Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Wyspa szczescia - 14.

Część 14.

„Adam” długo nie czekał. Podeszła dziewczyna z małym biustem i włosami spiętymi w „koński ogon”. Bez słowa przytuliła się do niego. Tkwili tak przez chwilę. Podniecił się, kiedy poczuł jej dłoń i piersi na swojej klatce. Miękkie, jędrne. Penis znowu mu sterczał. Nie widział, ale miał wrażenie, że jej włosy miały miedziany połysk.

– Jesteś gotowy? – Jola nieco niepewnie wyszeptała pytanie. Nigdy nie proponowała seksu żadnemu chłopakowi. To jej były chłopak zabiegał o jej względy i inicjował seks. Tak zachowywała się po raz pierwszy, ale zdarzenia na ich zgrupowaniach prowokowały różne reakcje... Widziała w akcji spokojną i cichutką Natkę, i zamężną „Alexis”! Do tej pory nie mogła wyjść z podziwu! Zaskoczyły ją otwartością. Nie wstydziły się, nie bały spełnić swoich potrzeb! – Masz ledwie 18 lat, dziewczyno! – jeszcze zwróciła sobie uwagę. – Ale Natka wcale nie jest starsza! Działaj, młoda! – sama kontrowała. Alkohol też dodał Jolce odwagi, więc teraz, wzorując się na koleżankach,  chciała ‘skosztować’ tego nieznajomego. Już dawno nie kochała się z chłopakiem.

– Co? Już? – wiedział, po co tu został zaproszony, ale był zaskoczony ich natarczywością. I powoli przegrywał z własnymi słabościami. – Jestem tylko człowiekiem! – jęknął w duchu. Chciał już wytrysnąć w jedną z dziewczyn. Zachłannie pochłonął kilka łyków wody.

*

– A ty co? Znowu robisz sobie przerwę? – wychrypiała dziewczyna, która podeszła do niego. Było ciemno, ale widział jej zarys. Szczupła i świetne, sterczące piersi. I ta krągła pupa... Nie wiedział, od której zacząć.

Jolka i inne dziewczyny nie musiały nawet spoglądać w jej kierunku. Nieco ochrypły głos należał do Celinki „Demi”. Jolka tuliła się do chłopaka, „Demi” położyła dłoń na jego ramieniu.

– Spokojnie, poradzimy sobie – uspokajająco poklepała Jolę po pupie. W jej głosie pobrzmiewało rozbawienie. 

– Nie! Skąd! Już zaczynam. Miło was widzieć – „Adam” szybko odstawił pustą butelkę.

„Demi” zaskoczyła go. Zanim zrobił, co zamierzał, wsadziła mu palec do odbytu.

– O! – stęknął zaskoczony. Odwrócił głowę ku sprawczyni.

– Słyszałam, że taka pieszczota stawia facetom fiuta – „Demi” uśmiechnęła się w ciemnościach.

Jolka nie wiedziała, o co chodzi, ale chłopak właśnie zaczął działać. Pchnął jej nogę, więc stanęła w większym rozkroku. Zanim coś powiedziała, „Adam” płynnie i gwałtownie wszedł w nią!

– Och! – tylko tyle zdołała powiedzieć. Przymknęła oczy i odrzuciła głowę. Pierwsze uderzenie sterczącego penisa było tak... Nieważne. Nie miała siły, żeby się nad tym zastanawiać. Nie teraz. Czuła się wspaniale! – Jeszcze! Jeszcze! – wyszeptała uradowana doznaniami. Nagle mocno ściskała chłopaka za ramiona.

– Spokojnie! Wyrucham cię solidnie! – z wysiłkiem wysapał „Adam” między kolejnymi energicznymi ruchami bioder.

Jolka na zmianę reagowała jękami i chichotem na rozkosz, jaką dawał jej seks z anonimowym chłopakiem. Celinka podnieciła się widokiem spółkującej pary. Przycisnęła się do chłopaka i delikatnie wsuwała palec w jego odbyt. Chłopak przyspieszył. Drugą dłonią chwyciła pośladek Joli. Podniecona dziewczyna chyba nawet nie poczuła tej pieszczoty. Tymczasem chłopak odwrócił głowę, odnalazł twarz „Demi” i pocałował ją. Ona puściła pośladek i chwyciła go za głowę. Namiętnie całowali się, bawiąc języczkami. W końcu dziewczyna cofnęła głowę, wysunęła palec z jego odbytu. Chłopak przyspieszył, a Jolka kwiliła z radości. Dochodziła. „Demi” wepchnęła palec w jej usta:

– Posmakuj jego pupę! Liż! – poleciła rudej nastolatce.

Szczytująca Jolka zaczęła lizać palec.

– Och! Juuuuż! – krzyknęła z radości. „Demi” w porę wycofała się. Po chwili, gdy rozkosz orgazmu odpływała, Jola oparła głowę na ramieniu chłopaka. Podtrzymywał ją i nadal ruchał. Pot ściekał mu po skroniach. Zagryzał wargi. Nie chciał zwiększyć tempa, bo był bliski wytrysku, a miał ochotę na jeszcze jedną dziewczynę.

– Dokończ! – „Demi” była konsekwentna. Ponownie wepchnęła palec w usta Jolki. Ruda była posłuszna. Lizała i uśmiechała się.

*

Chłopak objął kochankę prawą ręką, a lewą chwycił brunetkę za pierś.

– Chciałbym skorzystać z całości – mruknął z uśmiechem.

– Chętnie, ale skończ z moją koleżanką.

„Adam” znieruchomiał. Jolka otworzyła oczy, uniosła głowę, a Celina wycofała palec.

– Dzięki! Było wspaniale – uśmiechała się. Nadal w myślach przeżywała orgazm.

– Mnie również było miło. Naprawdę – sapnął. – Słuchaj, ten, no... Twoja koleżanka też ma ochotę – ruchem głowy wskazał Celinę. – Ale możesz zostać – dodał pospiesznie.

– Chętnie, ogierze – ruda kiwnęła głową ze zrozumieniem i cofnęła biodra. Penis wysunął się z pochwy. Dłonią przesunęła po jego klatce, brzuchu i dotknęła penisa. – Ech, ty... – nie potrafiła od razu zrezygnować z przyjemności.

Celina oparła stopę na krześle, które zajmowały dwie pieszczące się dziewczyny. Dłonią chwyciła oparcie. Mocno stanęła na drugiej stopie, wypięła pupę i odwróciła głowę do chłopaka:  

– No, „ogierze”! – w głosie „Demi” pobrzmiewała ironia. – Pokaż, jak potrafisz brykać – szeptem wychrypiała zaproszenie. Od razu można było usłyszeć, jak bardzo jest podniecona. „Adam” stanął za nią. W jedną rękę chwycił jej długie czarne włosy i pociągnął ku sobie. „Demi” odchyliła głowę do tyłu.

– Zrobimy to tak, jak ja mam ochotę – zdecydował. Nie miał siły na więcej kobiet.

„Demi” nie odpowiedziała. Szarpnięcie za włosy już sygnalizowało, że ma być posłuszna. Wszedł w nią płynnie i złapał za biodro.

– Eech, tyyy – stęknęła. 

Jolka stanęła z boku. Przytuliła się do chłopaka i głaskała go po plecach. „Adam” rytmicznie uderzał biodrami w pupę „Demi” i szarpał za włosy. Dziewczyna już dłużej nie wytrzymała, zaczęła jęczeć. Jolka polizała i wbiła zęby w ramię chłopaka. „Adam” mocniej pociągnął „Demi” za włosy i prawie wyprostował brunetkę. Nie protestowała. Była podniecona, nie odczuwała bólu. Jolka zerknęła na koleżankę i chwyciła ją za pierś. Trzymała, ściskała aż ponownie pochyliła dziewczynę. Dominowała. To było takie miłe i nowe uczucie. Wcześniej go nie zaznała. Nie wytrzymała. Podniosła prawą rękę i uderzyła koleżankę w pośladek.

– Och! – stęknęła „Demi”. Solidny klaps sprawił jej przyjemność.

Ponownie uderzyła i raz jeszcze wyrwała okrzyk z ust podnieconej koleżanki. Jeszcze mocniej ściskała jej pierś. Koleżanka wyglądała na mocno podnieconą. Drugą rękę położyła na pośladku i zsunęła do odbytu.

– Mały rewanż – szepnęła. Chwilę później jej palec wsunął się do odbytu „Demi”. Chłopak wydawał się zadowolony z takiego pomysłu. W każdym razie nie oponował. Palec wwiercała coraz głębiej i wreszcie zaczęła rytmicznie nim poruszać. Wysuwała i wpychała. Dostosowała się do tempa „Adama”.  Podniecona zabawą wsunęła drugi palec. „Demi” jęczała głośno, ale nie zwracali uwagi na jej reakcje. Dziewczyna właśnie doszła. nie dane było jej w pełni rozkoszować się orgazmem. Jola stawała się coraz bardziej agresywna. Coraz bardziej energicznie wbijała palce. Chłopak finiszował. W pewnym momencie szarpnął „Demi” za włosy i wyszedł z niej.

– Siadaj! – polecił kategorycznym tonem. Teraz jego zdominowało podniecenie.

Dziewczyna uklękła przodem do chłopaka. Jola uklękła obok. Już po chwili, po intensywnym masażu, „Adam” westchnął z ulgą i trysnął na twarz Celiny. Krople spermy spadły na Jolkę. Przycisnął penisa do ust Celiny i zmusił ją do ich otwarcia. Wtedy wepchnął członek aż po jądra. Brunetka dławiła się.

– No! Liż go! – syknął podniecony. Jola zlizała krople, które poczuła na wargach. Palcami, które były w odbycie „Demi”, zebrała spermę z jej policzka i wepchnęła je do ust dziewczyny.

–Słyszałaś? Liż! – była bardzo podniecona i nadal dominowała. „Demi” posłusznie przyjęła palce. Lizała penisa i palce. Chłopak mruczał zadowolony z pieszczot. Jolka ocierała palce o penisa. Drobna pieszczota wypychała policzek brunetki i sprawiała „Adamowi” przyjemność. Chłopak wysunął biodra, wpychając penisa jak najgłębiej w usta kochanki. Nie oponowała. Dał jej tyle przyjemności, więc chciała odwdzięczyć się. Najlepiej, jak potrafiła. 

*

Sandra, chociaż miała tylko 19 lat, wydawała się pewna siebie. Brunetka z włosami rozpuszczonymi do ramion o śniadej cerze cieszyła się zainteresowaniem chłopaków. Teraz wybierała między dziewczynami. Od tyłu podeszła do nastolatki i chwyciła ją za piersi. Zsunęła dłonie i chwyciła za brodawki. Blondynka gwałtownie drgnęła. Nie była przygotowana na taką pieszczotę.

– Boisz się? – zapytała prowokująco.

– Nie, ale mam bardzo wrażliwe sutki i brodawki – tłumaczyła się speszona Lena. Pod wpływem delikatnej pieszczoty odchyliła głowę do tyłu, przymknęła oczy. Tutaj czuła się bezpiecznie. Peszyło ją wyuzdanie koleżanek z drużyny. Czasami w szatni, po treningu, kiedy wyszły spod prysznica, niektórym zbierało się na wygłupy i zachowywały się bardzo odważnie, prowokująco. No, ale to były żarty. Nikt tego nie traktował poważnie. Tak przynajmniej ona sądziła. Ale teraz?! Wszystko było dla niej takie nowe i podniecające! Tym bardziej, że trochę inaczej wyobrażała sobie czas wolny na zgrupowaniu.

Sandra zsunęła prawą dłoń na brzuch i głaskała skórę najmłodszej zawodniczki. Dłoń ciągle przesuwała się coraz niżej, aż wreszcie pogłaskała łechtaczkę. Usłyszała, jak Lena wzdycha podniecona czułym dotykiem.

– Żadnej fryzurki? – upewniła się.

– Tak. Jestem wygolona.

– Nie szkodzi. Będzie wygodniej – mruknęła podniecona. – Później obejrzysz moją – zapowiedziała, sadowiąc młodą kochankę na brzegu tapczanu, na którym dwie dziewczyny uprawiały namiętne pieszczoty. Rozsunęła nogi ‘prawie’ 17-latki i delikatnie zaczęła pocierać jej łechtaczkę. Druga dłoń znowu czule drapała twardniejącą brodawkę prawej piersi.

Lena przymknęła oczy i oparła dłoń na ramieniu brunetki. Już była bardzo podniecona i musiała mieć jakiś punkt oparcia. Pod wpływem pieszczot aż zacisnęła dłoń na jej ramieniu. Czuła wilgoć na łechtaczce. Co więcej, czuła jak wilgoć wycieka z niej! Obok sapała para dziewczyn, a nieco dalej dwie dziewczyny obsługiwały i były obsługiwane przez jakiegoś chłopaka! Te dopiero jęczały! Zabawa z dziewczynami na zgrupowaniu przeszła jej najśmielsze wyobrażenia!

*

Obok właśnie przemykała Majka, zadziorna szatynka. Z tej cechy jej charakteru znała ją każda. Zatrzymała się i przyjrzała uważnie:  

– Ej, widzę, że nieźle się bawicie. 

– Raczej dopiero zaczynamy – przyznała brunetka, potrząsając włosami. – Może chcesz do nas dołączyć? – Sandra wyczuła okazję na oryginalny „trójkąt”.

– Dzięki, akurat jestem zajęta – w jej głosie pobrzmiewała autentyczna nutka żalu. – Ale... Ty jesteś Lena? – upewniła się, czule dotykając piersi siedzącej dziewczyny.

– No, tak – od razu odpowiedziała 16-latka. Najmłodsza w tym gronie nadal czuła się trochę jak uczennica.

– Może spróbujesz mnie szybko popieścić, co? – Majka czule głaskała jej pierś, wodziła palcem wokół brodawki.

– Czyli jak? – Lena z przyjemnością akceptowała nieoczekiwaną pieszczotę, ale z trudnością koncentrowała się na rozmowie. W końcu Sandy zaczęła ją pieścić i czuła się wobec niej zobowiązana. 

– O, tak – odpowiedziała Majka i wypięła biodra w kierunku twarzy siedzącej Leny. 16-letnia blondynka dostrzegła w mroku nie tylko wypięte biodra, ale również palce Majki, którymi dziewczyna rozchylała wejście do pochwy. Równocześnie jednym palcem leniwie pocierała łechtaczkę.

– Spróbuj popieścić języczkiem – zachęciła ją Sandra.

– Teraz? – Lena nie bardzo chciała dzielić się podnieceniem z drugą osobą.

– Czekaj – westchnęła brunetka. Oparła dłoń na kolanie Leny, uniosła się i zbliżyła twarz do krocza Majki.

– Och, ty... – po dłuższej chwili wyczekiwania w milczeniu, Lena usłyszała westchnienie i zachwyt w głosie Majki.

Chwilę później Sandra głośno cmoknęła i cicho zachichotała.

– Ej! Komuś zbiera się na żarty! – tuż po cmoknięciu Majka energicznie cofnęła biodra.

– Sorki, ale miałam taką ochotę! – chichotała podniecona brunetka, potrząsając głową. Burza włosów latała w prawo i w lewo.

– Sandra wie, że od cmoknięć dostaję ‘gęsiej skórki’ – wyjaśniła podniecona Majka. Głęboko oddychała. – A jak cmoknie moją cipkę... Szaleję!

– Ale teraz nie zaszalałaś – brunetka dalej była rozbawiona.

– Bo za mocno ciągnęłaś mi cipkę. Panowałam nad sobą – z dumą wyjaśniła Majka i schyliła się do brunetki. – Dziękuję. Fajnie było – szepnęła i ucałowała ją w usta. Lenie jeszcze mignęły jędrne pośladki Majki i dziewczyna zniknęła.

– Wy tak często... – w końcu 16-latka odzyskała głos.

– To? Nieee! No co ty! Przecież widziałaś! To tylko tak dla żartów! – Sandra nadal była rozbawiona. Znowu usadowiła się między nogami Leny. Jedną dłonią łagodnie masowała jej udo, drugą krążyła coraz bliżej krocza najmłodszej zawodniczki. – Daj spokój! Przecież ja mam chłopaka! Zresztą Majka też! Widzisz, że tylko staramy się ubarwiać nasze życie towarzyskie!

– Tak, to widzę – gorliwie potwierdziła Lena. – I bardzo mi się podobają takie pomysły.

– Czekaj, niech w końcu zajmę się tobą... – brunetka umilkła. Wilgotnymi wargami dotknęła podbrzusza kochanki.

– Będę na każdym zgrupowaniu! – ponownie przyrzekła sobie Lena. Jeszcze miała wypieścić Sandrę. Schyliła się i położyła policzek na jej głowie. Namiętnie westchnęła, czując aksamitny dotyk palców kochanki na łechtaczce. Ciepły oddech pieścił łechtaczkę. Podniecenie rosło. Opuszką palca wodziła po uchu kochanki. Potem poszukała jej piersi i już jej nie wypuściła...

*

Aga z piłką w ustach klęczała przed swoim Panem.

– Zmęczona? – zapytał.

Zgodnie z prawdą pokiwała głową.

– Ustaw się na czterech łapach bokiem do mnie – polecił, wyjmując piłkę z jej ust.

Sprawnie ustawiła się zgodnie z poleceniem Pana i cierpliwie czekała. Po chwili poczuła ciężar na plecach. Pan położył na niej stopy. Sięgnął po drinka i pilota. Włączył telewizor i wziął łyk alkoholu. Na ekranie ukazała się para mężczyzn zabawiająca się z czarnoskórą dziewczyną. Pan oglądał pornosa. Aga też przyglądała się akcji.

– Przodem do mnie! – padło kolejne polecenie po kilku minutach. Uklękła więc przodem do niego i czekała. Trener rozpiął spodnie i z rozporka wyjął penisa. Już sterczał. Z wrażenia przełknęła ślinę. Mężczyzna zdjął klapki i założył nogę na nogę.

– Przysuń się i do roboty!

Wykonała polecenie. Ustami objęła stopę i językiem delikatnie pieściła palce swojego Pana. Cieszyła się, mogąc sprawiać Panu przyjemność. Trener przełknął kolejny łyk alkoholu, odstawił drinka na stolik, chwycił ją za włosy i zaczął się nimi bawić. Mruczał zadowolony z pieszczot i masował penisa. Wiedziała, co zapowiada taki gest. Z radości jeszcze bardziej gorliwie pieściła palce.

*

Pan sięgnął po maskę. Gestem przywołał swoja sukę. Maksymalnie wcisnęła się między jego nogi i wyprostowała. Trener założył dziewczynie maskę.

– Teraz reagujesz na dotyk – przypomniał. Pan był podniecony.

Pokiwała głową. Przestraszyła się, bo najpierw myślała, że to zwykła maska, której używali bardzo często. Ta była inna. Miała zaklejone otwory na oczy, ale zapięta zasłaniała również uszy i tył głowy. Wtedy w zasadzie nic nie słyszała. Trener dodatkowo uzupełnił tę część maski, aby uniemożliwić dopływ jakichkolwiek dźwięków. Wówczas każdy dotyk był spotęgowany. Bała się, bo dotyk mógł oznaczać tylko ponaglenie do ruchu, ale mógł zapowiadać ból. Założona maska całkowicie zasłaniała usta oraz szyję i kark. Zakrywała całą głowę. Dopiero rozpięty zamek błyskawiczny umożliwiał otwarcie ust.

Bała się tej maski. Czuła się w niej jak w więzieniu. Bezbronna, bez prawa głosu. Żadna jej reakcja nie mogła być usłyszana. Jeżeli trener skuje ręce kajdankami, nawet gestem nie przekaże swojego błagania o litość! Była przestraszona. Pan właśnie zapiął maskę z tyłu. Pochłonęła ją cisza i ciemność. Mężczyzna podszedł i z tyłu związał jej ręce. Zadrżała ze strachu. Naprawdę bała się. Zorientowała się, że sznurek krępujący jej ręce jest dość długi. Dawał jej dość dużą swobodę. Mogła trzymać ręce z boków tułowia. Chyba domyślała się, dlaczego. 

*

Cdn.

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tomnick

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach