Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Zdzira cz. 4

Tańczyliśmy prawie cały czas, a w przerwach piłam drinka za drinkiem. To nie było zbyt mądre, bo alkohol zrobił swoje. Na obcasach ledwo utrzymywałam równowagę, Marcin musiał mnie przytrzymywać, a język już strasznie mi się plątał. Wiedziałam, że przesadziłam, poprosiłam Kaśkę by zamówiła taksówkę. Marcin kręcił nosem, że chcę już wracać do domu, ale obiecałam, że dam mu telefon, i jeszcze się spotkamy.
- Choć zatańczymy jeszcze - ciągnął mnie na parkiet.
- Nie, nie, już nie - wybełkotałam - muszę szybko siku.
Nie czekając na reakcje Marcina skierowałam swój chwiejny krok w stronę toalet. Oczywiście Marcin musiał mnie asekurować, bo obcasy wcale nie chciały współpracować. Jak na złość przed toaletą była kolejka.
- Zaraz będę sikać w majtki - starałam się szepnąć Marcinowi do ucha, wieszając się na nim.
- Chodź - pociągnął mnie za rękę w kierunku męskiego kibla.
- Nie no co... - chciałam zaprotestować.
- Chodź, nie rób scen - szepnął mi do ucha - tam jest pusto.
Faktycznie nikogo nie było, poza jednym facetem, który minął nas w drzwiach.
- Mówiłem, że nikogo nie ma, możesz spokojnie sikać - puścił oko.
Zamknęłam się w kabinie. Ależ ulga, od razu lepiej. Wyszłam, i korzystając z okazji, że nikogo nie ma, stanęłam przed lustrem by trochę się poprawić. Marcin patrzył na mnie chwilę, potem objął i mocno pocałował. Nie przerywając pocałunku zrobiliśmy dwa kroki w bok, i kątem oka zobaczyłam jak zamyka drzwi od kabiny.
- Co ty robisz? - spytałam nie przestając go obejmować.
- Wiesz co - przycisnął mnie do ściany swoim ciałem, i jednym ruchem podciągnął mi sukienkę aż pod cycki.
- Nie, nie chcę tu - zaprotestowałam, starając się poprawić sukienkę.
W odpowiedzi zaśmiał się tylko, i podciągną mi znowu kieckę. Dociskając do ściany, zaczął całować mnie w szyję. Poczułam jego dłoń między moimi nogami, i palce wciskające się we mnie przez majtki. Odruchowo zacisnęłam uda. Cofnął rękę i próbował ściągnąć mi rajstopy, drugą ręką ściskając mi cycki.
- Ściągaj rajtki - szepnął.
- Nie no, nie chcę - wybełkotałam.
- Ściągaj, bo Ci je podrę - szeptał mi do ucha - no już.
Ta sytuacja, to co się działo, totalnie mnie oszołomiło. Strach mieszał się z podnieceniem. Byłam rozdarta, chciałam tego, jednocześnie wstydząc się, zarówno jego jak i siebie. Miałam straszną ochotę poddać się, i jednocześnie uciec. To miejsce, brudny kibel, jednocześnie napawał mnie wstrętem, i wyzwalał we mnie dzikie podniecenie.
- No już - ponaglał.
Przegrałam walką z samą sobą. Podniecenie w połączeniu z alkoholem sprawiły, że poddałam się całkiem. Powoli, trochę niezdarnie zsunęłam rajstopy. Marcin odsuną się i położył dłoń na moim gardle. Nie dusił mnie, trzymał tak, lekko dociskając mnie do ściany. Stałam tak, wyprostowana, znieruchomiałam. To było dla mnie coś zupełnie nowego. Oddychałam swobodnie, ale czułam jego siłę. Patrzył na mnie, uśmiechając się, a mój oddech przyspieszał w wyczekiwaniu. Drugą dłonią ściągnął mi majtki, szybko, jednym ruchem.
- Szerzej nogi - chociaż szeptał, w jego ton sugerował, że nie znosi sprzeciwu.
Stanęłam w rozkroku, na tyle szeroko, na ile pozwalały mi obcasy i rajstopy opuszczone do kolan. Szybko włożył mi dwa palce do ust, i po chwili równie szybko i niespodziewanie wepchnął je we mnie. Byłam mokra, ale mimo to trochę zabolało. Syknęłam cicho, a on nie przestając poruszać we mnie palcami, przyłożył palec do ust, pokazując, że mam być cicho.
CDA...





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Magda z biura

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach