Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Wiola

Lubię się maltretować. Lubię stan ciągłego podniecenia. Lubię eksperymenty. Mam na imię Janek. 26 lat. Wysoki ale żaden ze mnie kulturysta. Ostatnio kupiłem sobie Wiagrę. Po przeczytaniu ulotki ustaliłem, że połknę jedną tabletkę. Miała działać 4-5 godzin. Ze stojącym na baczność kutasem w spodniach poszedłem do pracy. Pracuję w biurze projektowym. Na naszym piętrze jest nas sześciu facetów i osiem kobiet. Wszyscy stoimy przy swoich sztalugach i nanosimy na plany powierzone nam materiały. Ten tydzień miał być lajtowy bo osiedle prawie skończone i plan wykonany w 90%. Na przeciwko mnie swoją pracę kończyła Wiola. Dwudziestoparoletnia piękność. To z nią mam najlepszy kontakt z całego zespołu. Dochodziła dopiero 10 rano i zachwiało mi się lać. Ale jakby się odlać jak on stoi i stoi? Każde poruszenie się wywoływał ucisk i podrażnienie kutasa. Poszedłem do toalety. Musiałem się zamknąć w kabinie bo przy pisuarze nic bym nie wskórał. Zdjąłem spodnie i bokserki i usiadłem na kiblu. Dłuuuugo musiałem się starać by poczuć ulgę z pustego pęcherza. Wróciłem do sztalugi. Wioli nie było. Wziąłem łyk kawy i z papierosem w dłoni wyszedłem na taras. Wiola pojawiła się przy mnie po 10 minutach. -co u Ciebie? Zagadałem do niej. -lepiej opowiadać co u Ciebie bo widzę, że twój przyjaciel nie odpuszcza. Wiagrę brałeś czy co? -skąd wiesz? -widzę. Myślisz że tego nie widać? Kiedy masz zamiar ulżyć sobie? -chciałbym teraz ale jeszcze sobie podokuczam. Lubię takie stany. -ja musiałam pójść do łazienki sponiewierać sobie cipkę bo sobie wyobraziłam jak ty w łazience waliłeś sobie konia przy tym wzwodzie. -żartujesz?! Lubię szczerość. Dziękuję, że mi zaufałaś. Ulżyło ci? -na chwilę obecną tak. Od dawna cię obserwuję. Może nie powinnam tego mówić ale podobasz mi się. Masz żonę, kobietę? -jestem sam. Kocham stan podniecenia i faktycznie wziąłem jedną niebieską z samego rana. Pewnie jak wrócę do domu to odpuści. Musieliśmy wracać do roboty. Do piętnastej trzeba było skończyć i oddać szefowej materiały do prezentacji. -zadzwoń do mnie jak wrócisz do domu. Podała mi wizytówkę. Będąc już w domu zdjąłem z siebie wszystko. Poszedłem pod prysznic i chwyciłem za kutasa. Długo mi nie zajęło i potężna porcja spermy wylądowała na kafelkach. Uff. Co za ulga. Siedząc w fotelu przed telewizorem wystukałem nr Wioli. Odebrała po drugim sygnale. -już ci lepiej? Ulżyłeś sobie? -tak. Nie dawało mi spokoju wyobrażenie sobie jak dogadzasz sobie w pracy. -i to dwa razy. Teraz też jestem nie próżnuje. Po tych słowach mój przyjaciel zesztywniał ponownie. -zamieniam się w słuch. Opowiadaj co robisz. -chciałbyś ale mam dla ciebie propozycję. Zagrajmy w naszą i tylko naszą grę. Chcesz wiedzieć jaką? -pewnie. -wysyłam ci swój adres e-mail. Napisz mi jakie mam zrobić zadanie. Ja w zamian wyślę ci polecenie jakie masz spełnić. Pasuje? -pasuje. Na samą myśl byłem podniecony. W smsie przyszedł adres. Wpadłem na pomysł by jutro do pracy przyszła bez bielizny i w krótkiej spódnicy. W telewizji akurat zaczynały się Fakty gdy przyszła odpowiedź. „Ciekawe zadanie. Mam zamiar je spełnić”. „Twoim zadaniem będzie w takim razie przyjść jutro do pracy również bez bielizny ale w damskich rajstopach”. Odpisałem jej: „lecę na zakupy :)” Długo chodziłem po markecie zastanawiając się nad rozmiarem bo koloru nie brałem pod uwagę. Przecież i tak będę w spodniach. Kupiłem trzy pary. W domu nie mogłem sobie darować i zaraz jedne założyłem. Stojąc przed lustrem patrzyłem jak układa się i wygląda kutas w rajstopach. Postanowiłem, że rano wyjdę z domu z obnażoną główką. W pracy byłem pięć minut przed czasem. O ósmej weszła Wiola. Wymieniliśmy tylko spojrzenia i poszliśmy na odprawę do szefowej. Wiola usiadła (jak nigdy) koło mnie przy dużym stole. Szefowa omawiała nasze prace. Była zadowolona i tylko parę uwag miała. Wygłaszała swój monolog gdy pod stołem ręka Wioli oparła się o moje krocze. Powoli, całą dłonią robiła po nim kółka co doprowadziło mojego przyjaciela do silnego podniecenia. Nie byłem dłużny. Wspierając się na łokciu, niby pisząc w swoim kalendarzu drugą rękę położyłem na jej udzie. Lekko się wzdrygnęła. Zrobiła mi dostęp do swojej cipki. Palcami sięgnąłem i nie zwracając niczyjej uwagi dorwałem się do jej mokrej już łechtaczki. Delikatnie robiłem małe kółka po niej. Jej sutki pokazały się na jej bluzce. Po dziesięciu minutach odprawa się skończyła. Wyszedłem z papierosem na taras. Wiola przyszła za chwilę. -mogłeś chociaż paluszek tam włożyć. -nie wiedziałem na ile mogę sobie pozwolić. -na dużo. Teraz idź do łazienki. Zwal sobie nie zdejmując rajstop i przynieś mi je. Ja je założę. -poważnie? Zaraz sam się spuszczę. Tylko uważaj by nie zajść w ciążę. -bez obaw. Byłem tak podniecony, że gdy tylko zacząłem trzeć przez rajstopy główkę przyjaciela on zaraz obficie zalał całe krocze rajstop. Ostrożnie je zdjąłem i zwinąłem. -poważnie? Zwinąłeś je? Wiola była zaskoczona przekazywanym zawiniątkiem. Nic jej nie odpowiedziałem. Czekałem na tarasie z papierosem na jej powrót. Gdy ją zobaczyłem wyglądała dosyć osobliwie. Mokre od mojej spermy rajstopy bardzo wyraźnie tworzyły plamy na jej nogach. Przy tym silnie pachniała swoimi perfumami. Zapewne dla zabicia zapachu nasienia. -sam je zdejmiesz ze mnie jak przyjdziesz do mnie po pracy. Czas nam się dłużył. W wiadomości dostałem adres z dopiskiem „17°° i nie każ mi długo czekać” Punktualnie przy jej drzwiach stałem z kwiatkiem w ręku. Natychmiast otworzyła wciągając mnie za rękę do środka. Nie ściągnęła rajstop. Plamy jakby wyszły na niej. Zatrzymaliśmy się w dużym pokoju. -na kolana i liz ją aż się zleje. Polecenie było krótkie i treściwe. Klęknąłem przed nią i zbliżyłem głowę dobrej krocza. Na początku poczułem smak swojej zaschniętej spermy ale zaraz zaczęła być mokra od śluzu. Cudownie smakowała. Cała drżała. Ledwo na nogach stała ale nie pozwalałem jej upaść. Dodatkowo pchałem w nią palce ale tak by nie przerwać rajstop. Wiadomo, że głęboko nie weszły ale i to wystarczyło by po paru minutach doszła. Krzyczała i szarpała moje włosy. Nawet na moment nie przerwałem. Mocno ssałem łechtaczkę i jeszcze bardziej energicznie pchałem jej palce do pochwy. Przeżyła kolejny orgazm -dosyć!!! Wyprostowałem się i zdjąłem z niej bluzkę. Dorwałem się do twardych jak kamienie sutków, które ssałem i gryzłem na przemian. Odepchnęła mnie i zaczęła rozbierać. Na sam widok klęczącej nagiej kobiety przede mną mój kutas urósł i czekał aż obejmie go swoimi ustami. Ssała go cudownie. Masowała dłonią trzon i jajka. Kochaliśmy się w każdej możliwej pozycji. Odwiedziłem ją w każdym otworze. Nie żałowałem sobie i sam nadawałem tempo i głębokość. To było cudowne uczucie jak trzymając ją za włosy i odchylając jej głowę do tyłu tryskałem na jej twarz potężną dawka spermy, która spływała na jej piersi. Długo dochodziliśmy do sił. Gdy się ubierałem na zegarze widniała 21:20. -wymyśl coś na jutro. Powiedziałem do Wioli i zamknąłem za sobą drzwi.





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tytus deZoo

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach