Najnowsze opowiadania erotyczne w kategorii Inne
Szantazysta cz.2
Kolejny raz wpadłam do niego na moment. Te moje wizyty jeszcze nie trwały dłużej niż 25 minut. Nie rozmawiam z nim, bo niby, o czym? Zresztą nie mam przyjemności. Wchodzę, robię, co mam robić i wychodzę, nie witając się i nie żegnając. Zdawkowo odpowiadam na pytania jak minął dziLozkowy splin
– Tutaj powieś płaszcz – mówi Ela, wskazując jednocześnie palcem wieszak w otwartej szeroko szafie. – I zdejmij proszę buty. Możesz zostawić je przy samych drzwiach na wycieraczce.– Dobrze.– Przepraszam, ale nie lubię kiedy kto�Studia we Wrocławiu.
Co kraj to obyczaj a co dom to inne zachowania. Przekonałem się o tym, gdy pojechałem do Wrocka na studia i mama powiedziała, że na razie zamieszkam u jej siostry. Ciocia Monika, bardzo elegancka kobieta prowadziła dom. Nie pracowała. Jej mąż, wujek Marian jest wysokiej rangi policjantemSzantazysta - cz.1
Kiedyś byłam grzecznym dzieckiem porządnych rodziców. Nie miałam wszystkiego, ale niczego ważnego nigdy mi nie brakowało. W okresie nastoletnim miałam okres buntu, olewania szkoły, wagarowania, wypadów na gigant, a także eksperymentowania z narkotykami i seksem. PróbZ wizyta na dolku
Siedziałem sobie z Sarą i czekałem na Wiki, która tkwiła do dziewiątej wieczorem w robocie. Dziewczęta wynajmowały wspólnie nieduże mieszkanie, wspólnie też studiowały, pracowały w tym samym sklepie odzieżowym, dzieliły się lodówką, szafą, kosmetykami,Moj pierwszy raz z nieznajomym
Tego dnia miałam dużo na głowie, znalazłam chwilę na wyjście ze znajomymi i zaraz po tym wróciłam do domu na urodziny mojej mamy. Cały wieczór pisałam z chłopakiem poznanym przez Internet, nalegał na spotkanie. Musiałam odmówić ze względu na mamę, ale on nie reU siostr.
Matka oddała mnie do szkoły, które prowadziły siostry zakonne gdzieś na drugi koniec kraju. Jestem tu już prawie dwa lata i nie wiem co dzieje się za murami. Biorę udział w spotkaniach chóru, śpiewać nadal nie potrafię ale to zawsze jakieś urozmaicenie dnia codzienneDawno, dawno temu... 2. - Kopciuszek
Dawno, dawno temu...żył sobie wdowiec. Miał piękną córkę. Ożenił się z wdową, która miała dwie córki.Później wdowiec, zmarł zostawiając córkę pod opiekę Macochy. Macocha okazała się wobec dziewczyny okrutna. Leniwe siostDawno, dawno temu... 1. - Czerwony Kapturek
Dawno, dawno temu...żyła sobie, śliczna dziewczyna, którą nazywano Czerwonym Kapturkiem, ponieważ nigdy się nie rozstawała z czerwonym nakryciem głowy wraz z pelerynką podarowaną jej przez babcię. Pewnego dnia mama wysłała Kapturka z koszem pełnym smakołyków doZ bidula w swiat
Wychowywałam się w bidulu. Tutaj nikt nie ma łatwo. Młode dziewczyny deprawowały się na wzajem od młodych lat. Różne sprośne opowiadania krążyły po salach. Mnie najbardziej spodobała się historia o spermopijce. Zaczepiała młodych chłopców i wypijała im spermę. Jedl' aventure w hotelu (1/?)
To był kolejny nudny dzień w pracy. Na imię mam Martyna i mam 18 lat. Posiadam 172cm wzrostu oraz długie proste blond włosy. Jestem zaraz po skończeniu liceum i zanim zacznie się pierwszy semestr na studiach uznałam, że czas sobie dorobić. W szkole posiadałam status bogatej c&oacGruszka
Jej ogłoszenie wisiało przypięte do korkowej tablicy na parterze naszego bloku. Płaciła za wyprowadzanie jej psa w południe. Niedużo. Potrzebowałem jednak kasy. Prawie od miesiąca nie mogłem sobie znaleźć roboty po tym jak wylano mnie z uniwerku. Pracowałem tam jako szatniarz. CałeKamila cz.3
Przez następnych klika tygodni Kamila starannie mnie unikała. Pierwszy tydzień w ogóle nie było jej w robocie, ale dowiedziałem się że była na zwolnieniu lekarskim. Uznałem to za trochę dziwne, zwłaszcza że nawet na moje SMSy odpowiadała bardzo lakonicznie. Już wtedy zacząłNie-zwykla Rodzina cz 91. - Nadgodziny w pracy
Nienawidzę papierkowej roboty. Przez to muszę robić nadgodziny. Raport z ostatnich dokonań mojej firmy. Trochę było dokumentów do przepisania. Niestety przez to też musiałem prosić o pomoc Sophie. Moja sekretarka, siedziała na sofie w moim biurze i tak samo jak ja przerabiała doNie-zwykla Rodzina cz 82. - Opieka nad dziadkiem
Obiecałam, że dziś odwiedzę mojego dziadka Henry'ego. Mama mi mówiła, że od jakiegoś czasu opiekę nad nim ma pielęgniarka. Miała na imię Patty. Nie mówiła mi o niej dużo. Opisała mi ją, jako niskiego wzrostu blondynkę, która ma wyraziste ciało. Wspomniała, �Page Navigation: Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 ... 21 Następna (Wszystkie)