Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





To byl fajny dzien w pracy

Od pół roku pracuję jako sprzedawczyni w sklepie znanej marki z bielizną dla kobiet. Mam na imię Patrycja, 170cm wzrostu, krótkie czarne włosy, szczupła budowa ciała z idealnie wyprofilowaną talią i piersiami w rozmiarze D. Mam 22 lata i to jest pierwsza moja praca. Szefowa jest ze mnie zadowolona bo jak sama twierdzi najważniejsze jest profesjonalne podejście do klientki. Potrafię idealnie dobrać rozmiar jak tylko zerknę na kobietę. Często jestem proszona o konsultację w kabinie z czym nie mam problemu. Oj napatrzę się na ciała obcych kobiet. Muszę przyznać się, że mnie to bardzo jara. Celowo wodzę palcami po ich piersiach zachwalając i dopasowując staniki. Niejednokrotnie muszę zrobić sobie przerwę by w łazience dogodzić sobie. Siadam wtedy na sedesie, szeroko rozstawiam kolana i wyobrażając sobie piękną kobietę przed sobą prezentuje jej swoją mokrą cipkę. Rozszerzam palcami wargi najmocniej jak potrafię, pocieram łechtaczkę co powoduje że mój oddech pewnie jest słyszalny w całej toalecie. Ja się tym nie przejmuję. Ach… jakbym chciała, żeby właśnie w tym momencie weszła do mnie posłuszna kobieta i klęcząc przede mną błagała mnie o możliwość wylizania mojej cipy. Pewnego wczesnego popołudnia do sklepu przyszła kobieta w wieku około 30 lat, o sylwetce Wenus. Do niczego nie można było się przyczepić. Długo przeglądała staniki i koronkowe majtki. Zerkała na mnie. To wbrew pozorom widać jak ktoś obserwuje sprzedawców. Podeszłam do niej oferując swoją pomoc. -potrzebuje coś wybrać na specjalne okazje, żeby mój pan był zadowolony. Popatrzyła na mnie i spuściła wzrok bo zorientowała się co powiedziała. -doskonale panią rozumiem i zaraz coś dobierzemy. Suka musi wyglądać doskonale by zadowolić swojego pana. -powiedziałam do niej prawie szepcząc. Ognistoczerwony komplet stringi i ledwo cokolwiek zasłaniający piersi stanik zaprezentowałam klientce po czym wskazałam kabiny przymierzalni. -jakby potrzebowała pani pomocy to proszę mnie zawołać. Szefowa, która akurat weszła do sklepu patrzyła na mnie i poprosiła bym podeszła do niej. -co ty jej dałaś? Przecież to pasuje jakiejś kurwie a nie tak eleganckiej kobiecie. -proszę mi zaufać. Właśnie takiego kompletu ta pani potrzebuje. -obyś miała rację. Od strony przymierzalni usłyszałam klientkę, która poprosiła o pomoc. Podeszłam do kabiny i zapukałam. -mogę wejść? -oczywiście, proszę. Gdy weszłam poczułam nie tylko zapach jej perfum ale coś jeszcze. To był zapach kobiety silnie podnieconej. Miała założony komplet, który na pierwszy rzut oka leżał idealnie. Spod skąpego stanika wyraźnie odkształcał się kontur pobudzonych skutków. -proszę się odwrócić przodem do lustra, zaraz wszystko poprawimy. Sprawdziłam zapięcie, podciągnęłam ramiączka i obejmując ją dotknęłam jej piersi poprawiając miseczki. Jęknęła cichutko z podniecenia i przymknęła oczy. -proszę się odwrócić, sprawdzimy dół. Rękoma zeszłam do majtek nie odrywając dłoni od jej ciała co wywołało gęsią skórkę na całym jej ciele. Sama też byłam pobudzona i wyraźnie czułam wilgoć w swoich majtkach. -myślę, że wszystko jest idealnie i bardzo pani pasuje ten komplecik. Mogę w zmysłach jeszcze pomóc? Usłyszałam cichutkie -tak. Błagam. Tego się nie spodziewałam ale jak przystało na profesjonalistkę zaoferowałam pomoc w wyborze kolejnego kompletu. Sama delikatnie drżałam z podniecenia bo od bardzo dawna marzyłam o takim momencie mojej pracy i w głowie miałam niejeden scenariusz. -czy mogę prosić by mnie pani ukarała za mój wygląd? Zrobię wszystko co pani każe. Powiedziała to szeptem ze spuszczonym wzrokiem. Poddałam się własnym pragnieniom. W głowie miałam bajzel. Palcami podniosłam jej brodę by popatrzyła mi w oczy. -najpierw zapłacisz za bieliznę 250zł przy kasie u mojej szefowej a potem wyjdziesz i poczekasz na mnie przy bankomacie na zewnątrz. Zrozumiałaś? -tak pani. Wszystko zrozumiałam. Wyszłam z kabiny i podeszłam do szefowej. -jednak miałam rację. Pani jest zadowolona z wyboru u zaraz przyjdzie uregulować należność. Zdziwiła się ale widać było, że jest zadowolona. Klientka zapłaciła i poprosiła i wizytówkę. Chciała komuś polecić ten sklep. Szefowa pękała z dumy. W salonie nikogo nie było więc spytałam czy mogłabym dzisiaj wyjść wcześniej bo mam coś do załatwienia. Nie miała problemu puścić mnie wcześniej. Rozliczyłam kasę i wyszłam ze sklepu. Kobieta stała w ustalonym miejscu i gdy mnie zobaczyła spuściła wzrok. -pójdziesz teraz do łazienki zdejmiesz całe ubranie. Pod płaszczem nie masz prawa mieć ubrania. Na parkingu podziemnym na poziomie -3 na stanowisku 23 stoi mój samochód. Masz tam zaraz przyjść. Czy wszystko zrozumiałaś? -tak pani. Oddaliła się w kierunku toalet a ja poszłam schodami do samochodu. Byłam bardzo podniecona tym, że mam własną sukę. Z cipki mi kapało i nogi mi drżały. Dotarłam do auta. Na tym poziomie rzadko ktoś parkuje i nikogo nie było. Otworzyłam tylne drzwi i usiadłam. Kobieta zjawiła się dosłownie po chwili. W ręku miała siatkę ze swoimi rzeczami. Stanęła przede mną i spuściła wzrok. -co mogę dla pani zrobić? Byłam niegrzeczna. Pozwoliłam by ktoś mnie widział w samej bieliźnie. Mój pan byłby bardzo niezadowolony. -teraz to ja jestem twoją panią i masz mnie słuchać. Zdejmij płaszcz. -ale…. -chciałaś coś powiedzieć? -nie pani. Płaszcz opadł na podłogę. Stała przede mną cudowna kobieta z cudownym ciałem i była posłuszna mnie. Byłam podniecona i to bardzo. -a teraz suka wyliże swojej pani cipkę. Zdjęłam majtki i rozstawiłam szeroko nogi. Suka posłusznie klęknęła przede mną. Jej język rozpoczął taniec po mojej kapiącej cipie. Ssała mi łechtaczkę i wwiercała się językiem w pochwę. Z przyjemności aż mu się w głowie zakręciło. -widzę, że się nie przykładasz i jestem niezadowolona (skłamałam bo było mi cudownie) będę musiała Cię ukarać. -proszę o wybaczenie i wymierzenie mi kary. Zniosę wszystko. -na początek połóż się na płaszczu i szeroko rozłóż nogi. Polecenie wykonała natychmiast i jej mokra cipa patrzyła na mnie. Chciałam jej dopaść i ją wylizać lecz musiałam się powstrzymać. Z całej siły zdzieliłam ją dłonią w łechtaczkę. Jęknęła aż rozniosło się po całym parkingu lecz nie ośmieliła się złączyć nóg. Zdzieliłam ponownie i jeszcze raz. Cipa zrobiła się czerwona a jej łechtaczka bardzo nabrzmiała. Usłyszałam czyjeś kroki. Zbliżały się. -wstań natychmiast i zabieraj się za moją cipkę. Mimo bólu wykonała polecenie i znowu poczułam jej język i usta na mojej spragnionej cipce. Dostrzegłam jakiegoś mężczyznę, który stanął zaraz za moim samochodem i nam się przyglądał. Miał nie więcej niż 50 lat. -no ładnie się tu panie zabawiają. Uśmiechnął się i zaczął masować swojego członka przez spodnie. -jeśli ma pan ochotę to dupa tej suki jest do pana dyspozycji tylko gumek nie mamy a ty suko wypnij dupę. Nie przerywając lizania wypięła tyłek najwyżej jak mogła prezentując anusa mężczyźnie. Pan opuścił spodnie i ze stojącym już jak maszt kutasem zbliżył się do suki. Trochę mu to zajęło zanim zwieracze ustąpiły i jego kutas zanurkował głęboko. Suka jęczała głośno ale nawet na moment nie przerwała. Trwało to z piętnaście minut gdy moja cipka doszła potężnym orgazmem zalewając jej usta. Równocześnie mężczyzna zalał jej tyłek salwami spermy. Wyszedł z niej i się bez słowa oddalił. -kładź się ponownie na plecach -rozkazałam. Che widzieć spermę wypływającą z twojego dupska. Ponownie rozłożyła szeroko nogi a z jej odbytu wypływała biała sperma. Dwukrotnie zdzieliłam ją w cipę dłonią. Widok był jak dla mnie oszałamiający. Chciałam by ta chwila się nie kończyła ale trzeba było zakończyć tą zabawę. -wstań! Wstała i ze spuszczoną głową wyszeptała -dziękuję pani i proszę o kolejną karę. Bardzo chętnie bym się jeszcze nią zajęła ale czas był nieubłagany. -zapisz mi swój telefon, zadzwonię. Masz odebrać i być gotowa na karę. Zrozumiałaś? -tak pani. Będę gotowa. -to teraz uciekaj. Wróciłam do domu. Było mi mało wrażeń. Chciałam by suka tu była. Rozebrałam się do naga i tak chodziłam po mieszkaniu. Bardzo chciałam poczuć jej język. Bardzo chciałam przeżyć ten ból jaki zadawałam jej cipie. Wyjęłam pasek z szuflady. Taki szeroki. Stanęłam na szeroko rozstawionych nogach i zamachnęłam się nim celując w ciągle mokrą cipę. Aż podskoczyłam i krzyknęłam z bólu. Ponowiłam zamach. Tym razem dostałam centralnie w łechtaczkę. Nogi mi się zacisnęły i syknęłam z bólu. Tak wymierzyłam sobie dziesięć pasów. Cipka mnie potwornie bolała i zrobiła się purpurowa. Teraz każdy dotyk powodował rozkosz. Zaczęłam trzeć łechtaczkę i zanurzać palce najgłębiej jak potrafiłam. Orgazm nadszedł prawie natychmiast i był cudownie długi. Ach - szkoda, że nie ma tu mojej suki.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tytus deZoo

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach