Profil autora Marcin M.
Dodanych sex opowiadań: 21
Łączna liczba odwiedzin opowiadań: 226781
Bio:
Wrzucam opowiadania typu erotyczno-obyczajowe, bliskie literaturze pięknej. Fora jak to są wolne od cenzury, to idealne miejsce w necie, więc mogę pisać co chcę i o czym chcę. Jeżeli szukacie typowego porno to niestety nie tutaj.
Link do mojego bloga, wrzucam u siebie dużo przeróżnych tekstów, nie tylko opowiadania:
https://mmielcarek96.blogspot.com/
https://mmielcarek96.blogspot.com/
Nowy zbiór opowiadań do nabycia:
Ostatnio dodane opowiadania erotyczne przez Marcin M.
Lozkowy splin
– Tutaj powieś płaszcz – mówi Ela, wskazując jednocześnie palcem wieszak w otwartej szeroko szafie. – I zdejmij proszę buty. Możesz zostawić je przy samych drzwiach na wycieraczce.– Dobrze.– Przepraszam, ale nie lubię kiedy kto�Z wizyta na dolku
Siedziałem sobie z Sarą i czekałem na Wiki, która tkwiła do dziewiątej wieczorem w robocie. Dziewczęta wynajmowały wspólnie nieduże mieszkanie, wspólnie też studiowały, pracowały w tym samym sklepie odzieżowym, dzieliły się lodówką, szafą, kosmetykami,Gruszka
Jej ogłoszenie wisiało przypięte do korkowej tablicy na parterze naszego bloku. Płaciła za wyprowadzanie jej psa w południe. Niedużo. Potrzebowałem jednak kasy. Prawie od miesiąca nie mogłem sobie znaleźć roboty po tym jak wylano mnie z uniwerku. Pracowałem tam jako szatniarz. CałeJa ja dymam, a ona nic
Siedzieli w ogródku jednej z knajp, pijąc zimne piwo i zagryzając frytki z ostrym sosem. Było już dobrze po dwudziestej. Obok biegła ruchliwa ulica, którą co chwilę przejeżdżały drogie auta. W wieczornym powietrzu ludzki śmiech mieszał się z muzyką i rykiem silnik&oacuNapalona kobieta
Było dobrze po południu, kiedy zaczął robić śniadanie. Właściwie był to obiad, bo nigdy nie jadał śniadań, nigdy nie wstawał przed dwunastą. Nie nigdy. Od czasu kiedy trafił w totka szóstkę. Czyli jakiś rok temu. Rok temu pracował na etacie, był redaktorem lokalnego tygoMily wieczor robotnika
Tyranie od siódmej do siedemnastej, dzień w dzień, z sobotami w kratkę, odciskało na Jacku piętno fizycznego i psychicznego bólu. Oczywiście nie rekompensowały tego śmieszne ochłapy w postaci regularnej wypłaty, które wcale nie były formą nagrody, a robiły z człSeks nie jest remedium
Andrzej wszedł do salonu, trzymając w ręce szklankę napełnioną do połowy whiskey z dwiema kostkami lodu. Renata czekała w salonie, siedziała na tapczanie i oglądała telewizję, z nogami wyciągniętymi do przodu, które opięte były gładko w czarny nylon. Popatrzył na nią przRogacz
Ewa i Tomek siedzieli w salonie, kiedy ktoś zadzwonił do ich mieszkania. Ewa podniosła się z kanapy i podeszła do domofonu.– Tak? – powiedziała przez słuchawkę.– To ja – odpowiedział męski głos. – Paweł.Wpuściła go naSeks i smierc 2/2
Zostawiłem Kasię w kuchni i wróciłem do salonu. Zabawa trwała w najlepsze. Magda przechwalała się, że Matuńka ma trzydziestocentymetrową pałę. Spojrzałem na niego pod innym kątem. Nie wydawało mi się, chociaż nie mogłem tego negować. Zdarzało się, że u niektórycSeks i smierc 1/2
W czasie studiów wybraliśmy się z moją ówczesną dziewczyną Alą do jej koleżanki Magdy. Magda siedziała w Poznaniu ze swoim chłopakiem Mateuszem, na mieszkaniu, które należało do niego, a właściwie nie do niego, tylko do jego matki, ciotki, babki czy jeszcze kogo�Scena pierwsza, ujecie pierwsze, akcja kurwa!
Za oknem słońce znajdowało się już dosyć wysoko, kiedy to siedziałem w kuchni i pichciłem na śniadanie spaghetti bolognese z butelką piwa w ręce. Byłem w trakcie smażenia mięsa, kiedy zadzwonił do mnie kumpel. Odstawiłem browara i odebrałem.– No co tam? –Krotka spowiedz z brudnego wieczora
Mimo, że w głośnikach Stonesi wyją na fula to i tak za ścianą słyszę lecącą z kranu wodę, która działa na mnie dziwnie kojąco. Ten dźwięk sprawia, że przed oczami mam obraz wodospadu, chyba Niagarę. A jestem przecież w swoim zatęchłym, tanim mieszkaniu.&ndasRozmowa noca
Kiedy dostałem jej wiadomość siedziałem pod prysznicem, a telefon leżał na pralce. Trochę minut upłynęło zanim zorientowałem się, że napisała. Zdjęcie profilowe przedstawiało wyłącznie twarz, należącą do brunetki w przedziale wiekowym od dwudziestu do trzydziestu. SprawiałaInwazja opitych piwem karaluchow
Jako student mieszkałem w wielu miejscach, ale głównie w akademikach. Ten w którym obecnie tkwiłem był cholernie obskurny, na tyle obskurny, że ostatnio przytrafiła się w nim inwazja karaluchów. Właściwie karaluchy łaziły po pokojach i łazienkach od pierwszego dniDwa duze zera
Pracowałem od jakiegoś czasu w sklepie z artykułami do malowania, znajdującym się na samym rogu niczego. I mój szef, pan Robert, oczekiwał ode mnie tylko jednej rzeczy – żebym tam po prostu był. Oczywiście nie stosowałem się do tego jedynego prostego polecenia i otwierałeNawigacja: 1 2 (Wszystkie)