasnęłam. Zabrałam do pracy zabawkę i zaraz opowiedziałam wszystko koleżance. Powiedziała mi, że ona też ma taką i bawi się nią przy mężu. Chodzi po mieszkaniu z taką wielką cipą a mąż ją atakuje. To jest dopiero przeżycie. No ja nie miałam takiego komfortu. Od dawna mieszkam sama. Wtedy w głowie koleżanki zaświtała myśl. Myślałam, że żartuje. Zaproponowała mi, że przyjdzie do mnie z mężem i wspólnie się zabawimy. Musiałam się przespać z tą propozycją. Obcy facet. Mąż mojej koleżanki. Będzie widzieć jak ja się bawię swoją cipką? To było za dużo jak dla mnie. Z drugiej strony- poczuć w sobie prawdziwego kutasa. A może nawet mieć go w buzi. To by było za wiele. Nie wiem czy podołam przezwyciężyć wstyd. Po jakimś czasie wróciłam do tej rozmowy. Przedstawiła mi swój plan. O 20:00 miała przyjść ze Stefanem a ja mam im otworzyć zupełnie naga i już mieć porządnie napompowaną cipkę. To pozwoli ograniczyć wstyd i od razu przejść do zabawy. Nie wiem dlaczego zgodziłam się. Może perspektywa takiej zabawy mnie rozpaliła i w końcu chciałam coś zmienić w swoim życiu. Ustalonego dnia dwa razy się wykąpałam dla pewności. Na wszelki wypadek umyłam dokładnie też swoich sztucznych kochanków. Kupiłam mój ulubiony truskawkowy lubrykant. Pół godziny przed czasem rozebrałam się i zaczęłam sobie pompować cipkę. Taka zassana tkwiła w maseczce 20 minut. Domofon. Wpuściłam gości na klatkę schodową a sama zdjęłam maseczkę z cipki. Bardzo się bałam ale odwrotu już nie było. Dzwonek do drzwi. Na drżących nogach otworzyłam. Patrzyli na mnie a oczy im się świeciły. Stefan - potężny chłop zamknął drzwi na zasuwkę i tonem rozkazującym zwrócił się do żony. Na kolana dziwko i liż jej tą wielką cipę!!! Stałam jak wrytą a ona padła na kolana i zaczęła lizać mi tą nabrzmiałą cipę. Tego to jeszcze nigdy nie było mi przeżyć. Co za wspaniałe uczucie. Obcy język liże moje wargi, ssie mi łechtaczkę i językiem wwierca się do środka. zlizywała każdą kropelkę śluzu jaką zobaczyła. Myślałam, że zemdleję z rozkoszy. To jednak był dopiero początek. Stefan rozebrał się i stanął za mną. Objął mnie i zaczął bawić się moimi piersiami ugniatając je i drażniąc sutki. Całował mnie przy tym po szyi i chuchał w ucho. No przecież to by trupa obudziło. Byłam mokra. Byłam rozpalona. Mój wstyd gdzieś zniknął. Stefan kazał żonie się rozebrać i wszyscy przeszliśmy do salonu. Teraz ty masz wylizać cipę mojej żonie - rozkazał. Beti usiadła na stole szeroko rozkładając uda. Idealnie wygoloną cipka była tuż przed moimi oczami. Chciałam tej cipki. Chciałam się w niej zanurzyć i lizać. Pieścić. Ssać łechtaczkę. Spytałam czy mogę użyć sztucznego chuja. Pachniała cudownie i była gotowa poddać wszelkim pieszczotom. Gdy wypełniłam jej pochwę ona jęczała a ja mocno ssałam jej łechtaczkę. Stefan stał tuż obok. Przy udzie wisiał jego kutas. A teraz bierz do ryja mojego ptaka i żebym był zadowolony. Chcę wyruchać ci gardło - powiedział Stefan. Pierwszy raz w życiu miałam mieć w buzi kutasa. Nie wiedziałam jak to się robi. Poddałam się instynktowi i otworzyłam usta kierując do środka. Momentalnie zaczął mi w nich rosnąć. Był coraz większy. Stefan zaczął mnie rytmicznie posuwać. Coraz mocniej i szybciej. Krztusiłam się a on nie przestawał. Nagle znieruchomiał i ostry strumień jego spermy tryskał mi w ustach. Nie wiem czy mi smakowała. Byłam zszokowana a z mojej pizdy leciało cały czas. Teraz wyrucham ci tą obrzmiałą pizdę - Stefan był wulgarny ale mnie to rozpalało. Bez najmniejszego problemu znalazł się w środku. To było zupełnie inne doznanie jakie dawali mi moi sztuczni kochankowie. Było i wiele lepiej. Chciałam by mnie ruchał. Chciałam go coraz głębiej. Stefan usiadł na fotelu a mnie posadził na kutasie przewodem do Baśki. Ta widząc kutasa Stefana w mojej piździe klęknęła u jedną ręką masowała mu worek a językiem lizała mu łechtaczkę. Totalny odlot. Tego było już za wiele. Dwie pod rząd falę orgazmu trzasły moim ciałem a on nie przestawał mnie ruchać. Podrzucał mną jak lalką. Nagle wyskoczył ze mnie i sperma zaczęła ładować na mojej cipie i podbrzuszu. Natychmiast wszystko zlizywała Baśka. Miałam mgłę przed oczami. Nie byłam w stanie wypowiedzieć ani słowa. Było mi naprawdę dobrze. Musiałam odpocząć. Stefan z Baśką ubrali się i kierowali do wyjścia. Na pożegnanie Stefan jeszcze załadował mi palce do pochwy i oblizał je. Wyszli a ja z obłędem w oczach i z nogami jak z waty doszłam do łóżka i zaraz zasnęłam. Rano obudził mnie telefon - gdzie ty jesteś? Już po dziewiątej. Szef i ciebie pytał.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tytus deZoo

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach