Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Narodziny mojego fetyszu

NARODZINY MOJEGO FETYSZU

 

POCZĄTKI

CZĘŚĆ I


Każdy ma swoje fetysze, które działają na niego (nią) najbardziej. Ja mam kilka fetyszy, ale chciałabym napisać Wam o jednym, największym, jak powstał i skąd się wziął. Jest to rozdymanie brzucha, kiszek przez pompowanie lewatywami gazowymi np. powietrzem, helem jak i zwykłymi płynnymi. Dziś jestem dziwką, prostytutką. Uprawiam każdy rodzaj seksu z moimi klientami. Ale w jakikolwiek sposób lubię być napompowana do maksymalnej objętości. Urodziłam się, jako śliczny chłopiec. Ale w krótkim czasie zaczęłam być inny niż zwykły chłopak. Na piersi pojawiły się małe, seksowne cycuszki, ciało było miękkie, przyjemne w dotyku, trochę pulchne, biodra szerokie, brzuch wypukły, pośladki duże, wystające w kształcie gruszek. Pod brzuchem, małe, młode narządy płciowe, kutasek i jądra w woreczku. Dziś mam długiego penisa i duże jądra. To był naprawdę bardzo seksualny, smaczny widok. Czułam się inaczej niż zwykły chłopak. Do tego czarne, długie, kręcone włosy. Mój widok był naprawdę seksowny i ekscytujący. Tak naprawdę jestem obojnakiem, hermafrodytą. Od początku byłam ulubieńcem chłopców i panów. Dziewczyny jakoś mnie nie pociągały. W domu spałam nago z ciocią w jednym łóżku. Ciocia też była naga. Chodziłam po domu nago lub w bieliźnie dziewczęcej. Ciotce bardzo zależało na ciągłej mojej stymulacji seksualnej. Moi koledzy traktowali mnie jak chłopca, a inni jak dziewczynę. Ciocia ubierała mnie jak dziewczynę. Miałam na sobie bieliznę dziewczęcą: stanik, pończochy na pasku i stringi lub majtki. Szybko odkryli, że bardzo lubiłam odkrywać siebie i być nago. To było dla nich atrakcyjne. Kazali mi zdejmować wszystkie ubrania i pozostać nago w każdym miejscu. Ja była grzeczna i robiłam, co kazali. Miałam też dużo starszych kolegów, z którymi chodziłam w pewne miejsca. W letnie dni często chodziliśmy popływać na plażę lub nad rzekę. Były to tzw. dzikie plaże. Nigdy nie były całkiem puste. Spotykali się tam pewni ludzie. Oni zawsze mieli na sobie kąpielówki, ale nie ja. Już przed dojściem na plażę kazali mi zdejmować wszystko i wchodziłam tam na golasa. Nagi nastoletni chłopak, jak dziewczyna zwracał uwagę będących tam osób. Przed wejściem na plaże jeden z kolegów brał mój napletek i ściągał go w dół, odsłaniając żołądź mojego małego kutasa. Mój napletek był bardzo długi i napięty, żołądź mojego penisa był sztywny i wibrujący, dość widoczny publicznie. Całe moje ciało i narządy płciowe były ładne, bez włosów. Pływaliśmy i bawiliśmy się. Po pływaniu leżeliśmy ciasno jeden przy drugim na kocu. Obok zawsze leżała wielka tuba kremu. Ja zawsze między dwoma kochankami. Oni dotykali mojego ciała bawiąc się moimi małymi cycuszkami, kutaskiem, jajeczkami, cipką, pośladkami i odbytem. Zwykle kończyło się tym, że jeden z nich, Ten leżący z tyłu podnosił mój pośladek odsłaniając ciemny odbycik i wkładał tam trochę kremu do środka. Kiedy wyczuwałam, co ma być wtedy zmieniałam pozycję ciała, na taką jak mnie uczyli pokazując kolorowe książeczki z chłopcami. Mówili, że tak trzeba. Byli dużo starsi ode mnie, więc słuchałam ich, bo tak byłam nauczona. Leżałam na boku, podciągając uda i wystawiając tyłek temu chłopcu. Uczyli mnie specjalnej pozycji do ruchania. Po tym, jak zajęłam pozycję, wyczułam bardzo mocne pchanie. Chłopak twardym kutasem ruchał mocno w moim małym, bolesnym odbycie. Mój odbyt nie był jeszcze przejebany. drugi z przodu rytmicznie poruszał moim napletkiem tam z powrotem na moim małym prąciu. Pieprzył mój odbyt aż moja dupa klaskała a ciało podrygiwało od uderzeń. Zaczęłam jęczeć, piszczeć i płakać. Bardzo często za głośno, co zwracało uwagę. Pieprzył i pieprzył mnie! Poczułem ciepło w odbycie i skończył. Po tym, jak skończył, następny zaczął mnie pieprzyć tym razem w pizdeczkę. Jak widzisz, zaczęłam być dziwką bardzo, bardzo wcześnie, nie mając pojęcia o tym! Kochałem to robić! Do mojej szestnastki miałam bardzo ładnie odbyt i pizdkę przejebaną, wystarczająco rozciągnięte, aby przyjąć duże męskie kutasy i przetestowałem wiele litrów spermy. Mogę być pieprzona każdego dnia. Do pieprzenia musiałam mieć pustą odbytnicę. Ale miałam jeden problem. Miałam problem z wypróżnianiem. To było dla mnie bolesne. Płacząc parłam na odbyt i nic nie wychodziło, albo niewiele. Za to kiszka coraz bardziej. Pani doktor zaopatrzył ciocię w tabletki, czopki, ale to nie wystarczyło. Na zakończenie zalecił lewatywy. I to zalecenie spowodowało, że narodził się mój fetysz, jest silnym fetyszem, lewatywy a w końcu przerodziło się to w pompowanie i nadymanie ciała. W domu ciotki był pokój, w którym ona i ja braliśmy kąpiel w wannie lub pod prysznicem. Ponieważ od początku byłam wychowywana w jednym celu, więc nie miałam pozwolenia kąpać się sama. Tą czynność wykonywała moja ciotka. Były to specjalne seksualne, stymulacyjne kąpiele. W tym pokoju było mnóstwo lateksowych zabawek i uniformów na całe ciało. Te rzeczy były używane, kiedy przychodzili do niej jacyś znajomi. A miała ich bardzo dużo. Bardzo często słyszałem płacz, krzyki, szalone głosy ciotki rozchodzące się po domu i wychodzące przez otwarte okno na ulicę. Po i przed seksem z klientem moja ciocia płukała odbytnicę i macicę robiąc lewatywy. Miała mnóstwo rzeczy do lewatyw. Kiedy lekarz zalecił mi lewatywę, ciocia postanowiła zamówić specjalny stolik z paskami do krępowania. Gdy wyszedłem do szkoły nie widziałem tego stołu. Ciocia kazała mi kategorycznie wracać do domu po szkole. Po powrocie do domu powiedziała mi:

- Idź do mokrego pokoju i zdejmij wszystkie ubrania, zostań nago.

Ten pokój nazywano pomieszczeniem mokrym. Poszedłem do pokoju i przestraszyłem się. Zobaczyłem czarny wodoodporny stół z gumowymi paskami i zawieszonym wysoko na nim zbiornikiem o dużej pojemności. Gruby, czerwony, gumowy wąż z długą, dużą dyszą połączoną ze zbiornikiem został umieszczony na tym stole gotowy do użycia. To dysza przeraziła mnie swoją grubością i długością. Był podobny do węża o długości 150 centymetrów. Z jednej strony miał dużą wężowatą głowę pełną otworów wylotowych, a z drugiej napompowane, jajowate sutki, by uszczelnić odbytnicę. Widziałem, że zbiornik był pełen płynu. Zaczęłam drżeć i płakać. Powoli zdejmowałam ubrania: stanik, pończochy, majtki.

- Jestem gotowa i nagi. – Powiedziałam głośno do ciotki.

- Dobrze, teraz połóż się na stole po lewej stronie i podciągnij uda, wypnij pośladki. – Powiedziała ciotka.

Zrobiłam to z drżeniem. „

- Już leżę ciociu. - Powiedziałem głośno.

Przełożyłam okropny czarny wąż do lewatywy na biodrze. Ciotka weszła.

– Od dzisiaj będę robić tobie lewatywy, kilka razy dziennie. – Powiedziała.

- Mów mi od teraz Mistress.– Dodała.

-Tak, Pani, Mistress. – Powiedziałam ze łzami w oczach.

Mistress ubrana była w nieprzemakalne ubrania, maskę na twarzy i okularach, gumowe rękawiczki. Na ten widoku głośno płakałam.

- Nie bądź głupia. Tak potrzeba. – Powiedziała.

Mistress krępowała moje ciało gumowymi pasami. Nie mogłam się ruszyć. Ciotka rozszerzyła mój tyłek otwierając odbyt. Po wstrzyknięciu gliceryny do odbytnicy z dużej strzykawki i otwarciu zaworu na zbiorniku do lewatywy zaczęła wpychać wielką główkę dyszy do mojego odbytu. Mój tyłek był jeszcze za mały w tym momencie. Miałam wtedy chyba z jedenaście lat lub mniej.  Nie byłam jeszcze za bardzo wyruchana. Moje jęki i krzyki stały się głośniejsze i bardziej żałosne. Napięłam się i parłam na odbyt, próbując go szeroko otworzyć. Moja ciocia pieprzyła mnie, wkładając dysze do lewatywy głęboko we mnie i cofając ją.  Za każdym razem wpychała go głębiej w moje jelita kolistymi ruchami. Krzycząc i skrzecząc, napinałam tyłek i tryskałam kupą rozpryskując wszystko. Poczułam, jak moje wnętrzności rozciągają się i skręcają.

- Skończymy za minutę. – Powiedziała moja ciocia.

 Leżałem, ciężko dysząc i spazmatycznie.

-Ciociu, Mistrzyni, Mistress litości, błagam, błagam. - Pisnęłam cicho.

 Poczułam silny ból w odbycie i rozciąganie. Ciotka napompowała i uszczelniła odbyt balonami. Leżałem zakorkowany i czekałam. Myślałam, że to koniec lewatywy, ale się myliłam. Po długim czasie ciocia wróciła i napełniła zbiornik nowym roztworem. Podłączyła do niego pompę.

- Proszę, proszę - Płakałam.


CZĘŚĆ II

W pierwszej części: Po długim czasie ciocia wróciła i napełniła zbiornik nowym roztworem. Podłączyła do niego pompę.

- Proszę, proszę. - Płakałam.

- A teraz zrobimy właściwą lewatywę. -  Powiedziała moja ciotka,

- Nie, nie, proszę, proszę, miałam już lewatywę. Już nie chcę. Lekarz nie kazał mi robić wielu lewatyw, proszę, Mistress, proszę. – Błagałam ze łzami w oczach.

- Nie mówił tego, ale nie powiedział ile i że to niemożliwe. – Powiedziała ciocia, układając moje ciało tak, aby mój brzuch był wolny.

Po unieruchomieniu mój brzuch był wielki.

- Och, widzę, że mały kutas ma się pięknie, a głowa lśni, więc to cię podnieca.- Powiedziała.

 - Tak, Mistress. - Powiedziałam cicho.

Ciocia otworzyła zawór na zbiorniku i szybko poczułem, jak wlewa się we mnie strumień mikstury. Ciocia masowała mi brzuch. Na początku nic specjalnie nie czułam. Jednak szybko zaczęłam jęczeć i wiercić tyłkiem. Widziałam, jak mój brzuch rośnie i rośnie. Przy rozciąganiu wnętrzności odczuwałem tępy ból. Mój jęk nasilił się. Brzuch był bardzo duży, leżał na stole przede mną i rósł. Skóra na nim zaczęła niesamowicie napinać się. Brzuch był już potworny. Nie tylko wypiął się do przodu, ale i w bok. Z boku, którego nie było na stole, znajdowała się okropnie gruba rura rozciągająca się prawie za plecami. To było jelito grube. Ciotka nie zatrzymała się. Brzuch był tak ogromny, że zaczął zwisać z krawędzi stołu.

- Teraz zrobimy sobie przerwę. - Powiedziała ciotka, zamykając zawór zbiornika do lewatywy.

- Cóż, ma prawie 18 litrów. Wyglądasz pięknie. – Dodała.

Nic nie powiedziałem, ale ciężko dyszałam. Nic już nie bolało. Na skórze brzucha pojawiły się lekkie ślady wzdęć. Z przodu biegł cienki pionowy pasek, znak maksymalnego napompowania. Mój pępek był na górze.

- Będę się dobrze bawiła, robiąc ci przyjemność. - Powiedziała ciocia i zaczęła bawić się moim napletkiem, przesuwając go w górę i w dół na sztywnym kutasie.

- Mmmm… mmmmm. - Zaczęłam jęczeć.

- Widzę, że ci się podoba.- Powiedziała ciotka.

- Jak malutkiego masz kutasa i jajka, piękne. - Powiedziała podekscytowana.

-Jesteś ładną męską dziewczyną. Już cię wychowam. – Powiedziała, rytmicznie przesuwając napletek penisa.

– Chodź. – Powiedziała, otwierając zawór lewatywy.

– Coś leci słabo. – Dodała, podnosząc zbiornik wysoko.

Poczułem silny strumień lewatywy. Krzyknęłam głośno. Czułam, że ten potworny brzuch robi się jeszcze większy. Zaczęłam ostro krzyczeć. Moja ciocia pomacała coś, co kiedyś było brzuchem. W tej samej chwili poczułem, jakby coś się we mnie otworzyło. Ból trochę zelżał. Poczułem dziwny smak w ustach, a potem wzbierający przypływ mocno wypełnił moje usta i wytrysnął gęstym strumieniem. Nie mogłem już mówić. Bluzgałem i wylewałam lewatywę z ust z ust. Wyskoczyły mi prawie oczy. Zaczerpnąłem powietrza nosem. Lewatywa leciała w dupę i wylatywała ustami. Moje ciało było jak balon. Wszystko strasznie nadęło.

- Jak cudownie, jak cudownie! - Krzyczała moja ciotka, widząc, co się dzieje.

Zaczęłam sikać z przepełnionego pęcherza.

 – Za chwilę skończymy. – Powiedziała ciotka, zamykając zawór lewatywy.

 Strumień tryskający z moich ust powoli ustał. Ciotka szybko wyciągnęła półtora metra dyszy do lewatywy z mojego tyłka i natychmiast wepchnęła tam ogromny korek doodbytniczy, który mocno napompowała, żeby zacisnąć mój tyłek. Uwolniła moje ciało z pasów i wyszła. Bardzo powoli przewróciłem na plecy to, co kiedyś było moim ciałem. Niesamowicie nadęty, półsztywny balon, który był moim brzuchem, wystawał u góry, rozlewając się na boki. Wystający pępek. Moje dziewczęce cycki sterczały mi prawie pod szyją. Czarne sutki były sztywne. Leżałam jęcząc. Czekałam na to, co się stanie następnie. Leżałam napompowany jęcząc i pisząc. Musiałam zgiąć nogi w kolanach i szeroko rozłożyć, żeby pomieścić napompowany brzuch. Gdzieś poniżej poczułem sztywny, wibrujący maleńki kutas. Co jakiś czas przerywałem pisk i zalewałem wszystko sikami. Sztywne sutki na małych młodzieńczych cyckach sterczały drgając. Wreszcie przyszła ciocia. Była zupełnie naga. Olbrzymie cycki z wielkimi czarnymi sutkami swobodnie zwisają. Z ogromnej cipy wystawało wibrodildo przymocowane do bioder. Słychać było brzęczenie. Zaczęła przygotowywać duży fotel z dziurą w siedzeniu i paskami do krepowania.

- Teraz kochanie, zrobimy ci seks. - Mówiła podchodząc do mnie.

-Teraz chłopiec wstanie. – Dodała.

Powoli pomogła mi zsunąć moje napuchłe ciało ze stołu na podłogę. Stałam szerokim rozkroku. Gigantyczny brzuch opadł. Poczułam ogromną presję w dupie. Odbyt uciekł z tyłka prawie wciskając korek odbytniczy. Ciotka natychmiast dopompowała, aby zatrzymać wyciek lewatywy. Byłam strasznie rozdęta, ledwo stałam. Ciocia kazała mi iść. Poczłapałam szeroko jak kaczka, utrzymując ciężki brzuch.

- Co za śliczny młody chłopak z cyckami. Co za seksowny ekscytujący widok. Będę cię pieprzyć codziennie od teraz. - Mówiła podekscytowana ciocia.

- Teraz zaczniemy seks. - Powiedziała, kiedy już bardzo podekscytowała się widokiem mojego ciała.

Podprowadziła mnie do krzesła i kazała usiąść. Usiadłam w otworze. Byłam jednak za mała, aby dobrze pasować i mój tyłek wpadł do środka. Więc siedziałam odchylony do tyłu, bardzo się naprężając. Straszny balon brzucha sterczał przed siebie z pępkiem na górze. Po bokach widoczne były grube jelita. Bardzo płakałam, gdy ciocia zakładała pasy, mocując mnie na krześle. Siedziałam z szeroko rozwartymi udami odsłaniając moje bezwłose, młode, seksowne narządy płciowe. Mój fiutek był sztywny i obciągnięty z napletka. Sikałam z niego moczem ciągle. Mój napompowany brzuch zasłaniał organy, ale widziałam je w dużym lustrze naprzeciw. Mały kutas z główką w kształcie śliwki podskakiwał rytmicznie. Pod nim seksowne jajka jak przepiórcze a za nimi, gdzieś cipka bez warg. Ciocia podeszła i usiadła naprzeciwko moich szeroko rozwartych ud, zasłaniając całkiem spory widok w lustrze. Wzięła jajka i zaczęła uprawiać seks. Masowała mojego fiutka, przesuwając napletek i gniotąc jajka. Było przyjemnie, więc jęknęłam rozkosznie. Potem było już tylko coraz mniej przyjemnie.

- Och, och! Ooochhh! - Mistress, proszę, nie, nie! Krzyczałam.

Ale to nie było jeszcze najgorsze. Ciocia założyła na moje organy urządzenie lub coś podobnego. Zaczęła to coś ruszać.

- Pomocy! Aaaaaa! Aaaaa! Błagam Mistress, błagam Mistress. - Pisnęłam, rozciągając się i boleśnie i prężąc udami.

- Fantastycznie, co za seks, wspaniały chłopak-dziewczyna!  - Mówiła bardzo ciotka, niezależnie od mojego krzyku.

 Za pierwszym razem był to dla mnie okropny seks. Po seksie na organach płciowych robiła mi seks na cycuszkach i sutkach. Po seksie na cycuszkach i sutkach, moje małe piersi zostały powiększone jak balony, sutki nadęte bardzo sztywne, długie i grube czarne. Na koniec zajęła się moją niby pochwą, która napuchła i wyglądała jak duża bulka. Wszystko mocno pulsowało. Zwisłem bezsilnie na krześle jęcząc. Ciocia używała różnych zabawek i urządzeń.

- Ooo ... oooohh ... aaaa ... uuummm .... - Krzyczałem nieprzytomnie, ponieważ seks nie był zwykłym seksem, ale specjalnym.

Po godzinach seks się skończył. Ciocia wyciągnęła korek analny z mojego tyłka. Silny strumień lewatywy trysnął z odbytu zalewając podłogę. Krzyki moje tryskanie z odbytu nie miało końca. Opróżniałam bardzo boleśnie i długo. Całe jelito odbytnicy wyszło mi z dupy i wisiała kilka dni otwarta. W kolejnych dniach ciocia pompowała moje ciało niemożliwymi wielkościami lewatywy kilka razy dziennie, uprawiając różne rodzaje seksu. Wieczorem przed spaniem miałam ruchanie w dupę lateksowymi dildami. Robiła też zdjęcia i filmy, które musiała gdzieś pokazać, bo zaczęli dzwonić klienci, którzy chcieli się ze mną spotkać. Ciotka nie odmawiała. W ten sposób zaczęłam poznawać prawdziwy seks. Oczywiście nadal spotykałem moich kochanków kolegów. I tak zostałam dziwką, prostytutką, którą jestem do dziś. I to jest moja praca. Niezła z resztą. Mam dużo fetyszy. Jednym z nich jest pompowanie ciała. LEWATYWY WIELKIEJ POJEMNOŚCI.

® Arletka

                                   




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Arletka Ruchliwa

Opowiem Wam jak powstał chyba mój największy fetysz seksualny a mam ich kilka, ale ten najbardzie działa na mnie. Poddawana temu zabiegowi dostaje wielkiego orgazmu i tryskam sperma oraz sikam. Tym fetyszem jest LEWATYWA. nIEWAŻNE JAKA Z PŁYNU CZY GAZU. jEDMO MUSI BYC MOJE KISZKI I BRZUCH MUSI BYĆ OGROMNY, NAPOMPOWANY DO GRANI WYTRZYMALOŚCI. Oto historia jego powstania. 


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach