Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Romantyczny wieczor z chlopakiem i kierowca autobusu

Pierwsze koty za płoty już były, a od pierwszego razu trochę czasu już minęło.


Dziś znów mój TŻ miał wolną chatę, więc oczywiście się widzimy. Jak już zdążyłam się dowiedzieć to ubóstwia moje nogi, dlatego też trochę dziś strojenia – mała czarna, czarne kozaki za kolana i płaszczyk bo już zimno się robi, miały być jeszcze pończochy, ale nie zdążyłam kupić.


TŻ przygotował romantyczny wieczór, kolacja i wino. Gdy tylko to drugie się skończyło, mój stan był już wskazujący co najwyraźniej partnerowi odpowiadało, zaczął gładzić nie po twarzy jednocześnie delikatnie całując. W pewnym momencie przestał i zapytał czy mogła bym pójść i ubrać kozaki, trochę mnie to zdziwiło ale zgodziłam się, jednocześnie korzystając z okazji i malując usta.

Gdy tylko wróciłam on siedział na sofie, stanęłam przed nim i poczułam jego ręce sunące po moich udach pod sukienkę, jedną odsłonił majtki a drugą wsadził w moją cipkę, będąc przy tym na tyle niedelikatnym że z bólu ugięły mi się kolana. Bez chwili zastanowienia drążył moje czeluści ręką, mocniej i głębiej aż byłam mokra. Jak tylko to poczuł, kazał mi się odwrócić i wypiąć co uczyniłam, a on wszedł w nią swoim językiem pocierając brodą o moje uda. Czułam jak rośnie we mnie napięcie, czując jego język w cipce ale pora było na moją kolej.

Odwróciłam się do niego jednocześnie ściągając sukienkę, widziałam w jego oczach pożądanie, a penis mówił weź mnie. Chwilę poczerpałam radość z patrzenia się mu prosto w oczy i trzepania mu wacka, ale nadszedł czas żeby uklęknąć, co TŻ podsumował że lubi jak maluje się do loda. Więc delikatnie zaczęłam lizać jego główkę, trzepiąc go delikatnie, ale poziom jego nabuzowania sprawił że zaczął mi pomagać wsadzając go głębiej aż z loda przeszliśmy do dymania moich ust.

 Niestety mój TŻ nie był długodystansowcem i skończył w ustach zostawiając mnie z brakiem orgazmu. Kończąc ten romantyczny wieczór zapytał czy napije się jeszcze wina by przepłukać usta, co z chęcią uczyniłam, ale będąc pod wpływem uświadomiłam go że chce też mieć coś dla siebie.


Przyszła pora odjazdu autobusu więc się pożegnaliśmy, a ja zajęłam miejsce w autobusie tuż za kierowcą. Tutaj miał się zakończyć mój miły wieczór, ale tak się nie stało, a poziom alkoholu i napalenia doprowadził mnie do pierwszej zdrady.


Jadąc na mój koniec świata nie raz byłam sama w autobusie, tym razem było tak samo. Lecz w środku pola autobus się zatrzymał i zgasił wszystkie światła, było to co najmniej dziwne. Ale kierowca wysiadł i odpalił sobie papierosa, wiec powoli wstałam i podeszłam do niego pytając czy będziemy jechać dalej; a on był co najmniej zszokowany że ktoś jest w autobusie. Zapytał grzecznie czy może wypalić i czy też chce, zgodziłam się i poczęstowałam gdzie na ogół nie pale.

Tak oto siedząc przed nim na schodku narodziła się rozmowa o wszystkim i niczym. Po wypaleniu papierosa wstałam by wsiąść do autobusu, a kierowca mówi do mnie że nie chce żebym się obraziła ale że mam fajny tyłek, w tym momencie było to dla mnie normalne, ale nienormalne było już dla mnie moje zachowanie i moje pytanie czy ma ochotę na loda. Ewidentnie był zakłopotany, ale powiedział tak, więc wzięłam go za rękę i weszliśmy do autobusu. Pomiędzy przodem a tyłem jest taki schodek, doszliśmy do niego, ściągnęłam płaszcz i usiadłam na nim lekko podciągając sukienkę. Przyznam że kierowca obnosił się nienaganną kulturą i zapytał czy są rzeczy niedozwolone – nie nie było takich wtedy.


Więc pora było zabrać się do roboty, położyłam ręce na jego spodniach i odpięłam rozporek ale ewidentnie musiałam odpiąć pasek i guzik a wtedy jego spodnie spadły, a z majtkami pomógł mi już osobiście. Gdy tylko opadły zobaczyłam jego sterczącą pałę, sporo większą od mojego TŻ. Moje obie ręce nie zakrywały jej, ale powolutku zaczęły ją masować a język zaczął lizać grzyba, wtedy poczułam jego rękę delikatnie masującą moje włosy, uniosłam penisa i z góry na dół skrupulatnie go wylizałam aż dojechała do jego jajek masując je. Przyszedł czas by wziąć go do ust, jak tylko wzięłam grzyba w usta zorientowałam się że za dużo miejsca już nie zostało, ale powoli i skrupulatnie trzepałam go wkładając coraz głębiej. Musiał zobaczyć że dla tak młodej siuśki to wyzwanie i zapytał czy jest ok, próbując kiwać głową z penisem w ustach jest ciężko ale zrozumiał i dopytał czy możemy przyśpieszyć bo czas goni.

To głupie ale na dole normalnie byłam mokra, a w głowie wszystko buzowało. No ale trzeba było przyśpieszyć ruchy więc ręce zaczęły ślizgać się po jego penisie, a język chyba nigdy tak szybkiej gimnastyki nie miał. Wzięłam go za rękę i mocniej docisnęłam ją do mojej głowy sugerując pomoc, po czym postawił nogę na schodki i chwycił obiema rękami moją głowę, ewidentnie poczułam tą dominację co spowodowało we mnie drgawki ale dopiero jak wepchnął mi go prawie w gardło to dosłownie zamarłam w bezruchu, przy drugim pchnięciu chwyciłam się rurek po bokach a on dopiero się rozpędzał. Jeśli mój TŻ dymał moje usta, to ten kierowca autobusu dosłownie je rżnął a ja jedyne co mogłam robić to próbować się nie udusić i trzymać się rurek bo czułam jak moja mokre dupa przesuwa się po podłodze. W moim gardle czuć było pulsowanie jego penisa oznaczające moment kulminacji, aż wystrzelił będąc chyba najgłębiej jak mógł a ja zaczęłam się krztusić. Jak tylko go wyjął musiałam wszystko wypluć bo nawet nie mogłam tego połknąć.

Tak o to w ten sposób rozeszliśmy się, on do kabiny a ja na swoje miejsce, kłębiąc w głowie myśli o zdradzie i o tym że moje gardło zostało zarżnięte przez obcego faceta. Wychodząc z autobusu zapytał mnie czy to jednorazowy numerek i czy wymienimy się numerami.

W ten oto sposób został moim  kochankiem, ale o tych zabawach jeszcze będzie kiedyś.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Justyna

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach