Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nie-zwykla Rodzina cz 96. - Wizyta dalekiej kuzynki

- O tak siostra...właśnie tak... - mówiłem gdy usta Cassie wchodziły coraz głębiej.

Byliśmy sami w domu. Siostra właśnie ssała mojego fiuta. Chcieliśmy wykorzystać ten czas gdy nikogo nie było i byliśmy tylko my.

- Podoba ci się kochanie? - spytała i znów go włożyła do ust.

- Oj tak...

Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Cassie przerwała i spojrzała na mnie, trzymając kutasa w ustach. W końcu wyjęła go.

- Spodziewasz się kogoś? - spytała.

- Dziś raczej nie. Pójdę sprawdzić kto to.

Wstałem z sofy w salonie. Ubrałem spodnie, a Cassie poprawiła się i usiadła na łóżku.

Rodzice mieli wrócić wieczorem. Nikt miał nie przychodzić od nas. Podszedłem i otworzyłem drzwi.

- Witaj kuzynie. Dawno się nie widzieliśmy.

- Julia?! - zdziwiłem się, widząc ją. Ta rzuciła mi się na szyję, przytulając się.

Nasza daleka kuzynka złożyła nam niespodziewaną wizytę. Dawno jej nie widziałem. Ostatni raz się widzieliśmy gdy odwiedziłem krewnych na wsi. Przekonałem ją wtedy do naszego rodzinnego sekretu. Długo pamiętałem ten wyjazd.

- Dobrze cię widzieć. Chciałam zrobić niespodziankę.

- I zrobiłaś...proszę wejdź. - przepuściłem ją wtedy i zamknąłem drzwi.

Zwróciłem uwagę jak przechodziła. Julia była zgrabna. O wiele zgrabniejsza, niż wcześniej. Nie była przesadnie szczupła ani zbyt obfita w kształtach. Ciężkie piersi i krągły tyłek przy wąskiej talii nadawały jej ciału kształt klepsydry. Miała dalej swój warkocz. Ubrana w żółtą zwiewną sukienkę i białe buty. Miała przy sobie torbę. Od razu zapatrzyłem się na jej tyłek. Kutas zaczynał mi opadać, gdy odeszłem od Cassie, lecz gdy ujrzałem Julie znów zaczął twardnieć.

- Cass...zobacz kto przyjechał. - zawołałem do niej.

- O rany...Julia! - zapiszczała mi siostra i gdy zobaczyła kuzynkę wstała z łóżka.

Dziewczyny przytuliły się do siebie, ciesząc się. Zaraz potem dołączyłem do nich.

- Kiedy przyjechałaś? - spytała Cassie, gdy dziewczyny oderwały się od siebie.

- Dziś rano. Chciałam zrobić wam niespodziankę. A gdzie wujek i ciocia?

- W pracy.

- Oh szkoda. Myślałam że ich zastanę.

- Będą wieczorem w domu. Z pewnością też się ucieszą na twój widok. - powiedziałem uśmiechając się do Julii. Razem usiedliśmy na sofie.

- Na długo przyjechałaś? - spytała Cassie.

- Niestety wracam już jutro rano. Mam nadzieję że nie robię wam kłopotu.

- Ależ skąd. Cieszymy się że tu jesteś.

- Co u ciebie ogólnie słychać? Jak się ma wujek? - spytałem.

- Dobrze. Naprawdę dobrze. Musiał zostać na farmie. Ja w końcu postanowiłam was odwiedzić. Sporo minęło gdy się ostatni raz widzieliśmy.

- No sporo... - zacząłem. Moje myśli krążyły wokół tego co się tam działo.

- Ale w końcu to ty nas odwiedziłaś. Zawsze to my jeździliśmy do was na wieś. - mówiła Cass.

- Też się cieszę. Ale jak mówiłam, jutro rano jadę z powrotem. Uroki pracy na farmie.

- Szkoda. W takim razie później zabieram cię na zakupy. Musisz coś sobie kupić z miasta.

- Dziękuje. Chętnie z tobą pójdę. O ile twój brat też pójdzie.

- Alan?

- Czemu nie. Mogę iść z wami.

- Świetnie. - powiedziała Julia zagryzając wargę.

- Ogarnę ci łóżko u mnie w pokoju na górze, to się rozpakujesz. - powiedziała Cassie, uśmiechając się czule.

- Dziękuje. To miło z twojej strony.

Wtedy Cassie wstała i poszła na górę, do swojego pokoju. Zostawiła mnie z Julią. Ta wtedy przysunęła się bliżej mnie.

- Więc kuzynie...pewnie ucieszyłeś się na mój widok.

- Bardzo. Minęło trochę czasu odkąd to do was przyjechałem na wieś.

- No trochę. Pamiętam jeszcze ten czas. - wtedy dotknęła mi fiuta przez materiał spodni. - Nawet całkiem dobrze.

- Julia...

- Widać dalej napalasz się na widok kobiet z rodziny. Pewnie z siostrą masz to samo.

- No wiesz Julia... - byłem zakłopotany.

- Wiedziałam. To dobrze że nadal tak na ciebie działam. - wtedy wpiła się w moje usta.

Całowała zachłannie. W końcu oddałem pocałunek. Gdy zaczęła wkładać ręke do moich spodni, zorientowaliśmy się że Cassie schodzi na dół. Szybko się poprawiliśmy.

- Łóżko masz gotowe. Jeżeli chcesz to się rozpakuj.

- Dobrze.

Wtedy Julia wstała puszczając mi oczko. Poszła rozpakować się w pokoju Cassie.

- Jak fajnie że ona przyjechała. Tak dawno jej nie widziałam.

- No też się cieszę. - nadal byłem zakłopotany.

- Spokojnie braciszku... - wtedy dotknęła mnie po fiucie przez materiał spodni. - ...zdążymy to jeszcze dokończyć.

Wtedy zabrzmiał jej telefon. Ta wyjęła go z kieszeni.

- To mama. Powiem jej o Julii. A ty zerknij czy się wypakowała.

- No jasne.

Wtedy Cassie odeszła ode mnie i poszła do salonu, odbierając telefon. Ja udałem się na górę do jej pokoju. Otworzyłem drzwi do pokoju. Widziałem jak Julia już się wypakowała i siedziała na łóżku Cassie. Uśmiechnęła się, widząc mnie.

- Cassie rozmawia z mamą. Wypakowałaś się?

- Mhm...to tylko jedna noc.

- Dla nas mogłabyś tu zostać nawet na tydzień.

- Na pewno byś tego chciał. - wtedy uklękneła przede mną.

- Julia, no co ty. Cass zaraz wejdzie.

- Aha nie mówiłeś jej...trudno.

Wtedy wyjęła mi fiuta ze spodni, opuszczając je na dół. Wzięła kutasa w dłonie i lekko go masowała.

- Mmm...tęskniłam za tym fiutem. Pragnę cię Alan. Od czasu twojego wyjazdu myślałam o tym by znów poczuć tego fiuta w sobie.

- Ohh Julia...ale Cassie...

- Nie przejmuj się nią. Szybko skończymy.

Wtedy wzięła mi fiuta do ust. Zaczęła mi obciągać. Jej język z początku przejechał po całej długości. Pieściła żołądź, a potem całego wzięła do ust. Poruszała w górę i w dół, powodując przyjemne uczucie. Byłem bliski dojścia w jej ustach.

Wtedy drzwi do pokoju się otworzyły.

- Wiesz Julia, mama bardzo się ciesz...co jest kurwa?! - przerwała nam Cassie która weszła do pokoju. Przyłapała mnie z Julią.

- Szlag.

Była trochę oburzona. Ja z fiutem w ustach kuzynki. Julia szybko go wyjęła z ust. Ja jednak dalej miałem chuja na wierzchu.

- Kuzynko, my...

- Czyli rozumiem Alan cię wprowadził do rodzinnego sekretu. - wtedy podeszła od razu do mnie i nagle pocałowała mnie i złapała za mokrego kutasa. Po odwzajemnieniu pocałunku powiedziała. - Niech zgadnę...wtedy gdy pojechał na wieś?

- T...tak. Nie jesteś zła? - spytała teraz trochę niepewnie Julia.

- Ależ skąd. W sumie dobrze, bo teraz mogę zrobić to...

Wtedy Cassie podeszła do Julii i pocałowała ją. Ta była zakłopotana. Chyba pierwszy raz całowała dziewczynę. W końcu jednak oddała pocałunek. Cassie oblizała usta.

- Mmm...nieźle całujesz.

- Serio? To mój pierwszy raz z kobietą.

- No proszę. No to teraz coś czego nie zapomnisz.

- W sensie? - spytałem teraz ja. Cassie popatrzyła na mnie.

- Wiem co chcieliście zrobić za moimi plecami. Zamiast tego, proponuje abyśmy zrobili to we trójkę. Chyba dołączysz, co Julia?

- Wiesz...domyśliłam się że ty też jesteś tego częścią - wtedy Julia podeszła do mnie i Cassie.

- Oj ja to coś więcej. - spojrzała ukradkiem na mnie. - ale to potem. Po zabawie.

- No dobra. Zabawmy się, póki tu jestem.

Wtedy Julia zaczęła się rozbierać. Szybko zdjęła swoją sukienkę. Pod nią miała biustonosz i majteczki. Które pomogła zdjąć Cass. Została w końcu całkiem naga. Ależ miała zajebiste ciało. Jędrne, miejscami krągłe. Idealna, lekko owłosiona cipka. Obfite, ale nie za duże piersi. Idealna niczym Cassie która zaraz potem także zdjęła swoje ciuchy. Zdjęła swoje legginsy i bluzeczkę, a że nie miała nic pod spodem została całkiem naga, jak jej kuzynka.

- Na co czekasz? - ponagliła mnie Julia.

Zdjąłem szybko moją koszulkę i spodnie. Wszyscy w pokoju byliśmy nadzy. Patrzyliśmy uważnie na siebie. Jędrne cycki moich kobiet sprawiły że szybko fiut znowu mi stwardniał.

- Chodź tu... - powiedziała Cassie.

Nie zdążyłem jej odpowiedzieć, bo siostra już była na kolanach i wzięła mojego już twardego penisa i włożyła go sobie do ust. Zaraz potem klęczała obok niej Julia. Jedną ręką masowała sobie cipkę, a drugą piersi, na co reagowała pojękiwaniem.
Potem Cassie przekazała fiuta kuzynce. Ta szybko wzięła go do ust. Z początku powoli oblizywała główkę.
Jednak potem poszła na całość i połknęła mojego całego fiuta. Przez kilka sekund tak trzymała, a gdy zaczęła się ślinić i dławić, wyjęła go z ust aż ślina skapała jej po brodzie. No kuzynka to niezłe ziółko. Cassie potem znów wzięła kutasa do ust. Mruczała gdy go ssała. Julia, natomiast, zaczęła mnie całować. Cassie robiła mi zajebistą gałę, schodząc też na dół ssać moje jajka.
Następnie położyliśmy się na łóżku. Julia dosiadła mnie okrakiem. Nabiła się na mojego penisa i zaczęła mnie ujeżdżać.

- Ooohhhh Alan...brakowało mi tego...ooohhh... - Julia jęczała z rozkoszy.

Cassie usiadła mi na twarzy. Poczułem smak jej wilgotnej cipki. Była bardzo mokra. Ssałem jej wargi sromowe, a jej soczki zaczęły z niej wyciekać.

- O tak braciszku...wyliż mnie dokładnie.

Lizałem i ssałem, w czasie gdy Julia skakała mi na fiucie. Słyszałem odbijanie się jej ciała, przerywane przez ciche jęki. W końcu dziewczyny uznały że czas na zmianę.
Cassie położyła się wtedy na plecach, a ja nie czekając wepchnąłem w nią kutasa. Tymczasem Julia usiadła jej na twarzy, a ze mną zaczęła się całować.

- Ohhh jesteście wspaniali...cieszę się że przyjechałam. - mówiła Julia będąc pieszczona przez Cassie.

Ruchałem ostro Cassie, dotykając piersi oraz cipek zarówno jej, jak i Julii. Rżnąłem ją ostro, przez co Cassie przyśpieszała pracę językiem. Julia odczuwała błogą rozkosz. Cassie zaraz potem też. Targnął nią duży orgazm, aż jej nogi się zatrzęsły. Oderwaliśmy się od siebie.

- O kurwa...to było mocne...

- A ja jeszcze nie doszłam...

- Będziesz mieć okazję. Mój brat o to zadba. To nie koniec zabawy.

Zmieniłem znów pozycję, aby ruchać Julię na pieska. Gdy to zrobiłem Julia schyliła się aby wylizać Cassie po szparce.

- Mmmm....oooohhh...

- Ooooghhhh....ooooohhh...

Ich jęki mieszały się ze sobą.

- On jest cudownyyhhh...

- Nawet nie wiesz jak....oooohhhh...

Cassie potem uklęknęła. Wyjąłem penisa z pochwy Julii, i wsadziłem Cassie w usta. Possała trochę a potem włożyła z powrotem w piczkę Julii, którą znów zacząłem intensywnie jebać.
Cass wtedy ugniatała tyłek kuzynki i palcami przeszła do jej odbytu. Zaczęła ją tam lizać. Wsadziła do środka język co zdziwiło Julię.

- Oooohhhhh...Cassie...to ty robisz?

- Zaraz zobaczysz... - powiedziała Cassie, dając mi sygnał. Wiedziałem o co chodzi. Wyjąłem chuja z cipki.

- Chwila, co wy chcecie... oooooohhhh... - przerwałem jej wkładając chuja do jej dupy.

Była bardzo ciasna. Odczuwała każdy centymetr, który do tej pory wszedł. A kutas nie był w całości. W końcu pchnąłem do końca. Krzyknęła głośno. Trzymałem mocno jej dupsko. Zacząłem ją walić jak opętany, a ona wyła w niebogłosy. Z impetem wchodziłem jej do odbytu.
To było niezwykłe uczucie. Czułem opór ze względu na to, że ta dziura jej była ciaśniejsza. Z czasem jednak bardziej ją rozluźniałem. Była tam dziewicą.

- Oooo...kurwa...nie wiedziałam że....ooooogghhh...

W końcu wyszedłem z niej a Julia odetchnęła z ulgą.

- Kurwa, co wy...

Wtedy znów wszedłem do środka. Julia zaciskała pięści. Jej całe ciało się naprężało. Ja dalej ją jebałem po odbycie.

- Z początku boli, ale potem to przyjemność. - mówiła Cassie.

- Uuuughhh...wiem...tak...tak....ooo... - Julia ledwie mówiła.

Dziewczyny położyły się w pozycji 69. Cassie weszła pod cipkę Julii. Lizała ją tam, dokładnie spijając soczki. Julia ledwo też lizała cipkę siostry. Słyszałem już jak one jęczą.


- Oooohhh...jestem tak blisko... - mówiła Julia.


- Ja też...


Mówiliśmy w tym samym czasie.

- Ja zaraz...oooggh...też... - mówiła Cassie...

Doszliśmy w tym samym momencie. Julia miała chyba najpotężniejszy orgazm w swoim życiu. Wystrzeliłem do jej odbytu hektolitry spermy. Gdy wyjąłem penisa, Cassie oblizała go z soczków, a potem płyn wyciekający z dziurki Julii, spływał prosto na nią. Cassie ochoczo je spijała.

- O boże...to było wspaniałe. - powiedziała Julia, gdy już położyła się na plecach na łóżku. Cassie była obok niej. Ja leżałem z głową na cipce Cassie.

- Mówiłam ci.

- Ten wasz sekret coraz bardziej mi sie podoba. - powiedziała Julia z uśmiechem.

- Musisz częściej do nas wpadać, to zobaczysz do czego jeszcze jesteśmy zdolni.

- Chyba że wujek pozwoli ci zostać dłużej. - zasugerowałem.

- Hmmm...w sumie to niegłupi pomysł. - zaśmiała się. - potem zadzwonię i go przekonam. Ale to potem, muszę odsapnąć chwilę.

- W porządku. Masz prawo.


Jakiś czas potem Julia zadzwoniła do wujka, a ten się zgodził aby została na tydzień. Wszyscy się cieszyliśmy, co potem przeniosło się na naszą zabawę.
Tęskniłem za kuzynką.






C.D.N





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mr. Morris

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach