Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Dawno, dawno temu... 2. - Kopciuszek

Dawno, dawno temu...żył sobie wdowiec. Miał piękną córkę. Ożenił się z wdową, która miała dwie córki.

Później wdowiec, zmarł zostawiając córkę pod opiekę Macochy.

Macocha okazała się wobec dziewczyny okrutna. Leniwe siostry traktowały ją jak służącą i nazywały Kopciuszkiem.

Wykorzystywały Kopciuszka do spełniania wszystkich ich zachcianek.


Gdy Kopciuszek szorowała podłogę, usłyszała krzyk.


- Kopciuszku! Chodź tu do mnie natychmiast!


Dziewczyna szybko udała się do pokoju jednej ze swoich przyrodnich sióstr Gryzeldy. Weszła do środka, a jej oczom ukazała się jej siostra całkowicie naga na łóżku. Miała małe piersi i owłosioną cipkę.


- Kopciuszku...przez myśl o Księciu, jestem strasznie napalona. Wyliż mi cipkę.


- Ale Gryzeldo...nie powinniśmy już tak robić. Jesteśmy siostrami.


- Przyrodnimi...nie gadaj tylko do roboty.


Kopciuszek nie mając wyjścia położyła się przed cipką Gryzeldy i zaczęła ją lizać. Kopciuszek zataczała kółka na łechtaczce by potem sunąć wzdłuż po jej wargach sromowych. Językiem wwiercała się dalej. Gryzelda jęczała z zadawanej przyjemności. W końcu nawet gdy osiągała orgazm, przycisnęła głowę dziewczyny do swojej cipki. Gdy doszła odsunęła od siebie Kopciuszka.


- Zrobiłaś co należy...więc idź do swojej roboty. - powiedziała Gryzelda, a Kopciuszek ze spuszczoną miną wyszła z pokoju.


Już chciała wrócić aby umyć podłogę, lecz usłyszała kolejny głos.


- Chodź tu, Kopciuszku. Jesteś mi potrzebna!


Kopciuszek westchnęła i udała się do pokoju swojej drugiej przyrodniej siostry, Anastazji. Tam miała widok podobny do tego w poprzednim pokoju. Anastazja leżała na łóżku całkowicie goła. W przeciwieństwie do siostry ona była puszysta. Miała bardzo duże piersi i ogoloną dużą cipkę.


- Kopciuszku, wyliż mi cipkę i pomasuj piersi.


- Ale Anastazjo...


- Bez dyskusji.


Kopciuszek nie miał wyboru i położył się na łóżku przed cipką swojej przyrodniej siostry. Zanurkowała do cipki niemalże całą twarzą. Zaczęła ją lizać tak by dać siostrze przyjemność. Rękami Kopciszek na ile mogła masowała jej duże piersi. Dziewczyna ściskała je, masowała i szczypała w sutek. Powodowała jęki u swojej siostry. Gdy Anastazja zbliżała się do finiszu, swoimi grubymi nogami przycisnęła Kopciuszka do krocza. Gdy skończyła puściła dziewczynę.


- Teraz idź do swojej pracy.


Kopciuszek tak samo jak wcześniej wykonała polecenie i wyszła z pokoju siostry. Gdy zaczęła myć podłogę, usłyszała kroki w jej stronę. Spojrzała w górę i zobaczyła stojącą nad nią Macochę.


- A ty jeszcze nie umyłaś podłogi. Strasznie się guzdrzesz. Chodź za mną Kopciuszku.


- Tak pani Matko.


Kopciuszek wykonała polecenie. Gdy weszła do sypialni Macochy, ta zaczęła zdejmować swoją suknie. Gdy się jej pozbyła została w samych pończochach i szpilkach oraz staniku.


- Spraw mi przyjemność. Ma być idealnie.


- Tak jest, pani Matko


Macocha rozchyliła nogi, a Kopciuszek klęcząc lizał jej cipkę. Starszej kobiecie podobała się ta pieszczota, choć tego nie powie. Dziewczyna przyssała się do jej warg sromowych oraz językiem pieściła łechtaczkę. Sprawiała kobiecie rozkosz. W końcu gdy Macocha doszła, a soczki zalały twarz dziewczyny, ta jej kazała wstać.


- Masz szczęście że to dobrze zrobiłaś inaczej dostałabyś karę za niewymycie podłogi. A teraz wracaj dokończyć tą robotę.


- Tak, pani Matko.


Kopciuszek wróciła do obowiązków. Zawsze jej kazali aby ich zadowoliła. Kopciuszek miała najlepsze usta na świecie. Choć nigdy nikt jej tego nie powiedział. Nigdy też sama nie była pieszczona w sposób jaki robiła to z siostrami i macochą. Trochę było jej smutno z tego powodu.


Jakiś czas potem Macocha wezwała wszystkie dziewczyny do siebie.


- Moje kochane córeczki. Mam dobrą wiadomość. W zamku organizują wspaniały bal. Dla was to okazja by zaimponować Księciu który szuka kandydatki na żonę.


- Ojej jak cudownie.


- Ach ten Książe.


- Dlatego macie być pięknie wystrojone. Kopciuszku zajmiesz się pomocą dla swoich sióstr. Muszą przypaść do gustu Księciu.


- A co ze mną? Też chce iść na bal.


- Żartujesz sobie? Kto spojrzy na ciebie? Na pewno nie Książe. - odezwała się Gryzelda a Anastazja zaśmiała.


- Nie. Ty nie idziesz na bal.


- Ale pani Matko...


- Bez dyskusji. Pomożesz siostrom a gdy pojedziemy masz zająć się domem. Czy to jasne?


Kopciuszek spuściła głowę.


- Tak, pani Matko. - odpowiedziała ze smutkiem w głosie.


- Dobrze. Szykujcie się. To już wieczorem.


Macocha odeszła, a Kopciuszek pomogła znaleść suknie dla Gryzeldy i Anastazji. Gdy wyprawił swoje brzydkie siostry i macochę na bal, Kopciuszek zaczął płakać nad swoim losem.


- Och kogo ja oszukuje? Książe nigdy na mnie nie spojrzy jestem brzydką dziewczyną. Brzydkim Kopciuszkiem.


Wtedy w domu pojawiła się jej chrzestna matka – dobra wróżka.


- Nie płacz dziecko. Jesteś bardzo piękna.


- Dobra wróżka? Ja widzę się inaczej. Jak ja wyglądam. Jak pół nieszczęścia.


- Och dziecko. Spójrz sama.


Wtedy wróżka magią sprawiła że zniknęło całe ubranie dziewczyny. Z początku się zawstydziła i zasłoniła swoje miejsca intymne.


- Nie masz się czego wstydzić kochanie. No już pokaż się.


Kopciuszek wtedy odsłoniła się. Miała jędrne piersi, świetną figurę, wydepilowaną cipkę i krągłe pośladki. Była wprost idealna.


- Wyglądasz pięknie. Widzę piękną, bajeczną i spełnioną dziewczynę.


- Nie wiem. Nigdy nie byłam spełniona.


- Ach tak? Więc to zmienimy.


Wtedy Dobra Wróżka magią z różdżki zniknęła swoje odzienie. Wraz z Kopciuszkiem była naga. Miała jędrne piersi i duży tyłek. Jej cipka posiadała mały trójkącik włosków. Podeszła do Kopciuszka i zaczęła dotykać ją po piersi.


- Mmm...to takie...


- Wiem kochana...ale to nie wszystko.


Zaczęły się całować. Kopciuszkowi się to podobało. Zaczęła robić się wilgotna. Po chwili Dobra Wróżka zaczęła ugniatać dwiema rękami jej piersi, co powodowało niezwykłą radość. Nagle zaczęła ssać jej sutki. Językiem błądziła po całym ciele, powodując podniecenie dziewczyny.


W końcu położyły się na łóżku Kopciuszka.


- Ohh...widzę że bardzo tego chcesz. Chodź tutaj a dam ci spełnienie.


Kopciuszek położyła się na łóżku. Dobra Wróżka szybko zaczęła językiem gładzić po jej cipce. Miętosiła wargi sromowe, językiem wwiercając się w środek jej muszelki.


- Oooohhhh...ooohhh... - jęczała Kopciuszek z podniecenia.


Wróżka dołożyła swoje paluszki, doprowadzając dziewczynę do szaleństwa. Jęczała z rozkoszy na zadawaną przyjemność.


- Teraz twoja kolej, kochana. Wiem że masz świetne usteczka.


Dobra wróżka usiadła okrakiem nad twarzą dziewczyny. Miała jej cipkę przy ustach. Kopciuszek zaczął dotykać językiem jej łechtaczki.


- Oooogghh... - Wróżka czuła jak jej wchodzi do środka muszelki.


Zaczęła pieścić jej cipkę i całować wargi sromowe. Tak najlepiej jak potrafiła. Podgryzała jej delikatnie łechtaczkę jeszcze bardziej sprawiając kobiecie przyjemność. Wróżka zaczęła wyginać się z rozkoszy.

Dobra Wróżka jęknęła przeciągle przy okazji dotykając się po cipce.

Po jakimś czasie zmieniły pozycję.


- Chcę ci coś pokazać, dziecko.


Dobra Wróżka ułożyła się tak że chciała zrobić wzajemne pocieranie się cipek z Kopciuszkiem.

Kopciuszek nie znała tego. Wróżka podniosła jej nogę a sama położyła się tak, że ich łechtaczki się stykały. Obie były wilgotne. Ocierając się o siebie przyspieszały swoje ruchy.

Ciało Kopciuszka zaczyna drżeć.


- Ooooghhh...ooooghh


Kopciuszek osiągnął swój pierwszy orgazm. Był mocny i nagły. Coś wspaniałego, pomyślała.


W końcu i Dobra Wróżka doszła i głośno jękneła.

Gdy doszły razem, z ich cipek wylewały się soczki.

Sapały głośno chcąc złapać oddech.


- Mmm...Dobra Wróżko...to było wspaniałe.


- Pierwszy raz zawsze jest wspaniały. A z mężczyzną równie dobry.


- Ale jak ja znajdę mężczyznę?


- A Książe? Będzie na balu. Z pewnością zwróci na ciebie uwagę i kto wie.


- Na balu?


- Obiecuje że pójdziesz na bal, kochana.


- Ale jak? Nawet nie mam sukni


- To nie jest problem.


Dobra Wróżka za pomocą magii sprawiła że Kopciuszek przemienił się w przepiękną damę w pięknej sukni i szklanymi pantofelkami. Zaraz potem przed domem wyczarowała karocę którą pojedzie na bal.


- Ależ przepiękna. Dziękuje matko chrzestna.


- Nie ma za co, moja droga. Ale pamiętaj musisz wrócić przed północą, bo wtedy czary przestaną działać.


- Rozumiem. Wrócę zanim wybije północ.


- Świetnie. Zatem baw się dobrze Kopciuszku. - dziewczyna wtedy karocą pojechała na bal.


Na balu Książę był znudzony kolejnymi kandydatkami na żonę. Na Gryzeldę i Anastazję nawet nie chciał spojrzeć, takie były brzydkie. Jednak gdy na balu pojawił się Kopciuszek w przepięknej sukni, Książe oniemiał. Wszyscy zwrócili na nią uwagę. Była taka piękna.

Macocha z córkami nie mogła rozpoznać w niej Kopciuszka i głowiły się kim ona jest. Książe gdy do niej podszedł zaprosił ją do tańca. Cały wieczór tańczył tylko z nią.

Czuł że znalazł tę jedyną.


Po tańcu zaprosił dziewczynę do królewskich ogrodów. Tam przeszli kawałek z dala od sali balowej. Razem usiedli na ławeczce.


- Jesteś naprawdę piękna. Twa suknia jest wspaniała, ale nie równa się tobie.


- Dziękuje, Książe.


Książe w końcu pocałował Kopciuszka. Z czasem pocałunek się pogłebił. Instynktownie Książe i Kopciuszek zaczęli zdejmować swoje ubrania. W końcu Książe zobaczył ją nago. Miała na sobie jedynie pantofelki.


- Jesteś wspaniała.


Dziewczyna uśmiechnęła się na komplement. Nie mogła wyjść z podziwu gdy zobaczyła dużego penisa Księcia. Już wiedziała co ma robić. Uklękneła przed Księciem i wzięła jego kutasa do ust. Pierwszy raz miała penisa w ustach, lecz wiedziała co z nim robić. Zaczęła mu delikatnie obciągać. Lizała po całości, a nawet possała mu jajka. Księciu bardzo się to podobało.


- Ummm...masz najlepsze usta na świecie. - powiedział Książe, a Kopciuszek ucieszyła się na jego słowa.


W końcu przestała go pieścić. Usiadła na ławce, rozchylając nogi. Książe uklęknął przed nią i lizał ją po jej cipce. Smakowała obłędnie. Książe pieścił ją po wargach sromowych i delikatnie nadgryzał łechtaczkę. Kopciuszek jęczała z przyjemności. Masowała sobie cycki z zadawanej radości. W końcu Książe wstał i trzymał kutasa koło wejścia do cipki.


- Tylko ostrożnie. - powiedziała dziewczyna.


- Spokojnie...będe delikatny. - uspokoił ją Książe.


W końcu wszedł w nią do połowy. Kopciuszek krzyknęła na to i wtuliła się w Księcia. Po czasie ponowił ruchy i zaczął się poruszać w jej cipce. Wchodził i wychodził, a dziewczyna jęczała z przyjemności.


- Oooohhh...ooohhh...on jest...taki duży... - ledwo mówiła.


Książe potem zmienił pozycję. Sam usiadł na ławce, a Kopciuszek okrakiem usiadła na jego penisie. Wprowadziła go do cipki i zaczęła skakać na nim w górę i w dół. Czują dużą rozkosz. Książe jeszcze lizał ją po piersiach co dziewczynie bardzo się podobało. Był już bardzo blisko.


- Ja...jeszcze trochę....


- Ooogghh...ooohhh


Już miał dochodzić, gdy wtedy wybiła północ. Kopciuszek szybko wstała z kutasa Księcia.


- O rany...już północ. Muszę szybko iść.


- Ale pani...ja jeszcze...


Nie zdążył nic powiedzieć, bo dziewczyna wzięła suknie w ręce i uciekała przez salę balową. Znów zwróciła uwagę wszystkich, lecz z innego powodu. Książe wybiegł za nią, ale uciekła mu sprzed oczu. Zostawiła jedynie zgubiony przez nią szklany pantofelek. Książe był zmartwiony.


Gdy zegar skończył wybijać północ, Kopciuszek była już w domu, mając na sobie swoje stare ubranie. Zauważyła że jest posprzątany na błysk. To zapewne sprawka Dobrej Wróżki. Mimo wszystkiego Kopciuszek bardzo była szczęśliwa z balu, oraz jej nocy z Księciem. Gdy Macocha i jej córki przybyły, zaczęły mówić o nieznajomej dziewczynie która była sensacją balu. Nie miały nadal pojęcia że to był Kopciuszek.


Następnego dnia przybył sługa księcia. Każda dziewczyna miała przymierzyć szklany pantofelek.

Jedna jak i druga siostra przymierzały go lecz pantofelek był na nie za mały. Gdy służący ujrzał Kopciuszka, kazał i jej go przymierzyć. Pantofelek pasował oczywiście na jej stopę. Wszyscy się zadziwili, że dziewczyna w przepięknej sukni to Kopciuszek. Dziewczyna była szczęśliwa.

Jakiś czas potem Dobra Wróżka wyczarowała dziewczynie piękną suknie, w której była na zamku gdzie odbył się ślub. Macocha i siostry zostały w swoim domu, gdzie musiały teraz same sobie dogadzać.


Po ślubie była oczywiście noc poślubna. Książe i Kopciuszek stali już nago w komnacie.


- Nareszcie...najpiękniejsza dziewczyna na balu jest moją żoną.


- Jestem szczęśliwa że to mnie wybrałeś, Książe.


- Jesteś tą jedyną.


Znowu tak jak wcześniej zaczęli się namiętnie całować. Zaraz potem przeszli na łóżko. Kopciuszek usiadła, rozchylając swoje nogi. Książe położył się przed nią i lizał ją po jej cipce. Słodko smakowała. Książe lizał po jej wargach sromowych i delikatnie ssał łechtaczkę. Kopciuszek jęczała z przyjemności.

Gdy obróciła się z Księciem, ponownie jak w ogrodach, Kopciuszek okrakiem usiadła na jego penisie. Wprowadziła go do cipki i zaczęła skakać na nim, czując rozkosz. Szybko poruszała tyłkiem co dawało wiele przyjemności. Gdy znów zmienili pozycję, Książe przysunął się i położył nad kobietą swego życia.

W końcu wszedł w nią do końca. Kopciuszek jękneła, wtulając się w Księcia. Zaczął szybko poruszać się w cipce. Wchodził i wychodził, a dziewczyna jęczała z zadawanej przyjemności. Oboje byli już na skraju.


- Ja...zaraz....Ooogghh...ooohhh - jęczał Kopciuszek.


- Ja też...kochana...


W końcu doszli jednocześnie, a sperma Księcia wytrysnęła do muszelki Kopciuszka. Po wszystkim leżeli obok siebie pełni miłości i spełnienia.

Kopciuszek i Książe żyli długo i szczęśliwie.



Koniec




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Author M

Teraz erotyczna wersja bajki o Kopciuszku. 


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach