Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Z polecenia szefa

Mężowie uważają, że żona powinna być: w kuchni najlepszą kucharka a w łóżku dziwką to ja się z nimi zgadzam. Mój mąż nie miał powodów do narzekania. Uważał, że gotuje wspaniale a w łóżku byłam naprawdę niezła dziwką. Co z tego. To, że Kamil spuszczał się w każdy mój otwór nie oznaczało, że sam był dobry w te klocki. Dużo za mało mi dawał. To mi nie wystarczało. Potrzebowałam doznań. Potrzebowałam porządnego rżnięcia mojej pizdy. Gdy wyjeżdżał w trasę szukałam doznań. Musiałam być mega ostrożna bo sąsiadki wszystko widzą. Pracowałam w prywatnej firmie jako jedna z dwóch asystentek dyrektora naczelnego. Obie mówiłyśmy płynnie w dwóch językach i w zależności od kontrahentów zabierał ze sobą albo mnie albo Martę. Mąż doskonale wiedział gdzie pracuje ale o moje wyjazdy nie był zazdrosny. Naczelny to prawie sześćdziesięcioletni łysy mężczyzna z wiecznie nadąsaną małżonką u boku. Skupywali nieruchomości i wynajmowali je innym firmom. Na wypłatę nigdy nie narzekałam a jak się postarałam przy prezentacji to i ładna premia wpadała. Pewnego czerwca dostałam dyspozycje od szefa, że następnego dnia jedziemy w okolice Szczecina na trzy dni. Nawet podał nazwę hotelu ale to nie ważne. Miałam być do dyspozycji od 6 rano pod biurem i że jadę busem z klientem i jego asystentką. Spakowana czekałam przed czasem w ustalonym miejscu. Pod biuro podjechał kamper. Zdziwiłam się ale kierowca wyszedł do mnie, przedstawił się pokazał list polecający i adres gdzie jedziemy, który znałam już na pamięć. Miał około 30 lat. Wysoki barczysty chłop w idealnie skrojonej marynarce. Pomyślałam - niezłe ciacho. Obok niego siedziała na oko młodsza od niego kobieta ubrana w skórzaną mini, bluzkę z dużym dekoltem i trampki na nogach. Zdziwiło mnie to bo na asystentkę, o której była mowa nie wyglądała. -to jest Agata- moja dziwka do ruchania w trasach, jak pani chce może wylizać pani cipkę. Wybałuszyłam oczy ze zdziwienia co oczywiście zauważył. -bez krępacji - niczego pani szefowi nie doniosę. Wygląda pani na profesjonalną kobietę i proszę mu wierzyć Agata też jest profesjonalistką w swojej dziedzinie. -Agata jestem-wyciągnęła do mnie dłoń przedstawiając się. Adam (bo tak się przedstawił) ruszył w podróż. Radio brzęczało jakąś melodię. Samochód był nieźle wyciszony i nie było słychać nic z zewnątrz. -To co? Wylizać ci cipkę?- zagadała Agata. -Nie dziękuję -odpowiedziałam. -Skoro ona nie chce to chodź do mnie i poleruj lachę-powiedział Adam. Agata bez słowa zdjęła bluzkę i nachyliła się nad rozporkiem Adama. Tylko stęknął jak zaczęła się nadziewać ustami na jego kutasa. Patrzyłam z niedowierzaniem. Zero krępacji. Miała co robić bo muszę przyznać, że sprzęt to Adam miał pokaźny. Aż mi się mokro w majtkach zrobiło. Z kamienia nie jestem i swoje potrzeby mam. Bawiła się tym kutasem z 20 minut gdy zobaczyłam jak Adam pompuje w jej usta swoją spermę. Nie uroniła nawet kropelki i wylizała mu do sucha. -Chcesz teraz ty -zwrócił się w moją stronę Adam. -Patrz na drogę. -a może chcesz mi wylizać cipkę?- spytała Agata patrząc na mnie. -to już wolę jak moją wyliżesz-powiedziałam. -no nareszcie, już myślałem, że jesteś zakonnicą- zaśmiał się Adam. Pchnęła mnie dobytku bym oparła się w fotelu i będąc na kolanach przede mną zaczęła zdejmować moje majtki. -ale jesteś mokra, lubię takie mokre cipki. No muszę powiedzieć, że dziewczyna ma talent. Ależ ona lizała. Z pietyzmem lizała każdy centymetr moich płatków. Ssała mi łechtaczkę wibrując językiem wokół niej a gdy dołożyła palce do pochwy to wyłapałam odlot. Nie wiem ile to trwało ale moim ciałem nagle targały wstrząsy orgazmu. I to jakiego!!! Pomyślałam o Kamilu -ucz się od niej. Minęliśmy jakieś większe miasto. Adam zakomunikował, że zaraz będzie przerwa na kawę. Minęło parę godzin gdy dojechaliśmy pod drzwi ustalonego hotelu. W holu duża recepcja, nad nią pięć gwiazdek. Fiu fiu. Szef nie szczędził na klientach. Czwarte piętro pokój 404. Pojedyncze dużo łóżko, wielka łazienka z wanną i ogromną kabiną prysznicową. Widok na panoramę Szczecina. Oni mieli pokój naprzeciwko mojego. -Odśwież się i widzimy się na kolacji za godzinę na dole- powiedział Adam. Chłodna woda w wannie dobrze mi zrobiła. Miałam jeszcze podrażnioną cipkę. Oj jak było by fajnie gościć w sobie tego wielkiego kutasa Adama- pomyślałam. Adam z Agatą już na mnie czekali gdy wchodziłam do restauracji. Adam zachował się dżentelmenem, wstał i odsunął mi krzesło zapraszając mnie do zajęcia miejsca. Jedzenie było doskonałe, nie było się do czego przyczepić. Po jedzeniu zostało zamówione wino i zabraliśmy się za omawianie spraw, które były celem tego wyjazdu. Przekazałam całą dokumentację skrupulatnie omawiając każdy szczegół i punkt w umowie. Agata, jak zauważyłem nie była w temacie i grzecznie siedziała słuchając naszej rozmowy. Nie wiem ile razy kieliszki były napełniane ale gdy wszystkie punkty były omówione poczułam lekki zawrót głowy. -Jutro po południu przyjadą państwo Lethitt (mój szef z żoną), i do tego czasu myślę, że będziemy już po wizytacji obiektu- powiedział Adam. -Cieszę się, o której startujemy na tą wizytację?- spytałam. -Około 12:00. A tym czasem zapraszam do pokoju na jeszcze małą lampkę wina. Jestem tu po to by kontrahent był zadowolony więc zgodziłam się. Gdy szliśmy korytarzem do pokoju dopiero teraz zauważyłam, że Agata w swojej miniówce świeci gołą dupą. Nie miała bielizny. Zaprosił nas do środka u wskazał duży fotel przy oknie. Sam stanął za barem i otworzył nową butelkę wina. Podając mi pełny kieliszek powiedział: -Agata jest tu po to by spełniać każde moje życzenie. Jak masz ochotę wydać jej polecenie to nie krępuj się. Śmiało. Nie wiem czy to ilość wypitego alkoholu spowodowała, że wydalałem pierwsze tego wieczoru polecenie Agacie. -Widzę, że nie masz bielizny to i ubranie nie jest ci potrzebne. Rozbierz się i towarzysz nam będąc goła. Następnie rozbierz Adama. tylko chwilę zajęło jej zdjęcie z siebie wszelkiego odzienia i zaraz zabrała się rozbieranie Adama. Też z szyderczym uśmiechem na twarzy patrzył na mnie. Ciekawe co się kłębi w jego głowie. Naprawdę nie miałabym nic przeciwko jakby się na mnie wyżył. Gdy już zostało zdjęte z niego wszelkie ubranie łącznie z bokserkami mogłam obejrzeć go sobie w całej okazałości. Muskularna sylwetka, miś na klacie i ten cudowny instrument. Robił wrażenie i chłop nie miał się czego wstydzić. Na oko 20cm w zwisie aż zawibrowała mi cipa. -Nie ładnie z twojej strony, tylko ty zostałaś w ubraniu -rzekł dalej patrząc się na mnie. -teraz ty rozkazuj, będę jak Agata spełniać każde twoje polecenie. Nie wiem czemu tak powiedziałam. Alkohol? Podniecenie? Chęć przeżycia przygody? Nie wiem. W mojej głowie przeleciała tylko myśl, że zaraz zdradzę męża. W tym samym tempie jak się ta myśl pojawiła tak szybko odleciała. -O! To fajnie. Będę miał dwie suczki. Powiedz mi w takim razie czego ty pragniesz? -Żebyś wyruchał mnie w każdy otwór, żebyś zgwałcił moje gardło. Chcę poczuć smak twojej spermy. Chcę byś pastwił się nade mną bez litości. -I to mi się podoba. Kobieta musi wiedzieć czego chce i musi potrafić to powiedzieć. Klękaj i otwieraj pysk a Agata kładź się pod nią i liż jej cipę tak by zemdlała. Lubię wulgaryzmy. Klęknęłam przed nim otwierając usta a Agata już leżała pode mną i ssała moją łechtaczkę. Wwiercała się językiem w pochwę, mało nie oszalałam ale miałam zadanie do wykonania. Obcięłam ustami jego żołądź, który momentalnie zaczął rosnąć. Nadziewałam się ustami na jego pałę. Ręką zaczęłam jeździć po jego trzonie jednocześnie wsysając jego jaja. Adam chwycił mnie za włosy interes on nadawał tempo. Robił co chciałam. Zaczął gwałcić moje gardło. Otworzyłam szeroko usta a on centymetr po centymetrze wchodził coraz głębiej. To już nie było 20cm. To było 2 metry. Nosem dotykałam jego podbrzusza a żołądź był głębiej niż moje migdały. Był w przełyku. Zakrztusiłam się i parsknęłam śliną ale on się nie wycofał. Rżnął mnie jak sukę. W końcu wyszedł ze mnie. Opadłam na ręce. Agata ani na moment nie przerwała lizania mojej pizdy. Patrzyła na mnie z uśmiechem. Adam obszedł mnie od tyłu, klęknął i tą wielką pałę wyłożył do mojej dupy. Zabolały tylko przez moment. Przebił się przez zwieracze i brną w głąb. Teraz dopiero poczułam co to znaczy gwałt. Jego sztywny jak drut kutas zaczął poruszać się we mnie z mocą wiertarki udarowej. Oczy zaszły mi mgłą. Opadłam na łokcie wypinając tyłek najmocniej jak mogłam. On mnie ruchał, ona coraz mocniej gryzła mu pizdę. Długo nie wytrzymałam. Zawyłam jak wilk, moim ciałem targały wstrząsu. Orgazm był potężny. Wyszedł ze mnie, poderwał mnie do góry jak szmacianą lalkę, usiadł na fotelu i nadział moją cipę na siebie. Agata rozszerzyła moje nogi i z powrotem zabrała się ssanie mojej cipy. Skąd on ma tyle siły? Trzymał mnie za biodra i nadziewał mnie na siebie dociskać mnie by kutas wszedł jak najgłębiej. Zaczęłam masować piersi, szczypać sutki. Było mi cudownie. Kolejny orgazm, równie duży jak poprzedni. Adam podniósł mnie i położył na łóżku w ten sposób, że leżąc na plecach moja głowa zwisała w dół. Agata w jednej chwili wskoczyła na łóżko i znowu przyssała się do cipy. Adam na nowo zaczął ruchać moje gardło. W tej pozycji mam wrażenie, że wchodził mi do żołądka. Ślina ciekła mi do oczu. Łapałam oddech między pchnięciami. W końcu poczułam jak główka Adama zaczyna wibrować na znak zbliżającego się orgazmu. Docisnął biodrami kutasa jeszcze głębiej i zaczął pompować potężne ilości spermy wprost do mojego gardła. O kurwa co to było za ruchanie. Wysunął się ze mnie i kazał Agacie wylizać sobie kutasa co uczyniła z uśmiechem na twarzy. Ja nie miałam siły już na nic. Co chwilę odbijała mi się sperma Adama. Cipa w dalszym ciągu mi pulsowała. Trochę czasu zajęło nam uspokojenie się. Nie miałam siły na powrót usiać w fotelu. -Macie może papierosa?- spytałam gdy mogłam wydusić z siebie jakieś słowa. -No co ty. Przecież to nie zdrowe. Na dodatek w pokojach hotelowych nie wolno palić. -No co ty nie powiesz. Doskonale wiem, że palenie szkodzi i w ogóle nie palę ale w tym momencie czułam potrzebę zapalenia. Przeżycia tego wieczoru i wypity alkohol doprowadził do kompletnego wyczerpania. Chciałam położyć się spać. Dałam do zrozumienia, że Morfeusz upomina się o mnie i jutro przyjeżdża mój szef. -Nie jutro a dzisiaj -powiedziała Agata. Faktycznie. Było już po dwunastej. Nawet się nie ubierałam tylko przeskoczyłam przez korytarz do swojego pokoju. Nie miałam siły na nic. Postanowiłam się wykąpać rano. Zasnęłam natychmiast. CDN…

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tytus deZoo

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach