Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nie-zwykla Rodzina cz 82. - Opieka nad dziadkiem

Obiecałam, że dziś odwiedzę mojego dziadka Henry'ego. Mama mi mówiła, że od jakiegoś czasu opiekę nad nim ma pielęgniarka. Miała na imię Patty. Nie mówiła mi o niej dużo. Opisała mi ją, jako niskiego wzrostu blondynkę, która ma wyraziste ciało. Wspomniała, że jest niewiele starsza ode mnie. Byłam ciekaw tego czy dobrze opiekuje się dziadkiem. Moja mama zasugerowała mi, że potrafi ona się bardzo dobrze zająć dziadkiem. Jeżeli to jest to, o czym myślę, to tylko wzmogło moją ciekawość.
Będąc przed domem dziadka zapukałam do drzwi. Byłam ubrana w koszulkę na ramiączka oraz białą spódnicę i trampki. Włosy miałam rozpuszczone. Gdy czekałam i nikt nie otwierał, dotknęłam klamki i zauważyłam, że drzwi są otwarte.
Weszłam do środka, zamykając je za sobą.

- Dziadku. – zawołałam, ale odpowiedziała mi cisza. Rozglądałam się szukając go. W salonie go nie było, w łazience też nie. Udałam się do jego pokoju. Zatrzymałam się przed drzwiami które były lekko uchylone. Zajrzałam i zagryzłam wargę na to, co widziałam.
Dziadek siedział na skraju łóżka, z rozpiętą jedynie białą koszulą na sobie. Nie miał spodni, a jego gruby fiut znajdował się w ustach pewnej blondynki. To pewnie była ta cała Patty. Widziałam jak obciągała mu kutasa. Dziadkowi się to jak widzę podobało. Nie mieścił się jej cały do buzi. Ta próbowała go tam wsadzać, ale ledwo go mieściła w swoich ustach. Nie miała nic od pasa w górę. Jej cycki swobodnie opadały. Miała założone jedynie niebieskie dresy i białe skarpetki. Obciągając mojemu dziadkowi fiuta, całego go śliniła. Pieściła szczególnie końcówkę, by potem jechać po całości, połykając go. Dziadkowi dawała dużą przyjemność słysząc po jego jękach.

- O tak...jesteś naprawdę cudowna...

- Mmmmmm... - zajęczała tylko.

Widok ten bardzo mnie podniecił. Zsunęłam dłoń pod spódnicę i zaczęłam dotykać mojej szparki. Masowałam i pocierałam by za chwilę włożyć palec. Robiłam się cała mokra. Jeszcze ich obserwacja, nieźle mnie podjarała. Patty ręką poruszała się po w pełni twardym kutasie. Gdy znów wzięła go w pełni do ust dziadek złapał ją za głowę.

- Skarbie już prawie...

Wtedy widziałam jak się zatrząsł, a dziewczyna zaczęła dławić się jego penisem. Wyciągnęła go z ust i dużo spermy poleciało z jej ust na podłogę. Znaczna część skapywała z fiuta, który to jeszcze nie wrócił do normalnego rozmiaru i dalej był w pełni twardy.
Już nie mogłam tylko patrzeć. Otworzyłam drzwi i weszłam do pokoju. Ich wzrok momentalnie spojrzał w moją stronę. Pielęgniarka zakryła swoje cycki. Dziadek natomiast wstał i niczego się nie wstydził.

- Cassie?

- Więc tak wygląda ta opieka.

- Proszę pani, to nie jest tak... - zaczęła się tłumaczyć wstając i podchodząc do mnie.

- Nie tak? Więc wcale nie klęczałaś, dławiąc się fiutem mojego dziadka?

- Ja naprawdę przepraszam...ja...

- Ciii...spokojnie. Nie mam żadnych pretensji. W sumie dobrze, że się nim opiekujesz... - wtedy zbliżyłam się do jej szyji. - ...na swój sposób.

Zaczęłam ją lizać po szyji i idąc w stronę ust. Cały ten obszar był pokryty śliną z domieszką spermy dziadka. Ta była trochę tym zaskoczona. Nie wiedziała jak powinna zareagować.

- Proszę pani...

- Mmmm...smaczna jesteś. - wtedy zabrałam jej ręce z piersi.

Zaczęłam pieścić jej piersi i całować sutki. Podgryzałam je delikatnie. Widziałam, że sprawiam jej przyjemność. Zaczęła cicho jęczeć. To było cudowne. Jej cycki były wspaniałe. W końcu oderwałam się od nich. Patty patrzyła na mnie zdziwiona.

- Co pani...

- Nie dziw się...smakujesz obłędnie.

- Wiesz Cassie...Patty jest naprawdę cudowna. Potrafi mi pomóc gdy tego potrzebuje. - powiedział dziadek podchodząc bliżej. Jedyne na co się patrzyłam to jego kołyszący się chuj.

- Doprawdy? Jednak widzę że tym razem potrzeba ci dodatkowej opieki. - powiedziałam wskazując na jego penisa.

- Na to wychodzi, dziecko.

Nie czekając zdjęłam swoją koszulkę. Ukazałam wszystkim swoje cycki. Uklęknęłam przed dziadkiem i lizałam mu już fiuta.

- Ohh Cassie, jesteś świetna wnuniu...

- Miło mi dziadku....mmmm... - powiedziałam i ponownie go włożyłam do ust.

- Co tu się kurwa dzieje?! - krzyknęła zdezorientowana pielęgniarka.

- Spokojnie kochana. W mojej rodzinie to normalne. Na wnuczkę zawsze liczę w tych sprawach.

- Ale to pańska wnuczka...to nieprawdopodobne. - widziałam jak dotyka się po cipce przez spodnie.

Mój widok liżącej fiuta dziadka, miał na nią duży wpływ. Ja w tym czasie bardziej zaczęłam ssać mu chuja. Był naprawdę duży i gruby. W ustach miałam kawał mięcha, który ledwo mieścił się w całości. Na chwilę go wyjęłam.

- Widzę że i tobie to się podoba. Jeżeli chcesz to dołącz do mnie i razem zaopiekujemy się dziadkiem. Ale pamiętaj, nikomu o tym nie mów.

Ta zastanawiała się chwilę. Po czym uśmiechnęła się i z entuzjazmem ściągnęła resztę tego co miała na sobie. Została w samych białych skarpetkach. Jej cipka miała mały trójkącik nad guziczkiem. Podeszła i pocałowała się z dziadkiem. Ja nie próżnowałam i lizałam po całości jego wielkiego chuja. Po chwili dołączyła do mnie.

- Skoro wam to nie przeszkadza...

Znów klęcząc, obok mnie lizała go po całości, gdy ja pieściłam końcówkę. Następnie poruszał fiutem do przodu i do tyłu, mając po obu stronach nasze usta. Smakował obłędnie. Taki duży i gruby. Po jakimś czasie obie wstałyśmy, wciąż trzymając w rękach jego dużego fiuta.

- Przyznam dziewczynki, mam ochotę na znacznie więcej. - na te słowa uśmiechnęłam się z Patty do siebie.

Zobaczyłam wtedy jak wkłada palce do jej cipki. Poruszając nimi, widziałam jak sprawia jej dużą przyjemność.


- Oh Henry... - jęczała z wrażenia.

- Pochyl się kochana. Pokażemy mojej wnuczce jak się pieprzysz. - powiedział, lekko się śmiejąc.

- Śmiało...chętnie to zobaczę. - powiedziałam z uśmiechem.

Patty wtedy oparła się o kraniec łóżka, rozchylając swoje nogi. Palcami rozszerzyła wejście do swojej cipki.

- Więc proszę...masz dobry widok. - powiedziała.

- O tak... - ja wtedy ukucnęłam przed jej cipką i włożyłam swój język.

- Hej... - ta wzdrygnęła zaskoczona.

Ja całowałam ją tam dalej. Po chwili językiem zaczęłam jeździć po sklejonych, sromowych wargach. Czułam, jak jej cipka zaczyna się dla mnie otwierać. A potem na swoim języku poczułam soczki z jej pochwy. Po chwili mój język wylądował w środku muszelki. Dziewczyna zajęczała cichutko.

- Oooghhh...masz cudowny język kochana...

- Teraz moja kolej, aby dać ci rozkosz. - powiedział kierując główkę penisa do jej cipeczki.

Dziadek szybko wsadził fiuta do jej cipy. Widziałam jak w nią wszedł jedynie do połowy, a już ta jęczała z rozkoszy. Zaczął od razu szybko ją jebać. Patty krzyczała jak dziadek dobijał ją do końca. Nieźle ją pierdolił.

- Oooohhh...kurwa. - krzyczała głośno.

- Mmmm... - dziadek zamruczał jedynie.

Przyglądałam się im dokładnie. Podwinęłam spódnicę i dotykałam się po cipce z podniecenia. Masowałam ją razem z moim sutkiem.
Po czasie znalazłam się obok Patty. Położyłam się na boku. Rozchyliłam nogi i zaczęłam ssać jej sutki. Dziadek wtedy włożył mi dwa palce do cipy. Od razu zrobiłam się mokra. Czując jego palce ogarniała mnie przyjemność.
W tym czasie pielęgniarka zaczęła głośno jęczeć, gdy dziadek przyśpieszył posuwanie jej. Z jej cipki wypływały soczki prosto na podłogę.
W końcu wyszedł z jej pizdy a ona położyła się na łóżku, rozchylając nogi i pokazując mokrą cipkę. Przysunęłam się do niej.

- Przyznam wasz widok naprawdę mnie podniecił. - powiedziałam na co Patty pocałowała mnie. Naprowadziła mnie tak że teraz na niej leżałam. Nasze cycki ugniatały się wzajemnie.
Uniosłam lekko ttłek aby dziadek miał łatwy dostęp.

- Piękna cipeczka. Nie mogę się doczekać aby w ciebie wejść, Cassie. - powiedział dziadek, rozciągając mi cipkę.

- Nie mogę uwierzyć że jesteście rodziną. - mówiła Patty między lizaniem mnie po szyii.

- Cóż powiedzieć nie jesteśmy normalną rodziną. Zaraz zobaczysz.

Wtedy dziadek, praktycznie od razu wszedł do środka. Cały fiut znajdował się w mojej pochwie.
Wbijał się we mnie z zachłannością. Jak na jego wiek to był bardzo energiczny. To było coś świetnego czuć go w sobie, jak bardzo był twardy. Czułam jak mocno we mnie pulsuje. Wydawałam z siebie jęki rozkoszy. Dziadek bardzo tego potrzebował. Jakby nie patrzeć musiał dojść, aby jego kutas opadł. Całe szczęście że ma nas.
Potem wyszedł ze mnie. A ja czułam jakby ktoś wyrył mi dziurę od środka.
Po czasie dziadek usiadł na łóżku obok Patty, która wstała i okrakiem tyłem do niego usiadła na jego fiucie.
Zaczęła po nim skakać próbując wbić go całego do końca.

- Oooo...kurwa....aaaaahhhn... - jęczała, a ja w tym czasie uklękłam i lizałam ją po cipce.

Smakowała obłędnie połączona z pałą dziadka, którą przy okazji lizałam. Smakując ją czułam soczki jej jak i moje Pielęgniarka coraz głośniej zaczęła jęczeć i trząsł jej się tyłek. Nagle krzyknęła przeciągle. Rozumiałam, co to oznaczało. Przeżyła orgazm przede mną. Po chwili zeszła z tego chuja a ja teraz chciałam zająć jej miejsce. Usiadła obok i rozchyliła cipkę, której soczki zamoczyły pościel. Ja jednak skupiona byłam na tym, co teraz zrobi dziadek.
Więc tym razem wstał i złapał mnie za nogę unosząc ją do góry. Oparł mnie na łóżko. Z powrotem będąc w mojej piździe zaczął mnie pierdolić. Boże zawsze, gdy u niego jestem, to czuję się jak po maratonie.
Dziadek, mimo niepozorny, a silny jak koń. Pałę też zresztą ma jak koń.
Ruchał mnie dalej jak oszalały, w czasie, gdy teraz Patty całowała i pieściła moje cycki. Jezu czułam że jestem blisko. Poruszał się we mnie szybko jak jakiś zwierz.
Mój tyłek się w końcu trzęsie, tak, że ledwo wytrzymuje. W końcu poczułam jak fala orgazmu ogarnia moje ciało. Patty ściska moje piersi. Wydobyłam długi jęk z siebie, a dziadek na to po chwili przyśpieszył a następnie wyjął swojego chuja z mojej pochwy.

- Już zaraz... - wysapał, tasując swojego kutasa.

Wtedy uklękliśmy przed nim i zaraz fala spermy spadła na moją twarz, a chwilę potem na twarz Patty. Tego nasienia było tak dużo że oblepioną miałam całą twarz, cycki i trochę też miałam w ustach. Patty wyglądała podobnie. Zaczęliśmy wtedy lizać się po twarzy rozkoszując się spermą dziadziusia.

- Mmmm...ale dobre. Widzę że dziadek ma fachową opiekę. - powiedziałam, a dziadek usiadł na łóżko. Popatrzyliśmy sobie z Patty w oczy z uśmiechem.

- Zawsze służę mu pomocą. Robię to z wielką przyjemnością. - odpowiedziała.

- Zauważyłam. Jesteś wspaniała Patty.

- Miło mi. A ty możesz wpadać częściej. Zawsze mi się przyda dodatkowa osoba. - powiedziała patrząc na dziadka.

- Ja też tak myślę. Wy razem dziewczynki, jesteście najlepszą pomocą, jaką dostałem.

- Przemyślę to...jednak chyba znów przyda się nasza pomoc. - pokazał na fiuta dziadka, który to znów uniósł się w górę.

- O kurwa...widzisz Cassie jak bardzo potrzebuję opieki.

Razem się wtedy zaśmialiśmy, a następnie razem z Patty znów obciągaliśmy fiuta dziadka. Sprawiliśmy, że doszedł ponownie.

Odchodząc byłam pewna, że zostawiam dziadka w dobrych rękach.



C.D.N





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mr. Morris

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach