Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Pani j jej suczka

PANI I JEJ SUCZKA - INTYMNIE

/z cyklu intymności/

Był wczesny wieczór. Wieczór jeden z wielu, jaki zwykle Pani odbywa ze swoją suczką. Pani uwielbia te wieczory a suczka oddaje siebie całą bez granic, żarliwie wykonując absolutnie wszystko, co Jej Pani zapragnie. Suczka kocha bezgranicznie i bezwarunkowo swoją Panią. Pani wiedząc to i mając dowody, otacza Swoją suczkę opieką i miłością. Kominek wesoło trzaskał rozsiewając miłe ciepło. Nagrzana podłoga pieściła delikatnie stopy. Moja Pani Jej Ekscelencja Madame Jowita siedziała, pół leżąc w fotelu mając na sobie tylko zwiewny, przezroczysty szlafroczek, przewiązany w pasie. Był on krótki, sięgał tylko do kolan. Niewiele, co zakrywał, choć starał się jak mógł. U góry mocno rozchylony ukazywał większą część jędrnych, dużych piersi, sterczących na boki. Czarne wielkie koła aureolek były widoczne wyraźnie poprzez różowy materiał szlafroczka. Od pasa, rozchylony, ukazywał dół ślicznego brzuszka, wypukłe łono i mocne krągłe uda, leciutko rozchylone. Wszystko białe, doskonale jędrne. Zgrabne, śliczne nogi i stopy w mięciutkich kapciuszkach Pani trzymała razem. Moja kochana Pani Madame Jowita jest „shemale”. Wysoka, cienka w pasie o szerokich biodrach i wypukłej pupci. Piękna buzia o zmysłowych, kaszmirowych ustach, czarnych oczach, otoczona była burzą złocistych loków spływających na ramiona, piersi i do połowy pleców. Zwykle ładnie ułożone teraz były w swobodnym nieładzie. Jej białe ciało pokryte było teraz wyraźnym rumieńcem na ramionach i piersiach. Policzki zaróżowione, kaszmirowe wargi rozchylone a oczy zakryte do połowy powiekami z długimi zakręconym rzęsami. Pani ma śliczne naturalne rzęsy i niewiele musi w nich poprawiać. Cały jej wygląd i zachowanie emanowało seksem i dobitnie świadczyło, że coś było przed chwilą. Spod tych półprzymkniętych oczu Moja Pani obserwowała swoją suczkę, mnie, kręcąca się po salonie. Chodziłam tam i tam, popiskując cicho i wystawiając w tył dużą pupę.

- Oj Mariolko, Mariolko, ty mnie kiedyś wykończysz swoim nienasyconym temperamentem. Zobaczysz. I kto się wtedy Tobą zajmie? – Przekomarzała się jak zwykle, gdy byłyśmy tylko same we dwie.

 Zasapana jeszcze, zaróżowiona, z burzą czarnych loków w nieładzie, jak kępa rabarbaru, w którą walnął piorun, półnaga jak zawsze, ubrana tylko w cienki staniczek, pończoszki i kusą haleczkę, która była raczej proforma niż coś miała zakrywać, kręciłam się bez ładu i składu po salonie bardzo podniecona. Niby robiłam to bez celu, ale dobrze wiedziałam, co chcę. Słysząc słowa Pani zatrzymałam się w pół kroku a będąc akurat tyłem do niej odwróciłam się lekko skręcając ciało w pasie. Moja wielka, biała pupa wypięła się w stronę Pani. Cały rów i uda w górze błyszczały się od zasychającej spermy Pani. Przed chwilą odbyłyśmy pierwszy stosunek z serii wielu jeszcze czekających i suczka była szczęśliwa mogąc dać radość swojej kochanej Pani. Jak zwykle, gdy Pani używała swojej suczki, w ściśle intymnej sytuacji tj. sam na sam, wtedy nie obowiązywały suczkę lewatywy po każdym stosunku. Wręcz przeciwnie nie wolno mi było ich robić. Teraz stałam i czułam podniecającą lepkość i śliskość w narządach i kroczu. Jak zawsze zrobiłam jedną ze swoich niewinnych minek grzecznej dziewczynki z paluszkiem w ustach i filuternie spojrzawszy na Panią uśmiechnęłam się chytrze.

- Co ty tam znowu kombinujesz w tej ślicznej główce? No przyznaj się. Przecież dobrze cię znam. Wiesz, że zawsze potrafię ciebie przejrzeć na wylot.- Mówiła cicho.

Tak to prawda. Moja Pani wiedziała zawsze, co myślę i kombinuje w każdej chwili. Z mety poznawała, gdy coś nabroiłam. Z drugiej strony ja nigdy, w żadnej sytuacji i miejscu nie okłamywałam Pani, ani nie kryłam niczego. Nawet do głowy mi nie przychodzi myśl, abym mogła coś tak złego zrobić. Teraz też Pani zauważyła mój wzrok skierowany tylko w jedną stronę. Uśmiechnęła się i leciutko rozwarła uda. Jak wspomniałam Moja Pani jest Shemale. I to bogato „wyposażoną”. Teraz jej wielki, gruby, żylasty kutas o olbrzymiej bordowej głowie, przypominającej rozłożysty grzyb, sterczał sztywno zakręcony w górę. Wielki długi worek, z dużymi jajami wisiał daleko w dole. Kutas, zawsze, gdy był sztywny to mocno zakręcał się do góry. To te właśnie zagięcie doprowadzało mnie do szału, gdy Pani mnie ruchała. Normalnie w zwisie miał długość 26 cm a podniecony dochodził do 35. Do tego ten obwód i te grube żyły. Jak zawsze, gdy Pani zamierzała poszaleć ze swoją suczką robiła sobie w kutasa, co trzy godziny zastrzyki a mnie dawała dwie różowe pigułki. Jej kutas nabierał monstrualnych rozmiarów a ja chodziłam okrakiem wypięta popiskując cicho. Patrząc na mnie roztworzyła się mocniej eksponując wszystko.

- No, choć do mnie moja suczko. – Szepnęła cicho.

 Mnie nie trzeba dwa razy powtarzać. To prawda może i nie jestem za bardzo bystra w pewnych sprawach ale w tych to już na pewno dobrze się orientuje. Sekunda i byłam przy niej. Łapczywie żarłocznie obłapiłam ustami wielki łeb kutasa. Zassałam umiejętnie.

– Ooooooo!! – Usłyszałam głos Pani.

 – Och, och, aaach, cudownieee, aaach – Jęczała Pani unosząc biodra.

 – Ummmm aaaa! – Krzyknęła, gdy naciągnęłam jej worek tak jak mnie uczyła w Instytucie.

Precyzyjnymi ruchami nabijałam się głębiej i cofałam zasysając masując dodatkowo trzon i jaja. Ślina kapała obficie. Pani wydawała głośnie okrzyki i piski a ja mruczałam i sapałam zadowolona. W pewnym momencie poczułam lekkie skurcze Pani kutasa. Wtedy Pani odsunęła moją głowę.

– Przynieś, szybko. – Powiedziała jęcząc.

Zerwałam się z kolan i popędziłam do stolika po przyrząd i już byłam u Pani. Podałam jej paski, otworzyłam szeroko usta i podniosłam wysoko włosy. Po chwili metalowy pierścień zablokował mi usta w szerokim otwarciu a paski mocno zapięte z tyłu docisnęły go bardziej. Klęczałam przed Panią. Pani wstała na dygoczących nogach i po chwili już widziałam tylko jej podbrzusze i uda. Raz dalej raz bliżej. Poczułam odruchy wymiotne, gdy wchodziła w moje gardło. Pociekła ślina gęsta i biała. Szyja wyraźnie pogrubiała. Kutas Pani wszedł w gardło do końca. Nie był to pierwszy raz dla mnie, więc wszystko przebiegało jak należy. Pani wsadzała i wyjmowała kutasa rytmicznie z mojego gardła. Gdy kutas był w środku stosowałam wibrowanie gardła dodając dodatkowych bodźców Pani. Stosunek „głębokie gardło” trwał długo, jak każdy z Panią. Pani zażywała zawsze środki na opóźnienie wytrysku i zmniejszenie czułości główki kutasa. Co jakiś czas Pani wykonywała stosunek na bezdech. Zaciskała mi nos i wchodziła głęboko aż opierałam się o łono twarzą. Wtedy trzymając kutas w moim przełyku poruszała go samymi mięśniami a ja powoli dusiłam się i charczałam, co powodowało skurcze spazmatyczne gardła zaciskając go na kutasie. I o to właśnie chodziło. Gdy już prawie traciłam przytomność Pani puszczała nos i szybko wychodziła ze mnie. Wtedy leciała ze mnie gęsta ślina i to, co tam było jeszcze w żołądku a ja zasysałam rozwartymi ustami łapczywie powietrze. Metalowy pierścień nie pozwalał mi je zamknąć. Ledwie, co dochodziłam do siebie a już Pani brała moją głowę i znowu akcja się powtarzała. Na koniec Pani wsadzała i wyjmowała kutasa coraz szybciej. Czułam skurczę jej narządu. Wreszcie wsadziła mi go do końca i poczułam długą serię mocnych skurczy i ciepło w żołądku oraz znany smak Pani spermy w ustach. Klęczałam ze spuszczona głową głośno wciągając powietrze i dochodząc do siebie. Pani zdjęła przyrząd. Otarła mi twarz, szyję i biust ręcznikiem. Powolutku lizałam Jej kutasa i jajka i podbrzusze do czysta. Gdy już było po wszystkim podniosła mnie z kolan i posadziła sobie na udach. Zmęczona, ciężko jeszcze dysząc przytuliłam się ufnie do niej.

- Suczka bałdzo płosi Panią o cycka. – Cichutko szepnęłam.

 Zawsze to robiłam, to mnie uspokajało. Pani wydobyła wielki cycek z długim sutkiem a ja przywarłam do niego ustami i ssałam. Po chwili poczułam ciepłe mleko w ustach. Moja Pani, specjalnie dla mnie, bierze jakieś środki na pobudzenie wytwarzania mleka. Czy, któraś z Waszych Pań, jeśli macie takowe, robi to dla was, swoich suk. Raczej wątpię. Tylko Moja umiłowana Pani robi to dla swojej suczki. To, co nie wypije Pani ściąga i przechowuje w lodówce a ja pije potem wszystko do dna. Często Pani miesza je ze swoją spermą i moczem. Jest bardzo smaczne i pożywne. Dlatego jestem tu i tam zaokrąglona. Po opróżnieniu jednego cyca dostałam drugiego w nagrodę. Mrucząc zadowolona i podniecona ssałam szturchając noskiem Pani cycek. Czułam jak dłoń Pani błądzi po moim ciele i włosach.

- Zdejmij staniczek i haleczkę suczko. – Usłyszałam delikatne polecenie Pani.

 Wstałam, zdjęłam haleczkę a potem rozpięłam staniczek. Moje cycuszki sterczały lekko wisząc.

 – Teraz obróć się suczko. – Poleciła Pani.

Obracałam się powoli a Pani bacznie mnie oglądała. Moje ciało zawsze było pod szczególnym zainteresowaniem Pani. Ponieważ jestem suczką, która obsługuje ludzi z wyższych klas, więc muszę być nieskazitelna w każdym centymetrze.

- Coś mi się zdaje, że Moja śliczna sunia zaokrągliła się nieco tu i tam. Będę musiała ograniczyć jej dostęp do cyca. – Mówiła z uśmiechem. A widząc moją buzie i wykrzywione usta, gotowe do płaczu, szybko dodała – No, ale chyba tego nie zrobię, bo Moja sunia jest grzeczna i kocha swoją Panią. Prawda?

- Tak, tak, bałdzo, bałdzo sunia kofa ogłomnie Panią. – Piszczałam i podskakiwałam wprawiając w ruch cycuszki, brzuszek, malutkiego ptaszka, Duża jędrna pupa i uda drgały mocno.

- No, no, co za seksowny widok. Chodź szybko, Mariolko, siadaj, pojeździsz na koniku. – Rozkazała podniecona Pani, wysuwając szerokie biodra i zwierając uda.

Jej ogromny kutas sterczał groźnie, czekając na moją cipo-dupcie. Szybko podbiegłam i powoli nasadziłam się na narząd.

- uuuu, ooochhhh. – Wydałam pisk

- ummm aaaa – Zawtórowała Pani.

Unosiłam i opuszczałam biodra rytmicznie, nacierając na kutasa pod różnym kątem w akompaniamencie Pani i moich wrzasków i sapań. Wznosząc w górę dupcie zaciskałam mięśnie odbytu na trzonie a opadając całkowicie luzowałam lub odwrotnie. Nadziana maksymalnie, poruszałam dupcią poziomo i na boki. Lub siedząc nieruchomo pracowałam tylko mięśniami wewnętrznymi dupci. Znam wiele technik stosunków analnych i stosując je doprowadzałam Moją Panią na szczyty szczytów rozkoszy. Widziałam jak jej śliczne ciało, całkiem nagie teraz, faluje i drga w spazmach, cudowne cycki podskakują w rytm moich ruchów. Wielki silny rumieniec podniecenia, powoli pokrywa jej szyje, piersi i buzie. Ja też dostałam wypieków podniecenia. Nasze ciała w rytmie seksu, nieskazitelnie zgrane ze sobą powoli pokrywały się kropelkami potu, który łaskocząc spływał mi po plecach w rowek dupci i mlaskał pomiędzy moją dupcią a Pani biodrami. Zmieniając kąt nachylenia swego ciała zwiększałam lub zmniejszałam tarcie główki Pani kutasa we mnie. Bacznie patrzyłam na Panią.

- Oj, Mariolko, oj Mariolkoooo! – Krzyczała Pani cała zarumieniona. Moje cycki i malutki kutasek latały jak szalone. W pewnym momencie Pani wzięła jedną ręką za mój worek i pociągnęła mocno a drugą zaczęła masaż mojego kutaska. Wiedziała co lubię i kiedy.

- OOOO!!! – Zaczęłam krzyczeć.

Pani rytmicznie masowała i miażdżyła mi jajka. Ja nie przestawałam ujeżdżać Panią. W końcu obie wrzeszczałyśmy nieprzytomnie podniecone i zaróżowione. Pani nadal nie tryskała, choć widziałam jak ogromnie jest podniecona. Znając Swoją Panią trzymałam ją tuż, tuż przed orgazmem odpowiednią techniką. W pewnym momencie zmieniłam pozycje na boczną. Teraz siedziałam pod kątem prostym względem Pani ud. Wirując dupcią wprowadzałam Panią w taką ekstazę, że dostawała drgawek. Moje podniecenie sięgało szczytu. Czułam jak wielki łeb kutasa Pani naciera bańkę mojej cipki w dupce. Musiałam teraz uważać, aby Pani nie szczytowała jeszcze.

- Ochh, Mariooolkooo, sunio Moja śliczna, bardzo śliczna. OOOO!!! - Krzyczała Pani w spazmach skurczy.

- Ummm, Moja sunia kocha mnie, kocha i jest grzecznaaaaa! – Powtarzała Pani

- Tak, tak! Suczka kofa, kofa Swoją Panią. Bałdzoo, bałdzooo kofa i jest grzeczna bałdzo. Sunia zrobi wszystko, co Pani pragnie. Taaak! – Odpowiadałam.

W ten sposób zawsze wyznajemy sobie miłość i oddanie. Pani w takich momentach jest cała sobą, prawdziwa Panią. Nie wstydzi się wyznać miłość do Swojej suni.

  Na koniec, siedziałam tyłem do Pani. Moja wielka, rozłożysta pupa spoczywała nieruchomo prawie na jej udach i biodrach. To był pozorny tylko bezruch. Teraz stosowałam technikę „skróconego odbytu”. W uproszczeniu polega to na obniżaniu tylnej ściany odbytu, tak jak przy robieniu kupy i pracy mięśni wewnętrznych. Skracając długość odbytu mając wsadzony głęboko kutas w dupcie sprawia się, że wchodzi on do kiszki poprzez zwieracz kiszki. Robiłam to rytmicznie z wielką wprawą. Czułam jak ogromny łeb kutasa Pani zagłębia mi się w kiszkę. Tam i powrotem. Cała byłam zasapana i zlana potem, gdyż ta technika wymaga wysiłku a nie tylko wprawy.

- Ummm, hhhy, uff. Aaa – Stękałam.

Czułam jak Pani obejmuje dłońmi moje duże biodra i ściska je ilekroć łeb jej kutasa wchodzi w kiszkę odbytnicy. Tym sposobem dawała mi znak o swoim stanie podniecenia. Robiła to coraz częściej i mocniej. Ja już nie zważałam na nic. Wiedziałam, że Pani dłużej nie wytrzyma.

- Iiiiiii ooooo aaaaaauhhhhh – Krzyknęła Pani nagle.

Ścisnęła mnie mocno poczym poczułam jak jej ciało wygięło się w górę. Obejrzałam się. Pani trzymała w rękach swoje ogromne cycki razem jeden do drugiego. Odrzucona w tył głowa z burza złotych loków kołysała się nieprzytomnie na boki. Oczy miała wywrócone, same białka, usta szeroko otwarte w bezgłośnym krzyku. W końcu zaczęła podrzucać biodrami w rytm skurczów kutasa w moim odbycie. Znajome ciepło wypełniło mi dupcie. Sperma Pani wydostawała się z mojej dupci, klejąc podniecająco. Poczułam ulubiony zapach Pani.

- Ooojejuuu. – Pisnęłam i już leżałam bez sił na nogach Pani.

Jej kutas nadal utrzymywałam w swojej cipce. Leżałyśmy tak jak padłyśmy. Bez sił na granicy świadomości.

- Pobudka, pobudka, Moja śliczna. – Poczułam lekkie szczypanie w pupcie i cichy głos Pani.

– Chodź tu do mnie, przytul się. – Powiedziała. Powoli wysunęłam jej sztywnego nadal kutasa z mojej dupci.

Obróciłam się i położyłam na ciele Pani, jak niemowlę po urodzeniu. Było tak dobrze, tak dobrze, tak spokojnie i tak bezpiecznie. Cichutko mrucząc, Pani to uwielbia, szukałam noskiem długiego suta Pani. Co ona widząc podsunęła mi balon cycka i wsadziła sutek w usta. Zassałam łapczywie ciepłe mleko. Potem powoli, dokładnie wylizałam całe krocze, dupcie, odbyt, uda i resztę ciała Pani do czysta. Tak jak suczka powinna robić. Pani mruczała rozkosznie i głaskała mnie. Gdy doszłyśmy do siebie pobiegłyśmy ze śmiechem golutkie do łazienki. Pani popędzała mnie szczypaniem w pupcie a ja piszczałam radośnie. W łazience jak zawsze wszystko było przygotowane. Baraszkowałyśmy piszcząc i prychają w wannie, obrzucając się pianą i chlapiąc dookoła wodą. Następnie wycierałyśmy się wzajemnie puszystymi ręcznikami. Uwielbiam te ręczniki różowe w zajączki i misie. Oczywiście była to też okazja do przytulania, całowania i pieszczenia. Pani ujęła mnie za ramiona i patrząc w oczy powiedziała:

- Teraz suczka będzie grzecznie czekać, aż Pani zawoła.

- Tak, Pani suczka jest grzeczna i posłuszna. – Rzekłam cicho i udałam się w kąt łazienki, gdzie uklękłam prosto na kolanach, ugięłam ręce w łokciach, przy ciele i opuściłam w dół dłonie a głowę pochyliłam.

Pani podeszła i założyła mi na szyje szeroką skórzaną obroże ze smyczą. Patrzyłam dyskretnie jak Pani przygotowuje sprzęt i napełnia go płynami. Pociągnięta za smycz wstałam i poszłam za Panią.

- Kładź się na prawym boku i podciągnij kolana do brzuszka. – Powiedziała.

Położyłam się jak kazała na specjalnym meblu pokrytym dermą. Dolną rękę, lewa wyciągnęłam w tył a górna, prawa w przód. Pani przywiązała pasami obie do stołu. To samo zrobiła z moimi udami. W usta wsadziła mi knebel i nadmuchała. Po chwili poczułam jak wsadza mi w odbyt przyrząd do lewatywy i pompuje go. Leżałam czując jak rośnie mój brzuch. Najpierw było przyjemnie, ale potem już nie. Ogromny brzuch wypinał się na stole coraz bardziej twardy i bolesny. Pani uważnie go sprawdzała. Jęczałam głucho. Po napełnieniu mnie leżałam długo czekając na działanie lewatywy. Bolało i krzyczałam zatkana. Potem Pani zaprowadziła mnie powoli na sedes, gdzie odkorkowała cipę o odbytnice. Lunęło z rozbryzgiem. Takich lewatyw miałam jak zwykle trzy. Na koniec Pani leżała na stole a ja robiłam jej lewatywy, podobne tylko z innego płynu. W końcu obie byłyśmy czyste. Zrobiłam Pani  znowu zastrzyki w kutasa a sama połknęłam dwie duże kapsułki. Masowałam delikatnie Kutasa Pani patrząc jak ogromnieje, jak wychodzą żyły a wielki łeb rozchyla się szeroko. Moja Pani jest mocno obrzezana. Nie jest to kwestia jakiejś wiary a czysto z uwagi na seks. Obrzezany kutas jest nie tylko ładniejszy, ale i sprawniejszy, no i powiększa się. Wkrótce i mnie wzięło. Zaczęłam najpierw wiercić się i zaciskać uda a potem już bezwstydnie wypinałam dupcie.

- Ruchać, ruchać. Sunia płosi, bałdzo płosi Panią ruchać. – Piszczałam patrząc żałosnym wzrokiem.

- Dobrze suczko, już dobrze. Połóż się na stole i unieś nogi wypnij mocno cipkę. – Powiedziała, głaszcząc mnie pod brodę.

 Szybko zrobiłam, co kazała. Moja wielka dupcia rozwarła się a ciemno bordowa cipka wylazła na wierzch jak ogromna podłużna róża o mięsisto krwawych brzegach. Ziała ciemnym otworem. Patrzyłam jak Pani nakłada lateksowe rękawice. Nabrała obficie żelu i zaczęła mnie natłuszczać. Najpierw cipkę z wierzchu, dookoła. Potem delikatnie coraz głębiej i głębiej. Jej dłoń roztwierała moją róże. Cicho jęczałam z rozkoszy. Uwielbiałam fisting w wykonaniu Moje Pani. Po krótkiej chwili otworzyłam się całkowicie i dłoń Pani weszła do środka. Wtedy drugą dłonią pełna żelu zaczęła mnie mocno masturbować. Wkrótce na tyle byłam otwarta, że Pani fistowała mnie zaciśnięta pięścią. Wkładała ją głęboko, przekręcała i wyjmował szybko. Zaczęłam krzyczeć. Ruchy Pani się zwiększyły. Moja cipka teraz tylko mlaskała bez oporu. Masturbowany brutalnie kutasek trysną i zesztywniał. Pani nadal go masturbowała szybko. Najpierw było przyjemnie, potem coraz mniej. Kutasek pogrubiał. Nabrzmiał wodą pod skórą. Był gładki i błyszczący. Kolejne suche wytryski były bolesne. Moja cipka całkiem wisiała na zewnątrz pupci.

- Teraz kładź się na boku z dupcią na brzegu i udami do brzuszka. – Poleciła Pani.

Zrobiłam, co kazała.

- Ruchać, ruchać, suczka błaga Panią Swoją ruchać, ruchać. – Piszczałam żałośnie.

Zobaczyłam jak Pani przypina sobie olbrzymiego, grubego i długiego kutasa do bioder. Był tak długi i ciężki, że wisiał poniżej kolan. Cały błyszczał się nasmarowany. Po chwili poczułam mocne pchnięcie w cipkę.

- Ojejuuuuu! – Krzyknęłam, czując jak cipa się rozwiera boleśnie.

Kutas był tak gruby i duży, że nawet moja rozepchana cipka reagowała ciasnym bólem. Jak zwykle w tej sytuacji ( to nie był pierwszy raz) krzyczałam głośno. Powoli czułam się zaspokojona chwilowo. Cipa mlaskała wyciągana i wpychana. Bolała ściana brzucha od uderzeń kutasa. Było cudownie. Było bardzo długo. W końcu przestałam reagować na pchnięcia. Wtedy Pani wyszła ze mnie. Teraz powoli znowu fistowała mnie, ale już na dwie ręce. Powoli uspokajałam się. Po przerwie pełnej pieszczot i pomruków Pani przypięła tego kutas mnie. Wypięła mocno śliczną dupcie. Jak zwykle ujrzałam olbrzymia ciemną szparę cipki Pani o mięsistych brzegach wisząca na zewnątrz miedzy pośladkami. W dole wisiały olbrzymie kule jaj, prawie przy kolanach. Tak były wyluzowane. Trzymając kutasa w oby dłoniach przyłożyłam go i pchnęłam.

- Ooooiiii. – Pisnęła Pani, gdy olbrzym z lateksu wśliznął się do cudnej dupci.

 Ruchałam Panią mocno i rytmicznie. Patrzyłam jak długi wór z jajami dynda się podniecająco. W końcu nogi Pani się ugięły i z krzykiem padła na kolana. Szybko przytuliłam ją mocno i zaczęłam pieścić całując i głaszczą. Pani jak by nie Pani wtuliła się we mnie zupełnie jak ja. Cicho jęczała. Głaskałam ją po cyckach pociągając sutki. Wiedziałam, że to lubi i to ją uspokaja. Sztywne sutki szybko pokryły się białymi kroplami mleka. Były bardzo twarde i pomarszczone. Wielkie aureole stały się czarne. Nabrałam żelu i zaczęłam delikatnie masturbować zakręconego jej kutasa. Szybko zareagowała sapaniem i wtulaniem się we mnie. Tak klęcząc jedna obok drugiej, Pani i Jej suczka, wtulone oddawały się rozkoszy. W końcu Pani zaczęła sapać i drżeć a kutas skakać. Szybko przywarłam wargami do jego łba nie przestając mocnej masturbacji. Po chwili już łykałam gwałtowne wytryski. Cudny, fantastyczny smak spermy Mojej Kochanej Pani wypełniał mnie. Piłam, piłam!!! Na koniec wymyłam Panią języczkiem dokładnie jak to robi grzeczna suczka dla Swojej Pani.

 Oddając się zabawom i rozkoszy, jak zwykle, zapomniałyśmy o świecie i upływie czasu. Było już bardzo późno. Byłyśmy szczęśliwe.

- Dziękuję ci Moja wierna, oddana suczko, za radość i rozkosz jaką dajesz swojej Pani służąc jej nie tylko swoim cudownym ciałem, ale i postawą całą i dowodami suczego przywiązania i ukochania Swojej Pani. – Mówiła Pani do mnie, swojej suczki, gdy już czyste byłyśmy w sypialni a ja klęczałam wiernie w suczej postawie.

- Pani, suczka Twoja kofa i będzie zawsze kofać Ciebie. Ty Jesteś jedyną prawdziwą Panią Moją. Sunia wykona wszystko absolutnie, co powiesz. Suczka nie posiada żadnej własności. Myśli suczki, pragnienia, ciało z jego otworkami, czyny suczki, nawet te niesforne są wyłącznie Twoją Pani własnością. Ja suczka przyjmę z miłością wszystko, co zechcesz mi zrobić niezależnie czy to przyjemne czy nie, czy boli czy nie. – Odrzekłam cicho, gdy Pani mi pozwoliła mówić.

Potem ucałowałam Pani stopy i dłonie na dobranoc a ona pocałowała mnie w czoło i policzek. Gdy układałam się w swoim koszu na podłodze, tak, jako suczka śpię na podłodze w specjalnym koszu, obok jej łóżka, w ślicznej różowej pościeli w słoniki usłyszałam jej cichy głos: - Mariolko, Moja suczko, chodź do Pani do łózia. Dam ci cycuszka. Są już pełne bardzo.

Szybko się zerwałam i wśliznęłam do Pani przywierając ciałem do niej. Jej sztywny jeszcze kutas napierał na mnie, więc wsadziłam go sobie między uda. Pani podała mi cycka a ja ułożyłam się odpowiednio i zaczęłam ssać. Mrucząc piłam. Czułam jak kutas Pani pulsuje. Potem położyłam się z drugiej strony i przyssałam do drugiego sutka. Po chwili Pani zasnęła. Jej piersi były teraz puste i nie bolały a ja pełna. Też zasnęłam. W nocy dwa razy służyłam Pani dupcia, aby zrobiła siusiu. Czując jak się wierci wsadzałam jej kutasa w swoją dupcie i masowałam pęcherz. Po chwili czułam ja ciepło mnie wypełnia. Gdy już Pani zrobiła siusiu szybko musiałam zakorkować sobie dupcie dmuchanym korkiem i wchłonąć wszystko, co wysikała. Nie wolno mi było iść na sedes. Spałam wtulona noskiem w cycek Pani. Przyznam się, że w nocy po cichu piłam mleko z cycka, tak, że rano Pani nie miała ich bardzo obrzmiałych. Nic jej nie mówiłam a i ona też nic nie mówiła o tym, choć dobrze wiedziała, że zawsze to robię jak śpię z nią. Jedyna jej niby uwaga i zaskoczeniem są słowa:

 – O, Mariolko, popatrz, ilekroć śpisz ze mną moje piersi rano nie bolą mnie i są nie tak napęczniałe jak zwykle. Nie wiesz czasem czemu tak się dzieje. Co? – Udawała zdziwienie.

- Nie, Pani suczka nie wie czemu tak jest, naprawdę. – Odpowiadałam cicho spuszczając wzrok z miną suczki, co narozrabiała.

- No cóż pewnie tak musi być i nie będziemy tego roztrząsać, prawda? – Ciągnęła patrząc z uśmiechem na mnie.

- Tak, tak. Pani, nie będziemy. – Odpowiadałam tuląc się goła do Pani.

Tak było zawsze.

Następnego dnia rano, po śniadaniu. Siedziałyśmy w salonie leniuchując i pijąc kawę. Tak Pani pozwala mi na kawę a nawet małe co nieco jak jesteśmy same. Pani i ja miałyśmy tylko szlafroczki na sobie. Napaliłyśmy w kominku i znowu było ciepło i miło. Przedtem było jednak jak zwykle dużo śmiechu i radości, gdy czyszcząc kominek umazałam twarz sadzą. Potem znowu, kręciłam się koło Pani zerkając na jej kutasa leżącego na udach. Sięgał dalej niż połowa ud. Jeszcze mocno obrzmiały i żylasty po wczorajszej orgii. I ten bordowy łysy łeb. Uff. Nie mogłam się powstrzymać. Pani to widziała, te moje zakusy. Patrzyła na mnie z radosnym wzrokiem, aż zrobiłam się czerwona.

- Widzę, że Moja mała sunia lubi być na golaska. – Powiedziała. Jeszcze bardziej się zaczerwieniłam, wsadziłam paluszek w usta i nadmuchałam lekko policzki.

- No, nie ma się, czego wstydzić. Mając tak śliczne ciało grzechem by było je ciągle zakrywać. Wczoraj jak zawsze Moje śliczności były cudowne. Dzisiaj Pani jest radosna i wypoczęta. Z kim nie rozmawiam, wszyscy nie mogą się ciebie nachwalić. Naprawdę szczęście się do mnie uśmiechnęło. Podejdź tu moja mała. – Mówiła Pani. Szybko podeszłam do niej.

- Zdejmij szlafroczek. – Poleciła.

Zrzuciłam go z ramion i stałam naga przed Moją Panią. Znowu zawstydziłam się, co widząc Pani uśmiechnęła się. Ujęła w dłonie moje małe narządy i długo je macała i wyciągała. Zwłaszcza woreczek. Wepchnęła jajeczka do brzuszka i zasłoniła dłonią skórę woreczka. Patrzyła i coś tam mówiła do siebie. Potem wepchnęła jeszcze do środka mojego małego kutaska, ale tak, że sterczała tylko goła główka.

- No tak, nieźle, nieźle. Tak będzie dobrze. – Mówiła cicho. Stałam grzecznie nie ruszając się.

- Teraz odwróć się tyłem Moja sunio, nachyl się w rozkroku, mocno. – Poleciła.

Wykonałam to szybko. Moja wielka dupka wypięła się szeroko do Pani.

- Wysuń „różę”. – Usłyszałam i poczułam jak Pani maca dookoła moją „różyczkę”. Napięłam się lekko i po chwili „róża” wyszła z dupci na wierzch. Wisiała bordowa o mięsistych brzegach.

- Cudowna, cudowna. Czysta bez hemoroidów. – Mówiła Pani. Wsadziła dwa palce i mocno rozciągnęła ją w pionie.

- Tak, jeszcze da się powiększyć. To dobrze. Bardzo. – Słyszałam.

Na koniec oglądała moje cycki i sutki oraz brzuszek i uda i rozciągała moją małą pizdeczkę.  Widziałam jak była zadowolona.

- Jesteś Mariolko dorodną, zdrową suką. Do tego masz duże doświadczenie w tym czym jesteś i co robisz. Masz jeszcze jedną. Chyba najważniejszą zaletę i Jesteś MOJĄ suczką. Moją własnością i mogę robić, co zechce z tobą. Prawda? – Spytała patrząc na mnie uważnie.

- Tak, Pani. Może Pani zrobić ze mną, swoją suczką, co zechce. – Powiedziałam wyraźnie żarliwie.

- Ja wiem, że tak jest, ale chciałabym jeszcze raz usłyszeć od ciebie, suko, czy ty szczerze i naprawdę ufasz Swojej Pani i czy gotowa jesteś poddać się pewnym zmianom w wyglądzie twego ciała. Takim, by lepiej przystosować go do roli i zadań, które jako suka musisz spełniać? – Pytała.

Zaskoczyło mnie to, więc nie od razu odezwałam się. Wahałam się, nie wiedząc, o co chodzi Pani. Lecz tylko, krótko. Jako suce nie wolno mi jest dopytywać się i dociekać. Muszę odpowiadać krótko i na temat.

- Tak Pani Twoja suka ufa Tobie bezgranicznie. Wie, że wszystko, co zrobisz to dla dobra Twojej suki i ze nie skrzywdzisz mnie Twoją sukę. Jestem Twoją własnością we wszystkim i moje ciało jest Twoją własnością, więc możesz postępować z nim jak zechcesz. – Odpowiedziałam już szybko.

- Dziękuję ci moja suczko. Wiedziałam, że tak jest, ale musiałam zapytać. – Odparła Pani

- Ostatnio wielu ludzi ze „sfery VIP”, którym usługujesz, w rozmowach pyta mnie i proponuje, abym dokonała pewnych modyfikacji Twego ciała. Mam na myśli zmiany operacyjne. Ostatnio Pan Prezes B. i Pani doktór M., z którymi często się spotykasz wysunęli pewną propozycje. Ja początkowo nie byłam zdecydowana przystać na to. W końcu przyznałam im rację. Wiesz, że mogę to zrobić czy się zgadzasz czy nie, ale też wiesz, że zawsze jestem szczera z tobą i chce znać twoje zdanie. Chodź tu do mnie na kolana, usiądź. – Zakończyła swoją długą, dziwną wypowiedź.

 Nic z tego nie zrozumiałam jak to ja. Moje myśli były jak zawsze o jednym „SEKS”. Wskoczyłam na kolana Pani. Od razu poczułam pod sobą jej kutasa. Podniecona przytuliłam się do niej.

- Posłuchaj mnie, Moja suczko. Niedługo, jak to często robimy pojedziemy w podróż do kilku miejsc. Jest prawdopodobne bardzo, że zajedziemy do pewnej prywatnej kliniki, gdzie zostaniesz poddana operacji. Zostaniesz wykastrowana i poddana modyfikacji ciała. To się nazywa BME. Jeszcze nie wiem w jakim zakresie. Cipka twoja, odbyt, kutasek, jajka, cycki i sutki ulegną pewnym modyfikacjom. Pani doktor dała mi taki album do wglądu i wybrania rodzaju zabiegu.- To mówiąc sięgnęła do czarnej książki leżącej dotąd na stole. Przytulona do Pani zaczęłam się bać. Otworzyła ją. To, co zobaczyłam w pierwszym momencie przestraszyło mnie, więc zakryłam oczy.

- Nie bój się Moje dziecko, to nie takie straszne, patrz. – Poleciła.

Były tam zdjęcia przedstawiające szczegółowo operacje modyfikujące narządy. Najpierw były zdjęcia chłopców, dalej dziewczyn a na końcu transwestytów. Zdjęcia przedstawiała wygląd przed, sam zabieg i efekt końcowy. Nas interesowały transki. Jedne miały wykonane otwory w worku, przez, które był przewleczony penis. Penis był pozbawiony skóry, pokryty jedynie tym, co się odtworzyło po. Czerwony i żylasty. U innych penis obrany ze skóry, przycięty i wrośnięty w worek. Były też penisy wyprowadzone w kroczu z dołu między udami. Jedna z transek miała doszyty drugi penis celem przedłużenia i całość była wprowadzona do wnętrza ciała i wystawała z dupci. Inne miały kutaski wyprowadzone z brzucha. Niektóre z nich były przecięte wzdłuż na dwoje lub miały powstawiane jakieś rurki i zaworki. Były transki pozbawione tyko worka z jajkami lub tylko kutaska. Inne miały rozdzielone worki lub przeprowadzone przez ciało między nogi. Jedna miała worek rozdzielony na dwoje i każdy przyszyty daleko w dole do ud. Były też takie, którym usunięto wszystko i zaszyto na gładko krocze. Sterczała tylko mała rurka z zaworkiem na sikanie. Tym też usunięto zwieracz pęcherza. Były zdjęcia pokazujące modyfikacje dupci. Jednym odbyty wisiały w dole w postaci długiej luźnej skóry, inne miały usunięty pierwszy mięsień zwieracza. Jeszcze inne miały długie pionowe szpary o gładkich brzegach lub pofałdowanych. Były i takie, które pozbawiono całkiem cipy i ziała tam dziura. Pani mówiła, że takie suczki to praktycznie cały czas są trzymane w zamknięciu i używane do seksu bardzo specjalnego. Faktycznie jedna z takich suczek miała wszyty w tą dziurę mocny skórzany pierścień z metalowymi, grubymi kołami. Obok było zdjęcie pokazująca tą sukę wisząca na hakach za te koła. To mi nie podobało się. Druga podobnie miała dwa otwory w dupce. Jeden do seksu jak poprzednia a drugi do seksu i robienia kupki. Dodatkowo obok, między nogami sterczało coś, co przypominało kutaska. Wiele z nich miały przerobione pośladki. Były monstrualne i rozwarte. Oglądałam też cycki różnego kształtu, wielkości i położenia. Cycki miały odpowiednio zmienione sutki. Były takie, co wyglądały jak krowy. Pani mówiła, że takie transki są trzymane w oborach i spełniają pewną rolę. Patrzyłam przestraszona. Usteczka mi się wykrzywiły do płaczu i łzy pociekły z oczu. Pani widząc to przytuliła mnie mocno i całowała.

- Boisz się Moja cudna? Czego? – Spytała

- No, bo, bo to takie straszne. Te rurki, worki, kutaski. Czy Pani mnie tak zrobi? – Pytałam patrząc jej załzawionym wzrokiem wystraszonej suni w oczy.

- Wiesz przecież głuptasku, że nie skrzywdzę ciebie. Wiesz też, że mam prawo zrobić, co zechce z twoim ciałem i tobą. Jednak kiedyś powiedziałam ci, że jak będę planować coś poważnego ci zrobić to powiem ci i możesz wyrazić swoje zdanie ja je rozpatrzę. Za co nie spotka cię kara. A więc chcesz tego czy nie, Moja suczko? -Zapytała.

- Tak Pani suczka wie o tym, co Pani mówiła. Kofam i ufam Pani. Pani wie, że sunia chce tego, co Pani pragnie, więc będzie tak jak Pani zadecyduje. Tylko to takie straszne dla mnie. Muszę się przyzwyczaić. Nie wiem, którą z tych rzeczy będę miała. – Odparłam cicho kryjąc buzie między jej cycki.

- Myślę, ze ci się spodoba to, co wybrałam dla ciebie. Popatrz. – Odparła Pani.

I pokazała mi, na co się zdecydowała. Zdjęcie przedstawiało podobną bardzo do mnie suczkę. Przed, w trakcie zabiegu i po. Nie miała worka i jajek wcale. Odcięli jej samą główkę kutaska. Trzon wycięli prawie cały z ciała a tą główkę przyszyli do tego, co pozostało z kutaska. Suczka pod brzuszkiem nie miała nic. Była gładka. Nawet blizny gdzieś znikły. Widać było tylko malutki otworek tam, gdzie kiedyś był kutasek. Pierwsze zdjęcie suczka niepobudzona główka schowana wewnątrz. Drugie pobudzona z otworka wystaje sama główka, łysa i czerwona. Od tyłu dupcia przypominała dwie ogromne gruszki szczepione węższym końcem u góry i rozsunięte mocno na boki. Cipka – odbyt w dupce tej suni była dobrze widoczna. Miała kształt bardzo długiej w pionie szpary o wiszących bordowych, mięsistych wargach. Była rozchylona, ale zamknięta. Na dole i na górze tej szpary cipki błyszczały wszyte jakieś małe metalowe części. I znowu zdjęcie. Suczka niepobudzona, cipka zamknięta wisząca. Drugie – pobudzona – cipka otwarta mocno na całej długości i stercząca sztywno z pupy. Cały kanał do dupci otwarty na wylot. Pani wyjaśniła, że te metalowe rzeczy w cipce to dodatkowe zwieracze. Bo po rozcięciu wzdłuż mięsień zwieracza cipki nie pracuje normalnie i trzeba go wzmocnić. Mała pizda suczki tez był mocno wystająca i otwarta. W miejsce łechtaczki był wszyty malutki kutas.  Również cycki tej suczki przypominały po zabiegu dwie wielkie wiszące, wielkie gruszki z długimi sutami. Grube bardzo suty zwisały aż do pachwin. Przypominały sutki krowie tylko o wiele dłuższe. Na kolejnym zdjęciu ta suka siedziała a cycki zwisały z oparcia. Na każdy miała założony cylinder zwykłej dojarki krowiej wypełniony w połowie mlekiem. Patrzyłam i milczałam.

- No i jak podoba ci się? – Spytała

- Tak, bardzo. – Odpowiedziałam.

- Tylko… - Ugryzłam się w język za widoczna samowolę.

- Co tylko? No mów. – Rozkazała Pani.

- No, bo, bo czy ja będę miała też takie cycki i dupcię? – Wyjąkałam.

- Ach o to chodzi. Nie, nie będziesz tak wyglądać. Z przodu owszem będziesz taka jak na zdjęciu. Cycki będziesz miała jednak takie, jakie masz. Jedynie sutki zrobię ci grube i długie. Pośladki dupci też nie będą zmienione. Jedynie twoja cipa będzie jak na zdjęciu. No i co zadowolona i spokojna już? – Pytała Pani.

Miałam jeszcze wiele pytań, ale nie miałam pozwolenia, więc odrzekłam tylko: - Tak, Pani suczka już spokojna i zadowolona.

- To dobrze. Wiedz jednak Moja śliczna, że to jeszcze niepostanowione do końca. Jeszcze się mocno zastanawiam czy ciebie zmieniać. Jesteś już i tak cudowna taka, jaka jesteś. Zobaczymy. – Dodała.

Te słowa uspokoiły mnie całkiem. Odzyskałam humor. Znowu byłam sobą. Goła latałam po pokoju. Pani gdzieś wyszła. Trochę jej nie było. Wróciła ze sztywnym zakręconym kutasem. Wielki łeb błyszczał. Była naga.

- Masz połknij. – Powiedziała dając mi wielką tabletkę.

W ręku trzymała znajoma mi tubę maści. Wiedziałam, w czym rzecz. Pani natarła kutasa tą maścią. Wtedy stawał się on mało czuły i mogła ruchać godzinami nie doznając wytrysku. Pigułka dla mnie po to, abym wytrzymała i nie mdlała a jednocześnie byłam podniecona.

- Co moja suczka pragnie ruchanie samo, czy z fistingiem? – Spytała Pani

- Z fistingiem, z fistingiem suczka płosi. – Zapiszczałam podskakując.

- To kładź się na ławeczkę. – Poleciła.

Miałyśmy specjalną ławeczkę do ruchania i fistingu. Niebawem leżałam na niej na plecach a uda zadarte w górze. Pani podeszła i pchnęła. Wrzasnęłam głośno jak zwykle. Najpierw cicho a w miarę upływu czasu krzyczałam i jęczałam coraz głośniej. Po jakiejś półtorej godzinie nieustannego ruchania i fistowania już tylko cicho jęczałam. Pani musiała robić przerwy, aby odpocząć. Jej mało czuły narząd sterczał jak na początku. Ja musiałam leżeć w takiej pozie w jakiej Pani mnie zostawiła. Byłam półprzytomna z podniecenia i bólu.

Gdy Pani mnie nie ruchała lub fistowała to jęczałam cicho: - Ruchać, ruchać, płoszę, bałdzo płoszę.

Wreszcie już nie wiem jak długo Pani krzyknęła mocno i wspięła się na palce wbijając się w moją dupcie i zastygła. Czułam silne skurcze kutasa w dupce i miłe, cudowne ciepło wypełniło mnie. Pani doznała silnego bolesnego orgazmu i wytrysku. Taki był zawsze, gdy stosowała ten krem.

Tak to Pani i jej sunia spędzają czas, gdy Pani jest wolna od zajęć. Wtedy używa mnie na sposób jaki chce. Jestem, przecież jej własnością.

Tekst za zgodą i korektą Mojej Pani napisałam. Suczka  Mariolka – Własność Jej Ekscelencji Madame Jowity.

P.S. We wczesnych latach młodości miałam imię Mariolka, obecnie Arletka.

® Arletka Ruchliwa (Mariolka)




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Arletka Ruchliwa

BARDZO KOCHAM SWOJĄ PANIĄ MADAME JEJ EKSCELENCJĘ JOWITĘ, zawsze i stale jestem przy niej służąc najlepej jak mogę swoją miłoscią i ciałem, Oto co robi ze mną w czasie takich chwil. Tekst napisałam za JEJ zgodą.


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach