Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nasz Projekt cz. II

Pierwsze co poczuł Maciej był ból głowy. Krótki, ale dość ostry, aby przekląć i lekko otworzyć oczy.  Niestety od razu został oślepiony przez światło nad sobą. Umysł dochodził powoli do Siebie. Pamiętał dziwne zachowanie matki, szkołę i gabinet dyrektorki. Zdenerwowany próbował wstać jednak coś trzymało jego ręce i nogi. Po chwili zdał sobie sprawę, że jest leży wyprostowany. Jego dłonie są nad nim, zaś nogi sztywno zostały położone. Ponownie szarpnął. Bez skutku. Próbował odwrócić głowę od natarczywego światła, jednak ruchy jego również były ograniczone. Nie ważne jak długo walczył nadal nie mógł wstać, ani wykonać konkretnego ruchu. Na szczęście poczuł, że ma na sobie ubranie.

-”Gorzej by było, gdybym leżał nagi”-pomyślał, jednak nie była to dobra wiadomość.

Nie wiadomo ile czasu minęło, jednak po chwili dobiegł go dźwięk otwieranych i zamykanych drzwi. Po chwili również czyjeś kroki.

-Obudziłeś się?-głos dyrektorki doszedł go po jego lewej.

-Co jest, k*rwa? -przeklął

-Oj, co to za słowo? Tak zachowuje się dama?

Jaka dama? Maciek wiedział, że dyrektora jest dziwna, ale szalona. Szarpnął i ponownie przeklął.

Dyrektorka westchnęła i zgasiła światło. Maciek wreszcie mógł otworzyć oczy i rozejrzeć się. Spodziewał się zobaczyć gabinet dyrektorki, ale zamiast tego ujrzał salę biologiczną. Nie raz w niej był, jednak tym razem ławki zostały odsunięte pod ścianę. Za oknem było już ciemno.

Sam Maciek leżał ubrany na czymś co wyglądało jak stelaż.  Pomieszczenie było dość oświetlone.

-Jak się czujesz? Jakieś mdłości?-zapytała dyrektorka

Maciek zdziwił się, gdyż kobieta przebrała się. Zamiast porządnego kostiumu bizneswomen miała uniform pielęgniarki, który wydawał się przyciasny. Włosy spięte w kok dodawały pikantnego klimatu. Na pierwszy rzut oka wydawało się chłopakowi, że znalazł się w jakiś filmie porno o tematyce bdsm. Jednak słowa dyrektorki sprowadziły go na ziemię.

-Tak jak wspominała. Nasz projekt zakłada twoją feminizacje, aby zmniejszyć twoją agresję.

Maciek wydawało się to jeszcze bardziej komiczne, jednak kiedy kobieta sięgnęła bo duże nożyczki poczuł pot na czole.

-Niestety nie mamy zgody na pełną transformację, jednak postaram się zrobić co w mojej mocy. Mamy całą noc. Twoja mama wie o wszystkim.

-Nie, nie jestem pełnoletni..- próbował reagować

Dyrektorka się uśmiechnęła.

-To prawda, jednak przychodząc do naszej szkoły, wyraziłeś zgodę na udział w każdym projekcie i mmmm..jest wiele jeszcze powodów. Na przykład liczne bójki. Niektóre powinny być rozpatrywane przez sąd, jednak my jako szkoła…chronimy swoich uczniów. Tak, więc nie masz wyboru moja droga.

Maciek jęknął i przeklął ponownie. Nie wierzył w to. To koszmar

Dyrektora za to przystąpiła do cięcia ubrać. Przejechała z góry na dół koszulki, tym samym odsłoniła tors.

-Mmm..jesteś dość umięśniony, ale owłosiony, no dobrze.

Następnie zajęła się spodniami. Rozpięła zamek i ściągnęła je do kostek.

-Też owłosione…widzę, że nosisz bokserki-skazała na czarne majtki, gdzie było widać rosnące wybrzuszenie.

Nożyczki ponownie poszły w ruch. Spodnie i skarpetki, a właśnie ich fragmenty wylądowały w koszu. Maciek leżał w samych bokserkach w sali biologicznej, zaś dyrektor z uśmiechem kierowała palce ku podbrzuszu. Jeszcze raz próbował się wyrwać, jednak bez skutku. Poczuł jak majtki zjeżdżają w dół. Kutas zdążył stanąć na baczność.

-Fiu, fiu.-powiedziała dyrektorka-spory. Liczyłam na małego, a tutaj, ile on ma? Na oko…jakieś 18..19 cm, jaja też duże. Jednak to jest niedopuszczalne.

Palec koniety wskazywał na istny busz. Czarny i gęsty las włosów otaczał stojącego kutasa.

-Trzeba to zgolić…przyznam się, że aż szkoda, ale na czas projektu musimy pozbyć się tego cuda.

-Co?..Nie..nie..k*rwo-krzyknął, jednak za chwilę umilkł, gdy kobieta zakneblowała go czarnym paskiem.

-Ciii..jeszcze raz będziesz krzyczał, ale poczujesz prawdziwy ból-powiedziała

Dyrektorka sięgnęła na stolik przy stelażu. Maciek zobaczył zwyczajną golarkę, która skierował się w kierunku jego busza. Jęknął, gdy poczuł jak kolejne fragmenty włosów opadają. Po tym kobieta zajęła się torsem, nogami i rękoma.

-Zostały tylko pośladki. Spokojnie..

Maciek poczuł jak stelaż unosi się, jakby znajdował się na podnośnikach. Nie mógł zlokalizować dyrektorki, która gdzieś zniknęła. Poruszył głową, jednak nadal nie mógł jej ujrzeć. Nagle poczuł jej dłoń na pośladku, oraz głos.

-Masz niezłą dupkę, nawet nie ma co golić, ale jak wszystko to wszystko.

Dotyk golarki wygiął ciało, jednak dyrektorka nadal przejeżdżała po pośladkach.

-Uff..gotowe, a teraz na dół.

Maciek zdążył już porządnie się spocił. Dyrektorka poprawiła strój i strzepnęła z niego kilka włosków.

-Skoro to mamy załatwione to…no nie myślałam, że już opadnie-spojrzała na kutasa - bez tego nie ruszymy.

Zakneblowany chłopak tylko jęknął cicho.

-Trudno, to nasz projekt. Potraktuj, jako ostatnią przyjemność.

To mówiąc splunęła parę pary na dłoń i chwyciła kutasa. Dotyk kobiety ponownie wygiął ciało chłopaka. Skóra dyrektorki była zaskakująco przyjemna. Powolne ruchy doprowadziły do jęków, które były zagłuszane przez pasek. Góra, dół, góra, dół, a czasem lekkie gładzenie główki. Maciek popatrzył na swoją oprawczynie. O dziwno jej twarz była kamienna, jakby robiła to automatycznie bez emocji. Mimo wszystko zaczęła przyspieszać, a kutas wypuszczał pierwsze soki. Maciek począł dyszeć. Poczuł, że twarz robi się ciepła, podobnie jak reszta ciała. W pewnym momencie dyrektorka ścisnęła go mocno u podstawy. To wystarczyło, aby pociski spermy wystrzeliły na wszystkie strony. Większość spadła na tors i nogi, jednak kilka poleciało na twarz dyrektorki. Maciek opadł zmęczony na stelaż. Wszyscy potrzebowali chwili, aby dojść do siebie. Po chwili zobaczył, że zarówno na czole, jak i policzkach i ustach kobiety spływa jego sperma.

-”Choć tyle dobrego”-pomyślał i mimowolnie się uśmiechnął.

Dyrektorka z kamienną twarzą sięgnęła po nawilżone chusteczki. Starannie wytarła swoją twarz, a następnie już mokrą szmatką, sflaczałego kutasa i resztę ciała Maćka. Nie odzywała się, więc w sali panowała cisza. Nawet chłopak był zbyt przejęty, aby cokolwiek powiedzieć, czy jęknąć. Po wszystkim wyprostowała się i poprawiła uniform pielęgniarki.

-Teraz następny krok-uśmiechnęła się-Teraz masz wybór? Srebrny, czy różowy?

Maciek popatrzył zdziwiony. “O co jej k*rwa chodzi?”

-Mmm..jest mocno pobudzony, więc myślę, że z uwagi na koszty..będzie różowy.-rzekła, sięgając po coś na stoliku.

Po chwili stanęła na wysokości głowy chłopaka i pokazała mu co wzięła. Maciek, aż jęknął.

Nad sobą w palcach oprawczyni widział coś co doskonale znał z filmów porno. Pas cnoty. Różowy, metalowy pas cnoty.

-Jako dobra dama, musimy ukryć twoją męskość. Ten tutaj pas to największy rozmiar, ale mimo wszystko…będzie bolało. Trzeba pocierpieć-ponownie się uśmiechnęła.

To mówiąc się chwyciła czystego i upadłego już kutasa. Oglądała go ze wszystkich stron. Chłopak modlił się, aby ponownie stanął, jednak jego wysiłki spełzły na niczym. Dyrektorka mocnym ruchem wsunęła kutasa do pasa. Ból i ocieranie metalu o skórę. Ciało ucznia wygięło, zaś on sam zaczął się szarpać. Dźwięk zamykania i przekręcania kluczyka doprowadził do do szaleństwa. Jego próby tylko potęgowały ból.

-Chyba sam czujesz. Im mocniej się szarpiesz tym mocniej boli. Ha-szepnęła do niego dyrektorka.

Maciek nie mógł uwierzyć. Leżał nagi wieczorem w sali biologicznej z różowym pasem cnoty na przyrodzeniu.

Spojrzał na kobietę i z przerażeniem zauważył, że trzyma coś co wygląda jak sztuczne piersi. Próbował coś powiedzieć, jednak nie zwróciła ona na niego żadnej uwagi. Jej twarz ponownie nic nie zdradzała. Jednak kiedy się odwróciła jej oczy, aż błyskały z ekscytacji.

-Zastanawiam się nad rozmiarem. Musisz być idealną damą, więc twoje cycuszki również. -Mamy do wyboru trzy opcje.-stanęła przy stelażu i niczym sprzedawczyni z telemarketerów zaczęła prezentować piersi.- Mhh..oto piersi A nie za wielkie, jednak na tyle, aby móc się pobawić. Na pewno pokażą, że jesteś kobietą, jednak nie jest to zbyt polecany produkt.

Maćka nie obchodziło to. Dla niego wszystko było jednym wielkim żartem.

-Produkt numer dwa. Piersi D…Piękne prawda-powiedziała przybliżając je do oczu Maćka-Lekkie i elastyczne. Idealne, do macania i innych hihihi rzeczy.

Odłożyła je na miejsce.

-No i ostatnie. Mój faworyt. Rozmiar G łamane na H.

W dłoniach dyrektorki falowały dwa spore cycki, które wyglądały jak dwa melony. Maciek tylko jęknął.

-Nie podobają się. Spore są, ale przynajmniej można ich używać na wiele sposobów.

Ponowny jęk chłopaka.

-Skoro tak to, to sama wybiorę-powiedziała obrażonym tonem.

Maciek popatrzył jak bierze drugi zestaw i coś co wygląda jak tubka z szamponem.

-To jest-widząc wzrok Maćka-klej. Nie chcemy, aby cycki Ci odpadły. Jeśli chodzi o naturalizm, to piersi mają zdolność przesyłania fal. Wiem ciężko to zrozumieć. Wystarczy, żebyś wiedział, że jeśli ktoś będzie Ciebie macał po nich, co tam poczujesz.

Maciek naprężył się, kiedy dyrektorka smarowała mu okolicy sutków. Klej był przyjemny tylko przez chwilę. Kiedy na nagim ciele wylądowały piersi poczuł ciepło rozchodzące się po całym torsie.

-A teraz tylko naciśniemy i już. Było ciężko?-zapytała

Chłopak popatrzył z żywą wściekłością.

-No, no, teraz tylko jeszcze włosy. Myślę, że te długie-wskazała na przygotowane peruki-będą dobre.

Na sztucznej głowie założone były długie, proste ciemne włosy.

-”Ciekawy kolor”-pomyślał, ale zaraz potrząsnął głową-”o czym ja myślę?”

-Spokojnie użyję innego kleju. Nie chcemy, żeby tak wspaniałe włosy, uległy zniszczeniu.

Dyrektorka nałożyła na włosy Maćka jakiś krem. Sam nie wiedział co. Czuł, że powoli wmasowuje go. Momentalnie poczuł ból, aż się skrzywił. Kutas zamknięty w metalowej obroże domagał się wolność.

-Spokojnie kochana. Przyzwyczaisz się.-powiedziała widząc grymas na jego twarzy.- a teraz włosy.

Kiedy ponownie otworzył oczy zobaczył opadające na niego włosy. Próbował je strzepnąć, jednak dłonie kobiety mocno naciskały na głowę.

-Trzeba przytrzymać…-rzekła

Maciek już nie walczył. Przymknął oczy. Jego myśli szalały, zaś on czuł się zmęczony. Do tego ciągły ucisk na jajach doprowadzał go do szaleństwa. Nagle poczuł , że knebel zostaje zdjęty, a coś jest dociskane do jego twarzy. Instynktownie szarpnął i spojrzał co się dzieje. Nad nim stała oprawczyni, zaś jej dłoń naciskała na usta i nos. Jednak nie to było najgorsze. Zamiast dłoni ujrzał, że trzyma ona chusteczkę. Od razu wyczuł ostrą woń.

-Niestety resztę muszę zrobić jak będziesz spał. Byś się rzucał, a muszę zrobić Ci seksowny makijaż do szkoły.

Jeszcze raz szarpnął i nastała ciemność.

…………………………………………………………………………………………………

Lekkie uderzenie w twarz. Maciek otworzył oczy. Głowa ponownie bolała, jednak tym razem wspomnienia wróciły szybciej. Ze strachem popatrzył przed siebie. Nie był w sali biologicznej. Siedział na krześle w dyrektorskim gabinecie. Za oknem było szaro, zaś zegar na biurku wskazywał 7.30.

Spał? Ale jak? Próbował sobie przypomnieć, ale zanim się ruszył usłyszał znany głos.

-Widzę, że się obudziłaś.

Obok niego stała dyrektorka. Ubrana w codzienny strój, patrzyła z lekkim uśmiechem.

-Co?-jęknął

-Wstawaj, kochana. Zobacz jak wyglądasz. Powiem, że wyszło lepiej niz sądziłam-rzekła wskazując lustro przy ścianie.

Maciej stał, ale od razu zawróciło mu się w głowie. Chwilę stał mrugając oczami, a następnie powoli ruszył.

Kiedy stanął przed lustrem, myślał, że zaraz zwariuje. W lustrze nie widział 18-letniego chłopaka, a piękną laskę. Długie, proste włosy opadały na ramiona. Na Sobie miała damski mundurek. Ciemno-niebieska koszula z emblematem szkoły i ciemna spódniczka. Na nogach ciemne rajstopy i damskie obuwie. Koszula miała rozpięte parę guziczków, które odkrywały czarny, koronkowy stanik z cyckami, które wyglądały jak prawdziwe. Twarz zaś była dość mocno umalowana.

Dyrektorka stanęła za nim.

-Piękna jesteś Martyno. To jest twoje nowe imię. Nauczyciele zostali już poinformowani, zaś w plecaku masz grafik zajęć. Jest już…7.40, czyli za 20 minut masz pierwszą lekcję. Na szczęście na tym piętrze, więc nie musisz daleko chodzić.

Maciek nadal patrzył na siebie, bał się spojrzeć pod spódnice, jednak kobieta go ubiegła. Kiedy podniosła materiał ujrzał, że zamiast bokserek ma założone koronkowe majteczki koloru czarnego. Tylko wybrzuszenie było przypomnieniem, kim jest naprawdę.

-Uznałam, że na pierwszy raz te koronki wystarczą. Przyznam się, że chciałam stringi Ci dać, ale…to pierwszy raz. A na razie pochyl się.

-Co?-jęknęła Martyna.

Poczuła uderzenie w pośladek. W dłoni dyrektorki zobaczyła sporą linijkę rodem wyjętą z XIX-wiecznych szkół.

-Pochyl się teraz - głos był zimny i dominujący.

Martyna jeszcze otępiała po środkach usypiających pochyliła się, opierając się dłońmi o ramę lustra.

Wyczuła dłoń dyrektorki na swoich plecach i jej palce, które szybko sunęły rajstopy, a następnie majteczki. Dotyk palców wokół dziurki poczuł kolejny ból. Jego penis domagał się wolności. Nagle coś sporego uderzyło w bramy tyłka. Martyna odchyliła głowę i wydała głośny jęk.

-Brawo..jęczysz jak prawdziwa dziewczyna. A to koreczek. Taki prezent na pierwszy dzień szkoły. Nie próbuj wyciągać, bo będę zła-rzekła wsuwając ponownie na miejsce majtki i rajstopy.

Nowa uczennica stanęła ledwo. Ból z dwóch stron doprowadził do szybkiego oddechu. Poczuła, że dyrektorka popycha ją w stronę drzwi..

-Uważaj na siebie. Zamelduj się po lekcjach. Pa-ostatnie słowa doleciały do niej juz za zamkniętych drzwi.

Przed nią zapełniający się szkolny korytarz. Ona zaś ubrana jak modelka z pasem cnoty na penisie i korkiem w dziurce.

“Co jest K*rwa?”-pomyślała




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Miły z Gdańska

Dzięki za miłe słowa, Czytelnicy.

Od razu pytanie do Was…Co dalej? Jak widzicie pierwszy dzień Martynki w szkole?

Wasze pomysły zawsze są mile widziane. Piszcie w komentarzach.


Komentarze

sdre24/12/2023 Odpowiedz

Pierwszy dzień - pomylenie toalet dojście od korka :) no i coe o biuście

Książka24/12/2023 Odpowiedz

Mega fajnie zapowiada się seria. Dobrze rokuje, więc pisz!
Fajnie gdyby w opowiadaniu/opowiadaniach pojawiły się elementy które każdego usatysfakcjonują.
-fetysz stóp
-dominowanie/gnębienie przez „koleżankę” łobuziare (bicie, rozpalanie, plucie, rozkazy, czyszczenie stóp, może jakiś strapon)
-gnębienie przez seksowną nauczycielkę

Książka25/12/2023 Odpowiedz

Mega fajnie zapowiada się seria. Dobrze rokuje, więc pisz!
Fajnie gdyby w opowiadaniu/opowiadaniach pojawiły się elementy które każdego usatysfakcjonują.
-fetysz stóp
-dominowanie/gnębienie przez „koleżankę” łobuziare (bicie, rozpalanie, plucie, rozkazy, czyszczenie stóp, może jakiś strapon)
-gnębienie przez seksowną nauczycielkę

Brainse25/12/2023 Odpowiedz

Witam. Super opowiadanie.

Wrócisz do narodzin pływaczki bo tęsknię?

Tarskiwai27/12/2023 Odpowiedz

Ciekawe opowiadanie, chętnie przekonam się jak Maciek/Martyna poradzi sobie jako kobieta i co jeszcze mu się przytrafi.

patii27/12/2023 Odpowiedz

pisz dalej bo swietnie sie zapowiada

Next2/01/2024 Odpowiedz

Ciekawe ciekawe, pisz dalej ;)

Hej, tez pisze opowiadania w tej tematyce, jak masz ochote porozmawiac to daj znac :)

tia ! sytuacja się rozwija. ciekawe co będzie dalej ?
czekam.

Feminizan8/01/2024 Odpowiedz

Hej, super opowiadanie! Nie chciałbyś porozmawiać?

kfv620839/01/2024 Odpowiedz

Odpowiadając na pytanie, jakbym widział pierwszy dzień w szkole, przede wszystkim chciałbym poczytać, jak bohater zmaga się ze swoją nową sytuacją i stara się jej przeciwdziałać. Być może jakiś bully będzie chciał go zmacać i dostanie w zęby, przez co wyląduje u dyrektorki. Coś wolniejszego, zdecydowanie nie chciałbym, aby ktoś transkę wyruchał w trzecim odcinku.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach