Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Wakacje w Barlestone

Te wakacje miałam spędzić na wsi u cioci Jane nieopodal Barlestone. Z dzieciństwa pamiętam jak rowerem przemierzałam pastwiska owiec. Jak w nocy nasłuchiwałam odgłosów leśnych zwierząt. Dom cioci znajduje się przeszło 10km od samego Barlestone i prowadzi do niej tylko jedna droga wzdłuż niewielkiej rzeczki. Nie wiedziałam czy mam się cieszyć z tych wakacji bo nikogo tam nie znam a tu mam kolegów, z którymi od jakiegoś czasu łączy nas wspólna pasja. Otóż moją pasją to kutasy. Naoglądałam się filmów w sieci i samo pakowanie sobie palcy do wiecznie mokrej cipy mi już nie wystarczało. Billy był pierwszym chłopakiem, na którym uczyłam się obciągać. Z czasem byli inni. Uważali mnie za szmatę ale mnie to nie przeszkadzało. Ważne było, że dawali mi ssać swoje pały. Teraz będąc daleko od miasta szybko zaczęłam odczuwać brak doznań. Cipa wiecznie wilgotna, sutki twarde… Pewnego popołudnia wracając z pieszej wycieczki po hrabstwie zaskoczył mnie rzęsisty deszcz. Schroniłam się w jakiejś opuszczonej oborze. Jak się okazało nie byłam jedyną w środku bo przed deszczem schronili się tam dwaj panowie i jakaś niewiasta. Wszyscy byliśmy przemoczeni. Panowie pościągali swetry i w niedwuznaczny sposób namawiali dziewczynę by poszła w ich ślady. Ta jednak wzdrygała się i pyskowała na ich zaczepki. Postanowiłam wtrącić się. -na gołą klatę to żadna nie poleci. Musicie się bardziej postarać. Panom nie trzeba było powtarzać i zaraz pozbyli się odzienia pozostając tylko w bokserkach. Podniecił mnie ten widok i aby ich bardziej nakręcić zdjęłam bluzkę i stanik. -pochwalcie się co tam macie- zasugerowałam patrząc na ich nabrzmiałe już bokserki. Pomasowali swoje krocza i zaczęli ściągać bieliznę. -tylko się mała nie wystrasz. Śmiali się a mnie na widok w pół sterczących pał zaczęło cieknąć po udach. Popatrzyłam na dziewczynę i spytałam czy dołączy do mnie by im obciągnąć te wspaniałe kutasy. Powiedziała, że takie rzeczy widziała tylko na filmach. -to czas na praktykę- uśmiechnęłam się i klęknęłam przed ich pałami. Och jak mi tego brakowało. Ssałam purpurową główkę masując mu trzon jedną ręką a drugą masowałam wora. Chłopak szybko oddychał i dociskał moją głowę bym poczuła jego kutasa w gardle. Zupełnie mi to nie przeszkadzało i ochoczo poddawałam się jego poczynaniom. Drugi z panów masował swoją dzidę i patrzył ochoczym okiem na bezrobotną dziewczynę. Ta nie mogła oderwać oczu ode mnie. Patrzyła jak cały kutas chowa się w moich ustach. Chyba bezwiednie sięgnęła ręką po wolnego kutasa gdy zbliżył się do niej. Byłam ciut zajęta ale po jakimś czasie usłyszałam sapanie dziewczyny. Zapewne jej usta również zostały wypełnione. Właściciel ssanego przeze mnie kutasa nagle wyszedł z mych ust i rozkazał bym patrzyła mu w oczy i otworzyła pysk. W ogóle nie uważałam go za wulgarnego. Jeszcze chwilkę masował swoją pałę nad moją twarzą i z grymasem na twarzy zaczął tryskać na mnie swoją cudowną spermą. Zalał mi ją całą. Była wszędzie. W ustach, na polikach w oczach i na włosach. Wszystko skapywało ma moje piersi. Gdy mogłam coś dostrzec zobaczyłam, że dziewczyna nie robiła już laski drugiemu panu tylko oparta rękoma o ściankę zagrody była ruchana i to nie w cipkę. Koleś z impetem atakował jej anusa bardzo mocno uderzając biodrami w jej pośladki. Dziewucha wyłapała jakiś odlot bo z uśmiechem jęczała coś do belki nad jej głową. Mój towarzysz jeszcze ciężko oddychał i nie było mowy by swym wydojonym kutasem mógł mi zaatakować mokrą cipę. Podeszłam do dziewczyny i stanęłam przed nią podając swoją cipkę jej do lizania. Wiedziała co trzeba robić. Pochyliła się a ja rozłożyłam nogi. Jej język zaczął cudowny taniec. Ssała mi łechtaczkę w taki sposób, że myślałam że zaraz zemdleję. Chłopak za jej plecami właśnie zaczął pompować spermę do jej tyłka jęcząc przy tym głośno. Zaraz i ja miałam orgazm i miotałam się a ona nie przerywała ssania mojego guziczka. W końcu i ona opadła z sił. Jeszcze długo dochodziliśmy do siebie. Siedzieliśmy na deskach. Chłopaki zajarali po papierosie i coś gadali do siebie. Ona spocona, mokra od mojego śluzu miała szeroko rozstawione nogi i mogłam zobaczyć jak z jej dziurki wypływa zaparkowane w niej sperma. Jakiś czas później wyjrzeliśmy na zewnątrz. Było ciemno ale deszcz już nie padał. Zbieraliśmy się do drogi. O dziwo zaczęliśmy iść w tym samym kierunku. -może dziewczyny poznamy wasze imiona?- spytał jeden z nich. -a po co?- zaśmiałam się. -w sumie po nic- zaczęliśmy się śmiać. Jakie było moje zaskoczenie jak chłopak, który atakował tyłek dziewczyny skręcił w stronę domu cioci Jane. Ale o tym w następnej części…





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tytus deZoo

Miejsce i historia są autentyczne. Imię cioci zmieniłam.


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach