Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Kopciuszek

Arman był spełnionym facetem, po czterdziestce. Mieszkał wraz z żoną i trójką dzieci w dużym nowoczesnym domu, prowadził firmę logistyczną o ugruntowanej pozycji, która zapewniała im więcej niż godne życie. Miał hobby ocierające się o pasję i grono wesołych przyjaciół. Podobnie jak większości facetów zdążało mu się fantazjować, przy czym w jego wyobraźni wciąż królowała żona. O części pomysłów jej wspominał, a ona starała się je nawet realizować. Niektóre zaś zachowywał dla siebie. Któregoś wieczora Arman zwierzył się żonie, że kiedy uprawiają seks, z szacunku do ich relacji i jej osoby nie potrafi oddać się w pełni namiętności, stracić nad sobą kontroli. Poradzimy na to odparła tajemniczo żona i znikła w pokoju najmłodszej córki. Jeszcze przed zaśnięciem dostał od niej SMS-a z następującą instrukcją: przyjdę do ciebie jutro o 23:45, bądź gotów, jeśli marzą Ci się jakieś zabawki, miej je pod ręką. Będziesz miał prawo zrobić ze mną, co tylko zechcesz, ale wyłącznie do północy. Niezależnie od sytuacji punktualnie o północy zniknę jak Kopciuszek. Nigdy nie będziemy też wracać do tego, co się działo. Bezpieczne słowo brzmi meduza. Póki go nie usłyszysz możesz robić i mówić, co zechcesz. Nigdy nie podejrzewał, że coś mogłoby go tak podniecić, długo planował, a wyobraźnia podpowiadała nowe scenariusze, ale ostatecznie postanowił pójść na żywioł. Przygotował tylko trochę gadżetów tak na wszelki wypadek. Były to miękka linka, korek analny i wibrator, a także kulka do ust. Nigdy ich nie używał i nie był pewien, czy chce, ale był gotowy. Weszła do jego sypialni punktualnie, była ubrana w komplet czarnej, koronkowej bielizny, pończochy i szpilki. Na wierzch narzuciła jedwabny szlafroczek. Znał ten strój doskonale, kiedyś nagrała dla niego filmik, na którym pieściła swoją cipkę dokładnie tak ubrana. Położyła na szafce nocnej budzik, którego cyfry zaczęły odliczanie. Do dzieła zachęciła. Podszedł do niej nieco onieśmielony, zaczął ją gładzić i całować po szyi, ona jednak go odepchnęła. Wydawało mi się, że chciałeś mnie zerżnąć jak nigdy dotąd, a ty tu zaczynasz jakąś grę wstępną? Zabraknie CI czasu szepnęła wymownie, wskazując tykający zegar. Zrozumiał. Klękaj, więc i otwieraj usta odpowiedział. Posłusznie wykonała polecenie, ujęła jego członka w rękę i zaczęła lizać główkę. On, jednak zdecydowanym ruchem zabrał jej dłoń, następnie złapał za głowę i naparł na jej gardło. Zakrztusiła się i odepchnęła go, a kiedy się wycofał łapczywie złapała powietrze. Zaczekał krótką chwilę, pełen obaw, że usłyszy bezpieczne słowo, zanim zabawa się zaczęła, ale milczała, spoglądając mu w oczy. Pchnął, więc raz jeszcze czując ogromną satysfakcję. Chciał przetestować kolejne granice, podniósł ją, więc i położy na łóżku. Wiedziony instynktem, choć nigdy nie myślał o BDSM, złączył jej ręce nad głową i związał miękką linką, zaś do ust włożył kulkę. To w jego oczach zupełnie ją uprzedmiotowiło, ostatnie granice puściły. Zdecydowany ruchem uniósł i rozszerzył jej nogi, a potem zatopił usta w jej cipce jednocześnie mocno ściskając kształtne piersi. Skrzywiła się, ale nadal nic nie powiedziała. Zerknął na zegarek – zostało mu kilka minut. Lewą dłonią uniósł jej pośladki, odsłaniając kakaowe oczko, prawa powędrowała po lateksowy korek, który zdecydowany ruchem włożył w jej dupę. Syknęła, ale nadal pozwalała mu się sobą bawić, klęknął, więc i włożył fiuta do jej cipki. Przyjemnie było ją rżnąć, jednocześnie czując, że drugą dziura jest wypełniona. Pozostały dwie minuty. Zdecydowany ruchem odwrócił ją na brzuch, wyciągnął korek i wszedł w jej tyłek. Pozwalała mu na to czasem, ale niechętnie, zawsze prosząc, żeby założył gumę, gdyż nie lubiła, kiedy sperma wyciekała z jej z tyłka. Posuwał ją miarowo i naprawdę mocno. Eksplodował wewnątrz dokładnie, w momencie, kiedy zadzwonił budzik. Sprawnym ruchem wyswobodziła się z prowizorycznych więzów, odrzuciła kulkę i znikła z pokoju, zgarniając wszystkie swoje rzeczy, nie dostrzegła, tylko, że zgubiła jeden bucik. Leżał przez chwilę wyczerpany, chciał do niej pójść, ale w końcu zasnął. Kiedy obudził się rano już krzątała się po kuchni, a w powietrzu unosił się zapach świeżej jajecznicy i kawy. Podszedł od tyłu, przytulił ją i podziękował za bajkowy wieczór. Zrobiła zdziwioną minę, chyba przyśniła ci się jakaś bajka powiedziała. Wrócił do siebie, ale nigdzie nie było już pozostawionej wczoraj szpilki.





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Piotr Panigale

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach