Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Cudowny dlugi weekend z moja Wlascicielka. Czesc 1

Początek, Planowanie i przyjazd

Nie spotykam się zbyt często z moją właścicielką, raz że mamy różne systemy pracy a dwa że dzieli nas dobrze ponad 100 kilometrów. Przy jakiejś rozmowie, Pani zaproponowała wspólny wyjazd w czasie zbliżającego się długiego weekendu. Zacząłem przeglądać różne portale z kwaterami, znalazłem kilka interesujących nas obiektów, wysłałem luźne zapytania. Następnego dnia miałem na mailu oferty z cenami. Jedna z nich przypadła mi do gustu. Inna sprawa że niedługo miałem służbowy wyjazd w tamtą stronę i mogłem obejrzeć domek na żywo z czego skrzętnie skorzystałem. Po załatwieniu spraw które zleciła mi firma, podjechałem pod adres który był w ofercie. Zakochałem się w tym miejscu od razu. Drewniany, nieduży domek z tarasem. Ogromne, ogrodzone wysokim płotem który oddzielał posesję od świata zewnętrznego, które w dodatku było gęsto obsadzone dookoła tujami i innymi iglakami. Widok z ulicy zasłaniał dom. W dodatku sąsiednie posesje oddalone były o jakieś 200 – 300 metrów, naprzeciwko był gęsty las w głąb którego prowadziła wydeptana ścieżka. Podszedłem do zlokalizowanej z tyłu bramy, przez którą można było choć trochę obejrzeć miejsce. Zadzwoniłem do gospodyni, niestety była kilkaset kilometrów od tego miejsca i nie miałem możliwości wejść do środka, ale to co zobaczyłem mi wystarczyło. Ustaliliśmy cenę za pobyt i poprosiłem żeby wysłała na maila numer konta na który mogę wysłać zaliczkę. W środę trzy tygodnie później, wieczorem zaniosłem do bagażnika samochodu pudła z zabawkami erotycznymi. Mam ich całe mnóstwo, plugi analne różnych wielkości, dilda, strapony, kajdanki, pejczyki, seks maszyna. Moja Lady uwielbia torturować genitalia i dziurki niewolników a ja uwielbiam jak to robi na mnie i co raz dokupuję nowe gadżety, żeby Pani miała czym bawić. Zrobiłem zakupy żebyśmy mieli co jeść i pić. Następnego dnia rano, natychmiast po śniadaniu i kawie prysznic, głęboka lewatywa i golenie krocze na gładko. Trochę mi w tym przeszkadzał stalowy pas cnoty który miałem założony. Kluczyk od niego leżał u Pani, więc zdjąć go nie mogłem. Jakoś musiałem sobie poradzić. Godzinę później, wrzuciłem do plecaka kilka par damskich stringów (Pani czasami pozwala mi w nich chodzić) damski strój na całe ciało, taki z otwartym kroczem, balerinki i chwilę później siedziałem w samochodzie jadąc po Panią. Kilka km przed dojazdem zadzwoniłem i uprzedziłem że się zbliżam. Skręciłem w uliczkę przy której Lady mieszka. Z daleka zobaczyłem że już czeka. Biała bluzeczka, jasne jeansy, na stopach balerinki. Podjechałem, podała mi rękę na powitanie, ucałowałem dłoń i otworzyłem drzwi żeby Pani mogła wsiąść. Jej walizkę schowałem do bagażnika i ruszyliśmy. Nieco ponad 3.5 godziny później koło szesnastej, byliśmy przy domku który oglądałem wcześniej. Wjechaliśmy na podwórko i wyszliśmy z samochodu. Gospodarze siedzieli na tarasie. Przywitaliśmy się, gospodyni pokazała gdzie co jest. Rozejrzałem się dosyć dokładnie po podwórku i zapytałem czy mają monitoring. Cóż… Domek właściwie na uboczu, nikt tu nie mieszka a „dobrych ludzi” nie brakuje. Odpowiedź gospodarza była przecząca.

- Nie montowaliśmy, jak by się coś działo to sąsiedzi są czujni. O tym że pan oglądał posesję, wiedzieliśmy minutę po tym jak pan podjechał – powiedział ze śmiechem – Ale jak mamy gości, to nie zwracają uwagi co się dzieje. No chyba że jest ostra impreza. Wtedy reagują. Ale jak widzicie, z zewnątrz i tak nic nie widać. Tu są klucze od drzwi, tutaj od bramy. Ręczniki, mydło, szampon w łazience. Pościel na drugim łóżku leży w skrzyni jak by była potrzebna. Miłego pobytu, jak by coś było trzeba, proszę śmiało dzwonić. – Gospodyni pomachała ręką, wsiedli w samochód i pojechali. Zamknąłem za nimi bramę na kłódeczkę. Obszedłem podwórko dookoła, uważnie rozglądając się na wszelki wypadek po posesji żeby sprawdzić czy faktycznie nie ma monitoringu. Miałem niecny plan na ten pobyt i  nie chciał bym żeby filmik pojawił się gdzieś w necie. Wyjąłem bagaże, spożywkę, soki i alkohol schowałem do lodówki, pudła z seks zabawkami położyłem na łóżku, włączyłem ekspres do kawy. Po czym błyskawicznie zdjąłem z siebie buty, spodnie i koszulkę. Bielizny nie miałem, więc byłem całkowicie nago, jak przystało na niewolnika w towarzystwie właścicielki. Pani otworzyła pudła. Od naszego ostatniego spotkania, pojawiło się tam trochę nowych gadżetów i Lady oglądała je z zaciekawieniem. Podałem kawę, Pani wstała z łóżka, ja momentalnie znalazłem się przy Niej. Rozpiąłem Jej spodnie i jednym ruchem zdjąłem je razem z koronkowymi majtkami które były pod spodem, mocno pchnąłem Ją na łóżko. Spojrzała na mnie lekko przestraszonym wzrokiem. Rozchyliłem szeroko Jej uda i zacząłem lizać gęsto owłosioną cipkę, językiem pieściłem łechtaczkę, wsuwałem go między cudownie mokre płatki sromu. Palcem delikatnie pieściłem zwieracz pupy. Cipa nie smakowała dobrze, po kilku godzinach podróży była spocona, jednak należała do mojej właścicielki i tylko Jej radość była dla mnie ważna. Lizałem coraz szybciej. Czułem dłonie Pani na swojej głowie, dociskała mnie do swojego łona, przyjmując  pieszczoty. Językiem wykonywałem zwariowany taniec na cipie, Pani jęczała cichutko. Po kilku minutach trysnął z Niej strumyk rozkoszy. Nie przerywałem, by Pani miała z pieszczot jak największą radość, chyba dawno nikt Jej nie lizał, bo orgazm miała konkretny. Odepchnęła mnie, podniosła się z łóżka i gołą pupą usiadła na wysokim taborecie przy stole na środku pomieszczenia. Podałem cukier, wziąłem swoją kawę i usiadłem na podłodze, tuląc się do Jej łydek. Głaskałem stopy, nogi, piliśmy kawę, gadając o pierdołach. Kubek już pusty, podniosłem się z podłogi, Pani spojrzała pytająco. Wskazałem łazienkę. Sięgnęła do torebki po czym Jej dłoń powędrowała do mojego krocza i otworzyła kłódkę pasa cnoty. Z ulgą zdjąłem żelastwo z kutasa, nosiłem go prawie miesiąc, od ostatniego spotkania i poszedłem do łazienki. Powiesiłem na ścianie wlewnik do lewatywy. Nalałem do pojemnika lekko ciepłej wody, nawilżyłem mydłem końcówkę wężyka, włożyłem w tyłek  i odkręciłem zaworek. Uwielbiam to uczucie, jak letnia woda wypełnia jelita. Przymknąłem oczy i delektowałem się ciepłem które wypełniało moje wnętrze. Po dłuższej chwili, dwa litry wody było we mnie. Wyjąłem końcówkę i usiadłem na sedesie by wydalić płyn. Chwilę później ponownie napełniłem worek a końcówka znowu była w dupie. Miałem pewność że jestem dokładnie czysty w środku. Otworzyłem drzwi na całą szerokość, by Pani miała kontrolę i widziała czy się tylko myję bez masturbacji, Lady nie było w pokoju. Byłem mocno podniecony, ale wiedziałem że bez Jej pozwolenia, nie wolno mi się spuścić. Wszedłem do dużej, kabiny prysznicowej z akrylowego szkła.  Wymyłem dokładnie każdy zakamarek mojego ciała, wytarłem się do sucha i wyszedłem. Rozejrzałem się w poszukiwaniu  mojej właścicielki. Przez okno zobaczyłem że siedzi z drinkiem na tarasie. Była piękna pogoda, słońce mocno grzało, poza tym byliśmy przecież sami, więc nagi wyszedłem do Niej. Na ławce stała butla lubrykantu i mój ulubiony plug analny o średnicy około 3 cm. Nasmarowałem obficie dziurkę i zabawkę. Zwieracz stawiał trochę oporu i poczułem niewielki ból, ale sekundę później zastąpiło go uczucie wypełnienia. Usiadłem na podłodze przed Nią. Pani stópką trąciła jądra

-Co, nie podnieca cię to kundlu?

- Bardzo podnieca, proszę Pani – odparłem a Lady kopnęła mnie w krocze

- To sobie zwal

Zdziwiłem się, bo Pani nigdy mi nie pozwalała na masturbację na początku spotkania, ale momentalnie objąłem dłonią flaka którego miałem w kroczu. Od dobrego miesiąca się nie zabawiałem, więc po kilku chwilach osiągnął swoje 18.5 cm. Przesuwałem dłonią miarowo. Odchyliłem się lekko do tyłu i podparłem lewą ręką żeby nie upaść. Pani jak zwykle w takiej sytuacji, wzięła w dłoń telefon i robiła zdjęcia i kręciła filmik. Patrzyłem Jej w oczy a prawa dłoń coraz szybciej poruszała się po penisie, czułem na jajach stópkę a dodatkowo plug dociskał prostatę, czułem że jeszcze chwila i dojdę. Nagle poczułem ból w kroczu, na sekundy przed wytryskiem dostałem tam mocnego kopniaka. Upadłem na deski tarasu, wzwód momentalnie minął i usłyszałem śmiech.  Założyła mi na szyję czerwoną obrożę z ćwiekami, do obroży przypięła krótką smycz, którą podała mi do ust. Wziąłem ją delikatnie w zęby i usłyszałem komendę:

- Na łóżko i czekaj z wypiętą dupą

Momentalnie klęknąłem na chłodnej pościeli, lekko podkuliłem kolana i wypiąłem dziurkę. Pani weszła do pokoju, zdjęła sukienkę i poszła do łazienki. Słyszałem szum wody, wyobrażałem sobie Jej nagie ciało pokryte mydlaną pianą. Wiele razy widziałem Ją nagą, wiele razy służyłem Jej pod prysznicem i myłem Ją. Nie była zgrabna ani szczupła. Wprost przeciwnie, jest gruba. I to dosłownie. Ale nie przeszkadza mi to. Jest cudowna i uwielbiam Ją tak jak niewolnik może uwielbiać swoją właścicielkę, zrobił bym dla Niej chyba wszystko i ufam Jej bezgranicznie. Kilka  minut później otworzyły się drzwi łazienki. Pani weszła do pokoju. Słyszałem jak przebiera zabawki w pudle. Chwilę później klęknęła za mną, złapała za smycz, pociągnęła mocno wyciągając równocześnie pluga który tkwił we mnie. Sekundę później poczułem jak jednym, mocnym pchnięciem wchodzi w dziurkę straponem. Nie był najmniejszy z tych które miałem, ale na szczęście nie był to też największy z moich gadżetów.  Cztery centymetry średnicy i dwadzieścia pięć długości weszło we mnie bez oporu. Delikatnie wsuwała i wysuwała go ze mnie, ruchając swoją wierną kurewkę. Rozsunąłem szerzej nogi by miała jak najlepszy dostęp do analnej cipy swojego kundla, silikonowa jądra dildosa uderzały o moje. Czułem ból, połączony z rozkoszą wypełnienia, nabijałem się na sztucznego kutasa coraz mocniej, jęcząc przy tym z rozkoszy, ruchy Pani bioder były coraz szybsze. Pociągnęła za smycz bym się wyprostował. Klęczałem wyprężony a Pani ruchała mnie jak dziwkę. Poruszała delikatnie biodrami a Jej ciało przylgnęło do mojego. Dłonią objęła kutasa i masowała go

- A spróbuj tylko się spuścić, to cię zatłukę – wyszeptała mi do ucha. Wiedziałem że nie żartuje. Doskonale wiedziałem, że oprócz torturowania dziurek i genitaliów kundlom, uwielbia ich chłostać. A rękę ma ciężką. Jęczałem z rozkoszy i poruszałem dupą w rytm pchnięć strapona. Nagle poczułem jak po moim wnętrzu rozchodzi się fala gorąca a zwieracz i krocze zaczyna pulsować w niekontrolowany sposób. Z ust wydobył się przeciągły jęk, nogi miałem jak z waty i upadłem na łóżko. Kurde, miałem orgazm, choć z kutasa nie pociekła nawet kropla spermy. Leżałem na boku dysząc ciężko, nie mogłem się ruszyć, całe moje ciało pulsowało. Pani położyła się za mną, odpięła smycz od obroży i rzuciła ją na podłogę. Delikatnie oparła się o moje ramię, widziałem w Jej oczach radość. Delikatnie przysunęła wargi do moich ust i pocałowała mnie. Odwróciłem się przodem do Niej, lekko objąłem Jej szyję. Ustami złapałem Jej dolną wargę i zacząłem leciutko ssać, wsunęła mi w usta język. Zaczęliśmy się całować, dłońmi pieściłem Jej piersi. Głaskałem całe by za chwilę lekko ścisnąć nabrzmiałe sutki, gładziłem Jej brzuch by za chwilę znowu masować piersi. Pochyliłem się i ssałem na przemian jednego  i drugiego. Wiem że oprócz torturowania mnie, Pani uwielbia jak Ją pieszczę dlatego robiłem to najlepiej jak potrafię żeby odwdzięczyć się za rozkosz której niedawno doznałem dzięki Niej. Jakiś czas później Pani wstała, powiedziała żebym zrobił po drinku. Założyła na gołe ciało białą, zwiewną lekko prześwitującą sukienkę i wyszła na taras. Nalałem do szklanek trochę wódki, dolałem coli i zaniosłem. Pani siedziała przeglądając Internet na tablecie. Postawiłem szklanki, wróciłem do pokoju i wziąłem koc, położyłem go na osłoniętej z trzech stron wysokim żywopłotem drewnianej leżance, wziąłem drinka i położyłem się wystawiając nagie ciało na promienie słoneczne. Sączyliśmy drinki, Pani przy stole a ja leżąc na leżance. Jak szklanki były puste, wstawałem i przynosiłem nowe, uwielbiam chodzić nago i czuć jak delikatny wiaterek owiewa moje ciało, podnieca mnie to i kutas na moje podniecenie zareagował prawidłowo: miałem wzwód, jednak właścicielka nie zwracała na to uwagi. Pani opróżniała szklanki sporo szybciej niż ja i widziałem że każdym łykiem alkoholu, ma coraz bardziej „w czubie”. W pewnym momencie wstała i weszła do domku. Przez okno widziałem jak kładzie się na łóżku i włącza telewizor. Dopiłem zawartość szklanki i wszedłem do pokoiku, zobaczyć jak Pani się czuje. Oczy miała zamknięte, sukienka podwinęła się Jej do pasa, odsłaniając cipkę, nogi miała lekko ugięte w kolanach. Oddech miała spokojny.

- Śpi Pani? – zapytałem cicho. Zero reakcji. Po chwili nieco głośniej – Proszę Pani…

Znowu cisza. Podszedłem do łóżka i klęknąłem między stopami Lady. Patrzyłem na Jej cudowne krocze. Różowe płatki warg sromowych były mokre od śluzu i delikatnie rozchylone. Przysunąłem się bliżej, nie wiem co mi strzeliło do głowy, ale delikatnie dotknąłem czubkiem sztywnego kutasa nabrzmiałą z podniecenia łechtaczkę. Pani nie zareagowała, wypity alkohol w połączeniu ze zmęczeniem spowodował że mocno spała. Wziąłem penisa w dłoń i delikatnie przesunąłem po łechtaczce w górę i w dół, lekko masowałem wykonują koliste ruchy. Pani nadal spała, choć Jej oddech zrobił się minimalnie szybszy a w kroczu było coraz więcej śluzu. Kilka wypitych drinków dodało m i odwagi. Oparłem dłonie na łóżku i delikatnie wsunąłem w cipkę czubek. Na twarzy nie widziałem reakcji. Postanowiłem pójść na całość. Włożyłem. Nie miałem prezerwatywy, ale wiedziałem że zarówno Pani jak i ja jesteśmy całkowicie zdrowi. Dodatkowo jestem bezpłodny, więc ciąża też nie groziła. Moje biodra oparły się o krocze Pani, poruszałem nimi delikatnie, penetrując wnętrze mojej właścicielki, czułem jak robi się coraz bardziej mokra z podniecenia. Ruchałem Panią coraz szybciej, nagle z przerażeniem zobaczyłem Jej otwarte oczy i usłyszałem

- Co ty kurwa robisz?? Zabiję cię za to gnoju- Potężny lewy hak wylądował na mojej twarzy. Zamroczyło mnie na sekundę, Pani zaczęła wierzgać nogami żeby mnie z siebie zrzucić. Udało Jej się to bez problemu i spadłem na podłogę. Pozbierałem się najszybciej jak dałem radę i uciekłem na podwórko. Wcześniej zauważyłem w kącie otwarte małe drzwiczki i schowałem się za nimi. Na szczęście drzwi okazały się klapą do stodoły w której leżało siano. Zagrzebałem się w stercie i bałem się nawet oddychać. Kiedyś Pani mówiła że pozwoli mi na seks, ale wiedziałem że to był regularny gwałt i zadowolona z tego nie będzie. Przez szpary w ścianie widziałem że szuka mnie, choć nie robiła tego jakoś przesadnie dokładnie. Doskonale wiedziała że nie uciekłem zbyt daleko bo byłem przecież nago. Po kilkudziesięciu minutach wyszedłem z kryjówki i na czworaka poszedłem w stronę domku. Pani siedziała na tarasie i sączyła kawę. Zauważyła mnie kątem oka, choć nawet nie podniosła głowy. Dłonią wskazała leżankę. Położyłem się ze strachem. Po chwili Lady weszła do domu i wyszła niosąc w dłoni grubą białą świecę. Myślałem że będzie chciała mi ją wsadzić w anal, ale z ulgą zobaczyłem że wyjmuje zapałki i podpala knot. Postawiła świecę na stole i wróciła do przeglądania Internetu na tablecie. Po kilku minutach wstała i wylała na moje ciało gorący wosk, parzyło jak diabli ale uwielbiam zabawy ze świeczką, był to podniecający ból. Co chwilę wylewała na brzuch, klatkę piersiową i krocze gorącą zawartość świecy. Ostatni fragment mojego ciała polewała szczególnie mocno. Wosk rozlewał się po członku i jądrach, doskonale wiedziała jak i gdzie lać żeby sprawić kundlowi jak największy ból. Nie robiła tego po raz pierwszy. Wosk zastygał na włosach brzucha i piersi. Gdy praktycznie oprócz twarzy, od krocza w górę pokryty byłem białą skorupą, Pani nakazała bym wstał i wyczyścił się. Odrywałem roztopione kawałki świecy, niestety włosy na ciele nie ułatwiały mi tego. Lady patrzyła z lubością jak krzywię się z bólu odrywając wosk razem z włoskami. Na szczęście krocze miałem na gładko wygolone, więc tam poszło szybko. Gdy byłem czysty, pchnęła mnie na leżankę i przyniosła kolejną świecę. Teraz bolało o wiele mocniej bo ciało było mocno podrażnione poprzednimi torturami, jednak podniecenie było silniejsze. Objąłem dłonią kutasa i zacząłem się masturbować. Nie mogłem osiągnąć pełnego wzwodu bo co chwilę na dłoń i skórę krocza kapały nowe, gorące krople. Pani odsunęła moją dłoń z kutasa i na nim i w jego okolicach skupiła swoją uwagę. Krople wosku parzyły a ja podniecałem się coraz bardziej. Świece się wytopiła, Lady dmuchnęła i zgasiła ją.

- Zrób mi drinka i naszykuj grilla. Zgłodniałam. I załóż najpierw pas cnoty żeby ci znowu coś mądrego do tego pustego łba nie przyszło…

Pozbierałem koc z leżanki i poszedłem do kuchni. Założyłem żelastwo na krocze i zająłem się szykowaniem kolacji. Kilkadziesiąt minut później popijając domowym winem przywiezionym przez Panią jedliśmy mięso upieczone na grillu.

- Pamiętasz że mam cię ukarać? –

- Pamiętam, proszę Pani – odpowiedziałem ze spuszczoną głową. Miałem nadzieję ż Jej minęło, ale jednak nie

- Przynieś moją walizkę

Przytargałem bagaż. Pani wyjęła z walizki stalowe kajdanki i rzuciła mi je. Założyłem na jeden przegub dłoni, chwilę się zastanawiałem jak zapiąć drugi: z przodu czy z tyłu. Uznałem że z tyłu będzie lepiej. Pani wyjęła długie, zwinięte linki. Przerzuciła je przez wiszącą na wysokości około 2 metrów gałąź. Jedną przypięła do kajdanek i naciągnęła mocno przywiązując drugi koniec do pnia drzewa. Ciągnięte z tyłu do góry ręce, spowodowały że po chwili stałem mocno pochylony. Drugą linkę, przywiązała do obroży i również mocno ją naciągnęła. Trzecią linką oplątała nasadę penisa pod jądrami i również ją mocno naprężyła. Chwilami brakowało  mi tchu bo obroża mocno naciskała na gardło. Podeszła, kucnęła i na kostki założyła mi kolejne stalowe kajdanki z rozpórką. Stojąc pochylony z wyciągniętymi boleśnie do góry rękami, kątem oka widziałem jak odchodzi a po chwili wraca, niosąc długi pejcz.

- Jak myślisz. Ile razy dostaniesz? Tylko jeśli nie zgadniesz, liczba rośnie razy dwa…

- Dwadzieścia – odpowiedziałem, wiedząc że pytanie które zadała było czysto retoryczne

- No i nie zgadłeś – odparła – ale byłeś blisko więc dostaniesz to, razy dwa. Licz

Pierwszy świst pejcza

- Jeden!!! - aż krzyknąłem z bólu. Drugi – Dwa!!! - kolejny krzyk bólu

- Nie drzyj tej mordy, bo cię zaknebluję

- Trzy!!! – miałem świeczki w oczach – Cztery!!!

Pani odeszła, po chwili wróciła z majtkami w których przyjechała. Dostałem w pysk i wcisnęła mi je do gęby. Piąty świst bicza, szósty. Majtki skutecznie tłumiły moje krzyki bólu a z oczu leciały mi łzy. Przy dwudziestym piątym razie, chyba na chwilę straciłem świadomość, jednak linki zawiązane na moich dłoniach i genitaliach skutecznie mnie obudziły. Próbowałem uciekać od razów, ale Pani mnie skutecznie unieruchomiła. Przy trzydziestym uderzeniu, przestałem liczyć w myślach. Pani skończyła chłostę, odwiązała linki z krocza i rąk, upadłem na ziemię i natychmiast poczułem na jajach kopniaka

- Wstawaj szmaciarzu – wykonanie polecenia nie było proste. Ruchy utrudniały mi kajdanki na rękach i rozpórka na kostkach. Gramoląc się niezdarnie, stanąłem na nogach. Lady Naciągnęła linkę przypiętą do obroży. Zacząłem się dusić, stanąłem na palcach by poluźnić nacisk na krtań i złapać choć mały oddech. Pani  delikatnie popuściła linkę, ale nadal obroża naciskała mocno na gardło. Nie wiem ile tak stałem, nie wiem też co w tym czasie robiła Lady Lena bo byłem odwrócony plecami. Wychłostane niedawno ciało, piekło m nie niemiłosiernie, dodatkową torturą były komary, które pod wieczór się uaktywniły. Jęczałem z bólu. Zrobiło się ciemno, jak usłyszałem że Lady idzie w moją stronę.

- Zrozumiałeś śmieciu co zrobiłeś źle? – zapytała patrząc mi w oczy. Kiwnąłem głową żeby potwierdzić

- Będziesz posłuszny Pani? – ponowne kiwnięcie głową

- Będziesz robił cokolwiek bez pozwolenia? – przeczące kręcenie głową w odpowiedzi. Pani odwiązała linkę od obroży. Upadłem na trawę. Chłodna murawa, choć na chwilę ukoiła pieczenie ukaranego pejczem ciała. Zdjęła kajdanki z nóg i rąk i odeszła. Po kilkunastu minutach Pani zawołała mnie do siebie. Z ledwością  się podniosłem i poczłapałem na taras, klęknąłem przed Nią ze spuszczoną głową. Złapała mnie za brodę i podniosła tak, żebym patrzył Jej w oczy.

- Następnym razem, za coś takiego cię zniszczę. Wiesz że mam fotki i filmy z każdego z naszych spotkań…

Miałem te same materiały i doskonale wiedziałem co na nich jest. Byłem przez Panią gwałcony straponem, chłostany. Byłem używany jako pisuar i ubierany w damską bieliznę i sukienki. Praktycznie wszędzie było widać  moją twarz. Wiem że muszę się Pani słuchać i robić to co każe.

- A teraz chodź, zrobimy siusiu – pociągnęła mnie w stronę łazienki. Usiadłem na zimnej podłodze kabiny prysznicowej, lady weszła, jedną ręką podciągnęła sukienkę a drugą złapała mnie za głowę przyciskając usta do cipki. Poczułem w ustach strumień moczu. Pani musiała długo się przygotowywać bo było tego sporo i część wyciekała mi na ciało. Skończyła, zlizałem ostatnie kropelki. Pani nakazała bym się wykąpał i potem czekał z wypiętą dupą po czym wyszła, zostawiając oczywiście otwarte na całą szerokość drzwi. Odkręciłem wodę, wymyłem się dokładnie cale ciało, wytarłem się do sucha, nad umywalką umyłem zęby i oparłem się dłońmi o ścianę. Chwilę później Pani weszła i obficie nawilżyła mi dziurkę lubrykantem po czym zaczęła mi wpychać jedną z większych przywiezionych zabawek. 5.5 cm średnicy, 25 długości. Bolało, ale nic sobie z tego nie robiła. Czułem że szeroki czub powoli przezwycięża opór zwieracza. Wpychała i luzowała nacisk aż dupa przyjęła wielkiego kutasa w środku. Rzuciła mi jedne z koronkowych majtek które miałem.

- Załóż żeby nie wypadł ci w nocy i do łóżka spać. Niezdarnie naciągnąłem damską bieliznę i powlokłem się pod kołdrę. Pani została w łazience, zamknęła drzwi. Słyszałem szum wody z prysznica. Dildos uwierał mnie niemiłosiernie, nie lubiłem go bo był za duży na moją rzadko używaną dziurkę, ale trudno. Wiedziałem że muszę ponieść karę za dobieranie się do cipki Pani bez Jej pozwolenia. Kilkanaście minut później, Lady wyszła z łazienki, wsunęła się pod kołdrę i przytuliła do mnie. Pocałowała w usta i powiedziała:

- Śpij dobrze kundelku, jutro czeka cię ciekawy dzień. Pani jest mocno napalona na twoją dupę a zabawki nie mogą się przecież zmarnować…








Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





uległy impotent

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach