Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Stopem do domu

Musiałam jakoś wrócić do domu po tym jak mój chłopak wyrzucił mnie z domku letniskowego nad morzem. Mieliśmy potworną awanturę jak nakryłam go z kelnerką. Robiła mu głębokiego lodzika zupełnie naga. Od dawna podejrzewałam go że mnie zdradza. Teraz niestety nie miałam pieniędzy a wrócić jakoś musiałam. Machałam ręką na stopa ale gdy się kierowcy dowiadywali, że nie mam żadnych pieniędzy odjeżdżali. Szłam jakaś boczną drogą i machnęłam na ciężarówkę. Zatrzymał się starszy facet i gdy mu powiedziałam że brak mi pieniędzy uśmiechnął się i powiedział, że pieniędzy to on nie chce. Młoda to już nie jestem. Te 44 lata na karku już mam. Nawet ucieszyła mnie ta odpowiedź bo seks lubię a do domu daleko. Zaraz zaczął opowiadać jakieś sprośne kawały. Nie wiedział jak ma rozegrać partię by się do mnie dobrać. -ułatwię to panu- jak mnie pan podwiezie jeszcze 50km to zrobię panu lodzika. Uśmiechnął się i powiedział, że równa ze mnie babka i że on będzie jechał a jak mogę zabrać się do roboty. W tak dużej kabinie było na tyle miejsca, że bez problemu zabrałam się za rozpinanie jego rozporka i wydobywanie kutasa na światło dzienne. Bardziej w głowie miałam zemstę na swoich chłopaku niż chęć dawania dupy. To się jednak szybko zmieniło bo facet miał porządną pałę, był czysty i bardzo podnieciłam się jego smakiem. Jak dla mnie to za szybko wystrzelił w moje usta i czułam niedosyt. -zdolna z ciebie dziewucha - powiedział zapinając sobie spodnie. Chętnie bym spróbował innego twojego otworku. Moja stara już nie młoda i rzadko zaglądam w jej majtki. Zgodnie z umową wysiadłam i miałam 50km bliżej do domu. Szłam wzdłuż drogi od czasu do czasu machając ręką na nadjeżdżające pojazdy. Na polach panowały żniwa. Wielkie stogi siana zawsze przypominały mi dzieciństwo i lata młodości. To w nich straciłam dziewictwo. Pamiętam Zbyszka jak po zabawie szliśmy razem i zaczął do mnie się dobierać. Nie stawiałam oporu i wylądowaliśmy właśnie w takim stogu. Oj ruchał mnie długo. Bardzo mi się to spodobało i jeszcze później chodziłam z nim na takie akcje aż do końca niezapomnianych wakacji. Postanowiłam usiąść przy takim stogu by nikt mnie nie widział i dogodzić sobie bo jednak bardzo tego potrzebowałam. Zagłębiłam się w sianie. Zdjęłam majtki, podniosłam bluzkę do góry i zabrałam się za masowanie sobie szparki i cycuszków. Było mi wspaniale. Nie wiem skąd przed moimi oczami znalazł się jakiś chłopak. Ubrany w flanelową koszulę i dresowe spodnie. Na oko około 30 lat. -ja chętnie pomogę jeśli pani pozwoli. Wystraszyłam się i zasłoniłam rękoma rozpaloną cipę i piersi. Chłopak masował sobie kutasa przez spodnie i patrzył na mnie. -nie masz nic do roboty tylko podglądać obce kobiety?- krzyknęłam na niego bardziej ze strachu niż wstydu. -my tu sianokosy mamy jeśli pani wie co to jest. -to ilu was tu jest? -trzech- odpowiedział uśmiechnięty. Nawet nie zaczekał na moją odpowiedź tylko gwizdnął na tamtych, którzy zaraz się przede mną zjawili. -ta pani chyba potrzebuje porządnego ruchania- powiedział do nich. Wystraszyłam się na dobre bo zapowiadał się zbiorowy gwałt na mojej osobie. By jakoś wybrnąć zaproponowałam im, że im obciągnę po kolei. -to na pewno - zaśmiał się jeden z nich. Wszyscy zdjęli spodnie i majtki. Przede mną wisiały trzy dorodne kutasy. Widok ten rozpalił mnie do tego stopnia, za nic bym sobie nie odpuściła takiego rżnięcia. Rozłożyłam nogi szeroko i na ich oczach zaczęłam masować sobie cipę. Wkładałam palce i ostro pocierałam łechtaczkę. Im to się spodobało i złapali za swoje pały. Chwilę później stały już ładnie do góry. Złapałam najbliższego i zaczęłam go ssać jak młoda dziwka. Drugi zabrał się za lizanie mojej cipy. Cudownie to robił. Po jakimś czasie uklęknęłam w pozycji na pieska wypinając dupkę w ich kierunku. Na zaproszenie nie czekali. Sztywny jak drut wbił mi się z dupę. Tego się nie spodziewałam. Zabolało jak cholera ale napierał tak mocno, że zaraz utorował sobie drogę. Jak młot pneumatyczny jebał mojego anusa. To było coś wspaniałego. Gadali coś między sobą ale nie zwracałam na to uwagi. Zmieniali się za mną co chwila i atakowali obie moje dziurki. Mieli niespożyte siły. Gdy usiadłam na jednym, drugi wszedł w dupę a trzeci pakował mi kutasa w gardło. Nie wiem ile razy miałam orgazm. Opadłam już zupełnie z sił a oni tylko się zmieniali. Jak oni to robią? Skąd mają tyle sił. Jednak i oni opadali z sił bo zaraz zaczęli się spuszczać bez wychodzenia ze mnie. Matko ile tego towaru mieli w zapasie. Byłam wypełniona po brzegi i jednocześnie najedzona. Protestowałam jak jeden z nich powiedział, że jeszcze po lodziku i spadają. Naprawdę nie miałam siły ale ich to nie interesowało. Usta mnie bolały od nieustannego obciągania kutasów. Język zesztywniał. Czując trzeci spust potężnej dawki spermy w ustach poczułam ulgę, że to już koniec. Nie miałam siły nawet się podnieść. Panowie zniknęli równie szybko jak się pojawili. Lało się mi z cipy i tyłka. Potok spermy wypływały ze mnie. Nie miałam wody by przepłukać usta. Musiałam odpocząć by w ogóle móc się poruszać. Słońce było tuż nad ziemią gdy się przebudziłam. Odzyskawszy siły wstałam, ubrałam się i poszłam dalej. Nie wiem czy dobrze zrobiłam bo mogłam przenocować w tym stogu ale obawiałaś się, że z samego rana znajdą mnie i znowu mnie wyruchają.





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tytus deZoo

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach