Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





W drodze na plaze

-ale miałam sen. Śniło mi się jak robię lachę naszemu sąsiadowi w parku i wszyscy to widzą. Zwierzyłam się mojej najlepszej przyjaciółce Kasi, która przyszła z rana do mnie bo miałyśmy razem pojechać na plażę. -Ty to masz sny… mnie się dzisiaj nic nie śniło ale jak tak opowiadasz do chętnie bym takie coś przeżyła. Jara mnie na maksa jak ktoś patrzy gdy mój Arek rucha moje gardło. Tak mieliśmy u jego wujka na wsi. Wszedł akurat jak mi się spuszczał w ustach a on stał jak wryty i patrzył. Marzyłam wtedy by mnie zaczął ruchać w tym momencie ale nic z tego. Zaraz uciekł. Obie mamy po 22 lata, obie brunetki z długimi włosami i cudownej figurze. Kaśka ma większe piersi. Poznałyśmy się zaraz po maturze i razem mieszkamy w Ustce. Dom mamy 500m od plaży. To dom Kaśki mamy i nie musimy za nic płacić. Przed sobą nie miałyśmy żadnych tajemnic. Kochałyśmy się z tymi samymi chłopakami. Niejednokrotnie były trójkąty czy nawet pary. Znałyśmy się jak łyse konie i doskonale wiedziałyśmy jak się wzajemnie pieścić gdy naszła nas ochota. Eksperymenty były mile widziane. Maltretowanie cipek było naszą podstawową zabawą. W drodze na plażę szłyśmy przez niewielki lasek przed wydmami. Usłyszałam jakieś dźwięki gdzieś za krzakami. W największej ciszy podeszłyśmy nieopodal miejsca skąd dochodziły głosy. W zagłębieniu wydm dostrzegłam gołych mężczyzn. Trzech facetów ze sterczącymi w górę kutasami stało przy przywiązanej do drzewa kobiety. Niewysoka, blond włosy. Również była naga. Idealnie wygolona cipa, mocno opuchnięta. Ręce miała związane za drzewem, nogi w kostkach miały założone małe obroże i każdą z nóg była przywiązana sznurkiem do innego drzewa. Stała w szerokim rozkroku. Kucnęłyśmy by nie zostać wykrytymi i bez słowa patrzyłyśmy na nich. Samce stali przed nią i co i raz któryś z nich podchodził do niej i wykręcał jej boleśnie sutki bądź uderzał ją ręką w pizdę. Wkładali jej do pochwy po kilka palcy i energicznie ją nimi ruchali. Usłyszałam jak jeden z nich powiedział do niej: -szef powiedział, że pieniądze należy oddawać w terminie i pozwolił nam zaruchać cię na śmierć. Wystraszyłam się ale bałam się poruszyć. Kaśka patrzyła na tą scenę jak zahipnotyzowana. Kobieta płakała ale uciec nie miała jak. Odwrócili ją tyłem do rozpinając jej ręce i największy z nich bez ostrzeżenia wszedł w jej cipę po same jaja. Zawyła z bólu ale natychmiast została uciszona. W jej ustach zagościł chuj drugiego z nich. Trzeci dalej jej wykręcał sutki. Nie wiem jak Kaśka ale ja zrobiłam się mokra. Ruchali ją nieustannie. Ruchali każdy jej otwór. Ruchali ją nawet wtedy gdy mdlała i osuwała się na kolana. Trwało to dłużej niż godzinę. Spuszczali się w nią po kilka razy. Jej twarz nie wyrażała już niczego. Może tylko zrezygnowanie. Porzucili ją i odeszli a my nadal unieruchomione patrzyłyśmy na kobietę. Leżała na boku z podkulonymi nogami. Z jej cipy i dupy wypływała sperma oprawców. Odważyłam się i podeszłam do niej. Spytałam czy mam wezwać pogotowie. Pokręciła głową i zaczęła się podnosić. Oddałam jej swoją chustę i kobieta uciekła. Doszłyśmy na plażę. Słońce było już wysoko i ochłody szukałyśmy w spokojnych falach morza. -nie wiem jak ty Kaśka ale ja jestem nadal mokra. Widziałaś te potężne kutasy? -ile ja bym dała za takie rżnięcie. Sutki Kaśki wyraźnie odznaczały się na jej staniku. Podeszłam do niej i sięgnęłam pod wodą do jej majtek. Musiałam jej dotknąć. Coś mi kazało zacząć ją pieścić. Momentalnie rozstawiła nogi ułatwiając mi dostęp. Zanurzyłam w niej palce i zaczęłam ją brandzlować. Jęknęła z rozkoszy. -wracamy do domu. Nie wytrzymam. Muszę sobie ulżyć a ty mi w tym pomożesz. Bez protestów wyszłam z wody, zbierając nasze rzeczy poczułam zapach Kaśki. W tym momencie mogłam już zacząć lizać jej cipę. Pragnęłam tego każdym centymetrem swojego ciała. Gdy szłyśmy dość szybkim krokiem chwyciłam ją za rękę i pociągnęłam w las za dużą kępę krzaków. Wiedziała co chce zrobić. Oparła się o drzewo rozstawiając nogi. Zdjęłam z niej majtki od kostiumu i klękając dopadłam językiem jej cipki. Bez opamiętania zaczęłam ją lizać, ssać i podgryzać jej łechtaczkę. Włożyłam w nią dwa palce i stymulowałam jej punkt G. Sama pieściła sobie piersi szczypiący się po twardych jak skała sutkach. Długo na jej orgazm nie musiałam czekać. Ledwo trzymała się na nogach. Każdą kropelkę jej śluzu wylizałam bardzo dokładnie. Odwdzięczyła mi się tak cudowną minerą, że miałam odlot. Tak zaspokojone wróciłyśmy do domku. Nadal wspominałyśmy te ogromne pały. Jutro też będziemy szły na plażę…





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tytus deZoo

Komentarze

TAK10/02/2024 Odpowiedz

kocham takie opowiadania-kutas mi staje i muszę go walić,wyobrażając sobie opisane sceny. . .. OOO. . i poleciała sperma. . . dobrze e e e.mii i


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach