Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Z ksiezniczki w posłuszna szmate Cz.3

Widząc jak moja sunia wręcz leży na krześle z głową do tyłu pozwoliłem sobie by trochę ją wybudzić z odpoczynku, w głowie miałem jeszcze tak wiele, chciałem dosłownie bawić się tą kurwą do końca świata. Podszedłem do zlewu i nalałem zimnej wody do szklanki, wziąłem łyk po czym uzupełniłem to co wypiłem. Wolnym krokiem podszedłem do krzesła i jedną ręką waląc konia na widok tego jak bezbronna i jak wygląda moja zabawka złapałem ją za włosy i podniosłem do pionu. Gdy tak siedziała gładziłem ją po włosach, policzku zjeżdżając na ramiona aż po ramię. Widziałem jak uśmiecha się delektując się moim dotykiem i wręcz całe jej ciało lgnie do mojej dłoni.

D: Napij się - powiedziałem spokojnym głosem podsuwając jej szklankę i odgarniając jej poszarpane włosy które miała wszędzie, pozlepiane od śliny i wszelkiej wydzieliny jaka wytworzyła się gdy mój kutas rżnął jej gardło. Gdy tylko o tym pomyślałem mój kutas zaczął nabrzmiewać aż do bólu, a dodatkowo gdy słyszałem dźwięk przełykania wody przez Martynę coś we mnie się przebudziło.

M: Aaaah... Dziękuję panie.. - powiedziała Martyna trzepocząc oczami próbując rozkleić swoje posklejane rzęsy niczym świeżo po przebudzeniu.

Odłożyłem szklankę w której została połowa tego co nalałem i podszedłem do niej od tyłu odgarniając jej włosy z dwóch stron, a następnie rękoma zjeżdżając po ramionach aż do piersi które zacząłem ściskać i szczypać jej nabrzmiałe obolałe sutki, mój kutas oparł się o jej lewe ramię a jej policzek wręcz natychmiast zaczął się do niego przytulać, przycisnęła go głową do swojego ramienia i zaczęła nią poruszać. Jej delikatna choć zaczerwieniona od policzkowania skóra na policzku jak i jej ramieniu, do tego jej gorący oddech, który czułem na swoim penisie podczas ciągłej próby otwartymi ustami by go połknąć wprawił mnie w niesamowitą ekstazę, coraz mocniej ściskałem jej piersi a sutki łapałem z całej siły niczym imadło.

D: Stop! - powiedziałem i odsunąłem się od niej lekko dysząc, nie chciałem dojść tak szybko, chciałem się nią bawić, była moją zabawką, sex lalką, wreszcie mogłem w pełni robić z nią co mi się tylko podoba. Nie myśląc długo złapałem szklankę wody, podszedłem szybko przed nią i ochlapałem ją resztką wody jaja w niej została, odłożyłem szklankę na podłogę i pospiesznie ukucnąłem przed nią łapiąc ją za gardło a dwoma palcami drugiej ręki zanurzyłem się najgłębiej w jej mokrej piździe jak tylko mogłem.

D: Nie potrafisz się powstrzymać by zostawić mojego chuja w spokoju co szmato? - powiedziałem patrząc jej prosto w oczy podczas gdy jej ciało przeszły dreszcze z zimna jakie spowodowała zimna woda, a jednak moje palce poruszające się w rytmicznym tempie głęboko w jej mokrej cipce sprawiły że patrząc mi tak w oczy z otwartymi ustami na jej twarzy pojawiły się rumieńce.

D: Czerwienisz się? Błagam cię, nie rób z siebie niewinnej cnotki suko... Nawet nie masz na sobie majtek i kochasz być kurwą, zawsze jesteś gotowa do ruchania więc dziś musisz sobie na nie zasłużyć i być grzeczną sunią albo będę zmuszony związać cię i zerżnąć inną kurwę na twoich oczach byś wiedziała jak się zachować!

M: Dobrze będę panu posłuszna, chcę byś mnie wyruchał jak jebaną dziwkę - wysyczała z podniecenia przez zęby

D: Którą przecież jesteś prawda? - spytałem mocniej ściskając jej gardło i wkładając trzeci palec w jej nienaturalnie mokrą pizdę

M: Tak panie jestem twoją kurwą, dziwką, szmatą i chcę ci służyć by móc poczuć w swojej cipce twojego wspaniałego kutasa - wyszeptała patrząc się na mnie z dziką żądzą i zagryzając na końcu wargi

Patrzyłem na nią jednocześnie z miłością i spokojem ale i z niesamowitym pożądaniem oraz stanowczością. Przez dobre kilkanaście sekund słychać było tylko nasze oddechy oraz dźwięk chlupotania jej cipki w której moje palce wiły się jak wąż przyspieszając jej oddech który stawał się coraz cięższy. Gdy widziałem że przyspieszył jeszcze bardziej a oczy zaczęły drżeć, ciało zaczęło się napinać ku fali orgazmu zatrzymałem moją rękę w miejscu i zacząłem powoli ją wyjmować.

D: Zobacz szmato jaka jesteś mokra - powiedziałem do niej wycierając przemokniętą i całą w jej sokach oraz śluzie rękę o jej twarz, a następnie włożyłem jej wszystkie cztery palce do ust i tym samym ruchem, którym sprawiałem przyjemność jej niesamowitej cipce poruszałem wewnątrz jej kurwich ust. Zdjąłem rękę z jej gardła i zacząłem uderzać jej piersi, raz jedną raz drugą.

D: Chcesz być wydumana jak suka? - spytałem znowu łapiąc ją za mokrą cipkę ale wciąż trzymając rękę w jej ustach.

M: *AAAHAA* - Odpowiedziała i głośno westchnęła jak gdyby z nadzieją że zostanie w końcu wydymana.

D: A więc czas Cię uwolnić, ale masz być grzeczną suką i robić co mówię albo możesz się pożegnać, że dojdziesz na moim kutasie a ja spuszczę ci się na twarz i zostawię nagą i związaną. Zrozumiano?

M: *HAAK* - odpowiedziała z ulgą po czym wyjąłem swoją rękę z jej ust, wstałem i podszedłem za nią żeby odwiązać pasek.

Gdy uwolniłem jej ręce które były całe czerwone w miejscu gdzie pasek naciskał na skórę westchnęła kilka razy ciesząc się wolnością i pocierając dłońmi o swoje nadgarstki.

D: Wstań suko - powiedziałem zza pleców wciąż trzymając pasek w rękach i prostując go z uwagi na to, że był cały zniekształcony bo tak długim czasie gdy Martyna była przywiązana do krzesła.

Wstała lekko chwiejąc się na nogach jednocześnie prostując kręgosłup. Po jej udzie zaczynała spływać strużka i jej soków brnąć coraz bardziej w dół, jej pośladki od siedzenia na krześle i ciągłego na nim tarcia gołym tyłkiem błyszczały czerwienią, zaczerwienione policzki okraszone rozmazanym makijażem na których spoczywały jej pojedyncze czarne włosy wyglądały jak rodem z moich najpiękniejszych erotycznych snów. Ale przyglądając tak się jej wychodząc z amoku rzuciłem w jej stronę słowa:

D: A ty kurwo widziałaś kiedyś psa lub sukę na dwóch nogach? Na czworaka! - po czym klepnąłem ją mocno w zaczerwieniony już tyłek aż lekko odrzuciło ją do przodu.

M: Tak mój panie, suka musi być wytresowana, przepraszam... - odrzekła i zaczęła schodzić w dół, gdy była już na czworaka klepnąłem ją jeszcze raz w to samo miejsce.

D: Dobra suką... Grzeczna suka... - po czym uderzyłem ją jeszcze raz w to samo miejsce ale paskiem który wciąż trzymałem w ręku. Z zamkniętymi oczami nabrała powietrza z bólu zaciskając mocno wargi. Zauważyłem łzę która pojawiła się na kąciku oka, z jakiegoś powodu nakręciło mnie to jeszcze bardziej po czym z całej siły uderzyłem ją w drugi pośladek przez zęby cisnąc:

D: Moja suka!

Z wyprostowanych ramion poległa na podłogę opierając się na łokciach z głową w dół. Ślady po uderzeniach na jej dupie były bordowe. Odłożyłem pasek na stół i wziąłem do ręki nieopodal leżący pejcz. Gdy leciutko tylko dotknąłem jej tyłka usłyszałem głośne i szybkie nabieranie powietrza oraz z wdrgnięcie i napięcie się całego ciała, Nie miałem zamiaru jednak zmagać jej dalej z uwagi na to że była grzeczną suką i nie zakrzyczała ani razu ani nie zaprotestowała. Była mi poddana i gotowa zrobić wszystko dla nagrody - mojego kutasa w jej cipce. Jeździłem pejczem po jej tyłku przechodząc na uda, łydki i stopy a następnie wracając aż po plecy zatrzymując się na czubku głowy.

D: Do góry głowa.

M: Tak panie przepraszam.. - odpowiedziała wstając znowu na cztery łapy jak na prawdziwą sukę przystało.

D: Wskocz na łóżko

M: Tak panie - powiedziała z uśmiechem na twarzy i udała się na czworaka w stronę łóżka, weszła na nie a następnie odwróciła się w moją stronę i spojrzała na mnie błagalnie z lekko otworzonymi ustami.

D: Suka lubi być dymana? - spytałem rzucając pejcz na bok

M: Tak mój panie suka jest stworzona tylko do tego - z uśmiechem na ustach odpowiedziała, który nie przestawał widnieć na jej twarzy. Była zadowolona że wreszcie otrzyma swoją nagrodę. Po oczach mógłbym wręcz poznać że ze szczęścia mogłaby się za chwilę rozpłakać. Wziąłem mojego kutasa do ręki i zacząłem się nim bawić na jej oczach, masowałem swoje jaja i waliłem konia a ona się temu wszystkiemu przyglądała i głośno dyszała nie mogąc się doczekać, oblizywała usta i nie spuszczała z niego wzroku, w jej cipce chyba zaczęło coś płonąć, tak mocno nie mogła się go doczekać że wywijała tyłkiem jak pies ogonem. Po paru minutach takiego erotycznego teatrzyku rzekłem do niej:

D: wypnij się suko, tylko porządnie!

Nie czekała ani sekundy zrobiła to w tak pospiesznym tempie jakby miało zależeć od tego jej życie. Po obu stronach jej ud ciurkiem spływały jej soki, sprawiając że jej mieniący się w świetle bordowy tyłek, przemoczona cipka i mokre uda sprawiały jakby była obsypana brokatem. Ale dzisiaj nie błyszczała na pokaz a dla mnie. Sięgnąłem po wibrator leżący koło krzesła do którego była przywiązana a następnie udałem się w jej kierunku. Gdy mój palec dotknął jej cipki w celu namoczenia go tymi boskimi sokami jej ciało przeszedł prąd a ona sama jęknęła jak bym już zaczął ją dymać. Bawiłem się jej cipką i okrężnymi ruchami nabierałem coraz to więcej śluzu na palec który następnie lądował przy wejściu do jej równie niesamowitej dupy. Po kilku minutach kiedy pojękiwania stały się coraz szybsze i głośniejsze włożyłem jej palec w odbyt.

D: prawdziwe suki powinny być jebane w dupę prawda?

M: Tak mój panie... - odpowiedziała lekko zawiedziona ale bez wielkiej dozy smutku, raczej podekscytowania.

D: Dlatego muszę trochę rozepchać dupę mojej suce żeby ją w nią wyruchać.. - po czym dalej powolutku i delikatnie bawiłem się paluszkiem w jej dupie. Na początku wkładałem go samemu co najwyżej na połowę głębokości, ale po pewnym czasie Martyna zaczęła napierać swoją dupą na mój palec. Zaczął zanurzać się w niej cały A ja słyszałem jak zaczyna czerpać z tego przyjemność, nie myśląc długo włożyłem drugi który sprawił że cofnęła się i zastygła w miejscu po czym po krótkiej chwili zaczęła napierać na niego tak samo, po pewnym czasie włożyłem trzeci i scenariusz się powtórzył. Gdy ona delektowała się już jakiś czas moimi palcami w swoim tyłku wziąłem do ręki wibrator i nie włączając go jeszcze włożyłem jej go w tyłek zastępując palce. Wszedł bez większego oporu a Martyna zaczęła coraz szybciej poruszać się w przód i w tył.

D: I jak suka lubi być ruchana w dupę?

M: Kurwa tak Boże jak dobrze Jezu kocham być suką ruchaną w dupę! - odpowiedziała czerpiąc niewyobrażalną satysfakcję z anala 1000 przy tym i jęcząc. Wibrator wchodził w nią już prawie na całą długość Co sprawiło że nie mogłem dłużej wytrzymać i spytałem:

D: Chcesz więc suko bym teraz ja cię wydymał?

M: Wyruchaj mnie w dupę proszę, błagam! - krzyczała przez zęby rękoma machając z niecierpliwości, zachowując się jak dzikie zwierzę.

Nie myślałem Więc długo i nakierowałem swojego kutasa... Ale nie w dupę... Szybkim mocnym ruchem wszedłem w nią po same jaja w jej tak mokrą pizdę że nie poczułem jakiegokolwiek oporu, wibrator który został wepchnięty poprzez moje podbrzusze jeszcze głębiej w jej dupę włączył się a Martyna zaczęła jęczeć jak nigdy przedtem, tak głośno że miałem ochotę sięgnąć po knebel by uciszyć swoją sukę ale pozwoliłem jej w nagrodę cieszyć się tym co dostała. Pierdoliłem ją tak mocno i tak szybko jak to tylko możliwe, a ona nie wiedziała co zrobić z rękoma od przyjemności, które chodziły po całym łóżku. Wyglądało to jakby zgubiła gdzieś na nim kolczyki i w pośpiechu próbowałaby je znaleźć. Gdy po kilkunastu minutach ostrego jebania zmęczyłem się, kazałem jej ujeżdżać mnie. Jak jebane dzikie zwierzę wsiadła na mnie jak opętana trzymając wibrator jedną ręką w dupie żeby nie wypadł i zaczęła na mnie skakać. Drugą ręką trzymając moją pierś którą przejeżdżała raz na brzuch raz na ramię drapiąc i ściskając cały mój tułów. Jej piersi podskakiwały i hipnotyzowały mnie tym jak bardzo są idealne, jej cipka zalała mnie swoimi sokami wszędzie gdzie się dało, nasze ciała były tak spocone i mokre od wszystkiego czego tylko się dało, a jednocześnie tak gorące, iż miałem wrażenie że oboje parujemy. Jej twarz rozmarzona i uśmiechnięta przyjemności jaką w tej chwili miała wyglądała w połączeniu z jej rozmazanym makijażem i roztrzepanymi włosami jak kobieta którą pragnę kochać do z końca swojego życia. Jebaliśmy się jak króliki jeszcze z dobrą godzinę bym na końcu w pozycji na misjonarza patrząc jej w oczy usłyszał:

M: Zalej swoją sukę ona pragnie Twojej spermy! Proszę!

Gdzie po tych słowach wystrzeliłem w nią wszystkich co mi się nazbierało do tej pory trzymając ją za gardło i pompując w nią potężną dawkę spermy zalewającą ją od środka bo same brzegi. Gdy skończyłem puściłem uścisk i odgarniając jej włosy z twarzy oraz miziając po policzku powiedziałem:

D: Kocham Cię.. moja suko...

M: Ja Ciebie też... Mój panie!

Przytuleni i złączeni niczym dwa węże oplatające się nawzajem usnęliśmy ze zmęczenia z uśmiechami na twarzy odpływając razem do krainy snów. Lecz był to dopiero początek przygody. Przygody pełnej nowości, nowych doznań stwarzających niezliczoną liczbę możliwości...

 

Koniec części trzeciej....

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Daniel

Proszę o ocenę oraz komentarze jeśli materiał wam się spodobał, przyjmę wszelką krytykę by w przyszłości robić lepsze opowiadania! Pozdrawiam!


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach