Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Sesja fotograficzna - 4.

Część 4.

Więcej nie dzwoniłam do Heńka. Starałam się go unikać, nawet na zakupy i spacery jeździłam w innym kierunku, byle nie wpaść na niego.

Heniek zadzwonił do mnie! Byłam zajęta ważną pracą, koncentrując się na pisanym dla kogoś tekście i diagramach, więc po prostu odebrałam telefon, nie sprawdzając, kto dzwoni. Zdenerwowałam się. Aż zabrakło mi powietrza. Telefonował Heniek i przepraszał mnie za swoje zachowanie! Nie chciał mnie przestraszyć. Bardzo sobie ceni naszą współpracę i nie chciałby jej kończyć bla, bla. Na koniec zaproponował spotkanie następnego dnia, o 18. w kawiarni.

– Mam nową propozycję sesji. Powinnaś być zadowolona – obiecał, ale przez telefon nie chciał podać szczegółów. – To nie jest na telefon. Zabierz ze sobą to, co zwykle. Jeżeli zaakceptujesz warunki, od razu pojedziemy do atelier.

Przyjechałam punktualnie, nawet nieco przed czasem, a oni już tam byli. Heniek wstał na mój widok i przywitał się, całując mnie w policzek (sic!). Byłam zaskoczona! Zupełnie inny człowiek. Dziwne. Przedstawił mi swoją koleżankę. Teraz trudno mi przypomnieć sobie jej imię. Wtedy pamiętałam. Przywitałyśmy się. Fakt, miał rację. „To” nie było na telefon.  

Nie zapamiętałam jej imienia. Nina? Nikola? Natasza? Natalia? Niech będzie, że Natalia. Efektowna blondynka. Normalny dekolt, ale za to sterczące, duże piersi. Obcisła kwiecista sukienka, złoty łańcuszek ze znakiem zodiaku na szyi, bransoletka na przegubie dłoni i łańcuszek na kostce. W uszach kolczyki duże koła. Świetnie w nich wyglądała. W kawiarni była dość głośna. Jej śmiech zwracał uwagę innych gości. No, powiedzmy, że tylko mężczyzn. Spoglądali na nią. Zauważyłam to od razu. Jej to nie przeszkadzało. Wręcz odwrotnie. Długie proste włosy sięgają poniżej ramion. Utkwiły mi w pamięci jej długie, czarne rzęsy. Perłowa szminka na ustach? Nawet na mnie wywarła korzystne wrażenie. Tylko czekałam, jak podejdzie jakiś facet i zaproponuje Natalii (?) zakupy w butikach i wspólny wypad w weekend.

Heniek zafundował mi wino i jakiś napój. Rozmawialiśmy o warunkach sesji. My dwie na zdjęciach i w filmie. Heniek obiecał makijaż i peruki.

– Chcesz dzisiaj pracować? Jesteś przygotowana? – dociekał.

Bez słowa wskazałam na sporą reklamówkę z ciuchami, bielizną i szpilkami. Na nogach też miałam szpilki.

Kiwnął głową z zadowoleniem. Podał kwotę. Sprawy formalne mieliśmy załatwić w atelier. Nic nowego. Chciał powiedzieć coś jeszcze, ale zamilkł, kiedy do rozmowy wtrąciła się Natalia:

– Jestem bi, więc nie mam oporów w pozowaniu z kobietą. Twój wiek też mi nie przeszkadza.

– Wredna zołza – pomyślałam. Po takim tekście już przestała mi się podobać.

– Wiesz, jestem młoda, ale mam już spore doświadczenie, więc mogę zacząć naszą zabawę  – kontynuowała, niezrażona moją reakcją, gdy zwróciła uwagę na mój wiek. – Najpierw ja będę tą aktywną. Zresztą, chyba jestem nimfomanką, więc seks traktuję jako coś naturalnego na co dzień. Dlatego różne konfiguracje nie są mi obce. I nie wstydzę się swojego ciała. W ogóle w seksie jestem otwarta. Jeżeli spodoba się tobie, możesz przejąć inicjatywę – uśmiechnęła się i potrząsnęła włosami, sugerując, że większa atrakcyjność i młodszy wiek dają jej prawo do grania wiodącej roli.

– To fakt, wyglądasz bardzo efektownie. Trudno ciebie nie zauważyć – dodałam ze słodkim uśmiechem, żeby nieco złagodzić sarkazm.

– No właśnie, prawda? – Uśmiechnęła się promiennie i ożywiła. Trafiła na kobietę, która dostrzegła jej atrakcyjność. – Miła jesteś. Pewnie dlatego mój partner jest tak zazdrosny i nie lubi chodzić ze mną do kawiarni i klubów.

– Skoro jest zazdrosny... – zaczęłam.  

– Właśnie! – Prawie podskoczyła na krześle. – A ja mam taką naturę, że nie potrafię ograniczyć się do jednego mężczyzny. Czuję się stłamszona. A poza tym to takie monotonne – wydęła usta jak rozkapryszona Barbie.

– Zatrudnij się w agencji. Nie będziesz narzekała na monotonię. Najwyżej, co jakiś czas wymalują sufit innym kolorem – pomyślałam, ale tylko pokiwałam głową. Słodko uśmiechałam się do niej, wyrażając moje zrozumienie. – Co za pustak!

– Jej piersi świetnie prezentują się też bez stanika – wtrącił usłużnie Heniek. – I bez problemu robi to na dwa baty – dodał szeptem i z uśmiechem, nachylając się nad stolikiem. – Grzechem byłoby nie spróbować.

Pustawa Barbie chciała coś jeszcze powiedzieć, ale przeprosiłam ich na chwilę i wyszłam do toalety. Zakręciło mi się w głowie. Ciśnienie zaczęło spadać? Nagle miałam ochotę na drzemkę, a nie na pracę. Nieco oszołomiona wróciłam do stolika. Omawialiśmy jeszcze jakieś szczegóły. Dziwne, mogliśmy to zrobić już podczas sesji. Heniek nie spieszył się. Natalia uśmiechała się. Miałam wrażenie, że była rozbawiona.

Potem już niewiele pamiętam. Nadal rozmawialiśmy. Czy cały czas patrzyłam w jej twarz? Spodobała mi się. Stała się taka miła dla mnie. Siedzimy, rozmawiamy, śmiejemy się. Ja też? Chyba. Wszystko widzę jak przez mgłę i potem, kiedy próbuję odtwarzać, również przypominam sobie jak przez mgłę. Pamiętam, że poczułam się nie najlepiej. Heniek coś mówił, a ja chyba milczałam. Mieliśmy jechać do atelier.  

Heniek z kimś pomagał mi wstać i zabrali mnie do samochodu. Natalia stała nade mną i patrzyła na mnie z dziwnym uśmiechem. Bawiła się moim kosztem?

*

Siedzimy w atelier. Gra muzyka, coś pijemy. Ja nadal taka jakaś... sztywna. Natalia wstaje, wychodzi przed nas i tańczy. Robi striptease.

Po oklaskach siada przy mnie, pyta mnie, odpowiadam. Wygląda jakoś inaczej... No tak, ma inaczej upięte włosy. Ładnie wygląda. Mówię jej to. Chyba. Słyszę jakiś śmiech z tyłu. Natalia macha ręką w tamtym kierunku. Nie mogę się tam odwrócić. Natalia głaszcze mnie po ramieniu. Po piersi. Teraz maca drugą. Przytula się. Siedzę wyprostowana i patrzę przed siebie. Ona chyba mnie całuje. Też ją całuję. Fajna jest. Siedzimy z kieliszkami w ręku, obie nagie. Ma ładne, drobne piersi. Sterczą. Brodawki również. Podskakują, kiedy śmieje się. Patrzę na te piersi. Dotykam ich. Coś mówi do mnie, pyta, a ja milczę. Ponawia pytanie. Nadal patrzę na piersi i słyszę, że odpowiadam. Pyta mnie o seks z kobietą... Powtarza pytanie. Odpowiadam. O seks z mężczyznami. Opowiadam. Znowu mnie całuje. Każe mi rozłożyć szerzej nogi. Próbuję. Marnie mi idzie. Ktoś zabiera mi kieliszek. Pomagam sobie rękoma. Rozstawiam nogi. Zanurza dłoń w moje krocze. Pieści moją łechtaczkę. Jest mi dobrze. Coś mówię, słyszę, jak mężczyźni śmieją się. Mężczyźni? Chyba. Nie zwracałam na to uwagi. Byłam senna. Opadam na oparcie wersalki. Przymykam oczy. Odpływam...

*

Siedzę w fotelu i patrzę jak naga Natalia kocha się z jakąś kobietą o długich, kręconych włosach w kolorze ciemnej miedzi. Jest przy kości, przed czterdziestką, ale jaki duży, jędrny biust! Zadbane, opalone ciało, rozpuszczone włosy, łańcuszek nad kostką stopy. Paznokcie pomalowane ‘ciepłym’ żółtym i zielonym lakierem. Ten widok podniecił mnie. Powolnym ruchem sprawdzam. Jestem mokra. Teraz moja dłoń wędruje do ust, a potem bawię się sutkiem. Mocna budowa ciała nieznajomej o ciemnym, brzoskwiniowym odcieniu skóry uroczo kontrastuje ze szczupłym ciałem blondynki. Nieznajoma w szerokim klęku właśnie ułożyła swoje krocze nad twarzą Natalii, leżącej na plecach. Odchyliła się do tyłu, dłonie oparła na kanapie obok ud kochanki, a opadające kręcone włosy dotykają ciała Natalii. ta właśnie sięga języczkiem do ciemnych płatków nieznajomej. stąd widać jak lśnią wilgocią. Sam kontrast kolorów ciał jest dla mnie tak ekscytujący, że sięgam dłonią do łechtaczki. Jakaś dłoń dotyka mojej dłoni i intensyfikuje moje pieszczoty. Nawet nie wiem czyja. Jestem wpatrzona w kobiety głośno uprawiające seks. Widzę kamerę na statywie i Heńka chodzącego z drugą kamerą. Moje pieszczoty, a może tej drugiej ręki?, są coraz intensywniejsze. Napinam mięśnie. Głośno jęczę. Dochodzę!

*

Otwieram oczy i rozglądam się. Jest mi dobrze. Z boku widzę Heńka z kamerą. Patrzę w dół. Głowa Natalii tkwi między moimi nogami. Pieszczę swoją pierś i głaszczę jej włosy. Natalia cofa głowę, unosi się i próbuje wcisnąć sutek do mojej pochwy. Słyszę śmiech mężczyzn. Jakiś nagi mężczyzna klęczy za nią. Oboje poruszają się rytmicznie. Natalia stęka. Jest podniecona. Wkłada palce do mojej pochwy. Czuję dwa. Trzy! Czuję je na ściance pochwy, potem na drugiej, na macicy. Wszędzie. A przy tym jest taka delikatna. Ale trafia! Aż kręci mi się w głowie. Krzyczę? Chyba jestem bardzo podniecona i tak reaguję na doznaną rozkosz. Natalia jeszcze bardziej rozchyla moje nogi. Wciska cztery palce...! Kciuk uciska łechtaczkę. Drugą dłonią maca moją pierś. Nieskładnie próbuję coś powiedzieć. Facet zza Natalii wychyla się i też łapie moją pierś. Ciągnie za nią. Słyszę śmiech. Też śmieję się. Przechylam się. Całuję się z tym facetem. Natalia liże mój sutek. Co za rozkosz. Znowu odpływam...

*

Nie mogłam się dodzwonić do niego. Szalałam ze zdenerwowania. Dwa dni później sam zadzwonił i kazał mi przyjechać kolejnego dnia do atelier.

– Bardzo chętnie! Bardzo! Mamy o czym porozmawiać! – prawie wrzeszczałam na niego.

– O, tak. Na pewno. Bądź w południe – był dziwnie spokojny i wyrozumiały.

Byłam punktualnie, nawet trochę przed czasem i czekałam. Spóźnił się prawie dwadzieścia minut.

– Już jesteś? – wydawał się zdziwiony i rozbawiony. Ani grama nerwów.

Siedliśmy w atelier i zanim coś powiedziałam, wskazał na ścianę, która miała być ekranem i przez projektor z komputera pokazał mi zdjęcia, a potem film z kobietą, którą poznałam w jego atelier. A potem film ze mną i Natalią.

Miałam perukę, siwą, mocny makijaż, który mnie jeszcze postarzał i jakiś tatuaż na piersi. Na zdjęciach i na filmie wyglądało to na ostry seks dwóch kobiet, znacznie różniących się wiekiem, do których dołączył mężczyzna. Natalia bardzo się przy mnie starała. Pozwalałam na wszystko. Tym mężczyzną nie był Heniek i nie znałam go. Świetna charakteryzacja i peruka zmieniły jego twarz. Nie byłabym w stanie rozpoznać go bez charakteryzacji.

Na drugim filmie był jeszcze jeden mężczyzna. Tego też widziałam po raz pierwszy! Był w wieku Waldka i też ucharakteryzowany. Od razu poznałam, że ma perukę. Na filmie tak się ustawiał, że nie widziałam jego twarzy, ale wąsy też miał przyklejone. I poznałam okulary ze zbiorów Heńka. On i Heniek (bródka, wąsy i brwi) niewinnie bawili się z Natalią. Wcale się nie krępowała i chyba miała ochotę na seks. Pokazała wszystko do kamery, łącznie z rozciągniętą pochwą, ale oni zostawili ją. Nie ukrywała rozczarowania, a mężczyźni ostro zabrali się za mnie. Ale jak! Ujeżdżali mnie pojedynczo, na zmianę. Na jednym boku, na drugim z wysoko uniesioną nogą, żeby było widać jak we mnie pchają penisa. Byłam trzymana za kark albo za głowę, żeby dobrze było widać moje reakcje i słychać jęki. Byli dość agresywni, obcesowi, ale ja nie protestowałam. Potem leżałam na plecach z nogami przy głowie, ‘na pieska’ i szarpana za włosy, za piersi. Na zmianę skakałam na ich penisach, a oni wpychali palce do pochwy albo do odbytu. Część ujęć była kręcona w zbliżeniach.

Potem brali mnie we dwóch. Siadłam nawet odbytem na penis tego nieznajomego. Tyłem do niego! Wtedy Heniek wszedł do pochwy. Początkowo bolało mnie, ale przyzwyczaiłam się. Namiętnie jęczałam i coś bełkotałam, lecz oni i dziewczyna zagłuszali mnie. Po jakimś czasie zmienili się. To samo zrobili ze mną we dwóch na boku. I też ze zmianą. Plątanina nóg, dziewczyna liżąca jądra, moje jęki, obijane piersi. Piersi kołyszące się nad moją twarzą i ja łapczywie liżąca jej sutki! Kamera pokazywała mnie całą. I kolejna ‘kanapka’, ale teraz siedziałam przodem do faceta. I też zmieniali się. Zbliżenie mojej twarzy i szeroko rozciągniętego odbytu. Moja pierś miętoszona przez faceta na którym siedziałam. Ten z tyłu wpychał penisa do odbytu, do pochwy. We dwóch wchodzili do pochwy! Ten widok wstrząsnął mną. Na koniec obydwaj spuścili się na moją twarz. Jeszcze gorliwie obciągałam Heńkowi, a drugi mężczyzna wszedł w mój odbyt. Potem obciągnęłam mu. Wtedy jeszcze zerżnął Natalię, a ja lizałam ich oboje. Maszyna, a nie człowiek! Musiał coś brać.

*

Z ujęć i ruchów kamery wynikało, że za kamerą stała jeszcze jedna osoba. Ten drugi film był już po montażu, bo ujęcia były z trzech kamer. Zresztą, co ja pamiętam? Mógł przestawiać kamery. Obydwa filmy obejrzałam bez słowa. Zamurowało mnie. Byłam przerażona.

Akurat leżałam na wersalce, zużyta, zmęczona, właśnie zeszli ze mnie. Natalia poiła mnie jakimś płynem. Słyszę tylko, jak Heniek tłumaczy, że trzeba mnie znowu napoić. Zanim skończyło się to ostatnie nagranie, usłyszałam słowa padające zza kamery:

– Można z niej skorzystać?

Nie poznaję tego głosu.

– Jasne, widzisz jak daje. I tak nic nie zapamięta – odpowiedział Heniek też spoza kadru.

Wszyscy roześmiali się. Zastanawiałam się: świadomie, czy przez przypadek zostawił ten fragment? Obraz stał się niewyraźny, a wtedy podszedł i zerżnął mnie jeszcze jeden facet. Stękałam, jęczałam. Robiłam, co mi kazał. Robił ze mną to, na co miał ochotę. Nawet nie wiem, kto to był! Całość trwała z dziesięć minut. I nic nie pamiętam! Czasami padały jakieś wesołe komentarze, bo mężczyźni, czasami Natalia, śmiali się. Widocznie patrzyli na wyczyny swojego kolegi. Facet ostro mnie obracał. Albo był taki dobry, albo napalił się, kręcąc film i oglądając ich w akcji.

Kiedy myślałam, że film dobiega końca, podszedł jeszcze jeden facet! Jakiś starszy. To ilu ich tam jeszcze było?!! Obraz był niewyraźny, ale było widać, że ma spory brzuszek i jest łysawy. Najpierw im obciągałam. Potem rżnęli mnie przez kolejny kwadrans! Albo znacznie dłużej. Widziałam, że film był montowany. We dwóch rżnęli mnie jak kawał mięsa! Z moich jęków wynikało, że byłam bardzo podniecona i zadowolona. A może to był podłożony głos? Na finał jeden spuścił się na piersi, a drugi na twarz. Ten drugi potem splunął na moją twarz. Penisami zgarnęli spermę i ślinę do moich ust. Intensywnie obciągałam im i łykałam spermę ze śliną.

Na koniec podnieśli mnie i we troje staliśmy, uśmiechając się do kamery. Pytali, a ja bełkotliwie odpowiadałam. Nic nie rozumiałam. Wszystko brzmiało tak niewyraźnie. Obejmowałam ich. Jeden szarpnął mnie za pierś i roześmiałam się głośno. Drugi pociągnął chyba za wargę sromową i z jękiem podniosłam nogę. Teraz oni śmiali się. Pierwszy puścił pierś i otwartą dłonią energicznie jeździł po łechtaczce, a ja chichotałam zadowolona i przestępowałam z nogi na nogę. Jego kolega ściągnął mi perukę, odrzucił ją i szarpał drugą pierś. Dalej chichotałam. Chwycił mnie za włosy i zmusił do położenia się na podłodze. Potem obydwaj postawili na mnie stopę i założyli ręce. Wyglądali jak myśliwi ze zdobyczą. Po chwili film dobiegł końca i Heniek wrócił do mnie. Znacznie później, kiedy po raz kolejny wszystko przeżywałam, dotarło do mnie, że gdzieś obok musiał mieć podgląd materiału z innego laptopa. Chyba nie doceniłam jego możliwości.

*

Wściekłość musiałam mieć wypisaną na twarz, bo Heniek wyjaśnił, nie pytany, że podpisałam niezbędne papiery, łącznie ze zgodą na upublicznienie wizerunku. Wskazał kopertę na stoliku. Nie pamiętałam, żebym cokolwiek podpisywała! Pieniądze już przelał na moje konto. Sprawdziłam, w kopercie były moje dokumenty. Drżącymi rękoma sprawdziłam konto w banku. Była na nim nawet wyższa kwota niż wpisana w dokumentach. Zażądałam zwrotu wszystkich negatywów i upowszechniania zdjęć. Roześmiał się i stanowczo odmówił:   

– Chyba zgłupiałaś! Obejrzałaś wersję filmu dla ciebie. Panowie nie chcieli, żebyś widziała ich twarze. Byli zadowoleni z twoich usług, zapłacili ci, więc może znalazłaś nowe źródło zarobku – wyjaśnił spokojnym tonem. – Ty też dobrze się bawiłaś. A pisemna zgoda obowiązuje.

Teraz zrozumiałam, skąd wyższa kwota na koncie. Potraktowali mnie jak dziwkę. Nie podziękowałam Heńkowi za stworzenie takiej możliwości. Mimo mojego sprzeciwu i krzyków, kazał mi spierdalać! Potem, zirytowany moim uporem, szamotał się ze mną, aż w końcu wykręcił mi rękę, złapał za drugie ramię i siłą wyrzucił z atelier! Kiedy zatrzasnął drzwi od budynku, zimne powietrze otrzeźwiło mnie. Stałam i płakałam, po raz kolejny uświadamiając sobie jak zostałam oszukana i wykorzystana. Byłam bezradna. W końcu opanowałam się, wytarłam  nos, osuszyłam twarz z łez i ruszyłam w kierunku przystanku.

*

Cdn.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tomnick

Komentarze

Jacek5/11/2018 Odpowiedz

Mocne, ale przez to prawdziwe się wydaje. Wciąga czytanie twoich opowiadań. Czekam na więcej

Tomnick17/11/2018 Odpowiedz

Dziękuję za życzliwy komentarz. Zawsze w moich opowiadaniach jest cząstka rzeczywistości. To składa się z 8 części.
Mam nadzieję, że opowiadania faktycznie są interesujące :)


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach